Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Co żołnierz w Iraku znajdzie pod choinką - 2
Opublikował Wiadomość
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3627
Wysłany: Sob 18 Gru, 2004   Co żołnierz w Iraku znajdzie pod choinką - 2

Kontynuując poprzedni wątek, na który nie udało mi się wejść (?) i zadane tam pytanie - co polscy żołnierze w Iraku chcieliby pod choinkę:
No i co? Żadnych życzeń co do Waszego sprżętu? Wszystko jest OK, nic więcej nie potrzeba?
Np. kierowcy ciężarówek - jak Wam się jeździ w konwojach po irackich drogach w nieopancerzonych szoferkach? Czy jakoś je sobie zabezpieczacie? A może to nie jest potrzebne, może to tylko paru dziennikarzy coś sobie ubzdurało? To jak, mam sobie dać spokój i więcej o tym nie pisać, nie pytać o to przy każdej okazji ministra i generałów?
 
 
Mack Pl 
5


Wiek: 43
Dołączył: 21 Cze 2004
Posty: 773
Skąd: Piaseczno
Wysłany: Sob 18 Gru, 2004   

spokojnie Stefan, na forum nie siedzi 5 000 byłych misjonarzy z Iraku, żeby od razu zarzucić Cię życzeniami ;) Daj im trochę casu to się odezwą :) Zresztą, potrzeby mniejsze lub większe pewnie zawsze będą ;)


Pozdro all
 
 
MARINES
Gość
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004   

HELIKOPTER BOJOWY BEZPOŚREDNIEGO WSPARCIA MI 24 - w extra stanie technicznym

- Uzbrojone silnie w broń maszynową RYSIE

- Cięzki transporter gąsienicowy, silnie uzbrojony i opancerzony do walk miejskich i jako pojad bezpośredniego wsparcia baz

- MEDRYSIE
 
 
Gość

Wysłany: Pon 20 Gru, 2004   

mądrych dowdców
błagamy!!!
 
 
SANTA CLAUS
Gość
Wysłany: Wto 21 Gru, 2004   

Anonymous napisał/a:
mądrych dowdców
błagamy!!!


NIC Z TEGO !!!! :lol:
 
 
G!r@ffe 
2



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Gru 2004
Posty: 62
Skąd: Z dużego pokoju
Wysłany: Sro 22 Gru, 2004   Misje

Dobrych dowódców nie dostaniecie - brak!
Ale za to będą karierowiczki w spódniczkach, co to mają pstro w głowie i przerost ambicji..
Pozdrawiam tych na polu boju!
Wracajcie szybko i cało do domu
:evil:
 
 
 
FanTom
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Gru, 2004   Re: Co żołnierz w Iraku znajdzie pod choinką - 2

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Kontynuując poprzedni wątek, na który nie udało mi się wejść (?) i zadane tam pytanie - co polscy żołnierze w Iraku chcieliby pod choinkę:
No i co? Żadnych życzeń co do Waszego sprżętu? Wszystko jest OK, nic więcej nie potrzeba?
Np. kierowcy ciężarówek - jak Wam się jeździ w konwojach po irackich drogach w nieopancerzonych szoferkach? Czy jakoś je sobie zabezpieczacie? A może to nie jest potrzebne, może to tylko paru dziennikarzy coś sobie ubzdurało? To jak, mam sobie dać spokój i więcej o tym nie pisać, nie pytać o to przy każdej okazji ministra i generałów?
Panie Srefanie, a może sam by się Pan przejechał do Iraku i na własne oczy zobaczył to całe dopancerzanie polskiego sprzętu? A tak nawiasem mówiąc to niech się Pan przyjrzy naszym "nowym" SKORPIONOM 3. Jak była chała tak i została, tylko może trochę mniejsza niż poprzednio. Z za biurka ciężko jest cokolwiek wymyślić. Trzeba tu być, zobaczyć i dopiero podejmować jakieś decyzje. A tak, dołożyli kilka blach, obrotnicę z osłonami z przodu i z tyłu , a gdzie są boki, może arab z boku strzelać nie umie? Przy okazji proponuję mądralom od nowych Honkerów /Andorii/ przejechać się jakieś 1000 km na siedzeniu bez możliwości regulacji w jakąkolwiek stronę i przy temperaturze ok 0 stopni Celsjusza bez okien ze średnią prędkością 100 km/h z jaką się jeździ w konwojach. A wystarczyło pomyśleć nad okienkami z plastiku, takimi jakie mają amerykanie w HMW. To na razie tyle spostrzeżeń po 2 dobach jazdy z Kuweitu pod Babil. :walka:
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3627
Wysłany: Sro 22 Gru, 2004   

Myślałem o tym, żeby się wybrać. Ale, po pierwsze, nie jestem etatowym dziennikarzem - piszę przy okazji innych zajęć i tak za bardzo po świecie fruwać nie mogę, po drugie - i tak nie wiadomo, co udałoby mi się zobaczyć i dowiedzieć, bo o ile wiem dziennikarz nie ma tam za dużej swobody ruchów.
Co do obrotnicy na Skorpionie miałem podobne spostrzeżenia. Proszę spojrzeć na temat Uzbrojenie > Oto Skorpion (jeśli jeszcze Pan tego nie czytał) i dopisać swoje uwagi.

MARINES napisał:
- HELIKOPTER BOJOWY BEZPOŚREDNIEGO WSPARCIA MI 24 - w extra stanie technicznym,
- Uzbrojone silnie w broń maszynową RYSIE,
- Cięzki transporter gąsienicowy, silnie uzbrojony i opancerzony do walk miejskich i jako pojad bezpośredniego wsparcia baz,
- MEDRYSIE.

No dobra. Ale zamówienie do Mikołaja powinno być bardziej szczegółowe. A więc - po kolei:

1) Mi-24 - to życzenie, jak wiadomo, można uznać za już spełnione: prezent jest w drodze (byłby już w Iraku, gdyby zgodnie z zapowiedzią maszyny poleciały, a nie płynęły na statku). Jak ze stanem technicznym, to się okaże. Ale warto też pamiętać, że nasze Mi-24 to nie to samo, co AH-64. Same maszyny - czyli tzw. płatowiec - mogą być porównywalne, ale nie ich wyposażenie. Nasze śmigłowce praktycznie nie będą mogły latać w nocy, mają mniejsze możliwości wykrywania celów (wzrokowo i przez celownik optyczny, w Apaczu stabilizowany zespół kamer i ewentualnie radar) oraz mniejszą precyzję i zasięg ognia (wkm zamiast działka, brak stabilizacji, nowoczesnego systemu kierowania ogniem i pocisków kierowanych). Nie piszę tego, by podważać sens "prezentu" - na pewno ma on dużo większe możliwości od Sokoła, ale warto też sobie zdawać sprawę z jego ograniczeń.

2) Ryś ewakuacji medycznej - też ma być, ale później (?) i na razie tylko jeden. Na następne może będzie złożone zamówienie - jak ten pierwszy się sprawdzi. Niestety, dotychczas naczalstwo dochodziło do wniosku że coś się sprawdza najwcześniej po jakimś pół roku... No to niech oni się zastanawiają, a póki co - czy Waszym zdaniem coś jeszcze można by było w tym wozie poprawić?

3) uzbrojone Rysie - świetnie, ale co to znaczy "silnie uzbrojone w broń maszynową"? We wrześniu w Kielcach prezentowano wóz ze sterowanym z wnętrza stanowiskiem strzeleckim (izraelskiej konstrukcji, z wkm Browninga 12,7mm). Czy o to chodzi? Jeśli tak - to czy z wkm czy automatycznym granatnikiem 40mm? A może jednoosobowa wieżyczka z wkm i granatnikiem, jak w niektórych amerykańskich transporterach? Albo inaczej - po prostu stara wieżyczka ściągnięta ze SKOT-a albo BRDM. Słyszałem też o pomyśle, by na Rysiu umieścić dwa stanowiska - jedno z wkm, drugie z granatnikiem. Dodatkowo można zastosować otwory strzelnicze w burtach i ewentualnie km-y na stropie, obsługiwane z otwartych włazów. No więc - jak to uzbrojenie powinno wyglądać? Czy może jeszcze jakieś specjalne życzenia co do wyposażenia i tzw. poziomu ochrony? I dalej - biorąc pod uwagę dotychczasowy tryb podejmowania decyzji, wóz taki mógłby się pojawić w Iraku po wykonaniu wszechstronnych badań (zdaje się, że jeszcze ich nie zlecono) najwcześniej na początku 5. zmiany, i to jeden, "do sprawdzenia"... A jeśli tak - to czy należałoby prosić "Mikołaja" o szybkie wypożyczenie innych pojazdów? Co np. myślicie o transporterach, w które Amerykanie ostatnio wyposażają siły irackie, albo o BTR z ukraińskiej brygady, która pewnie się jednak wycofa?

4) ciężki transporter gącienicowy... z silnym uzbrojeniem... Oj, "Mikołaj" może mieć duże obiekcje. Toż to sprzęt na wojnę, a nie do stabilizacji! A poważnie - ta propozycja to odruch desperacji, czy naprawdę taki sprzęt jest teraz potrzebny? Jeśli tak, proszę o sprecyzowanie, jak taki wóz miałby wyglądać (na świecie powstało już sporo wersji, o bardzo różnym uzgrojeniu, a ich wspólnym problemem jest bezpieczne opuszczanie wozu, bo z tyłu jest silnik).

A propos. Dziś była okazja, by złożyć zamówienia do "Mikołaja" osobiście. Czy została wykorzystana?
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3627
Wysłany: Pią 24 Gru, 2004   

Ostatni post pisałem w biegu i nie zdążyłem się wpełni odnieść do wiadomości FanToma - więc robię to teraz.
Pytanie może głupie, ale jak już pisałem, w Iraku nie byłem: przy ILU stopniach? "0", słownie zero stopni?! To nie jest błąd literowy?
Jeśli rzeczywiście są tam teraz takie temperatury, to współczuję. I mogę powiedzieć, że projektanci Skorpiona (nie z Andorii, tylko z OWT w Grudziądzu i Żurawicy) chyba też sobie z tego nie zdawali sprawy - na targach w Kielcach, gdzie były prezentowane prototypy, usłyszałem, że w jednym z wozów szyby są tylko ze względu na podróżowanie po polskich drogach, docelowo ich nie będzie, bo w Iraku są niepotrzebne.

Myślę, że wniosek o wprowadzenie wzorem Humvee "okienek z plastiku", czyli, jak rozumiem, takiej przezroczystej folii w ramce, jest bardzo dobry. Radzę zgłosić go przełożonym, niech pchną dalej. Choć na moje oko (zastrzegam - patrzące z kraju) w ogóle przydałoby się drzwi troszkę przebudować, zwiększając powierzchnię pancerza przez powiększenie "skrzydełka" przy ramieniu kierowcy albo w ogóle zrobienie pełnych drzwi z wyciętym okienkiem, które zresztą łatwiej byłoby zasłonić folią (podobnie jak w opancerzonym Humvee, tylko tam zamiast folii jest szyba kuloodporna...).

Proszę jeszcze o bliższe wyjaśnienie, co z tą regulacją siedzeń - jaka powinna być i dlaczego.
Rozumiem, że chodzi o okna i siedzenia na miejscach kierowcy i dowódcy. A jak podróż znosi reszta załogi - stojąc we obrotnicy (prototyp miał taki szeroki pas z regulacją, o który można się było oprzeć plecami albo na nim przysiąść, ale z niego zrezygnowano) lub siedząc na tych śmiesznych wąskich siedzeniach bez oparcia, wystawiona na podmuchy wiatru albo słońce?

Serdecznie pozdrawiam i życzę WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT!
 
 
FanTom
[Usunięty]

Wysłany: Pią 24 Gru, 2004   

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Ostatni post pisałem w biegu i nie zdążyłem się wpełni odnieść do wiadomości FanToma - więc robię to teraz.
Pytanie może głupie, ale jak już pisałem, w Iraku nie byłem: przy ILU stopniach? "0", słownie zero stopni?! To nie jest błąd literowy?
Jeśli rzeczywiście są tam teraz takie temperatury, to współczuję. I mogę powiedzieć, że projektanci Skorpiona (nie z Andorii, tylko z OWT w Grudziądzu i Żurawicy) chyba też sobie z tego nie zdawali sprawy - na targach w Kielcach, gdzie były prezentowane prototypy, usłyszałem, że w jednym z wozów szyby są tylko ze względu na podróżowanie po polskich drogach, docelowo ich nie będzie, bo w Iraku są niepotrzebne.

Myślę, że wniosek o wprowadzenie wzorem Humvee "okienek z plastiku", czyli, jak rozumiem, takiej przezroczystej folii w ramce, jest bardzo dobry. Radzę zgłosić go przełożonym, niech pchną dalej. Choć na moje oko (zastrzegam - patrzące z kraju) w ogóle przydałoby się drzwi troszkę przebudować, zwiększając powierzchnię pancerza przez powiększenie "skrzydełka" przy ramieniu kierowcy albo w ogóle zrobienie pełnych drzwi z wyciętym okienkiem, które zresztą łatwiej byłoby zasłonić folią (podobnie jak w opancerzonym Humvee, tylko tam zamiast folii jest szyba kuloodporna...).

Proszę jeszcze o bliższe wyjaśnienie, co z tą regulacją siedzeń - jaka powinna być i dlaczego.
Rozumiem, że chodzi o okna i siedzenia na miejscach kierowcy i dowódcy. A jak podróż znosi reszta załogi - stojąc we obrotnicy (prototyp miał taki szeroki pas z regulacją, o który można się było oprzeć plecami albo na nim przysiąść, ale z niego zrezygnowano) lub siedząc na tych śmiesznych wąskich siedzeniach bez oparcia, wystawiona na podmuchy wiatru albo słońce?

Serdecznie pozdrawiam i życzę WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT!
No więc Panie Stefanie w odpowiedzi na post zamieszczony przez Pana chciałbym nadmienić, że z tą temperaturą to nie jest pomyłka. Zaraz po odbiorze "Skorpionów" mieliśmy okazję przejechać nimi z portu w Kuweicie do Camp Virginia. I ku naszemu zdziwieniu o poranku niestety byliśmy zmuszeni skrobać szyby ze względu na ich oblodzenie. Nawet my nie spodziewaliśmy się takiego zjawiska na pustyni. A jednak. Co do zabezpieczenia drzwi blachą, to zgadzam się z Panem że powinny być bardziej przystosowane do ochrony kierowcy i dysponenta. Obraz tego jest taki, że osłonięta jest tylko część twarzowa (a nie jestem zbyt wysoki) co powoduje, iż przy ewentualnym ostrzale z boku i tak jesteśmy narażeni na trafienie conajmniej w hełm. Niestety pocisk kalibru 7,62 nie ma problemów z przeforsowaniem takiej przeszkody. A jak ktoś nie wierzy to niech zapyta tych co ratowali naszych chłopaków z zamachu (ostatniego) - cześć ich pamięci, napewno któryś przyjrzał się temu jak wygląda taki hełm po bezpośrednim trafieniu. A z siedzeniami to sprawa wygląda w ten sposób, iż są one przymocowane na stałe do podłogi (przycharatane śrubami) i w takiej odległości od deski kierowniczej, że chłop np. wzrostu 180 cm, nogi ma prawie pod brodą. Za siedziskiem zamocowana jest niestety stalowa belka o którą to oparte jest właśnie siedzisko i ani rusz w tył lub (sam nie wiem po co) do przodu. To tyle na ten temat. Serdecznie pozdrawiam i Życzę Spokojnych i Wesołych Świąt.
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3627
Wysłany: Nie 26 Gru, 2004   

Dziękuję za wyjaśnienia.

No cóż, jest już prawie po świętach - i co było pod iracką choinką?
Czy było coś od MONu - w postaci dostaw sprzętu (to mniej więcej wiem) albo chociaż obietnic dalszych dostaw?

W świątecznych relacjach w mediach były dwie ciekawe informacje:
1) premier oglądał m.in. najnowszy wariant samochodu patrolowego - w TV zilustrowano to migawką Honkera osłoniętego blachą falistą(???!!) umocowaną do standardowych pałąków i z umocowaną na nich obrotnicą od Stara bez osłon;
2) w migawce z patrolu widać dwa ujęcia Honkera - o ile zdołałem dostrzec z elementami Skorpiona-3: drzwiami i pancerzem burtowym mocowanym do stelaża, ale bez obrotnicy - strzelec trzyma PK oparty dwójnogiem o dach kabiny kierowcy.
Czy można prosić o komentarz do tych ciekawych zjawisk?
 
 
FanTom
[Usunięty]

Wysłany: Nie 26 Gru, 2004   

Co tu dużo opowiadać. To co było widać, to nie była jakś wersja fabryczna tylko przeróbka dokonana rękami samych żołnierzy. Takich przeróbek jest o wiele więcej i nawet mam kilka zdjęć Honkerów po takich przeróbkach. Jedne są całkiem niczego sobie, inne zaś mają podokładane gdzieniegdzie stalowe blachy. W tym wszystkim zastanawia mnie jedno, a mianowicie wszyscy przejmują się naszymi samochodami patrolowymi. Nikt jednak nie wspomniał o tzw. ZWD-ku, który również bierze udział w patrolach. Przecież nasi koledzy zabezpieczający łączność jeżdżą samochodem wykonanym prawie całkowicie z plastiku. Do tej pory nikt nie pomyślał o zabezpieczeniu tego pojazdu. Może mógłbyś Stefan porudzyć temat tego nieszczęsnego wynalazku, który tak samo jak Honkery typu SKORPION bierze udział w irackich patrolach? :cool:
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3627
Wysłany: Nie 26 Gru, 2004   

Pisałem juz o tym, pisałem... Żeby nie być gołosłownym, parę cytatów z moich artykułów w "Nowej Technice Wojskowej":

NTW 5/2004
"...sprawy zabezpieczenia pojazdów przed ostrzałem nie można pozostawić samym żołnierzom. Należy brać tu przykład z Amerykanów, którzy sukcesywnie modernizują znajdujące się w Iraku samochody HMMWV w celu zabezpieczenia załogi przed pociskami z broni strzeleckiej i odłamkami. W tym celu na miejscu montowane są dostarczane z USA zestawy AST (Armor Survivability Kit), złożony z kuloodpornych drzwi i osłon mocowanych do tylnych foteli, o łącznej wadze 450 kg.
W przypadku Honkera analogiczny zestaw, zapewniający niezbędne minimum ochrony i nadający się do szybkiego montażu, mógłby się składać z dwojga nowych, kuloodpornych drzwi - lub mocowanych do dotychczasowych drzwi płyt, oraz płyt montowanych na burtach, od krawędzi drzwi do rufy (...) Pozostanie tylko problem zabezpieczenia stojącego strzelca w patrolowej wersji samochodu, co niestety może się wiązać ze znacznym wzrostem masy (...) Podobne osłony na drzwi szoferki powinny też dostać samochody ciężarowe. Można też pomyśleć o stalowych tarczach ochronnych dla armat 23 mm, pamiętając, że ochrona życia działonowego może się przekładać na bezpieczeństwo całej bazy.
Osobny, może mniej palący, ale też istotny problem, to ewentualne zwiększenie odporności BRDM-ów, zwłaszcza na ostrzał z granatnika RPG-7, by bezpieczniej mogły wykonywać misje rozpoznawcze i wspierać pododdziały w trudnych sytuacjach. Narzucającym się rozwiązaniem jest ażurowy ekran wokół kadłuba, wzorowany na "rieszotkach" (kratach) wymyślonych przez Rosjan po doświadczeniach czeczeńskich i zastosowanych przez Amerykanów na Strykerze..."


NTW 10/2004
"...dotychczasowe prace nad opancerzeniem pojazdów używanych w Iraku dotyczą tylko wozów patrolowych. Tymczasem na ataki narażone są wszystkie pojazdy wyjeżdżające poza teren baz - pozostałe honkery, chevrolety, ciężarówki, pojazdy specjalistyczne: łączności, saperskie, sanitarne. Rozmiary tego problemu mogą być zmniejszone przez wprowadzenie różnego rodzaju pojazdów opancerzonych, ale po pierwsze - raczej nie nastąpi to szybko, po drugie - całkiem sprawy nie załatwi. Podobnie, jak możliwość przeniesienia dotychczasowych osłon z Grudziądza po modernizacji patrolowych Honkerów na inne wozy tego typu - bo jest ich zbyt mało, a ponadto nie zapewniają wystarczającej ochrony (nieosłonięte okna w drzwiach i dolna część burt). Wydaje się, że w tej sytuacji wskazane byłoby jak najszybsze opracowanie i wykonanie większej liczby maksymalnie uproszczonych osłon z blachy pancernej, chroniących drzwi i burty samochodów, oraz ewentualnie wykładzin przeciwodłamkowych na podłogi. Tak zaprojektowanych, by można je było w miarę potrzeb szybko montować, najlepiej na różnych typach samochodów osobowych i ciężarowych, używanych przez polskich żołnierzy w Iraku i na innych misjach, a nawet wykorzystywać do osłony stałych obiektów, jak choćby stanowiska na wieżach wartowniczych i punkty kontrolne, albo w charakterze przenośnych tarcz.
Co do Hieny (...) - warto zwrócić uwagę, że pojawiły się postulaty zwiększenia w PKW liczby armat ZU-23-2 i ich elastycznego stosowania: stacjonarnie - do osłony baz, albo do osłony konwojów - po ustawieniu na samochodzie ciężarowym, analogicznie jak w zestawie przeciwlotniczym Hibneryt - z tym, że samochód powinien mieć dodatkowe opancerzenie. Wydaje się, że racjonalnie będzie połączyć te dwie sprawy - działka ustawianego na wozie lub pojeździe (powinno być, o czym już kiedyś pisałem, i co potwierdzają rosyjskie doświadczenia z Czeczenii, wyposażone w tarczę ochronną) oraz uniwersalnej, opancerzonej ciężarówki, w zależności od potrzeb używanej jako transporter piechoty, wóz patrolowo-konwojowy lub nośnik armaty."

NTW 12/2004
"Pisałem już parokrotnie o opancerzeniu pojazdów w Iraku. To, że powinny je mieć wozy patrolowe, było już jasne jesienią 2003 r., a dopiero rok później powstała konstrukcja odpowiadająca oczekiwaniom użytkowników (i to też nie idealna). Po roku zlecono też opracowanie dodatkowego pancerza i ekranów przeciwkumulacyjnych dla wozów BRDM-2. Dotąd nie rozwiązano problemu zabezpieczenia pozostałych pojazdów służących w Iraku - a osłony chroniące przed uderzającymi z boku odłamkami i pociskami z AK-47 powinny być montowane na wszystkich samochodach, wyjeżdżających poza bazy: wozach łączności, sanitarkach, na szoferkach ciężarówek (konwoje są równie lub nawet bardziej narażone na ataki, jak patrole). Parę miesięcy żołnierze czekali na dosłanie działek ZU-23-2 do obrony baz - najpierw było ich 3, potem 6 - ale postulaty dalszego zwiększenia ich liczby i wykorzystania do ochrony konwojów na razie zostały bez odzewu. Bardzo długo nie zapadała decyzja o doposażeniu w moździerze 120 mm. Do dziś nie ma w Iraku transporterów opancerzonych - deklaracja MON, że może trafi tam z 4. zmianą parę AMV, od początku wydawała się mało realna, ale była szansa na wysłanie Rysiów w wersji wozu ewakuacji medycznej i transportera piechoty. Nie podjęto takiej decyzji - pojedzie tylko jedna "sanitarka"... do przetestowania."

To pisemko czyta sporo ludzi, ale, niestety, sądząc po efektach chyba nie ci właściwi. Np. o potrzebie ekranów przeciwkumulacyjnych dla BRDM napisałem parę miesięcy wcześniej, niż zauważono problem w DWL...


A wracając do moich pytań - trochę wiem o irackich "samoróbkach", interesuje mnie co innego. Dlaczego premierowi pokazano coś, co wyglądało na taką właśnie samoróbkę, a nie Skorpiona, zwłaszcza że w komentarzu było o najnowszej wersji samochodu patrolowego? Chyba że "Skorpiego" też pokazali, dla porównania - obok starej wersji, tylko jakiś mądrala w TV tak przyciął. To wydaje mi się najbardziej prawdopodobne, ale czy aby to u Was jakiś mądrala nie uznał, że lepszy jest samochód z blachą falistą zamiast pancerza (bo np. lżejszy)?
I po drugie - czy dobrze widziałem, że powstały już modyfikacje Skorpiona, w których zrezygnowano z niektórych elementów dostarczanych w pakietach modernizacyjnych, w tym obrotnicy i jej opancerzenia?
 
 
FanTom
[Usunięty]

Wysłany: Pon 27 Gru, 2004   

Z tym co pokazano premierowi to prosta sprawa. Te 3 które dotarły do nas wcześniej były najprawdopodobniej na patrolach, a pozostałe w tym czasie były w drodze do kuweickiego portu. Co do tzw ZWD-ka to powiem tylko tyle, że kilku mądrali z WLąd jeszcze do niedawna nakazywało pisać protokóły szkód za samowolną modernizację Honkerów. Miały być z tego powodu wyciągane konsekwencje finansowe. Samochody zabezpieczające łączność dalej poruszają się bez osłon. Przyczyn tej sytuacji nie znam bo nie jestem łącznościowcem. Może utrudniło by to nawiązanie połączęń z samochodami poruszającymi się w konwojach? Do dziś nasi koledzy, tak jak amerykanie, przeszukują złomowiska i na własną rękę dokonują zmian w opancerzeniu pojazdów w myśl powiedzenia, że co masz zrobić dobrze, zrób sam. :viktoria:
 
 
FanTom
[Usunięty]

Wysłany: Pon 27 Gru, 2004   

A tak poza tym, to wielkie dzięki za streszczenia artykułów. My tu niestety nie mamy dostępu nawet do zwykłych gazet z kraju, a te które dostajemy mają conajmniej miesięczne opóźnienie. :cool:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group