Najwyższy czas, żeby odesłać NSR w niebyt, a Klicha za to fikcyjne wojsko, szczególnie za te niczemu nie służące - oprócz statystyki - kompanie NSR przy WSzW, postawić przed Trybunałem Stanu!
Najwyższy czas, żeby odesłać NSR w niebyt, a Klicha za to fikcyjne wojsko, szczególnie za te niczemu nie służące - oprócz statystyki - kompanie NSR przy WSzW, postawić przed Trybunałem Stanu!
Miałem kontrakt w trzech różnych JW w ramach NSR. Sam dużo "psioczyłem" na tę formację ale z perspektywy czasu trochę "plusów" też było. Jednak ćwiczenia lepiej lub gorzej były przeprowadzane. Pewnie, że wiele z nich miało wręcz fikcyjny charakter ale były i takie , że można było też zdobyć pewne umiejętności. Często na stanowiskach dowódczych w NSR byli młodzi emeryci wojskowi i większości chciało im się przekazać zdobytą przez lata wiedzę i umiejętności. Nawet w ramach poszczególnych jednostek częściej żołnierze zawodowi w danej JW pomagali niż przeszkadzali ( prozaiczne rzeczy: materiały do konspektów, sala z komputerem i drukarką, pomoc w przeprowadzeniu zajęć i inne duperele). Zgrzyty też były i miały swoje źródło w postaci prób pogardliwego traktowania nas ( sfrustrowani i tępi ludzie są w każdej społeczności) . Dla niektórych NSR było tylko przedsionkiem do zawodowej służby (wojsko, SG, SP inne) - tu plus ale i minus . Ochotniczy charakter powodował, że nie było w większości przypadków problemów z dyscypliną- incydentalne akcje . Po kilku latach o ile nie było większych zmian w składzie personalnym każdy wiedział kogo na co stać i sprawniej przebiegało od początku ćwiczeń rozdzielanie poszczególnych zadań począwszy od drużyny, przez pluton po kompanię ( nie potrzeba było czasu na kolejne zgranie). Chyba największa bolączką był właśnie "zmienny "skład osobowy. I ostatnia refleksja, podoficerowie po dawnej ZSW- może zaskoczenie ale to w większości duże zaangażowanie, wiedza, umiejętności, dyscyplina ...( przynajmniej Ci w NSR ) . Dlatego ja dalej pozostaję zwolennikiem służby "zasadniczej" w wydaniu Izraela ( 6 miesięcy dla każdego obywatela ) lub USA ( kolejne kontrakty) a nie WOT . WOT ma szansę na lepszy start i "wykonanie" ale jeżeli znów to będzie "kuźnia kadr" do zawodowego wojska z szybko zmieniający się składem osobowym na przestrzeni każdego roku - to choroby wieku dziecięcego nie miną.
Wiek: 34 Dołączył: 09 Cze 2010 Posty: 457 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 25 Lis, 2018
Gveir napisał/a:
Są plany, aby pocisnąć to jak należy - 3 msc jednym ciągiem.
Obawiam się, że w momencie wejścia takiego przepisu w odniesieniu do WOT, ta formacja skończy dokładnie tak samo jak NSR. Wyrwać człowieka z rytmu pracy na 3 miesiące to nie przelewki, bo na takie co może sobie pozwolić co najwyżej świeżo upieczony maturzysta albo student podczas wakacji.
Wyrwać człowieka z rytmu pracy na 3 miesiące to nie przelewki, bo na takie co może sobie pozwolić co najwyżej świeżo upieczony maturzysta albo student podczas wakacji.
I taki turnus/idea przeszkolenia wojskowego właśnie powinna być - dostosowana do terminu matur i nie kolidująca z pierwszym rokiem studiów.
Do jakiej formy poźniejszej służby wojskowej taki "turnus" miałby przygotowywac to już można różnie rozmawiać, jak go nazwać to tez różnie można rozmawiać, niemniej jednak "pomaturalne okienko" to jest ten punkt w życiu młodego człowieka w który Wojsko powinno się wpasowywać ze swoją ofertą "turnusu szkolenia wojskowego".
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
18-20 latkowie maja dwie opcje do wyboru:
a) jednorazowo 6-9 miesięcy do koszar
b) 3-4 letnia służba "terytorialna" - czyli 2 miesiące miedzy maturą a rozpoczęciem roku akademickiego, a potem 1 weekend w miesiącu + 14 dni latem....
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 2448 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 25 Lis, 2018
markii
ciężko aby WOT był kuźnią kadr. MON obwarował się przepisami i nie tak łatwo przejść do zawodowej żołnierzowi TSW. Pierwsze, musisz skończyć 3 lata służby. Drugie uzyskać certyfikacje. A to wszystko, zgodnie z zapisem w ustawie, daje Ci możliwość. Konkretniej, żołnierze TSW po 3 latach służby mogą być powoływani do zawodowej służby. Mogą - to słowo klucz. Wiadomym jest, jak będzie praktyka. 3 lata i w rezerwę.
Jeśli chłopaki z brygad na wschodzie mają jakieś nadzieje, to cóż.. będzie ciężko.
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15915 Skąd: POLSKA
Wysłany: Czw 21 Lut, 2019
Cytat:
Ad.2 PRZEZNACZENIE NARODOWYCH SIŁ REZEROWYCH.
Żołnierze rezerwy pełniący służbę w ramach NSR przeznaczeni będą głównie do:
- uzupełnienia dowództw, sztabów i komend określonych jednostek wojskowych przewidywanych do użycia w sytuacjach kryzysowych;
- zwalczania klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków;
- służby w strukturach medycznych;
- akcji poszukiwawczych i ratowania życia ludzkiego;
- oczyszczania terenu z materiałów wybuchowych i niebezpiecznych pochodzenia wojskowego oraz ich unieszkodliwianie;
- ochrony mienia;
- udziału w działaniach antyterrorystycznych;
- wykonywania zadań przez Siły Zbrojne poza granicami państwa;
Dostaje taki pracownik fabtyki steropianu telefon i jedzie usunąć bombę z budowy niedaleko, potem wskakuje w uniform i kominiare i jedzie do Iraku odbić zakładników, udziela im pomocy medycznej a potem konwojuje ich do domu po powrocie zanim uda się z powrotem do fabryki, ogarnie powódź na południu i znajdzie kilka osób które uciekając przed wielką wodą zgubiły się w lesie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum