Odkąd pamiętam, to zawsze na PZ mówiło się Polska Zbrodnia... To dało mi powód by przyjrzeć się dokładniej PZ-no i racja... ZBRODNIA, tylko jeszcze na karę czeka!
Pomógł: 43 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 4650 Skąd: Z innej bajki
Wysłany: Pon 01 Lut, 2010
ArturB. napisał/a:
A co do argumentów - to ja już mówiłem że ja w retoryce szkolony byłem.
To coś cienkie to szkolenie było bo sprowadza się tylko do przedstawiania argumentów. Tyle to potrafi gimnazjalista w połowie III klasy, którego nauczyli pisać rozprawkę. Z tej żonglerki jak dotąd nie zauważyłem, żeby ktoś się do Pana idei dał przekonać. Na razie raczej wszystkie te argumenty w plecy. Po co sie więc:
a) szkolić skoro pożytek mierny;
b) przedstawiać argumenty skoro nikt ich nie słucha;
c) zużywać transfer skoro argumenty nie przekonują.
Proponuję albo zmianę retoryki. Skończyć z żonglerką a zacząć rozmawiać i dyskutować. Wtedy jest szansa przedstawić swoje racje a nie narzucić swoje racje. Póki co Pan stara się narzucić swoje zdanie, które nie do końca jest zgodne ze stanem faktycznym.
Ot choćby to o tym, że PZ po miesiącu padłby. Proszę tu przykład pisma niezależnego od MON o nas dla nas i jakoś daje sobie na rynku radę od ponad roku. Słyszał Pan o Armii?. Jedyne co prawda to fakt, że w tej formule co dotychczas PZ faktycznie nie dałaby rady. Ale to wina formuły czasopisma a nie zapotrzebowania na zawartość. Proszę mi wierzyć, że dziś gdyby nie przydziałowy numer to pewnie nie czytałbym "gwoździa". Nie mniej jednak gdyby było to pismo "uczciwej" retoryki realnych wzlotów i upadków WP a nie propagandy sukcesu oraz promowania wybrańców według klucza znanego nielicznym na pewno bym wyłożył parę złoty by je kupić.
Co do pieniędzy. Dlaczego zabraniać ich wyrzucania w błoto? Otóż Panie Arturze (mały wykład z ekonomii) z tego samego powodu, z którego większość ludzi nie używa ich w toalecie zamiast papieru toaletowego. Bo to marnotrawstwo i można dla nich znaleźć lepsze zastosowanie. Niekoniecznie na podwyżki. Po prostu lepsze, rozsądniejsze i już. Przy budżecie na to wydawnictwo w granicach 1,2 mln PLN (to te Pana 0,005%), to jednak dużo jak na wyrzucanie. Wystarczy tylko pamiętać, że każdy banknot 100 PLN składa się ze 100 złotówek. Za jeden złoty wiele człek nie poszaleje. Ale za stówę to można już dużo więcej. To samo jest z tymi "kroplami" w budżecie. Jedna to głupstwo ale za 100 takich kropel można kupić samolot, BSL, śmigłowiec i co tam jeszcze sobie Pan wymyśli. I w tym naszym budżecie jest wiele takich kropel uciekających w ziemię jak w dziurawym wodociągu. Niby wszystko OK ale w efekcie to co na wejściu nie jest równe temu co na wyjściu choć w sumie ciśnienie jest takie, że człek nie zauważa różnicy. Proszę sobie przypomnieć kampanię "Wstąp do wojska" i miesiąc dwa później zawieszenie powołania szeregowych zawodowych. Kasy poszło mnóstwo, ale czy tzw. "target" (przepraszam za slang branży reklamowej) został osiągnięty? Takich kropel jest wiele Panie Arturze. Pan jako człowiek obwołujący się ekspertem wojskowości powinien to wiedzieć.
Pozdrawiam
P.S.
Co do stosowania nicków na forum i "ukrywania się" pod nimi. Zasady walki, zasady walki się kłaniają Szanowny Panie samozwańczy ekspercie wojskowości. One obowiązują nie tylko na wojnie. Sam Pan się pozbawił tego elementu prowadzenia działań, który zwą przewagą. Nie znając nas musi dyskutować z naszymi argumentami , bo nie wie Pan kim jesteśmy i nie może Pan (choć czasem próbuje wyciągać "komunę" i "beton") powoływać się na przysłowiowych "dziadków w Wehrmachcie". Ja mogę (ale nie muszę) jak mam ochotę wyciągać argumenty typu:
1. Pan nic nie wie lub nie umie w zakresie wojskowości
2 nie napisał Pan nic godnego uwagi i prawdziwego na temat SZ RP.
Przytaczając Pana artykuły pokazywać, że Pana punkt widzenia zależy od gazety dla jakiej Pan pracuje a tym samym dyskredytować Pana obiektywizm, itp.
To w dyskusji ogromna przewaga nie uważa Pan. Dlaczego więc jako Dowódca miałbym się jej pozbawiać? Widzi Pan zamiast Schopenhauera powinien Pan postudiować Sun-Tzy "Sztuka wojny", Clausewitza "O Wojnie", Bonapartego "Kampania W Egipcie i Syrii", Guderiana "Wspomnienia żołnierza", Julisza Cezara "Pamiętniki" i temu podobne dzieła. Tam są lepsze metody "żonglowania" argumentami. A jak Pan przez to przebrnie polecam Machiavellego "Książę". Może wtedy tytuł eksperta będzie prawdziwy a nie zawłaszczony jak dotychczas. Dziś co najwyżej może się Pan tytułować ekspertem d/s tuningu i podrasowywania wojskowej rzeczywistości początku XXi wieku.
Życzę dalszego dobrego samopoczucia
Gecko
_________________ Proszę nie naciskać na likwidację agentury. W każdej szanującej się rodzinie powinno być jakieś zwierzątko. Świat jest wtedy weselszy.
A co to jest Polska Zbrojna?
Żart,ale niestety u mnie w JW złapać nowy nr to jest sztuka dawno już nie czytałem podobno w ramach oszczędności zakupuje się tylko kilka egzemplarzy a wiadomo gdzie i kto to czyta pierwszy i niestety prawie zawsze ostani mnie niestety nie stać kupować tego czasopisma...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 08 Maj 2005 Posty: 3948 Skąd: SZ RP
Wysłany: Pią 03 Wrz, 2010
Coś nie tak jest z PZ. Jest ładniejsza, odnosi się wrażenie, że "szyta" jest w dużo bardziej profesjonalny sposób niż jeszcze jakieś 3 lata temu. Tylko jest mały problem mam wrażenie, że coraz mniej w niej "wojska"
Mniej wojska? To chyba nie powinno dziwić, wszak tak to jest w istocie. Liczebność spada, nakłady na wojsko spadają, profesjonalizm w brew zapewnieniom MON jest coraz niższy, to i PZ musi pisać o czymś innym aby zapełnić szpalty...
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum