22: Pasy nośne - tutaj znowu będę zwracał się do użytkowników o komentarz. Tezę o "przepalaniu pasa" mogli sami sprawdzić, ale oczywiście tego nie zrobili.
Tu nie ma co sprawdzać. Po wystrzeleniu nawet 400 naboi pas położony na lufie stopi się, w każdej broni.
Jak dla mnie warto sprawdzić. Wziąć kilka pasów nośnych i sprawdzić w jakiej temperaturze się przepalają. Jeśli te będą się topić w niższej niż reszta - wtedy warto wziąć to pod uwagę. Tylko to wymagałoby od autorów nudnej roboty w laboratorium ("laboratorium" - grzałka z kontrolą temperatury, termometr dla potwierdzenia i kamera) a nie samej zabawy na strzelnicy.
Zmiany konfiguracji wyrzucania łusek nie robi się w trakcie walki - czy ktoś jest leworęczny, trzeba ustalić wcześniej. Strzelec który się na tą operację decyduje jest wyłączony z walki na przynajmniej 10 minut. Żeby to wykonać trzeba zdemontować zaślepkę okna wyrzutnika, rozłożyć broń, wyjąć suwadło z zamkiem, rozłożyć zespół suwadła, obrócić zamek, złożyć suwadło i broń, przykręcić zaślepkę okna wyrzutnika z drugiej strony.
Argument że jest to niepotrzebny "bajer" jest idiotyczny. Strzelec ma mieć jak największy komfort obsługi broni i możliwość jej spersonalizowania pod siebie jest zaletą.
W tej sytuacji łonetowy atak na różowego GROTA oznacza, że te pieniądze, które polski podatnik mógłby odzyskać, zyska sobie inny producent solidnego średniaka, w tym na bank koncern K. i czesi.
W tej sytuacji po prostu trzeba nagrać porównawczy propagandowy lub reklamowy materiał "Grot - cała prawda" albo inaczej. Okazja! Póki uwaga nie zejdzie na inne tematy.
Lumen napisał/a:
Słowem normalnie prywaciarz powinien sprzedawać drożej od Radom który części kosztów nie ponósł.
Przy czym prywaciarz mysi jeszcze na tym zarobić, a państwowy Radom powinien naszemu wojsku sprzedawać broń po cenach pokrywających tylko i wyłącznie koszty produkcji. (czytaj ze sprzedaży do MON wychodzić na zero).
Prywaciarz nie ma przymusu istnienia. Dziś skutecznie działa, jutro ma inny kaprys, powinie się noga, szef spadnie z konia albo utopi się w trakcie biegu na przełaj lub sprzeda obcemu kapitałowi.
Radzi sobie bez wątpienia lepiej, efektywniej, lepiej manewruje, szybsze decyzje.
Prywatne firmy wchodzące na rynek zajęty przez duże podmioty to najlepsi z najlepszych.
Ale zmieni pomysł i robi coś innego. Zakład który jest elementem systemu obronności państwa musi np. utrzymać załogę między zamówieniami itp.
Lumen napisał/a:
A żołnierze nadal nie maja w standardzie kbk z holo oraz sprawnych radiostacji.
O poziomie wyszkolenia strzeleckiego nie wspomnę...
Bo trzeba oszczędzać....
I to jest patologia.
Tak, a to w drugą stronę. Skoro stać było na np. przepłacone Boeingi to dlaczego - w kontrolowany sposób - nie dopłacić do wymiany Grotów. Chyba że konstrukcja byłaby dramatycznie nierokująca.
KornikAmator napisał/a:
Kontynuujemy spacer przez zarzuty.
13: Otwarta konstrukcja broni - okej, to ma sens. Odpowiedź FB też jest taka, że to ma sens. Tylko FB ma taką samą uwagę jak ja - "posypaliśmy piachem i nie działa" zupełnie nie jest poprawnym działaniem. Oczywiście autorzy nie mogli opuścić
Cytat:
Podobną ilość szczelin i otworów miały pistolety maszynowe II wojny światowej!
- Reising też?
Dodatkowo standardowa uwaga - zgłaszają możliwość wygięcia szyny, a jak zwykle nie sprawdzili jaka siła jest do tego potrzebna w Grocie a jaka w innych konstrukcjach.
Ludzie mają w ciele tę samą ilość otworów co w neolicie. Zmienia to dopiero wojna lub przekłuwanie nosa czy uszu...
KornikAmator napisał/a:
20: Magazynki - FB uważa uwagę za uzasadnioną i jest w trakcie poprawiania.
A to ciekawa kwestia. Bo może trzeba oszczędzać, więc tańszy od podwykonawcy. Kiedy przepłacono Boeingi...
KornikAmator napisał/a:
ToMac,
Spodziewam się że z iglicą po prostu czekają, aż się zepsuje i wtedy wymienią na nową.
Problem jakoś zaadresowany, pytanie o masowe wprowadzenie.
[ Dodano: Czw 28 Sty, 2021 ]
porze napisał/a:
Prywaciarz i spekulant to byli wrogowie gospodarki socjalistycznej.
Dzisiaj firma państwowa w zasadzie musi sie kierować regułami rynkowymi.
Pytanie kto jest gospodarzem. Skarb państwa? Ministerstwo Obrony Narodowej? Premier aktualny?
Budżet państwa nie jest z gumy. Budżet MON nie jest z gumy.
Jest tu wiele aspektów. Bez wątpienia koszty podnosi upolitycznienie, rozkręcanie afer wskutek czego np. zwalniane są zarządy - żeby przypomnieć wylot zarządu HSW.
K. Trofiniak zrobił HSW krzywdę? A może A. Rusinek? B. Zając sobie radzi.
Słaba planistyka głównego klienta też utrudnia życie.
Weźmy te szacowane koszta zerwanych łańcuchów dostaw przy ew. zatrzymaniu produkcji Raka.
Zmiany konfiguracji wyrzucania łusek nie robi się w trakcie walki - czy ktoś jest leworęczny, trzeba ustalić wcześniej. Strzelec który się na tą operację decyduje jest wyłączony z walki na przynajmniej 10 minut. Żeby to wykonać trzeba zdemontować zaślepkę okna wyrzutnika, rozłożyć broń, wyjąć suwadło z zamkiem, rozłożyć zespół suwadła, obrócić zamek, złożyć suwadło i broń, przykręcić zaślepkę okna wyrzutnika z drugiej strony.
Więcej:
Instrukcja przewiduje że wkładając zamek można go włożyć tak aby łuski były wyrzucane "w lewo" albo tak żeby były wyrzucane "w prawo". Za każdym razem kiedy wyjmowany jest zamek, to przy jego wkładaniu na powrót należy zachować zgodność kierunku zamontowania zamka i "strony" na której jest zaślepka okna.
Błąd ten jest więc do popełnienia przy każdym składaniu broni (wkładaniu zamka) a nie że przy zmianie konfiguracji kierunku wypadu łusek.
Opis który podałeś "przykręcić zaślepkę okna wyrzutnika z drugiej strony" jest niekompletny, mianowcie wg. instrukcji producenta tak potraktowany MSBS miałby tendencję do rozkręcania się.
Wg instrukcji FB gwinty śrub (wkrętów?) zaślepki i odbijacza łusek należy podkleić używając Locktite'a.
Czy potrzebna jest jednak możliwość zmiany okna wylotowego z prawej na lewą stronę broni? Nie, nie jest. Renomowane karabinki używane w WP są całkowicie obustronne i nikt nie narzeka na kierunek wyrzucania łusek.
Wspaniała argumentacja. "ja i moi koledzy nie narzekamy". Nie wiem na ile taki bajer jest potrzebny a na ile nie, ale nie trafia do mnie kompletnie "nikt nie narzeka".
Cytat:
Zrobiliśmy próbę błędu i złożyliśmy grota tak, aby wyrzucał łuski na lewą stronę, ale okno wylotowe zostawiliśmy otwarte z prawej strony. Zasymulowaliśmy po prostu błąd łatwy do popełnienia przez wycieńczonego walką żołnierza
Wycieńczony walką żołnierz przekłada sobie kierunek wyrzucania łusek?
15: Broń poskręcana śrubkami - cały opis problemu jest, delikatnie mówiąc, wydumany.
Cytat:
Porównując sprawdzone w boju karabinki renomowanych producentów, nie zauważyliśmy w nich problemu śrub, bo… ich tam prawie nie ma! Śruby występują wprawdzie w innych konstrukcjach broni, ale nie ma potrzeby, by to naśladować.
Czyli sami przyznają, że raz jest tak a raz inaczej, ale w tym co oni lubią nie ma, więc nie powinno być, tak?
Ad14:
W przypadku broni kolbowej mozna (i należy) się zastanawiać, czy taka komplikacja konstrukcji ma sens. Wiele spośród karabinków takiej komplikacji ni ema. Koszt tej komplikacji jest zarówno finansowy (wykonanie) jak i niezawodnościowy (więcej elementów może sie zepsuć) jak i eksploatacyjny. Tutaj mamy do czynienia z poważnym zarzutem eksploatacyjnym - przy każdym składaniu broni trzeba uważać czy zamek wkładamy "ząbki na lewo czy ząbki na prawo".
ALe rozumiemy skąd to się wzięło:
Bo w przypadku Grota nie mamy do czynienia z bronia kolbową, tylko z uniwersalna komorą zamkową kolbowo/bezkolbową "systemu MSBS".
A tutaj jest już inna sprawa, mianowicie w bezkolbowcu takie rozwiązanie jest bardzo potrzebne, bowiem bez takiego rozwiązania "z lewej się nie złożysz wcale", bo łuski wypadałyby nie że przed twarzą tylko prosto w twarz.
Tak więc, ta komplikacja konstrukcyjna jest odziedziczona "po założeniach konstrukcyjnych".
GDYBY Grota od początku tworzono TYLKO jako kolbowy karabinek piechoty to bardzobyćmoże tej komplikacji by NIE BYŁO. Jest ona "odziedziczona po założeniach projektowych" które okazały się (w bieżącej praktyce MON) błędnymi (w sensie: MON nie przewiduje jakoby żołnierze mieli swobodę przekładania z kolbowca na bezkolbowiec, więc wszelkie kompromisy konstrukcyjne wynikłe z tego założenia - tracą podstawy)
Ad 15:
Przeczytawszy instrukcję zdziwiłem sie że broń jest poskręcana tak zrożnicowanymi śrukami że potrzeba do jej obsługi czterech rożnych kluczyków. Mały imbus, średni imbus, duży imbus i kluczyk do celownika. Tak, to jest nadmierne. Ponadto, wygląda na to że zarzut o rozkręcaniu się tych śrubek jest realny. FB zidentyfikowała śrubki które się wykręcaja i zdecydowała o tym co napisałem powyżej - "ukryć problem". Mianowicie instrukcja nakazuje wybrane śrubki podklejać na Locktite. Filozofią MSBSa jest "dajmy im customizować" o czym jeszcze napiszę. W rezultacie jest sporo miejsc w których MOGŁBY byc odpowiednio przemyślany monolit a zamiast niego konstruktorzy wymyślili że będą drobne elementy mocowane na śrubki.
Przykładem sa kawałki pikatiny na łożu broni. We wspołczesnych karabinkach pikatin na łożu jest masa, są wszędzie, i to jest okej, natomiast w MSBSie te pikatiny nie stanowią monolitu z łożem. Tylko sa to krótkie kawałki pikatiny które można przykręcać w rożnych miejscach łoża na śrubki. (w tym celu zastosowano ustandaryzowany rozmiar otworów/slotów w łożu ) A więc nie że łoże z pikatinami, tylko łoże z otworami na które dopiero nakręca się pikatiny customizując jakkomupasuje.
Jest to modułowość do potęgi, nie tylko że możemy przyczepić różne graty do pikatiny, ale tez możemy przeczepić do łoża różne pikatiny w rożnych miejscach. To nie jest w żadnym razie KONIECZNA komplikacja broni, a skutkuje miedzy innymi nadmierna liczbą śrub. Tak, ja wiem, sie nie rozkręci bo zaklajstrowane na Locktite. (co FB nakazuje na stronie pindziesiątosiem: https://www.milmag.pl/mag...e_id=16&page=58 )
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Ostatnio zmieniony przez michqq Czw 28 Sty, 2021, w całości zmieniany 1 raz
Ad14:
(...)
Tak więc, ta komplikacja konstrukcyjna jest odziedziczona "po założeniach konstrukcyjnych".
GDYBY Grota od początku tworzono TYLKO jako kolbowy karabinek piechoty to bardzobyćmoże tej komplikacji by NIE BYŁO. Jest ona "odziedziczona po założeniach projektowych" które okazały się (w bieżącej praktyce MON) błędnymi (w sensie: MON nie przewiduje jakoby żołnierze mieli swobodę przekładania z kolbowca na bezkolbowiec, więc wszelkie kompromisy konstrukcyjne wynikłe z tego założenia - tracą podstawy)
(...)
Pytanie więc jak wypadłoby to w godzinę "W" albo "okupacji". Dajmy na to szczury przegryzły potencjalnym przeciwnikom kable w wyrzutniach broni jądrowej, bo seria okazała się wysoce smaczna i pożywna, więc nie było możliwości wykonać deeskalacyjnych uderzeń jądrowych ale na zajętym terytorium przeprowadzono rozbrojenie i konfiskatę broni prywatnej więc każdy kawałek Grota w cenie...
michqq napisał/a:
Ad 15:
Przeczytawszy instrukcję zdziwiłem sie że broń jest poskręcana tak zrożnicowanymi śrukami że potrzeba do jej obsługi czterech rożnych kluczyków. Mały imbus, średni imbus, duży imbus i kluczyk do celownika.
Trzy imbusy i kluczyk do celownika. Czy można prosić o zdjęcie śrubek i tych "trzech imbusów"?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum