[ Dodano: Sro 31 Paź, 2007 ]
czy kryterium (wyznacznikiem) w przyznawaniu nagród uznaniowych przy okazji świąt różnego rodzaju ma być "kto ile razy był na L4"
W pewnym zakresie ma to sens, bo jak ktoś był na długich i częstych zwolnieniach, to ktoś drugi wykonywał za niego obowiązki więc powinien być doceniony chociażby po przez zwiększoną nagrodę pieniężną.
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Powinne być ustalone jednakowe kryteria w całej Armii, moim zdaniem.
[ Dodano: Sro 31 Paź, 2007 ]
Powinne być ustalone jednakowe kryteria w całej Armii, moim zdaniem. (dot. nagród pieniężnych)
mari [Usunięty]
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
Witam. Czy planowanie poligonu na grudzień z terminem jego zakończenia dwa dni przed Wigilią wigilią to nie znęcanie się nad rodzinami żołnierzy? Tak to odbieramy i zastanawiam się który mądry coś takiego wymyślił. Czy mogę sie gdzieś na coś takiego poskarżyć? Przychodzi mi nawet do głowy,żeby skontaktować się w tej sprawie z żoną Prezydenta RP.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
mari napisała
Cytat:
Witam. Czy planowanie poligonu na grudzień z terminem jego zakończenia dwa dni przed wigilią to nie znęcanie się nad rodzinami żołnierzy? Tak to odbieramy i zastanawiam się który mądry coś takiego wymyślił. Czy mogę sie gdzieś na coś takiego poskarżyć? Przychodzi mi nawet do głowy,żeby skontaktować się w tej sprawie z żoną Prezydenta RP.
Nie gniewaj się mari, ale ...uśmiałam sie do łez
Jak dla mnie, to cieszyłabym się , gdyby przyjechał 2 dni przed Świętami, zawsze mogłoby być gorzej. Pomyśl sobie ,że może być niespodziewana służba w same Święta, jakiś dodatkowy nadzór, jakaś kontrola i wtedy siedzenie (oby tylko) pod telefonem. Mogłabym wyliczyć jeszcze wiele takich "kataklizmów", które osobiście przeżyłam-przyjazd na komunię syna w dzień komunii, bo wcześniej nie dało rady, zjazd z poligonu dzień przed przeprowadzką 700 km, bo coś tam się wydarzyło a transportu nie dalo rady odmówić.
To jest służba, nie praca od -do, trzeba się liczyć ze wszystkimi aspektami a to jest chyba jeden z mniejszych problemów
p.s Nadal jestem rozbawiona--Pierwsza Dama, skarga, o raany
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Ten zły [Usunięty]
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
Wybacz mari - ale chyba odmiennie pojmujesz służbę/pracę w wojsku .
Tutaj nie ma żadnych gwarancji,że same święta spędzisz z rodziną ,a narzekanie na opisana przez Ciebie sytuację jest doprawdy
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15965 Skąd: POLSKA
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
mari, nie chcę być złośliwy, ale zadam pytanie. Ile świąt spędziłaś poza domem - służba, poligon ?
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
mari napisał/a:
Witam. Czy planowanie poligonu na grudzień z terminem jego zakończenia dwa dni przed Wigilią wigilią to nie znęcanie się nad rodzinami żołnierzy? Tak to odbieramy i zastanawiam się który mądry coś takiego wymyślił. Czy mogę sie gdzieś na coś takiego poskarżyć? Przychodzi mi nawet do głowy,żeby skontaktować się w tej sprawie z żoną Prezydenta RP.
Nie dziwie się reakcji przedmówców.
Jednak nie będę złośliwy, gdyż są tutaj 2 osoby ze "Strefy 51" i na 100% zarobiłbym kolejny paseczek.
Mari Twoja wypowiedź, to woda na młyn tych, którzy są przeciwnikami kobiet w WP.
A co Ty mi odpowiesz na to:
Jutro wychodzę w morze i wracam w piątek. Brakuje mi 1 dnia, by mieć minimum do uzyskania dodatku morskiego.
Czy też mam zacząć szukać winnych zaistniałej sytuacji ?
Płynę bo chcę i muszę.
Zastanów się proszę, czy aby nie pomyliłaś się zakładając mundur !
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
A w innym poście mari napisała
Cytat:
A na moim mężu-dowódcy kompanii przełożony nagminnie
Panowie ona pisała o swoim mężu że jest na poligonie, a nie o sobie(mari jest tą rodziną zmartwioną tym że jej mąż ma poligon. Czy nadal ma napisać o zwolnienie z armii jeśli w niej nie służy??
mari - nie zliczę ile Wigilii, świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocnych etc. spędziłem na dyżurze, a żona z małymi dziećmi sama w domu, przez 25 lat służby. To jest WOJSKO, a nie ciepłe kluchy.
_________________ "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta"
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
No fakt !
Tym bardziej tej pani nie rozumiem.
Mąż miał wypadek i mu, przepraszam za kolokwializm , jaja obcięło ?!
Jeżeli żona robi to za jego plecami, no to facet ma problem.
Natomiast jeśli za jego zgodą, to faceta chyba ma ...
Coś tu jest nie tak !
Widzisz Mari, mąż też chce odpocząć a nie nosić torby za tobą po sklepach i trzepać dywany A na poważnie, to mam nadzieję, że nie jetseś Żołnierzem Zawodowym. Pomyśl o rodzinach Żołnierzy przebywających poza granicami kraju zanim następnym razem zabierzesz głos. Zdrowych, rodzinnych Świąt życzę wszystkim forumowiczom
Witam.
Dajcie kobiecie spokój, a może jej mąż służy w 3 Włocławskim pułku drogowo mostowym w Chełmnie. Oni również są na poligonie nad Wisłą raptem 4 km od JW, zakwaterowani są na terenie jednostki i mimo to, że mieszkają za jednostką noce spędzają w koszarach bo dowódca batalionu podjął taką decyzję i kropka ale żołnierze rezerwy którą tam powołali po apelu wieczornym ci z Chełmna noce spędzają w swoich domach. Kadra tego batalionu nawet sobotę i niedzielę tam spędzi mimo to, że 100% żołnierzy na niedzielę wyjechało do domu. Jedyne pocieszenie dla tych ludzi to choinka, którą dowódca batalionu nakazał ustawić na poligonie zawiesić ozdoby i światełka aby pokazać się przed generałem, który ma tam przybyć w dniu 19.12.07 aby spotkać się z rezerwą i podzielić się kiełbaską z ogniska. Pecha ma dowódca plutonu, który dostał komendę wystrugania 500 patyczków na te kiełbaski. Chyba siedzi i struga te patyczki po nocach jak ten świstak. Ja też tam będę 19.12 i zrobię parę zdjęć to zamieszczę na forum.
Padną zapewne pytania co na to kadra tego batalionu, więc odrazu wam odpowiem - ci ludzie są tam tak zastraszeni, że boją się odezwać bo dowódca tego batalionu poprostu tych ludzi terroryzuje. Mobbing przy tym co tam się dzieje to łagodna nazwa.
Kadra z którą miałem przyjemność tam rozmawiać myśli tylko o jednym - rzucić kwity do cywila bo tak mają starganą psychę. Proponowałem aby opisali ten cyrk na naszym forum ale i tego się boją.
Mówiąc krótko tam panuje terror przez duże T !!!
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007
To chyba jednak macie tam problem Koledzy.
Skoro nie macie odwagi sami napisać, to lepiej żon do tego nie używajcie.
Jak dzieją się nieprawidłowości to na co czekacie ?!
To nie są czasy UW !
Pozdrawiam
Aha. To ja już wiem. Dca batalionu w niedalekiej przyszłości chce koniecznie zostać generałem i będzie sprawdzał kurzyki w WC, w podległych jednostkach.
_________________ "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum