Zlikwidowano i sprzedano na złom całą linię odlewniczą bloków, głowic i korbowodów do W46. Formy z tego co wiem chyba też kaputt.
Poznań ma możliwość brania "seryjnych" W46 i przerabiania do S1000 bo w sumie to jest dziadowski tuning po którym S1000 żre circa 850L/100km w trudnym terenie zatem nieco więcej niż Ka502 z Leo2A4
I jest pewien stock w PL silników, ich osprzętu itp. Ale to raczej na czas W. Problemem są nowe silniki które poza Rosją można kupić w Serbii lub Indiach.
W ogóle znów gratulacje za debili z pierwszego rządu PiSu (desant na Bumar z Szatkowskim) oraz dla PO i Klicha. Obie ekipy solidarnie zaorały PZL Wola - jednego z TRZECH kompletnych producentów W46 na świecie przy flocie "teciaków" równej circa 22k+ maszyn na świecie.
To trzeba było być nieprzeciętnym debilem, ale jak się robi desant nieudaczników i indolentów do Bumaru/PHO którzy nawet nie potrafią dogadać się po angielsku i nie jeżdżą na targi i do potencjalnych kontrahentów oraz wycina się "nie swoich"(bo podpisani przez zarządy z SLD) agentów handlowych i pośredników to faktycznie potem odkrywa się nagle że "nie ma rynku zbytu i perspektyw" i likwiduje się zakład. Jeden z 3 na świat przy flocie 22k + czołgów nim napędzanych gdzie przy trwałości W46, W84MS międzyremontowej 500h i całkowitej 1000h faktycznie "nie było perspektyw".
Niekompetencja, czy zdrada wciąż?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 3328 Skąd: Polska, ale co 3 tyg.
Wysłany: Wto 09 Paź, 2018
Formy to i tak się robi do każdego odlewu... Chodzi Ci raczej o wzorniki form:)
Cała ta sytuacja mnie tylko umacnia w twierdzeniu że, przemysł zbrojeniowy powinien być wolny od polityki ... Bo tworzy się go bardzo długo ( kompetencje ) i tam naprawdę fachowcy nie rosną na drzewach a, kształci się ich latami... Kto pamięta wypowiedź prezesa Krystowskiego na temat Andersa...I, to coś było prezesem PHO... Teraz Świdnika...
Dołączył: 07 Maj 2005 Posty: 360 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto 09 Paź, 2018
RadArek napisał/a:
Ale czego Linkor nie rozumiesz? Kasy nie ma...
A na takie kwiatki przez kolejne 20 lat to kasa będzie
militarysta napisał/a:
...S1000 żre circa 850L/100km w trudnym terenie zatem nieco więcej niż Ka502 z Leo2A4
I jest pewien stock w PL silników, ich osprzętu itp. Ale to raczej na czas W. Problemem są nowe silniki które poza Rosją można kupić w Serbii lub Indiach. .. przy trwałości W46, W84MS międzyremontowej 500h i całkowitej 1000h faktycznie ...
I jeszcze jedna ważna uwaga - silniki do kapitalnych remontów się skończą, a dostępność z zagranicy z czasem może zmaleć, względnie widząc, że klient nie ma wyboru można zażyczyć sobie za silnik, którego nigdzie indziej nie da się kupić (głównie z przyczyn politycznych).
To wszystko również powinno być "policzone" - i żenująco niska trwałość, i spalanie (że o ochronie środowiska nie wspomnę
_________________ "Odwagi, odwagi i jeszcze raz odwagi" - Danton
Z drugiej strony... Jeśli Cegielski ma takie możliwości produkcji silników, to jaki problem robić tam czołgowe? Nie rozumiem tego...
Z tym Cegielskim to w ogóle może być interesująca sprawa. Projektem Husar i koncepcją K2PL pokazał że na poważnie chce wrócić na rynek zbrojeniowy. W tym kontekście ta firma być może była by zainteresowana produkcją silników czołgowych S850/1000. A tym bardziej że koncepcja K2PL była takim sygnałem że jesteśmy chętni do produkcji czołgów w przyszłości. A do czołgów trzeba silniki. Doświadczenie nabyte przy produkcji silników serii S były by jak znalazł. Jeśli cena silników serii S ze wznowionej produkcji krajowej byłą by zbliżona do importowanych lub niewiele wyższa, to gra chyba jest warta uwagi. W końcu wspieranie swego przemysłu kosztuje. Nie da się tego ukryć.
[ Dodano: Wto 09 Paź, 2018 ]
Linkor napisał/a:
I jeszcze jedna ważna uwaga - silniki do kapitalnych remontów się skończą, a dostępność z zagranicy z czasem może zmaleć, względnie widząc, że klient nie ma wyboru można zażyczyć sobie za silnik, którego nigdzie indziej nie da się kupić (głównie z przyczyn politycznych).
I to może być argument za wznowieniem produkcji S850/1000 w kraju.
Dołączył: 07 Maj 2005 Posty: 360 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto 09 Paź, 2018
fix16 napisał/a:
... W tym kontekście ta firma być może była by zainteresowana produkcją silników czołgowych S850/1000. A tym bardziej że koncepcja K2PL była takim sygnałem że jesteśmy chętni do produkcji czołgów w przyszłości. A do czołgów trzeba silniki. Doświadczenie nabyte przy produkcji silników serii S były by jak znalazł. Jeśli cena silników serii S ze wznowionej produkcji krajowej byłą by zbliżona do importowanych lub niewiele wyższa, to gra chyba jest warta uwagi. W końcu wspieranie swego przemysłu kosztuje. Nie da się tego ukryć.
[ Dodano: Wto 09 Paź, 2018 ]
Linkor napisał/a:
I jeszcze jedna ważna uwaga - silniki do kapitalnych remontów się skończą, a dostępność z zagranicy z czasem może zmaleć, względnie widząc, że klient nie ma wyboru można zażyczyć sobie za silnik, którego nigdzie indziej nie da się kupić (głównie z przyczyn politycznych).
I to może być argument za wznowieniem produkcji S850/1000 w kraju.
Przypominam, że mówimy o chamsko wręcz wyżyłowanej starej przestarzałej konstrukcji o niskiej kulturze pracy, trwałości i niezawodności, paliwożernej etc... Odbudowa linii produkcyjnej to olbrzymie pieniądze, skoro jak rozumiem nic nie zostało.
Może po prostu wybrać/kupić/opracować - to ostatnie to dopiero po fazie B+R- drogo, ale przecież obligatoryjnie ileś tam % pchamy na badania - jakiś inny bardziej przyszłościowy silnik i klepać go w kraju i stopniowo później w czasie remontów średnich zastępować nimi schodzące klony W-46.
Przemysł by swoje zarobił zdobywał doświadczenie w produkcji nowoczesnych jednostek a nie 70 letniego dinozaura.
_________________ "Odwagi, odwagi i jeszcze raz odwagi" - Danton
Odtwarzanie linii starej konstrukcji sensu nie ma na pierwszy rzut oka. Trzeba by to jednak przekalkulować. Poza tym odświeżyć tę konstrukcję jeśli cokolwiek może być nowocześniejszego jeśli już miano by go klepać. Tak czy siak mówienie o 3 razy większej cenie silnika, nawet we własnym polskim zakresie to jest zgroza.
Trzeba by się też rozejrzeć za nowocześniejszymi silnikami, ale także w takim kontekście, które to nadadzą się do wymiany za W-46 i pochodne, jeśli do licznej modernizacji T-72 dojdzie.
Konstrukcja silnika serii W jest taka że jest niemożliwe moim zdaniem uzyskanie zadowalającej trwałości i kultury pracy. Gdyby linia produkcyjna jeszcze istniała to bym się cieszył ale odtwarzanie produkcji tego czegoś silnikopodobnego jest bez sensu.
Zlikwidowano i sprzedano na złom całą linię odlewniczą bloków, głowic i korbowodów do W46. Formy z tego co wiem chyba też kaputt.
Poznań ma możliwość brania "seryjnych" W46 i przerabiania do S1000 bo w sumie to jest dziadowski tuning po którym S1000 żre circa 850L/100km w trudnym terenie zatem nieco więcej niż Ka502 z Leo2A4
I jest pewien stock w PL silników, ich osprzętu itp. Ale to raczej na czas W. Problemem są nowe silniki które poza Rosją można kupić w Serbii lub Indiach.
W ogóle znów gratulacje za debili z pierwszego rządu PiSu (desant na Bumar z Szatkowskim) oraz dla PO i Klicha. Obie ekipy solidarnie zaorały PZL Wola - jednego z TRZECH kompletnych producentów W46 na świecie przy flocie "teciaków" równej circa 22k+ maszyn na świecie.
To trzeba było być nieprzeciętnym debilem, ale jak się robi desant nieudaczników i indolentów do Bumaru/PHO którzy nawet nie potrafią dogadać się po angielsku i nie jeżdżą na targi i do potencjalnych kontrahentów oraz wycina się "nie swoich"(bo podpisani przez zarządy z SLD) agentów handlowych i pośredników to faktycznie potem odkrywa się nagle że "nie ma rynku zbytu i perspektyw" i likwiduje się zakład. Jeden z 3 na świat przy flocie 22k + czołgów nim napędzanych gdzie przy trwałości W46, W84MS międzyremontowej 500h i całkowitej 1000h faktycznie "nie było perspektyw".
Niekompetencja, czy zdrada wciąż?
Ale nie jest sztuką odlać części silnika gdzie indziej. W mojej okolicy są np. 3 odlewnie produkujące dla Automotive. Wiesz że współcześnie wszystko nie jest robione w jednej fabryce. Współczesne fabryki to montownie. Kompetencje "tiuningu" silnika do wersji S1000 miały być przekazane do Bumaru, nie wiem jak się skończyło. Jak by ktoś chciał to co za problem z uruchomieniem ponownie produkcji ? Dokumentacja również "zaginęła" ?
Skoro jest takie zapotrzebowanie na silniki do T72 i tak mało producentów, to aż dziwne że nikt się nie pcha aby na podstawie W46 lekko tej konstrukcji nie usprawnić, wyeliminować największe bolączki, technika poszła do przodu są inne materiały i wiedza. I zaproponować konstrukcję W46 MK 2 bez potrzeby zmian w samym czołgu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum