Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy warto rozpocząć karierę lekarza wojskowego? Pomóżcie!!!
Opublikował Wiadomość
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Maj, 2008   

Teraz to i ja niektóre rzeczy zaczynam rozumieć!
Kadrowiec nie umie czytać, a do tego nie potrafi liczyć - na podstawie wnioskowania stawia założenie mojego bycia w wojsku przez 16 lat, a bez wnioskowania wszędzie piszę,że mam mniej niż 15... Ech znów poczytał bez zrozumienia i jak tu nie krzyczeć? Albo wcale nie przeczytał...tylko błędnie wnioskuje.

Nie poczułem obywatelskiego obowiązku wobec RP, chociaż czuję się patriotą chociaż najbardziej lokalnym. To do mnie jako do mnie dotarli (przez ówczesnego szefa sł zdr) żeby zaproponować mi pracę w wojsku, zaproponować mnie jako facetowi, bo chętne były tylko kobiety a dowódca kobiety nie chciał. Spełniałem wymagania, mogłem iść na SPR itd.
Kuszony byłem obietnicami mieszkania, pracy dla żony i jeszcze innymi pierdołami... tak jak teraz kuszą decydenci innych lekarzy. Kto jak nie ja lekarz wojskowy z odzysku (z cywila) może napisać lepiej o pracy medyka w wojsku?

Jaki Pan ma honor skoro w ten sposób mnie obraża? Opisałem prawdę i tylko prawdę o tym co mnie spotkało przez 10 lat, a Pan mi zarzuca pindolenie, banialuki, określa mnie Pan mianem "laika w mundurze" to dla mnie bardzo przykre. Za takie pisanie jak Pana dostałbym potrójny pasek od P_E.

Ale, ale! Oj oj! coś słabo widzę, jakaś mgła? piana?
Aaaa! "szczekamy" !
Szczekające i ujadające psy charakteryzują się toczeniem piany!!!

Ale ja jakoś nie szczekam! Nie mam pyska i nie jestem psem...
Nigdy nie myślałem, że moderator może tak zaniżyć poziom dyskusji...

Cytat:
Ponieważ moderator Wiking usunął cały swój post i to co napisałem jest ni z gruszki n z pietruszki to ja go wydłubałem i wklejam:
No to teraz rozumiem. Działasz na zasadzie "Psa ogrodnika". W wolnym tłumaczeniu nie kończyłeś WAM tylko uczelnię cywilną. Cześć i chwał, wnioskuję, że poczułeś obywatelski obowiązek wobec RP i tak jakoś poszło. A teraz szczekamy!!!! Szanowny Panie jestem nadal w służbie (nie napisze, że mam z takimi do czynienia), bo mam. A tak prywatnie na forum, To ile "TY" masz służby?, że tak szcze….przepraszam krzyczysz ? Jak masz mniej niż 16 lat to jesteś tym co napisałem wyżej. A wiesz, co jest najgorsze w tym, wszystkim, że nie jesteś po WAM. I ty masz podstawy określania i kreowania przyszłym lekarzom ich ścieżki. A skąd „TY” wiesz jako laik jak będzie w przyszłości?. Bo jak dla mnie to jesteś od tej chwili laikiem w służbie wojskowej. Aby sprawa była jasna piszę z poziomu „usera” nie moda i jak moi szefowie napiszą, że przeginam odstąpię Z wyrazami szacunku dla „SYNA”. :efendi2:
_________________
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare._
Wyeksponowałem osobiście. WIKING vel nieudolny kadrowiec wobec lekarzy.
 
 
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Maj, 2008   

Nie!
Oczekuję przeprosin!
Naplułeś na mnie po raz kolejny, do tego bezkarnie i bezpodstawnie.
A priv tak jak papier przyjmie wszystko!
A tu podobno o dyskusję chodzi!

Do wojska ma przyjść więcej takich laików i jak rozumiem tego chcesz, tylko czy będziesz ich traktowł tak jak mnie?
 
 
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Maj, 2008   

No! Ładnie to zrobiłeś!
Przyjmuję i dziękuję :D
 
 
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Maj, 2008   

Ech, żebyś Ty moderatorze wiedział ile mnie teraz kosztowało to, żeby nie otrzymać znów czerwonego paseczka. Jestem "wyrywny", ale widzę ,że i Tobie to nie jest obce.
Ja też Cię przepraszam i nie gniewaj się...
:gent:
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Ktoś napisał/a:
to napiszę jedynie, że tygodniowo pracuję 31 godzin. Ile w miesiącu musisz obliczyć sobie sam. Dostaję za to do trzech razy więcej niż dostawałem na etacie majora w armii, z której zwolniłem sie po 16 latach służby. Trochę się w armii zasiedziałem


No właśnie rynek cywilny otworzył nowe możliwości dla lekarzy i to dobrze, że wykształceni ludzie zarabiają. Jednak proszę pamiętać o tym, że nie tylko Lekarze są wykształceni, np. pielęgniarka z tytułem mgr zarabia tyle miesięcznie co lekarz w czasie 1 dyżuru. Wiem, wiem to nie Wasza wina, nawet tego nie sugeruję.
Jeśli proponowaliście Wikingowi żeby poszperał w "archiwum" zdrowia to zapewne przypominacie sobie moje posty jak pisałem powtórzę, że problemy Lekarzy wojskowych zaczeły się :
1. Po likwidacji WAM;
2. Po zablokowaniu normalnej ścieżki jaką kiedyś było "zsyłka" do JW 3-5 lat = szpital, przychodnia.
Uważam, że to było dobre. /bardzo/ Mieliśmy dużo więcej fachowców niż teraz a i kolejek do specjalisty nie było.

Wiking napisał/a:
Kolego mam kolegów tym korpusie i naprawdę są porządnymi oficerami.

Ja z kolei uważam znakomitą większość Doktorów wojskowych, których znam za świetnych ludzi, bo nimi po prostu są :!: :!: :!: :efendi2: A i nawet mam bardzo dobrych Kumpli wśród Doktorów. :hey: Jednak są jak widać tu na Forum "Czarne Owieczki" w tym Gronie, tzw. mieszacze i ciągle niezadowoleni. :tongue10:


Synu Stefana !!!
szczerze Ci nie zazdroszczę - brzydko z Tobą postąpili!!! Na pocieszenie, chociaż to żadne pocieszenie, napisze Ci, że z "ogólnowojskowymi" robią znacznie gorsze rzeczy i im jest znacznie gorzej w monie, ale cóż !
Jednakże to Cię nie uprawnia, żeby wszystkich wrzucać do jednego worka. Sam też przyjmowałem kontrole gospodarczą, inspekcje - bo lekarza nie było. Ci co mnie znają wiedzą, że nie błądzę pisząc to!
Też czekam od stycznia na decyzją administracyjną w pewnej kwestii i co mam wszystkich kadrowców "szkalować" jak wiem, że konkretnie 1 jest winny i a cała skamieniała machina???

Ale nie mogę i nie będę siedział cicho jak będą "bzdury wypisywać". No chyba, że 5 pasków wpadnie. he. .
Reasumując nigdy nie byłem przeciw Doktorom w woju, jak tylko mogę to wspieram swymi jakże maluczkimi działaniami i bronię jak słyszę, że Doktor w szpitalu - to mówię a co ma się uczyć na strzelnicy??? Zapytajcie tych z Forum, u których pytaliście i robiliście dochodzenie kim jestem ! :sorry:
I jeszcze jedno czemu nie odnoście się w ogóle do moich propozycji - też są złe dla Doktorów w wojsku ? A było ich sporo w dziale służby zdrowia, jeśli są złe to proszę napiszcie. Hm...
 
 
Elbing 
5



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 675
Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Wentylator wytlumacz mi dlaczego doktorzy jak tylko moga to ewakuuja sie z Twojej JW do cywila, innych JW ? Jednemu z kolegow sie udalo i przeniosl sie do kliniki wiec jego nie licze.
Warto zajrzec jeszcze do tematu "Propaganda sukcesu w Polsce Zbrojnej" w Przegladzie mediow tu na NFoW - sa tam komentarze do artykulu pt. "Nadzieja na uzdrowienie" gdzie wypisane sa cuda jakie obiecuja mlodziezy by przyszla do wojska.
_________________
Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"

http://www.piorawieczne.fora.pl/
http://opiorach.blogspot.com/
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Elbing napisał/a:
Wentylator wytlumacz mi dlaczego doktorzy jak tylko moga to ewakuuja sie z Twojej JW do cywila, innych JW ?


Nie przesadzaj masówek nie ma a i tak sytuacja etatowa jest jedną z najlepszych w monie - jeśli patrzeć na JW MON. A właściwie to przypominam 3-4 lekarzy co w ostatnim czasie odeszli do cywila. Nie liczę tego co 3 lata był na L-4 pozorowanym. I nie liczę tych co przygotowują się do cywila będąc na L -4 i pracując w szpitalu, pogotowiu /3-4 takich/. Ale to na marginesie.
I wiesz dobrze, że u nas jest sporo gości po 15 - ce. I jakoś im wojsko kulą u nogi nie jest !

Ale dobrze : czemu się przenoszą -
1. W cywilu większa kasa.
2. Brak możliwości naturalnej ewolucji z JW do szpitala.

I ja to rozumiem, ale czemu nie łapią tego Wasi koledzy decydenci z IWSZdr. -przecież to oni kreują Waszą ścieżkę rozwoju zawodowego!

Ale prosiłem o odniesienie się do moich propozycji.................
 
 
Elbing 
5



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 675
Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Sprytnie wybrnales z odpowiedzi na moje pytanie wentylator. Tyle, ze opisales sytuacje w Twoim ZT a nie w Twojej JW. Masz na dzien dzisiejszy 1 w porywach do 2 doktorow. Jeden przed 15 drugi juz ma min. wysluge.
Odnosnie Twoich propozycji uzdrowienia sytuacji to klawiatura duzo zniesie. Tyle, ze my nie mamy wplywu na to by je wdrozyc w zycie. A decydenci nie czytaja dzialu Zdrowie na NFoW i maja analny stosunek do WSZdr.
_________________
Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"

http://www.piorawieczne.fora.pl/
http://opiorach.blogspot.com/
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Elbing napisał/a:
Masz na dzien dzisiejszy 1 w porywach do 2 doktorów. Jeden przed 15 drugi juz ma min. wysługę.


Kolejny raz tkwisz w błędzie tam jest 4 lekarzy, a że nie raczą odwiedzać pracy to inna rzecz i tu się nie mylisz. Jeden z nich nawet od 3 tyg jest na specce, a drugi wpada 2 godz tyg. do pracy. Więc sam widzisz, że źle w lini nie jest i daj już sobie na spoko. Może zdobędziesz się na odwagę i opiszesz swój dzień służby w JW ?

Elbling na forum wamoli napisał
Cytat:
Moderatorzy przykleili wątek wysoko. Dałęm tam też link do tego tematu tutaj. Wentylator robi propagandę na NFoW, że doktorzy wcale nie mają tak źle w MON. Chłopaki pomóżcie tam coby młody adept sztuki medycznej nie pobłądził w życiu i nie podjął zgubnej w skutkach dla niego decyzji


Tak właśnie wygląda mąciwoda !


Mam pytanie co powinien MON zaoferować lekarzom, takim jak Ty i innym z wysługą 15 lat, aby łaskawie zechcieli zostać w szeregach armii?
Zaraz Ci odpowiem bo znam Twą odpowiedź :laba: i 10.000 tyś za 24 godz.
A drugie pytanie co MON powinien zaoferować potencjalnemu chętnemu do pracy w MON lekarzowi, aby ten zechciał zasilić szeregi armii?
 
 
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Przede wszystkim wypadałoby, żeby mon przestał kłamać i uprawiać agitację typu stricte komunistycznego. Mon jest mało wiarygodny, a my którzy wiemy "co jest grane" będziemy nadzorować co by w te kłamstwa nikt nie uwierzył! :tongue10:

A obiecują: stopień podporucznika :lanie: a komu ze studiami w wojsku ten stopień się nie należy?
mieszkanie :lanie: a któremu zawodowemu się nie należy?
trzynastą pensję i mundurówkę :lanie: a któremu zawodowemu się nie należy?
emeryturę po 15 latach :lanie: :lanie: a któremu zawodowemu sie nie należy?

a to bez komentarza: stabilizację osobistą i zawodową :lanie:

Wentylator! Jeśli chcesz podania konkretnej sumy która zatrzymałaby tych z piętnastką w wojsku to się przeliczyłeś! Tego nikt w ten sposób nie wyliczy! I upatruję tu podstępu z Twojej strony.

Jeżeli w cywilu jest lepiej i tam uciekają medycy wojskowi z doświadczeniem, a wojsko chciałoby ich zatrzymać to nic nie stoi na przeszkodzie! To nie jest kwestia stawiania warunków przez pojedynczych lekarzy lub nawet przez całą grupę lekarzy wojskowych.
Jak Anglicy jechali do Iraku i ich lekarze powiedzieli, że nigdzie nie pojadą to nie stawiali warunków: "pojedziemy za 1000 funtów dodatkowo"powiedzieli:" nie!" nie pojedziemy bo nam się to nie opłaca", rząd wiedział co zrobić żeby pojechali i nit nie mamił ich jakimiś goownianymi obietnicami tylko zaproponowano im konkretne korzyści.

Lekarze wojskowi są w takiej fazie, że nie chce się im już negocjować( jeśli kiedykolwiek było to możliwe, wysłuchiwać obietnic bez pokrycia, gróźb! W cywilu jest lepiej więc tam idą! A ci co chcą,żeby lekarze w wojsku byli wiedzą jaka jest różnica i wystarczy,żeby zaproponowali lepsze warunki niż w cywilu- koń jaki jest każdy widzi!

Po co takie podchody: "ile chcecie?"
Przecież jak ktoś z nas zacznie wyliczać co dostanie w cywilu i ile kosztowało by to wojsko to każdy wojskowy "nie lekarz" powie,że w d...pach nam się poprzewracało !
Nam to nie jest potrzebne! I tak jak cholera jesteśmy na cenzurowanym, a tu jeszcze wentylator wymagasz żebyśmy się sami podkładali!

Może trzeba spojrzeć na inne armie? Jak one mają to poukładane? Jak przedstawia się tam system płac? kształcenia? Awansów? Kto był na misjach ten jakieś pojęcie będzie miał - za darmo nie ma nic.

Powiem jedno: system zachęt dla studentów jest nie najgorszy, na ten haczyk kilku się złapie. Gorzej jak "ci pojmani" zorientują się o co chodzi w pracy w wojsku i że za jeden rok studiów muszą odpracować 2lata. :lanie: :lanie:
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Sob 03 Maj, 2008   

Dzięki za odpowiedź !

Szkoda, że nie odpowiedziałeś czego oczekujecie od Armii. Ale można było się tego spodziewać , że najłatwiej krytykować, być obrażonym na cały świat, ale jak chodzi o konkrety to o proszę...
Jeżeli naśmiewasz się z tego co każdy żołnierz ma od MON - to co wg Ciebie lekarz "ponad żołnierz" ma otrzymać ?
Niech każdy sam z Twej wypowiedzi wyciągnie wnioski.

Mówicie, że Generał tego nie czyta - a może sami zadzwonicie i poprosicie go o to - sam słyszałem na spotkaniu z Nim, że czeka na sygnały z JW. Tylko pewnie odwagi brak bo tam nie można być anonimowym..... :hey:
 
 
Elbing 
5



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 675
Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Sob 03 Maj, 2008   

Szanowny wikingu a moze napisz jak wyglada prognoza blizsza i dalsza przebiegu sluzby dla lekarza wojskowego z JW w zielonym garnizonie na dzien dzisiejszy ? Niech mlodziez zobaczy co ja czeka. Jak przeczytalem swoja to ... K_S nasuwaja sie same.
Wentylator postawil bardzo dobre 2 pytania. Przy czym na pierwsze udzielil sam sobie zlej odpowiedzi. Tym co mogloby zatrzymac tych po 15 ze specjalizacja to etaty w szpitalach wojskowych, ktorych bardzo duzo zlikwidowano ok. 7 lat temu. Nie oszukujmy sie. Pan General nie jest w stanie ich przywrocic. To juz polityka wyzszego szczebla.
Jezeli nie bedzie sensownej sciezki rozwoju zawodowego takiej jak kiedys: WAM - staz - etat w JW przez 3 do 5 lat - etat w szpitalu to nie uda sie dotrzec do zadnej z obydwu grup rozroznionych dobrze przez wentylatora. Ci po 15 latach w MON beda dalej odchodzic a nowi nie beda chcieli przychodzic do wojska. Kasa jest tu znacznie mniej istotna.

[ Dodano: Sob 03 Maj, 2008 ]
Nie jest to wiec kwestia czy warto ... tylko, ze nie ma na dzis czegos takiego jak kariera lekarza wojskowego.

Aby poprawić swój post użyj przycisku miast .
P_E
_________________
Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"

http://www.piorawieczne.fora.pl/
http://opiorach.blogspot.com/
 
 
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Maj, 2008   

Ano tak!
Tak źle i tak nie dobrze! Jak ostrożnie podchodzę do sprawy zachęt, to też źle! Bo tylko krytyka! A co trzymało lekarzy w wojsku 7- 10 lat temu? Dlaczego była ich wtedy wystarczająca ilość? Dlaczego wtedy wojsko dla lekarza było atrakcyjniejsze?

To teraz dopiero ktoś się zastanawia czego chcą wojskowi lekarze?

Widzisz wentylator! Decydenci kuszą młodych lekarzy tym co się należy zgodnie z przpisami jak psu buda każdemu zawodowemu żołnierzowi: sierżantowi , chorążemu, kapitanowi - czyli każdemu kto mundur chce nosić, a zasady naboru do wojska są przecież coraz prostsze - profesjonalizacja i coraz większe braki nie tylko lekarzy ! A czasy się tak zmieniły, że lekarz na spocznij w cywilu zarobi sobie na to wszystko bez niepotrzebnych wojskowych stresów!
Ułatwień w robieniu specjalizacji też wojsko nie zapewnia - nie dość, że trzeba dopełnić formalności takich jak w cywilu to jeszcze trzeba się dodatkowo borykać z przeszkodami wojskowymi.

Co do sygnałów do generała to takie wojskowe że zacytuję:"pindolenie" !
To co ten który rządzi - dowodzi nie wie czym rządzi?
I zapewne nie wie, że jest nfow.pl i dział zdrowie! No kurcze same bidule te wszystkie generały, nic nie wiedzą - z wyjątkiem oczywiście generała R.P. który się nie boi wziąć udziału w dyskusji!
Różnie o nim mówią, ale ja lubię go! :D
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Sob 03 Maj, 2008   

Wikingu fajny pomysł - tyż się przychylam do niego.

Też przypominam sobie czasy, gdy na siłę proponowali, aby lekarze się zwalniali szczególnie Ci co byli w szpitalach i WSPLek-ach. To była dopiero głupota !!!

Małe sprostowanie jeżeli mogę /nie robię tego złośliwie!!!/ - w JW aby móc pozyskać lekarzy z cywila powprowadzano etaty ppor., no i teraz są wprowadzane etaty GZM a tam Szef to ppłk.

Co do strzelań to każdy rodzaj strzelania /naewt strzelnice poligonowe/ zabezpiecza ratownik medyczny i to już nie jest problem dla lekarzy /poprawka do programu strzelań - r-z Szefa SGWP ze stycznia 2008 roku./ Tylko jeszcze nie pomyśleli o transportach kolejowych i rozminowaniu - tam jeszcze jest wymagany zgodnie z przepisami lekarz.

A może by można by było zrobić tak, że skoro od ppor. do kpt. ma być wymagany licencjat to idąc tym torem lekarz już spełnia wymagania na stopień majora - więc 1 stopień w JW dla Lekarza to właśnie major - i nie będzie trzeba szukać etatów aby awansować. A dowódca jak będzie mądry pozwoli się wykształcić lekarzowi /zrobić speckę/ i będzie "miał" fachowca, a nie jak to Elbling napisał - "oficera z pieczątką".
 
 
syn Stefana
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Maj, 2008   

wiking napisał/a:
... W kwestii ścieżki rozwoju lekarza w zielonym garnizonie może przedstawię, jaki obowiązuje, a potem posilę się napisać jak JA to bym widział.
Z reguły etaty w jednostkach rozpoczynają się od:
- STE: POR. – dowódca plutonu lub lekarz;
- STE:: KPT. –dowódca kompanii medycznej lub kierownik Ambulatorium;
- STE: - MJR – szef sekcji szef służby zdrowia.
- i koniec ścieżki w jednostce...

Ja bym widział to następująco, w dobie profesjonalizacji, czyli wprowadzania armii zawodowej:
- wszystkie etaty lekarzy przekazałbym w podporządkowanie Szefa Inspektoratu Służby
Zdrowia;
- w Garnizonach utworzyć Ambulatoria na zaopatrzeniu dowódców garnizonu;
- obsady ww. komórek tak opracować, aby były w stanie zabezpieczyć szkolenia (te większe), strzelania z małej broni mogą obsługiwać ratownicy medyczni;
- realizować zadania NFZ.
Natomiast Inspektorat powinien utworzyć komórkę kadrową z prawdziwego zdarzenia i tam układać losy i przebieg służby lekarzy. Począwszy od praktyk poprzez specjalizację. Zakończony by zaglądanie w działalność lekarzy, nikt by nie patrzył ani nie przejmował się ich ścieżką, a pretensje i bolączki kierowaliby bezpośrednio do swojego Szefa.
Tak to widzę, ale to jest tylko i wyłącznie moja wizja. :-o


A dla mnie to trochę nie tak. Jeśli etaty dca plutonu i dca kompanii dla lekarzy to w jednostce jest kompania i ona ma się szkolić, tudzież zabezpieczać zajęcia innych pododdziałów i basta. W tym momencie nie ma mowy aby lekarze z kompanii pracowali w ambulatorium z izbą chorych - albo leczymy, albo się szkolimy - to właśnie zarzuciła kontrola gospodarcza i etat jest w trakcie zmiany z kmed na ambulatorium. A zresztą co to za fikcja kompania medyczna 10 osób- 5 kadry i 5 zasadniczej?

Dobrym posunięciem byłoby scedowanie odpowiedzialności na inspektorat i Szefa - ci się znają na rzeczy więc niech zarządzają. Nie chciałbym jednak liczyć na mądrość dowódcy bo jak wiadomo łaska pańska na pstrym koniu jeździ, jeden jest mądry, drugi głupi a trzeci zawzięty.
A ratownicy? Cóż są na razie na papierze. Jak ktoś nie pomyśli w jaki sposób ich do wojska przyciągnąć, jak stworzyć im etaty, nadać im satysfakcjonujące dla nich stopnie etaty, to będziemy ich oglądać w wojsku jak śnieg w lipcu. Jak zaproponowałem, żeby chociaż etat jednego stworzyć w jednostce, to powiedzieli mi, że to nie możliwe, bo jakiś etat trzeba by było zlikwidować. Może coś się ruszy przy profesjonalizacji, tylko nie wiem kto bedzie chciał przyjść na etat kaprala?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group