Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mobbing a służba
Opublikował Wiadomość
Maraton 
4


Dołączyła: 10 Gru 2009
Posty: 158
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 15 Mar, 2010   

Prywatnymi drogami dowiedzieliśmy się, że nasz major problemy finansowe miał już w poprzednim miejscu pełnienia służby. Domyślam się, że dla dowódcy był kłopotliwym podwładnym. Lecz jak tu napiętnować oficera, przecież "kruk krukowi oka ....". Zadziałało więc stare niepisane prawo naszej armii, wystawić świetną opinię i kopa w górę. Problem z głowy, teraz męczą się inni.
 
 
adalony 
1


Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 3
Skąd: xxx
Wysłany: Sro 23 Cze, 2010   

Chciałbym przytoczyć moją sprawę i prosić was o opinię.
Mianowicie sprawa dotyczy mojego wniosku o przeniesienie i złamanie drogi służbowej przez wyższych przełozonych. Jestem oficerem (ppor) ładnych parę lat i po tym jak wciąż nie proponowano mi stanowiska w macierzystej JW sam znalazłem sobie etat w innej.
W międzyczasie po powrocie z misji byłem wyznaczony na tzw kompanię odwodową jako
d-ca plutonu lecz doznałem urazu nogi i ponad miesiąc byłem na zwolnieniu lekarskim przez co trafiłem na tzw „czarną listę” do szefa sztabu brygady. Po tym jak napisałem wniosek o przeniesienie, jakimś dziwnym trafem wniosek ten wpadł w ręce w/w pana i po dowódcy batalionu który wyraził poparcie szef sztabu wpisał opinię o mnie jak to się migam i że byłem na zwolnieniu i że on nie popiera bo nie zasłużyłem. Po tym wpisał się dowódca Brygady który przychylił się niestety do opinii szefa sztabu. Nikt nie liczył się z tym że może faktycznie miałem problem zdrowotny, a nawet jeśli nie to ewidentnie podważyli sobie L-4. Nie brano również pod uwagę moich bezpośrednich przełożonych ani moich ocen i wieloletniego dowodzenia plutonem oraz bycia na misji.
Czy tu ewidentnie nie zostały przekroczone kompetencje Szefa sztabu który wpisał się w drogę służbową i ocenił mnie w negatywny sposób samemu mnie nie znając osobiście i nie pytając moich przełożonych?
Proszę o wasze opinie w tej sprawie
Z góry dziękuję
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12817
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 23 Cze, 2010   

I tutaj po raz kolejny mści się tak zwana "droga służbowa" w postaci wpisywania (na jakiej podstawie) przez kolejnych przełożonych swoich uwag. Wyżsi przełożeni swoje uwagi wpisują czasem kierując się opiniami niższych przełożonych a czasem rzeczami zasłyszanymi lub osobiście widzianymi np. że żołnierz szedł przez plac apelowy bez czapki. Poza tym ustawa pragmatyczna nie reguluje przeniesienia na swój wniosek, natomiast jak ma wyglądać tzw. "przeniesienie na podstawie porozumienia dowódców" nikt nie wie, bo nie ma żadnych aktów wykonawczych. W sumie panuje więc wolna amerykanka czyli decydują przełożeni wedle swojego widzimisię.
Moja praktyczna rada, Kolego odczekaj miesiąc albo dwa, aż zejdziesz z czarnej listy i napisz wniosek jeszcze raz. Nie ma się co skarżyć, bo nie wiadomo na co. Za jakiś czas wszyscy zapomną i droga będzie otwarta.
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
quest71 
9
Życie to nie bajka - to bitwa jest.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2005
Posty: 5129
Skąd: lubuskie
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010   

adalony, Szef sztabu jest przełożonym sztabowych eSów, a nie dowódcy plutonu. Jeżeli chcesz mu trochę przeszkodzić w sobiepaństwie napisz odpowiedni meldunek do dowódcy jednostki, a jeśli to nie pomoże, do jego przełożonego.
_________________
Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
 
 
puchatek 
7



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 2900
Skąd: Stumilowy Las
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010   

quest71, a zaraz za tym meldunkiem napisz wypowiedzenie... bo to będzie taki strzał we własną stopę, wszak szef sztabu umieścił Cię na liście w ramach kreowania pożądanych zachowań personelu jednostki... myślisz, że dowódca jest tak oderwany od realiów, że zruga szefa sztabu? Prędzej wpadniesz na czarną listę u drugiego [ważniejszego] człowieka w JW, powodzenia
_________________
Tolerancja dla wszystkich! Za wyjątkiem wrogów tolerancji!
 
 
Irecco 
5
Czy Dowódca o tym wie...?



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 894
Skąd: Polanda
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010   

adalony, jeżeli można coś Ci doradzić to przychyliłbym się do tego co napisał puchatek,. Obserwowałem nie raz podobne sytuacje. Wiesz jak jest, nawet gdybyś miał rację to i tak co wolno szefowi sztabu brygady STE ppłk to nie jakiemuś tam młodemu dwukropkowi. Zrobisz co uznasz za stosowne. Ciekaw jestem jak się zakończy to nieporozumienie. Życzę powodzenia. ;)

Uważaj trochę z pejoratywnymi określeniami stopni wojskowych. Kiedyś któryś z młodych dwukropków może Cię wypłazować. I będzie na prawie.
_________________
Nie smućcie się, że nie piastujecie stanowisk.
Troszczcie się o to, by być stanowisk godni.
/Konfucjusz/
 
 
quest71 
9
Życie to nie bajka - to bitwa jest.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2005
Posty: 5129
Skąd: lubuskie
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010   

puchatek, Ja już napisałem wypowiedzenie ale sytuacja adalony, jest co najmniej chora...
_________________
Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
 
 
draconus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Maj 2005
Posty: 662
Skąd: WLąd
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010   

Adalony! Piszesz, że jesteś ppor. "ładnych parę lat" a zachowujesz się jakbyś miał rok służby zaw. (ze szkołą licząc) - tak jesteś oderwany od rzeczywistości.

W mojej jednostce był niedawno jeden pan, który był szefem sztabu. Pewnego razu "poprawił coś w opinii pewnego kapitana" - podobno zmienił ocenę (na niższą) i podrobił podpis. ŻW, prokurator, sąd, i podobno wyrok "w zawiasach". Niedługo potem ten ppłk awansował na płk, a kapitan, z tego co wiem, już nie służy w armii.

Obrazowo Ci to przedstawiłem Panie "Adalony"?

Przypowieść podobno jest "na faktach autentycznych". Była poruszana na NFOW.
_________________
kropla drąży skałę
 
 
Ozzy 
7


Pomógł: 12 razy
Wiek: 61
Dołączył: 27 Mar 2005
Posty: 2564
Skąd: zach-pom
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010   

Albo autentyczna, albo podobno. Nie można tego połączyć więc albo wiesz o czymś i piszesz że się stało, albo snujesz przypuszczenia. Wiem i cieszę się z tego, że Forum jest opiniotwórcze i pomaga zdobyć, czasami unikalną, wiedzę. Ale proszę, nie traktuj wszystkiego co na Forum się ukaże jako prawdy objawionej. Pozdrawiam :gent:
_________________
Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
 
 
 
draconus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Maj 2005
Posty: 662
Skąd: WLąd
Wysłany: Sob 26 Cze, 2010   

Sprawę znam osobiście dość dobrze. Nie jestem pewny tylko jaki wyrok dostał ten szef sztabu. Są różne wersje. W każdym razie w zawieszeniu.
Sprawa była poruszana na nfow, ale nie mogę jej znaleźć w wyszukiwarce. Z tego co pamiętam ostro zareagowali moderatorzy, bo któryś z userów za mocno wyraził się w pewnych kwestiach.
Chociaż mi trochę podejrzanie wyglądały te znikające posty.

Może przesadziłem z tym "podobno", bo sprawa była autentyczna.

Do Adalonego - czy wyczerpałeś 14- dniowy termin odwołania się od decyzji administracyjnej (odpowiedzi negatywnej na wniosek) do wyższego przełożonego?
_________________
kropla drąży skałę
 
 
Prawie emeryt
[Usunięty]

Wysłany: Sob 26 Cze, 2010   

draconus napisał/a:
trochę podejrzanie wyglądały te znikające posty.

Czyżbyś coś sugerował? Nie radzę.


 
 
draconus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Maj 2005
Posty: 662
Skąd: WLąd
Wysłany: Sob 26 Cze, 2010   

W żadnym wypadku.
_________________
kropla drąży skałę
 
 
Maks26
[Usunięty]

Wysłany: Nie 27 Cze, 2010   

Odczekaj i napisz ponownie jak radzi puchatek.
 
 
adalony 
1


Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 3
Skąd: xxx
Wysłany: Wto 06 Lip, 2010   

DZieki panowie za podpowiedzi ale chyba dam sobie sobie spokój bo to faktycznie walka z wiatrakami a raczej jej nie wygram i nic nie zyskam.
Wniosku niestety ponownie nie napisze bo stanowisko jest juz nieaktualne o które sie ubiegałem, nikt wiecznie nie bedzie czekał.
Pozostaje mi tylko czekac na rozwój sytuacji w macierzystej JW
 
 
agnieszka 
6



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 09 Wrz 2004
Posty: 1527
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob 04 Wrz, 2010   

ADALONY proponowałbym udać Ci się na rozmowę do Dowódcy JW. Byłam w podobnej sytuacji, że dowódca batalionu nie chciał mnie wypuścić. Odbębniłam 3 lata na dowódcy plutonu, zaliczyłam misje, co się oczywiście na mnie zemściło, bo zazdrość i zawiść nie zna granic. Nie zaproponowano mi wyższego etatu, to tez go sobie znalazłam i obecnie czekam na rozkaz o przeniesienie. Nie było łatwo, ale teraz sie cieszę, że uciekam z tego chorego batalionu, gdzie szefowi sztabu tez się wydaje, ze jest bogiem, a dowódca szkoda gadać. z reszta obecnie chyba każdy,kto służy w mojej obecnej JW powie, że brak tu szacunku do ludzi w niej służących. Więc znajdź etat, weź zaświadczenie i wal do dowódcy JW na rozmowę, albo nawet już teraz przed szukaniem etatu, powiedz co zamierzasz zrobić, wyprzedź fakty. Życzę powodzenia i wytrwałości :)
_________________
Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group