[balbina]

Mam kilka pytań dotyczących wykładni Regulaminu NFoW.
1/ Czy informacje umożliwiające ujawnienie danych osobowych (np.imię i nazwisko) użytkownika NFoW mogą być podawane w postach przez innych użytkowników NFoW, bez zgody i wbrew woli owego użytkownika ?
2/ Regulamin NFoW zakazuje użytkownikom rozpowszechniania treści nieetycznych. Pojawia się tutaj pewien problem interpretacyjny dotyczący samego pojęcia „etyka”, które – jak wiele innych określeń humanistycznych – należy do grupy tzw. pojęć nieostrych, czyli dość pojemnych merytorycznie. Najczęściej przyjmuje się, iż etyka to nic innego jak powszechnie przyjęte normy zachowania, w tym także normy o charakterze obyczajowym i prawnym. Czy – przyjmując taką interpretację – obrażanie oraz pomawianie użytkownika NFoW można uznać za rozpowszechnianie treści nieetycznych?
3/ Czy posty dyskredytujące użytkownika NFoW w oczach innych użytkowników NFoW, mogące także zaszkodzić jego życiu zawodowemu i osobistemu, są zgodne z zasadami przyjętymi na NFoW?
4/ Czy w przypadkach gdy użytkownik uzna, iż nie są chronione jego dane osobowe, jest pomawiany oraz dyskredytowany, a na dodatek – niezgodnie z regulaminem – na NFoW osoby trzecie reklamują jego własność intelektualną, może liczyć na pomoc Administratora oraz Moderatorów? Czy może żądać usunięcia szkodzących mu postów, bez obaw, że zostanie potraktowany w sposób obcesowy lub straszony karami? Czy posty godzące w godność użytkowników NFoW nie powinny być usuwane?

Moje pytania, oczywiście teoretyczne i hipotetyczne, sformułowałam opierając się na Regulaminie, który – logując się na NFoW – zaakceptowałam i staram się przestrzegać. Podkreślam, iż internet – wbrew pozorom – nie jest miejscem, gdzie nie obowiązują podstawowe prawa jednostki, chronione m.in. przez ustawę zasadniczą oraz konwencje międzynarodowe. Mam nadzieję, że poruszane przeze mnie kwestie nie spowodują kolejnej „burzy” i nie będzie jak w bardzo starym dowcipie: „gdzie jest ten górnik, co się pytał?”

Mam kilka pytań dotyczących wykładni Regulaminu NFoW.
1/ Czy informacje umożliwiające ujawnienie danych osobowych (np.imię i nazwisko) użytkownika NFoW mogą być podawane w postach przez innych użytkowników NFoW, bez zgody i wbrew woli owego użytkownika ?
2/ Regulamin NFoW zakazuje użytkownikom rozpowszechniania treści nieetycznych. Pojawia się tutaj pewien problem interpretacyjny dotyczący samego pojęcia „etyka”, które – jak wiele innych określeń humanistycznych – należy do grupy tzw. pojęć nieostrych, czyli dość pojemnych merytorycznie. Najczęściej przyjmuje się, iż etyka to nic innego jak powszechnie przyjęte normy zachowania, w tym także normy o charakterze obyczajowym i prawnym. Czy – przyjmując taką interpretację – obrażanie oraz pomawianie użytkownika NFoW można uznać za rozpowszechnianie treści nieetycznych?
3/ Czy posty dyskredytujące użytkownika NFoW w oczach innych użytkowników NFoW, mogące także zaszkodzić jego życiu zawodowemu i osobistemu, są zgodne z zasadami przyjętymi na NFoW?
4/ Czy w przypadkach gdy użytkownik uzna, iż nie są chronione jego dane osobowe, jest pomawiany oraz dyskredytowany, a na dodatek – niezgodnie z regulaminem – na NFoW osoby trzecie reklamują jego własność intelektualną, może liczyć na pomoc Administratora oraz Moderatorów? Czy może żądać usunięcia szkodzących mu postów, bez obaw, że zostanie potraktowany w sposób obcesowy lub straszony karami? Czy posty godzące w godność użytkowników NFoW nie powinny być usuwane?

Moje pytania, oczywiście teoretyczne i hipotetyczne, sformułowałam opierając się na Regulaminie, który – logując się na NFoW – zaakceptowałam i staram się przestrzegać. Podkreślam, iż internet – wbrew pozorom – nie jest miejscem, gdzie nie obowiązują podstawowe prawa jednostki, chronione m.in. przez ustawę zasadniczą oraz konwencje międzynarodowe. Mam nadzieję, że poruszane przeze mnie kwestie nie spowodują kolejnej „burzy” i nie będzie jak w bardzo starym dowcipie: „gdzie jest ten górnik, co się pytał?”

[Stevie]

[balbina]

Szanowny Stevie, serdecznie dziękuję za informację (a myślałam, że już się nie doczekam).
Oczywiście, znając swoje możliwości "drążenia" mogłabym poruszać różne wątpliwe kwestie, cytować i odsyłać, co skończyłoby się tzw. banem (dobrze piszę?)
Nie będę, zarówno z tego powodu, że na NFoW czuję się zupełnie nieźle i chcę tutaj zostać, zaś"prawdę głoszę spokojnie i jasno", więc nie ma co rozdrażniać. Wiem już teraz, jakich kwestii unikać. Dziękuję T. oraz W. za wskazówki i wsparcie oraz - jak zwykle - Wiadomo Komu.
Maleńka uwaga:nigdy nie podawałam żadnych linków, natomiast jedna z forumowiczek podała link do wywiadu ze mną. Ów kawałek - cytat także z powieści - odnosi się do zadufanych dziennikarzy, którzy myślą, iż są wszechmocni (niestety, znałam takich). Proszę, by w przyszłości nie umieszczać tego typu odsyłaczy promocyjnych, ponieważ jest to chyba niezgodne z regulaminem, natomiast ja sama mam niechęć do samozwańczych promotorów. I jestem przeciwna jednej z postaci propagandy, reklamy czy "lansowania się" według zasady: "niech mówią cokolwiek, byleby nazwiska nie przekręcili". Brzydzę się nieetycznymi promocjami.
Wystarczy, że będę na NFoW jako człowiek/kobieta/politolog.
Dziekuję Administratorowi za wyjaśnienie i uprzejmie proszę o zamknięcie tematu

Szanowny Stevie, serdecznie dziękuję za informację (a myślałam, że już się nie doczekam).
Oczywiście, znając swoje możliwości "drążenia" mogłabym poruszać różne wątpliwe kwestie, cytować i odsyłać, co skończyłoby się tzw. banem (dobrze piszę?)
Nie będę, zarówno z tego powodu, że na NFoW czuję się zupełnie nieźle i chcę tutaj zostać, zaś"prawdę głoszę spokojnie i jasno", więc nie ma co rozdrażniać. Wiem już teraz, jakich kwestii unikać. Dziękuję T. oraz W. za wskazówki i wsparcie oraz - jak zwykle - Wiadomo Komu.
Maleńka uwaga:nigdy nie podawałam żadnych linków, natomiast jedna z forumowiczek podała link do wywiadu ze mną. Ów kawałek - cytat także z powieści - odnosi się do zadufanych dziennikarzy, którzy myślą, iż są wszechmocni (niestety, znałam takich). Proszę, by w przyszłości nie umieszczać tego typu odsyłaczy promocyjnych, ponieważ jest to chyba niezgodne z regulaminem, natomiast ja sama mam niechęć do samozwańczych promotorów. I jestem przeciwna jednej z postaci propagandy, reklamy czy "lansowania się" według zasady: "niech mówią cokolwiek, byleby nazwiska nie przekręcili". Brzydzę się nieetycznymi promocjami.
Wystarczy, że będę na NFoW jako człowiek/kobieta/politolog.
Dziekuję Administratorowi za wyjaśnienie i uprzejmie proszę o zamknięcie tematu

[zero]

Wystarczy być uważnym "czytaczem" forum i miniczatu, by zorientować się "who is who" - tu czytaj autorka, wszystko to dostępne w sieci i każdy może znaleźć i przeczytać

Niepotrzebne bicie piany i międlenie tego, co nie jest tego warte zajmuje zbyt wiele naszego cennego czasu. Proszę GTW o niezamykanie tego tematu, może poprą mnie inni, że może czas kupić siodło?

[focus]