Sądzę, że większość lub każdy z nas spotkał się w wojsku z decyzjami rozkazami lub totalną bzdurą w naszej armii. O to jeden przykład.
Rok 2000 byłem w brygadzie gdzie miałem na stanie Żuka dwu kabinowego. Dostałem polecenie dostarczenia go do agencji mienia. Bo miał przekroczony limit kilometrów. Byłem tym zdziwiony, bo pojazd był w bardzo dobrym stanie technicznym, bez rdzy i nie był stary. No ale rozkaz to rozkaz. Odpaliłem go i pojechałem do agencji. Dałem facetowi dokumenty do przekazania Żuka, popatrzył i powiedział '' No dobra to zwal go pod wiatę'' a ja mu na to że ja nim przyjechałem. Był bardzo zdziwiony, ale kazał mi go umieścić pod wiatą. Zaparkowałem Żuczka i widzę, że gość zmierza w moją stronę z łomem i młotem. Wtedy nie miałem pojęcia do czego mu te narzędzia. Podszedł do mnie i poprosił o otwarcie klapy od silnika. No i się zaczęło. Gość ku mojemu osłupieniu zaczął nawalać w silnik. Zniszczył alternator, gaźnik, rozrusznik i pękł też kolektor. Narobił jeszcze trochę szkód. Zaszokowany zacząłem na niego krzyczeć. A on na to, że nie może przyjąć sprawnego pojazdu, bo on musi Żuka przyjąć w kategorii V. Powiedziałem mu, że przez to pojazd stracił na wartości i zamiast sprzedać go sprawnego przy najbliższej okazji to on go zniszczył i dostanie wojsko za niego mniejsza kasę. A on pokazał mi obok stojące dwie karetki Polonezy pod którymi leżały własne progi. Gość stwierdził że dostał je 3 lata wcześniej i pewnie w tym roku zostaną sprzedane za grosze. Można się załamać, sądzę że należy zmienić wiele przepisów w naszej armii i będzie dużo oszczędności. Zamiast szykać oszczędności w likwidacji jednostek.
Zapraszam do opisywania takich właśnie i tym podobnych ''kwiatków''
wojtass [Usunięty]
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010
Czemu mnie to nie dziwi już pisze samochody które powinny iść do agencji idą do remontów a twój przypadek sądzę ze jest troszkę naciągany albo przekręt lub głupota
Pomógł: 139 razy Wiek: 61 Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 6757 Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010
Za jedną z głupot uważam dawanie i zabieranie bezpłatnego wyżywienia żołnierzom zawodowym oraz przyciąganie do armii w ten sposób szer. zaw. jako jeden z bodźców wstąpienia w szeregi. Obiecanki bez pokrycia trwające tylko 9 miesięcy w 2009 r.
Kolejna głupota to zbyt duża ilość pzm przysługujących zgodnie z rozporządzeniami, efekt jest taki, że jakby żołnierz się nie ubrał zawsze będzie zgodnie z przepisami. Ponadto okres używalności niektórych mundurów zbyt krótki co powoduje, że żołnierz służący około 10 lat będzie potrzebował kilku szaf na mundury.
miki
_________________ "Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
Dołączył: 21 Lut 2010 Posty: 112 Skąd: Polska Północna
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010
wojtass_77, naciągany? Osobiście odstawiałem tego Żuka i proszę nie mów mi że tą historie koloryzuję lub zmyślam. Nie chcesz nie to wierz, to jest Twoja sprawa.
[ Dodano: Pon 30 Sie, 2010 ]
No to może jeszcze jeden przykład
Pracowałem na MPS i szef polecił mi przygotować do wybrakowania 10 szt kanistrów 20l, 5 szt 5l chyba ze 3 lejki i 2 WR15 ( wiadro rozlewcze o poj 15l ) Po sprawdzeniu całego dobytku znalazłem około 5 szt KS20, 2szt KS5 nadające się do wybrakowania. Wiadra i lejki były ok. No i tak mu zameldowałem. A on na to że ma być tyle ile mi polecił. I kazał mi skakać po kanistrach lub starem przejechać, mają być uszkodzone. Czy to nie jest marnotrawstwo? Bezsensownie zostało zniszczone mienie. Rozmawiałem z nim później i wyjaśnił mi że jeśli z góry przychodzi polecenie że mamy zdać czegoś 10 szt. to mniej nie można. Ręce opadają.
1. Kto eksploatuje sprzęt 30 letni wiedząc, ze roczna eksploatacja 1 egz. pochłania dziesiątki tysięcy złotych na utrzymanie go przy byle jakim życiu.
2. Kto wysyła Stara 660 do modernizacji wiedząc, że inwestycja ta przekracza jego wartość.
3. Kto oddaje osprzęt, podzespoły do regeneracji w zakładach cywilnych wiedząc, ze można to zrobić rękami żołnierskimi ze 100% gwarancją, że będzie to pracować.
4. Kto zakłada nowe ogumienie bez wyważenia wiedząc, ze to lipa i nigdy w własnym pojeździe żaden decydent czegoś takiego by nie spraktykował.
5. Kto zakłada na pojazd opony z bieżnikiem terenowym wiedząc, że pojazd większość przebiegu robi po drogach asfaltowych i że przebieg tej opony skrócony zostanie o 50%.
Kilka bzdurnych przykładów - tak bzdurnych, ze aż nie chce się wierzyć, ze mogą być praktykowane w tych czasach.
_________________ "To jest Polska, stary, tu się ciężko oddycha..."
1. Każdy, kto nie dostanie zgody na wycofanie go z eksploatacji, i nie ma nowszego zamiennika,
2. Ktoś wysoko, kto pamięta swojego nowego Stara 660 (gdy był dowódcą plutonu), a łatwiej mu "zorganizować" kasę na madernizację niż zakupy.
3. Ktoś, kto nie za bardzo ufa w te gwarancje, albo już dostał sprzęt remontowany w jakimś niesolidnym OWT.
4. Gość który nie ma kasy na wyważanie, albo taki, któremu nie chce się załatwiać wszystkich formalności związanych z zakupem sprzętu do wyważania lub usługi.
5. Koleś robi wszystko zgodnie z przepisami - może nie chce się tłumaczyć przed "bardziej kompetentnym" kontrolującym.
Masz pomysł jak to zmienić? (Tylko nie na zasadzie działania wbrew przepisom i bez zmiany przełożonych)
_________________ " Chcecie zniszczyć Polaków? Dajcie im wolność" Otto Bismarck
1. Każdy, kto nie dostanie zgody na wycofanie go z eksploatacji, i nie ma nowszego zamiennika,
Absurd w wydaniu wyższych przełożonych.
Doberman napisał/a:
2. Ktoś wysoko, kto pamięta swojego nowego Stara 660 (gdy był dowódcą plutonu), a łatwiej mu "zorganizować" kasę na madernizację niż zakupy.
Absurd pt. "Idzie nowe"
Doberman napisał/a:
3. Ktoś, kto nie za bardzo ufa w te gwarancje, albo już dostał sprzęt remontowany w jakimś niesolidnym OWT.
Absurd - na 5 prostych pomp wtryskowych oddanych do jednostek cywilnych 2 gwarantują minimalna jakość.
Doberman napisał/a:
4. Gość który nie ma kasy na wyważanie, albo taki, któremu nie chce się załatwiać wszystkich formalności związanych z zakupem sprzętu do wyważania lub usługi.
Absurd - kto posiadający w stajni setki wozów korzysta z usług zewnętrznych gdy brak pieniążków na wszystko:?: Zakup maszyny spłaca się w ciągu roku i kierowcy są zadowoleni. Absurdem jest również to, ze przy takich ilościach sprzętu nie ma fachowca i osprzętu do wulkanizacji ogumienia.
Doberman napisał/a:
5. Koleś robi wszystko zgodnie z przepisami - może nie chce się tłumaczyć przed "bardziej kompetentnym" kontrolującym.
Koleś tak, ale ten na dole bo innego wyboru nie ma - Musi się cieszyć że w ogóle dostał.
Absurdem jest również to, ze przy takich ilościach sprzętu nie ma myjni samochodowej, czołgowej - może ktoś mi napisze gdzie jest myty sprzęt
_________________ "To jest Polska, stary, tu się ciężko oddycha..."
17 WBZ Międzyrzecz. Choć czasami kolejki niesamowite myjnia jest. Brak za to stacji diagnostycznej (buduje się w raz z nową halą remontową od lat).
-VooDoo- napisał/a:
Zakup maszyny spłaca się w ciągu roku i kierowcy są zadowoleni.
Jeszcze do tego trzeba wysłać kogoś na przeszkolenie z obsługiwania takiej maszyny co w wojskowych realiach jest a wykonalne. Wszyscy wiemy o tych "ciekawostkach" które na dłuższą metę generują duże straty ale kasy wystarcza ledwo na łatanie największych (najbardziej widocznych) dziur.
_________________ Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
Co do zakupów to na dole czasem dochodzi do absurdów z jednego powodu: masz kasę na usługi (np. wyważanie kół), ale nie możesz jej przesunąć na zakup wyważarki (środek trwały). A jeżeli ktoś Ci mówi, że jest to wykonalne to najczęściej procedura jest odstraszająca.
_________________ " Chcecie zniszczyć Polaków? Dajcie im wolność" Otto Bismarck
Zakaz używania ocieplaczy pod goretex: marnotrwastwo, są wygodne, posiadają oznaczenia stopni. Użytkować je można na misjach, przy obsłudze sprzętu i w czasie ćwiczeń międzynarodowych. A dlaczego nie używać ich na co dzień, komu to przeszkadzało? Chyba wysokim sztabowcom co brzydzą się mundurem polowym
_________________ "- Czego krzyczysz, co noga? Tamtemu głowę urwało i nie krzyczy." Józef Piłsudski
Zakaz używania ocieplaczy pod goretex: marnotrwastwo,
Myślę, że chodzi Ci o ich używanie solo. Duuuużo jeszcze wody w rzekach upłynie zanim wyższym przełożonym zmieni się myślenie. Choć na ich miejsce czyhają następni, którym też szybko beton zastyga... Komu przeszkadzało także noszenie letnich spodni na buty? Sam tak nie robiłem - przyzwyczajenie ale skoro komuś tak wygodniej to czemu nie?
_________________ Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15965 Skąd: POLSKA
Wysłany: Czw 28 Paź, 2010
quest71 napisał/a:
Komu przeszkadzało także noszenie letnich spodni na buty?
Tym bardziej, że są wersje spodni, gdzie noszenie nogawek w butach stanowi duży problem, ponieważ zostały wyprodukowane z myślą o noszeniu ich wypuszczonych na buty.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum