Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Żołnierze Wyklęci-Józef Franczak "Lalek", ostatni
Opublikował Wiadomość
~~Ad~~ 
Banita
Już rezerwa...


Pomógł: 14 razy
Wiek: 58
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 7297
Skąd: Teraz: Roztocze.
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Jeżeli żołnierzom odmawia się patriotyzmu, to która grupa społeczna jest bardziej uświadomiona patriotycznie? Weterani, kombatanci, emigranci? O czym ta dyskusja? O tym, że patriotą jest ten co bezkrytycznie przyjmuje wiarę w szlachetność i bohaterstwo jakiegoś np. "Ognia"? O tym, że trzeba na słowo wierzyć w szlachetne pobudki tych co odpowiadają za rzeź Warszawy i Warszawiaków podczas Powstania Warszawskiego, bo inaczej nie jest się patriotą? A ktoś w końcu może by osądził tą zbrodnię (bo w mojej ocenie wywołanie Powstania Warszawskiego było zbrodnią przeciwko narodowi). Powstańcy byli bohaterami i to nie budzi żadnych wątpliwości, ale ich mocodawcy w Londynie oraz pierwsi przywódcy już niekoniecznie. Dlatego nadal twierdzę, że ostrożnie z tymi osądami.
A jeżeli chodzi o IPN, to nierozśmieszające mnie, bo ta organizacja bardziej przypomina inkwizycję niż instytut naukowy i historyczny ... :( :gent:
_________________

„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."


"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

~~Ad~~ napisał/a:
A jeżeli chodzi o IPN, to nierozśmieszające mnie, bo ta organizacja bardziej przypomina inkwizycję niż instytut naukowy i historyczny ...

Ad nie uogólniaj. IPN robi sporo dobrej roboty- problem w tym, że w mediach brylują "czynownicy" z określonymi poglądami politycznymi. A nie historycy z IPN, którzy robią swoje i nie pozwalają aby ich sympatie czy antypatie na to wpływały. Co nie zmienia że czasem muszą odwalić "fuchę" na zamówienie szefostwa ze stolycy.
_________________
Jestem z pokolenia H5N1.
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Cytat:
Netah- wybacz ale mam gdzieś, kiedy próbuje ocieniać mój patriotyzm ktoś, kto nie miał w sobie dość siły aby zrezygnować z wygodnego życia za granicą i wrócić do kraju wcielać swój "patriotyzm" w życie. Czy to z Australii czy Szwecji...


No tak, ale naprawdę gdzie mieli wracać - żołnierze Andersa, Maczka, Sosabowskiego? Ogromna większość z nich poznała i przeszła obozy odosobnienia i Gułagi w ZSRR po 17 września 39 roku. Wiedzieli i znali prawdę o Katyniu, Starobielsku, czy Ostaszkowie - "Golgocie Wschodu". Wiedzieli o morderstwach dokonywanych przez NKWD. W końcu wiedzieli na czym polegał system stalinowski. System, który w gruncie rzeczy niszczył podstawowe wartości jednostki,.... ale to inny temat. Napisałeś o wygodnym życiu za granicą - myślę, że przykład nie tylko gen. Sosabowskiego (pracował jako robotnik) ale wielu innych oficerów, podoficerów i szeregowych nie był aż taki różowy. Inną sprawą jest, że w 1946 roku nie kto inny, ale tzw. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, którym kierował Osóbka-Morawski pozbawił części żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie obywatelstwa polskiego i w geście samouwielbienia zaintonował:

Cytat:
"Władzę w stolicy objął Rząd Tymczasowy, prawowity Rząd Polski, wyłoniony przez Krajową Radę Narodową na podstawie konstytucji z 1921 roku. [...] Odrzućcie precz podszepty rozbijaczy jedności narodowej, reakcyjnych bankrutów politycznych, sprawców naszych klęsk i nieszczęść narodowych, winowajców tragicznego powstania we wrześniu ubiegłego roku, podżegaczy wojny domowej z AK i NSZ...."


Katownie UB zostały uruchomione. Ale, tak na marginesie - czy wiecie jaka była przepustowość tzn. -ile ludzi przeszło przez więzienia Nowej Polski...

Pzdr :hey:
_________________
"Błogosławieni, którzy nic nie robią, jeśli niczego nie umieją wykonać dobrze..." :)
„Nigdy się nie poddawajcie, nigdy, przenigdy – w żadnej sprawie, wielkiej czy małej, doniosłej czy błahej – nigdy nie podddawajcie się niczemu z wyjątkiem honoru i zdrowego rozsądku” Winston Churchill
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Robert Liberadzki napisał/a:
No tak, ale naprawdę gdzie mieli wracać

Sorki ale wyraziłem się niedokładnie- chodziło mi o okres po 1989, kiedy to mogli spokojnie wrócić i krzewić "patriotyzm" wg swojej wizji. Z postu Netaha wynika że nie jest to weteran II WŚ (chyba że do dziadka mówi per kolega), tylko z emigracji lat 70/80-tych. A skoro żyłby tam jak żebrak- po pierwsze nie stać by go było na przyloty do Polski. Po drugie -tym bardziej powód do powrotu. Ale mniejsza o to.
Robert Liberadzki napisał/a:
myślę, że przykład nie tylko gen. Sosabowskiego (pracował jako robotnik) ale wielu innych oficerów, podoficerów i szeregowych nie był aż taki różowy.

Czy to nie gen. Anders odmówił mu zapomogi, udzielając jej hojnie oficerom II Korpusu? Znasz chyba pojęcie "PUK sp. z o.o. " i czemu jego żołnierze stworzyli największą (ponoć) siatkę przemytniczą w basenie M. Śródziemnego. Polskie piekiełko też ma coś na rzeczy. A co miał robić gen. Sosabowski w Anglii? Służyć w armii brytyjskiej? Wróg nr 1 MOntiego, który chciał ukryć swoją indolencję i znalazł kozła ofiarnego? Ilu generałów brytyjskich poszło pod kapelusz? Znaleźć sobie lepszą pracę? W sytuacji kiedy do cywila wraca kilka milionów Brytyjczyków, a ich miejsca pracy zajęły kobiety i wcale nie chcą wracać do pieluch. Dla "obcych" były tylko najniżej płatne stanowiska.
Piętnastu naszych generałów otrzymało po wojnie "grant" w wysokości 5 tys. funtów na "nowe życie". Sosaba wśród nich nie było (Maczka chyba też). Emerytury dostali tylko Anders i Bór-Komorowski.
_________________
Jestem z pokolenia H5N1.
 
 
Jack Strong 
6


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1655
Skąd: EU
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Watro dodac ze wiekszosc zolnierzy PSZ na Zachodzie pochodzila z Kresow Wschodnich Rzeczpospolitej, glownie z okolic Wilna i Lwowa. Ziemie te polscy komunisci oddali Sowietom bez mrugniecia okiem.
Ponadto bolszewicy terrorem i masowymi wywozkami wytepili polska ludnosc na Kresach. Reszte dopelnili ukrainscy nacjonalisci na Wolyniu i Podolu.
Mieszkancy Kresow nie mieli wiec dokad wrocic bo ich Polska nalezala po 2 WS do ZSRS.
JS
_________________
„Tylko krowa nigdy nie zmienia swoich poglądów”. Gen Skibiński do gen. Maczka
„A świnia zawsze”. Gen. Maczek do gen. Skibińskiego
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Jack Strong napisał/a:
Watro dodac ze wiekszosc zolnierzy PSZ na Zachodzie pochodzila z Kresow Wschodnich Rzeczpospolitej,

Większość II Korpusu tak. Ale czy większość PSZ- wątpię. Z 240 tys. w 1946 roku- ok. 90 tys. to eks- Wehrmachtowcy (tam raczej ciężko o kresowiaka). Czyli ponad 1/3. Czyli eks-jeńcy uwolnieni z obozów a urodzeni na terenie "GG i Reichu" i ci co przedarli się do Francji i Anglii+ kilka tysięcy polonusów musieliby stanowić nie więcej jak jakieś 10% składu PSZ ;)
 
 
Robal2pl
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Jack Strong, zwróć tylko uwagę na fakt że nie wszyscy Polacy z kresów zostali "wytępieni". To właśnie ludność kresowa zasiedliła potem ziemie zachodnie - śmiem twierdzić że cywilizacyjnie nieźle na tym wyszliśmy, choć....
I byli tacy którzy jednak po 1945 wrócili, po 1956 wnieśli swój wkład w (L)WP.
Przepraszam za ten OT - po prostu chciałem przypomnieć że świat nie jest czarno-biały.

Maxikasek, mógłbyś rozwinąć wątek owych przemytników z 2 Korpusu? Może być w oddzielnym wątku albo na pw.

Pozdr
Robal2pl
 
 
Antonio 
9



Pomógł: 13 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 4337
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Warto także pamiętać, że wśród "wyklętych" znajdowali się także ukraińscy kontraktowi oficerowie WP, większość w 1939 roku wzorowo służyła Polsce w pierwszej linii, niewola, potem losy mieli pokręcone, w tym w SS, a część po wojnie nadal walczyła...

http://pl.wikipedia.org/w...wie_kontraktowi

Kultowy przykład skazanego przez PRL na zapomnienie - płk Szandruk:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawło_Szandruk

Kolejni warci uwagi:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jewhen_Pobihuszczyj
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arkadij_Walijski

Dla komunistów bardzo niewygodne osoby...
_________________
####### - Zdrap zdrapkę, a zobaczysz opis.
 
 
Netah 
5


Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 973
Skąd: Legnica
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

No i rozpaliła nam się dyskusja. Można dowiedzieć się ciekawych rzeczy... Niemniej ja się odmeldowuję, nie chcę nikogo - a zwłaszcza siebie - przyprawić o zawał. Dziękuję za uwagę.
_________________
Netah
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Niewiele jest pewnych informacji- ot wspomnienia weteranów, ale bardziej te prywatne niz drukowane oficjalnie, jakies skargi Brytyjczyków (konkurencja ;-) ). Taka tajemnica poliszynela. Sprawę tę drążył Grzegorz Czwartosz - o ile dobrze pamiętam. Kiedyś trafiłem na ten wątek w innej dyskusji. Ot nic specjalnego- przemytem zajmowali sie wówczas wszyscy. Ewenementem było że wg jednej informacji 1/3 zysku była przeznaczona na fundusz pomocowy dla byłych żołnierzy PSZ. Zacząłem kiedyś wątek tu:
http://forum.ioh.pl/viewt...8cd453161bb7a93
Ale później przestałem sie tym interesować. Nic specjalnego.
_________________
Jestem z pokolenia H5N1.
 
 
Robal2pl
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Lut, 2011   

Dziękuję :gent:
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Sro 09 Lut, 2011   

Cytat:
Czy to nie gen. Anders odmówił mu zapomogi, udzielając jej hojnie oficerom II Korpusu? Znasz chyba pojęcie "PUK sp. z o.o. " i czemu jego żołnierze stworzyli największą (ponoć) siatkę przemytniczą w basenie M. Śródziemnego. Polskie piekiełko też ma coś na rzeczy. A co miał robić gen. Sosabowski w Anglii? Służyć w armii brytyjskiej? Wróg nr 1 MOntiego, który chciał ukryć swoją indolencję i znalazł kozła ofiarnego? Ilu generałów brytyjskich poszło pod kapelusz? Znaleźć sobie lepszą pracę? W sytuacji kiedy do cywila wraca kilka milionów Brytyjczyków, a ich miejsca pracy zajęły kobiety i wcale nie chcą wracać do pieluch. Dla "obcych" były tylko najniżej płatne stanowiska.
Piętnastu naszych generałów otrzymało po wojnie "grant" w wysokości 5 tys. funtów na "nowe życie". Sosaba wśród nich nie było (Maczka chyba też). Emerytury dostali tylko Anders i Bór-Komorowski.


Zgadza się, ale warto zastanowić się jaka była przyczyna takiego, a nie innego postępowania Andersa. Wszyscy wiemy, że generalnie decydował rząd brytyjski o przydziale emerytur i zapomóg dla żołnierzy PSZ...., a że Sosabowski był niewygodny dla Brytyjczyków to zrobiono jak zrobiono. Zresztą na temat gen. Andersa warto założyć inny wątek :czytam: W sumie mamy taką sytuację, że w gruncie rzeczy żołnierze PSZ są niemile widziani i w Polsce Ludowej i w Wielkiej Brytanii - Żołnierze Wyklęci. Jeden z poprzedników trafnie zauważył - że żołnierze z Kresów Wschodnich - dosłownie nie mieli gdzie i dokąd wracać.

PS. Z tego co wiem to zapomogi były przydzielane w sumie 1000 funtów, ale mogę się mylić. Pzdr ;)
_________________
"Błogosławieni, którzy nic nie robią, jeśli niczego nie umieją wykonać dobrze..." :)
„Nigdy się nie poddawajcie, nigdy, przenigdy – w żadnej sprawie, wielkiej czy małej, doniosłej czy błahej – nigdy nie podddawajcie się niczemu z wyjątkiem honoru i zdrowego rozsądku” Winston Churchill
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro 09 Lut, 2011   

Robert Liberadzki napisał/a:
W sumie mamy taką sytuację, że w gruncie rzeczy żołnierze PSZ są niemile widziani i w Polsce Ludowej i w Wielkiej Brytanii - Żołnierze Wyklęci. Jeden z poprzedników trafnie zauważył - że żołnierze z Kresów Wschodnich - dosłownie nie mieli gdzie i dokąd wracać.

PS. Z tego co wiem to zapomogi były przydzielane w sumie 1000 funtów, ale mogę się mylić. Pzdr ;)

Tak to bywa, że po wojnie swoi żołnierze stają się problemem- a tu jeszcze kilkaset tysięcy różnych "obcych".
Ci z Kresów mieli do kogo wracać- nie wszyscy byli sierotami.
Żeby porównać wysokośc zapomogi warto podac żołd generalski w PSZ ;)
Cytat:
Należności pieniężne były wypłacane oficerom miesięcznie z góry, szeregowym dekadowo z dołu.
Stawki uposażenia były następujące:
Generał Ł 58.10.-
Pułkownik 45.9.-
Podpułkownik 38.5.-
Major 31.19.-
Kapitan 22.10.-
Porucznik 19.10.-
Podporucznik 16.10.-
Chorąży 6.-.-
St, sierżant 4.5.-
Sierżant 3.-.-
Plutonowy 2.7.6
Kapral 2.-.-
St. strzelec 1.12.6
Strzelec 1.-.-

za http://www.dws.org.pl/vie...t&sd=a&start=25
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Czw 10 Lut, 2011   

No to rozgorzała dyskusja – i dobrze, historia potrzebuje obiektywnego spojrzenia na temat z wielu perspektyw. Historia potrzebuje, także odrobinę ironii – a nie wyłącznie suchych i monotonnych faktów nie zawsze sprawdzonych :) . A więc do rzeczy – oczywiście, że nie wszyscy byli sierotami z biologicznego punktu widzenia, ale zdecydowana większość była sierotami politycznymi, biorąc pod uwagę ówczesne uwarunkowania natury polityczno-społecznej, które powstały po zamachu stanu z 22 lipca 1944 roku - po ogłoszeniu Manifestu PKWN przez ludzi towarzysza Stalina – ale to w sumie inny temat. Wracając do sierot – nie chciałbym wyjść w tej chwili na jakiegoś specjalistę czy odkrywcę, ale nasuwa mi się na myśl pewna historia, którą usłyszałem dobrych parę lat temu. Otóż rzecz dzieje się w pewnej wsi położonej niedaleko Wilna. W środku nocy do miejscowości przybywa oddział NKWD z zadaniem ewakuacji w głąb ZSRR obywateli polskiego pochodzenia. Uzbrojona grupa żołnierzy wpada do pierwszego z brzegu gospodarstwa i nakazuje w ciągu paru minut spakować podręczne rzeczy i pod eskortą udać się do podstawionych pojazdów. Ojciec – głowa rodziny – stawia opór i na miejscu tzn. na oczach żony i dzieci zostaje zamordowany. Starszy syn w całym tym zamieszaniu zdołał uciec do pobliskiego lasu. Matka z młodszym synem została skierowana do Kazachstanu, gdzie po paru tygodniach umiera. Młodszy syn po układzie Sikorski-Majski stara się o przyjęcie do armii Andersa, ale niestety spóźnia się i w konsekwencji ląduje w dywizji Berlinga, z którą przechodzi cały szlak bojowy i ostatecznie wraca do kraju. Znajduje zatrudnienie na Dolnym Śląsku. Wracając do starszego syna po ucieczce do lasu wstępuje do oddziału AK bodajże do 30 Dywizji Piechoty AK –którą w sierpniu 44 roku rozbroiły oddziały sowieckie. Warto dodać, że szeregowych żołnierzy dywizji wywieziono na Majdanek, a oficerów do ZSRR…. Ale starszy syn i tym razem uniknął deportacji – rok wcześniej działał już jako cichociemny. Po wojnie przedostał się do Wielkiej Brytanii, a następnie do USA gdzie zamieszkał –z tego co pamiętam - w Chicago. Obaj bracia spotkali się w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych. Mieli grubo po sześćdziesiątce i sporą drużynę wnuczków. Tak więc rzeczywiście - nie wszyscy byli sierotami. Pozdrowionka :hey:

PS. Przypomnę, że dzisiaj obchodzimy 71 rocznicę deportacji ludności polskiej w głąb ZSRR, która pozostała na Kresach Wschodnich po 17 września. Pzdr
_________________
"Błogosławieni, którzy nic nie robią, jeśli niczego nie umieją wykonać dobrze..." :)
„Nigdy się nie poddawajcie, nigdy, przenigdy – w żadnej sprawie, wielkiej czy małej, doniosłej czy błahej – nigdy nie podddawajcie się niczemu z wyjątkiem honoru i zdrowego rozsądku” Winston Churchill
 
 
~~Ad~~ 
Banita
Już rezerwa...


Pomógł: 14 razy
Wiek: 58
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 7297
Skąd: Teraz: Roztocze.
Wysłany: Czw 10 Lut, 2011   

No właśnie, jeden brat u Berlinga, drugi u Andersa, a później taki jeden z drugim młodzik-moralista dzieli Polaków na tych dobrych i gorszych. Świat nie jest czarno-biały i szacunek jest przynależny każdemu człowiekowi, a nie tylko temu co myśli identycznie jak ci co mają monopol na patriotyzm. Aha, ja nie stałem po stronie ZOMO, ale też nie odważyłbym się "wieszać komunistów na drzewach", bo nie jestem i niechciałbym być sędzią, sądem i katem w jednym, tak jakby to niektórzy chcieli być. :gent:
_________________

„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."


"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group