Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Oko za oko, ząb za ząb....
Opublikował Wiadomość
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 02 Sie, 2008   

Dobrze Myniek że wiesz więcej na ten temat... ;)
Jako Polak jednak powinieneś ostrożniej używać słowa cracker. W czasach gdy na Zachodzie królował internet w naszym kraju raczkował, stąd słowo cracker w Polsce nie oznaczało wtedy osoby włamującej się przez net na inne komputery(bo netu prawie wogóle nie było), tylko osobe łamiącą zabezpieczenia w programach shareware, trial lub innych w jakiś sposób zabezpieczonych. Dla tych jedynych w owym czasie crackerów w Polsce była to dość obraźliwa sprawa gdy ich mylono z hakerami włamującymi się i dokonującymi zniszczeń danych.
Zwłaszcza że innej lepszej nazwy na określenie ich nie ma i nie było. Polityka zaś i medialność hakerów sprawiła że zdołałi odpędzić od siebie wszystko co złe poprzez setki i tysiące artykułów gdzie synonimem złego hakera było słowo "cracker". Dość niesprawiedliwe wobec crackerów, zwłaszcza że crackerzy przeważnie nie czerpali z tego tytułu żadnych pieniędzy ani też nikomu nie niszczyli danych. Ich działalność głównie dotykała producentów oprogramowania.
Popularne niegdyś cracki i seriale, były właśnie produktem pracy crackerów.
Cóż można było powiedzieć, to było sprytne zagranie, zwłaszcza że to crackerzy reprezentowali poziom wiedzy programistycznej jaki większości hakerom był odległy jak galaktyka Andromedy. W zamierzchłych czasach to crackerzy byli tymi dobrymi chcącymi poszerzać swoją wiedzę podczas gdy hakerzy, Kevin np. oszukiwali ludzi.
Jeden cracker kiedyś przerobił Notepada(nie mając kodu źródłowego, poprzez zmiane instrukcji w assemblerze w pamięci) i wzbogacił go o nowe funkcje. Jest to niewyobrażalnie trudne zadanie. Wymaga najwyższego poziomu znajomości programowania.
Nawet najsłabszy cracker musiał znać podstawy assemblera, podczas gdy haker korzystał i korzysta często z gotowych rozwiązań, programów itp.
Ehhh, w tych dawnych latach istniała w Polsce grupa CrackPL, lata dziewięćdziesiąte, potem stopniowo to umierało.
Zadam dość szydercze pytanie kim zatem był Kevin Mitnick crackerem czy hakerem. I jeśli był hakerem to za co poszedł siedzieć? Za to że poszerzał granice swojej wiedzy? Przecież hakerzy to ci dobrzy...
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 02 Sie, 2008   

Wykorzystywanie luk i łamanie zabezpieczeń?
Jak ktoś wykorzystuje lukę to niby nie łamie zabezpieczenia przed nieuprawnionym dostępem do czegoś? Te dwie czynności w ponad 90% przypadków są nierozłączne. Zatem słaba to definicja crackera i hakera bo i jeden i drugi szuka luk i łamie zabezpieczenia.
Jak ktoś wykorzystuje lukę w IE to jednocześnie nie łamie według Ciebie zabezpieczenia przed nieuprawnionym dostępem do np zasobów innego komputera?
Jak ktoś łamie zabezpieczenie w jakiś programie to myślisz że nie znalazł/wykorzystał jakiejś luki w tym programie?
Przemyśl to.
I odpowiedz na pytanie Mitnick to haker czy cracker :D
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 02 Sie, 2008   

Twój przykład jakkolwiek jasny jest nieprawdziwy. Co to znaczy znaleźć lukę? Czy to oznacza spojrzeć na program(jak na kopertę) i powiedzieć jest luka? Nie. I haker i cracker mogą i w praktyce muszą dokonywać modyfikacji aby znaleźć/wykorzystać lukę(dlatego i jeden i drugi rozrywa kopertę, bo idąc Twoim tokiem myślenia w informatyce nikt nie używa przezroczystych kopert, ale każda rzecz jest chronioną informacją czy to twórcy oprogramowania czy to użytkownika, poza częścią programów których licencja dopuszcza dissamblowanie lub są jawne kody źródłowe). Czyli i jeden i drugi tworzy środowisko w którym jest możliwe wykorzystanie luki/błędu.
Łamanie prawa jest w przypadku gdy taka działalność narusza konkrentne przepisy o ochronie informacji na przykład lub prawa autorskie. Słyszałeś o crackmes? To są programy pisane po to aby je łamać. Ich autorzy tworzą je dla zabawy i po to aby zostały złamane. Wtedy cracker w żaden sposób nie łamie prawa.
I to jest w sumie esencja którą chciałem przekazać. Ani haker ani cracker nie muszą łamać prawa. Natomiast przeważnie je łamią jednak. Z czego duża ilość działań w praktyce nie będzie nigdy ścigana bo jest trudna do udowodnienia. Niemniej są działania naruszające prawo do tajności korespondencji jak i do ochrony praw autorskich i wtedy jest to oczywiście łamanie prawa, i to już jest łatwiejsze do udowodnienia zazwyczaj.
Rozumiem że przez rozerwanie koperty chcesz chyba podkreślić działanie mające na celu zniszczenie czegoś. Ale cracker wcale nie musi niszczyć ani haker. Obaj mogą żaden nie musi, nadal ich to w żaden sposób nie rozróżnia.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group