Może i pomieszałem, ale jeżeli uzawodowienie nie będzie szło w parze z profesjonalizacją, to niedługo będziemy armią "Zbója Łamignata", a żołnierze będą się nadawali tylko do obsługi maczugi
Zgadzam się bo taką armię chcą stworzyć panowie na "górze" - tzw.BMW.
Tak się właśnie nas traktuje jakbyśmy mieli właśnie "operować" maczugami.Nie masz myśleć,nie masz się wychylać,tylko robić to co każą bez mrugnięcia okiem.Dlatego obniża się kryteria naboru,zamiast w inny sposób przyciągać wartościowych ludzi do MON-u.Smutna prawda...........
_________________ Głupiec odrzuca to co widzi, a nie to co myśli; mędrzec odrzuca to co myśli, a nie to co widzi. Huang Po
Często się powtarza tu wypowiedz, że młodzi, którzy zgłaszają się do służby w korpusie nie mają perspektyw zawodowych w cywilu, więc przytocze osobiste doznania z jesieni zeszłego roku.
Przyjeżdżam do JW (nie trzeba ujawniać która), kieruje się do S-1, i tam przeprowadza ze mna rozmowe znudzony życiem kapitan.
Gdy dowiaduje się,że jestem z większego miasta, mam wykształcenie i szanse na dobrze płatną prace w kraju lub zagranicą, kapitan nie kryje swojego zdziwienia, że chce na zawodowego.
Ostatecznie powiadomił mnie, że etatów nie ma
Po czasie doszedłem do tego,że tenże kapitan stwierdził ze skoro mam szanse na prace w cywilu, nie liczy sie moja chęć służenia w Wojsku Polskim, lepiej etat "dać" komuś z okolicznych wiosek, który na pewno nie ma innych perspektyw.
Czemu od razu uogólniamy, że korpus np. st. szeregowych zawodowych to przypadkowi ludzie, to tak jakby powiedzieć ze korpus oficerów to osoby, które mają plecy i dostały ciepłą posadkę, bo tato (wujek czy sąsiad) jest starszym oficerem. W każdym korpusie są ludzie, którzy idą do wojska z zamiłowania i tacy, co nie mają perspektyw gdzie indziej lub jeszcze inni, co mają jakieś znajomości...
Jeżeli korpus st.szer.zaw. to zbiór przypadkowych ludzi,w takim razie korpus podoficerski podobnie,wkońcu wszyscy podoficerowie służyli wcześniej w zsw (pomijam tu chorążych).To samo prawda,lecz niektorzy nie chcą owych rzeczy zauważyć.Zresztą tak naprawdę można w ten sposób napisać o każdym korpusie i nie będzie to bardzo wielkie nadużycie.
Proponuje poprostu nie pisać tego typu rzeczy na przyszłość i nie będzie tematu tym smym przyłączam się do słów Wesołego nie uogólniajmy,bo w ten sposób krzywdzi się wielu ludzi,którzy dobrze lub bardzo dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków,
Pozdrawiam
_________________ Głupiec odrzuca to co widzi, a nie to co myśli; mędrzec odrzuca to co myśli, a nie to co widzi. Huang Po
Witam. Popieram również mojego rozmówce . nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka bo jest to krzywdzące . tak samo można zadać pytanie czy obecność kobiet w wojsku jest potrzebna??? wiec lepiej nie zadawać takich pytań by nie narazić się na gniew innych. Zdecydowanie są bardzo potrzebni na wielu stanowiskach byśmy wszyscy mieli kim dowodzić. pozdrowionka kuba
_________________ Jeśli nie możesz czegoś zostawić na zawsze w 5 minut nie zaczynaj ze mną!!!!
Nie ma złych żołnierzy są tylko K_S dowódcy .
Trochę pracy ze strony przełożonych i zaangażowania szer. zaw. i wszystko będzie ok.
Ja osobiście jestem zadwolony bo już nie będę się musiał tłumaczyć przełożonym jakie są powody niepowrotów z przepustek i urlopów ższ , dlaczego żołnierz napił się na przepustce ,dlaczego dał dyla na lewizne itp.
Panowie dajmy tym chłopakom szanse przecież żaden z nas nie był od razu ekspertem w swoim fachu.
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 09 Wrz 2004 Posty: 1527 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob 19 Sty, 2008
kizik1973 napisał/a:
a osobiście jestem zadwolony bo już nie będę się musiał tłumaczyć przełożonym jakie są powody niepowrotów z przepustek i urlopów ższ , dlaczego żołnierz napił się na przepustce ,dlaczego dał dyla na lewizne itp.
Ja nie tak dawno tłumaczyłam się przed dowódcą dlaczego w czasie poza służbowym mój żołnierz st.szer. jechał po pijanemu samochodem i teraz siedzi w areszcie.
_________________ Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
No właśnie Agnieszko popieram Żetona,nie tylko Ty się musiałaś tłumaczyć i jeszcze nie jeden będzie się tłumaczył.To żaden argument w naszej dyskusji szczerze mówiąc.Ilu żołnierzy tyle różnych sytuacji może się wydarzyć i dobrych i tych złych.
Pozdrawiam
_________________ Głupiec odrzuca to co widzi, a nie to co myśli; mędrzec odrzuca to co myśli, a nie to co widzi. Huang Po
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 09 Wrz 2004 Posty: 1527 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie 20 Sty, 2008
Obcy to nie miał być argument w dyskusji, ale stwierdzenie, że wojsko zawodowe nie rozwiąże pewnych problemów, bo nie tylko zetka przysparza nam problemów.
_________________ Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
Napisałem wyżej,że ilu żołnierzy tyle problemów może zaistnieć,ale Ty swoją wypowiedzią stworzyłaś wrażenie (ja tak to odebrałem),że tylko st.szer.zaw. może po godz. służbowych napić się i wsiąść nietrzeżwy za "kółko" tak jakby się to nigdy nie zdarzało podoficerom czy oficerom.W każdym korpusie są czarne owce,nikt i nic tego nie zmieni.
Pozdrawiam
_________________ Głupiec odrzuca to co widzi, a nie to co myśli; mędrzec odrzuca to co myśli, a nie to co widzi. Huang Po
No cóż nie ma co ukrywać że mentalności niektórych dowódców jest z minionej epoki.
W końcu jak długo przełożony ma odpowiadać za czyny swoich podwładnych i dostawać opie............. za to co jego podwładny robi w czasie wolnym to jest totalna paranoja w końcu Ci ludzie są pełnoletni , mają prawa wyborcze i odpowiadają przed sądem za swoje czyny no chyba ze sie mylę .
A jeżeli mamy odpowiadać i tłumaczyć sie za czyny naszych podwładnych które popełniają w czasie wolnym to należy zmienić nazwe naszego stanowiska z np. dowódca plutonu na zaszczytny tytuł NIANIA .
Z tego co wiem żyjemy w państwie prawa gdzie każdy pełnoletni obywatel odpowiada za swoje czyny i nie ma odpowiedzialności zbiorowej.
Kizik 1973 teoretycznie żyjemy w państwie prawa i teoretycznie również nie ma pojęcia odpowiedzialności zbiorowej w naszej firmie.Bo praktycznie łamane jest prawo i to w "biały dzień" i nikt nic nie robi,jak i wszyscy często odpowiadają za wybryk pojedynczej jednostki,szczególnie odczuwalne jest to przez zsw i st.szer.zaw. często stosowane są takie praktyki odpowiedzialności zbiorowej przez wielu dowódców,ale coż naszej armii ciężko przychodzą jakiekolwiek zmiany.
Pozdrawiam
_________________ Głupiec odrzuca to co widzi, a nie to co myśli; mędrzec odrzuca to co myśli, a nie to co widzi. Huang Po
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 09 Wrz 2004 Posty: 1527 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie 20 Sty, 2008
Obcy odpowiedzialność zbiorowa jest dobra na samym początku, ale nie potem. Niestety nikt tego nie dostrzega ja sama z tym walczę i obiecałam swoim żołnierzom zsw, że nie będę jej stosowała, bo ona niczego nie daje - wręcz przeciwnie. Z reszta dużo, by pisać na ten temat i tak pisze off topic.
Pozdrawiam
_________________ Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
Moim skromnym zdaniem co do st szer to nie podoba mi sie sytuacja ze wystarczy skonczyc gimnazjum zeby sluzyc w tym korpusie sam zaczynam od 1 lutego... podczas staran o ta prace nikt mnie nawet nie zapytal dlaczego chce takiej pracy to tez mysle nie jest ok
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum