Do 25% malkontenci, roszczeniowcy, krzyczący tylko o prawach, przemilczający obowiązki, niedouczeni, ściemniacze, którzy przenieśli do zawodowej służby wojskowej mentalność żołnierza zasadniczej służby wojskowej
6%
[ 15 ]
Do 50% malkontenci, roszczeniowcy, krzyczący tylko o prawach, przemilczający obowiązki, niedouczeni, ściemniacze, którzy przenieśli do zawodowej służby wojskowej mentalność żołnierza zasadniczej służby wojskowej
14%
[ 36 ]
Do 75% malkontenci, roszczeniowcy, krzyczący tylko o prawach, przemilczający obowiązki, niedouczeni, ściemniacze, którzy przenieśli do zawodowej służby wojskowej mentalność żołnierza zasadniczej służby wojskowej
swiffy, odniosłem się do Twojej poprzedniej wypowiedzi odnośnie interwencji w czasie przyjmowania do służby. Nie chodziło mi o posiadany stopień wojskowy, tylko o fakt przejścia po 3 miesiącach służby do służby nadterminowej i całej z owego czasu procedury naboru ( "na kilogramy" ). Zgadza się nadchodzi czas weryfikacji, mam nadzieję rzetelnej. Trochę dziwne u Ciebie zwyczaje panują ( chodzi mi o mycie szklanek ). A komu to korona z głowy by spadła po umyciu własnej szklanki? Pachnie mi to przegięciem w drugą stronę.
_________________ 6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
W moim przypadku w ZSW byłem 8 miesięcy, dopiero w 9 miesiącu zostałem nadterminowym. A ustawa o słuzbie żołnierzy nadterminowych którzy mogą zostać ndtr. po 3 miesiącach już była jak dostałem bilet do ZSW. Do wojska szedłem z myślą żeby zostać i ani razu nie rozmyśliłem się podczas "zetki". Za nim zostałem powołany do korpusu szeregowych zawodowych to musiałem się prosić i starać 1,5 roku, żaden obibok i ściemniacz nie został w moim JW żołnierzem zawodowym. Żeby zostać nadterminowym to już były schody a co dopiero zawodowym. Nie wiem dlaczego tak było po prostu taka mentalność jednostki. Jestem w Bazie Lotniczej. W czasie kiedy chciałem zostać żołnierzem ndtr. to już pod koniec SMS-u(3 m-c służby) w Dęblinie obiecywali nam, że zostaniemy na "macierzach" od razu nadterminowymi; potem jak przyszliśmy to dowódca powiedział, ze potrzebuje następne 3 miesiące żeby nas poznać i potem nadal nie było nic i tak czekałem do 8 miesiąca (w tym czasie non stop latałem do kadrowca i do personalnej czy czasem moje papiery nie zaginęły).
Czyli można było zrobić normalnie, to znaczy, najpierw Cię poznamy a dopiero później porozmawiamy o służbie nadterminowej, w perspektywie zawodowej. Niestety w WL ( jak widać w przeciwieństwie do SP ) było większe parcie na natychmiastowy nabór i osiąganie założonych stanów etatowych przez żołnierzy w służbie nadterminowej i zawodowej.
_________________ 6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
Wiek: 38 Dołączył: 29 Lip 2009 Posty: 121 Skąd: direct from HELL
Wysłany: Pią 30 Lip, 2010
Ja odbywałem służbę w MW ( tyle że jednostka brzegowa) i tam brali 'na sztukę' takie mam doświadczenia a kiedy zdawałem do swojej obecnej jednostki (WL) to na jedno miejsce przypadało chyba 5 chętnych więc kadrowcy mogli w czym wybierać i jak teraz widzę to wybierali z sensem
_________________ prawdziwy mężczyzna nie je miodu tylko żuje pszczoły
Beryl73 kiedy odbywałem zasadniczą służbę wojskową to ci którzy zostawali nadterminowymi właśnie po 3 miesiącach kiedy my wychodziliśmy do cywila dalej biegali z pustym pagonem mimo że nadterminowymi byli już jakieś 4 miesiące... Belkę dostali i to nie wszyscy po kolejnych 2. A kiedy przechodzili na zawodowych to chyba można było przeprowadzić jakąś selekcje. Mi i na zasadniczej i teraz nigdy nie przeszkadzały rejony ale prawda jest taka że kiedy ja odbywałem zasadniczą ( a nie byłem nadterminowym odsłużyłem 9 miesięcy i zgłosiłem się do jednostki w moim mieście) to nadterminowymi zostawali największe lenie i obiboki którym wyrzucić kosz raz na tydzień sprawiało trudność i tacy właśnie kiedy przyszły te 3 miesiące służby ( a w zasadzie na jednostce macierzystej miesiąc bo pierwsze 2 spędziliśmy w Ustce) zaczęli składać papiery na nadterminowych, ale teraz służby nadterminowej nie ma pierwszy kontrakt jest podpisywany na 18 miesięcy będzie możliwość weryfikacji kto się nadaje a kto traktuje wojsko jako swoistą przechowalnie przed bezrobociem. Ja nie mam problemu z wykonywaniem poleceń nawet jak to jest umycie szklanek po kawie w kancelarii podoficerskiej
Tylko nie mów że jak ktoś cię zapyta gdzie pracujesz to odpowiadasz że w wojsku?
Przecież ty jesteś pomywaczką,sprzątaczką i ogrodnikiem w jednym
tak poza tym to, czy ty masz jakiś honor? ambicje ? mycie po kimś szklanek? nazywasz wykonywaniem wzorowo swoich obowiązków ?
_________________ Wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy
RO mówi jednoznacznie o podziale obowiązków podczas sprzątania poczytaj jak się nie orientujesz . A rozkazy wykonuje ale nie takie które mnie poniżają a co wspaniały d-ca drużyny nie ma rączek i nie potrafi po sobie zmyć szklaneczki ?czy posprzątać w kancelarii ? Zasadnicza służba się skończyła wiking niestety czasy niewolnictwa już minęły.
_________________ Wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy
Wiek: 38 Dołączył: 29 Lip 2009 Posty: 121 Skąd: direct from HELL
Wysłany: Nie 08 Sie, 2010
Mf mój dowódca drużyny ma 20 lat służby a ja mam 2. Stawiać się nie będę a chwalę się że jestem żołnierzem bo cywile nie wiedzą jak wygląda służba w korpusie szeregowych zawodowych a i dziewczynie koleżanki z pracy zazdroszczą.
_________________ prawdziwy mężczyzna nie je miodu tylko żuje pszczoły
swiffy,
wyczuwam w Tobie duże pokłady chęci bycia żołnierzem. Naprawdę, życzę Ci wszystkiego najlepszego na Twojej wojskowej drodze. Kłaniam się.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Wiek: 38 Dołączył: 29 Lip 2009 Posty: 121 Skąd: direct from HELL
Wysłany: Nie 08 Sie, 2010
I uważam po prostu że jestem jednak 'tylko' szeregowym profesjonalną armię mamy od niedawna i ciężko zmienić przyzwyczajenia kogoś dla kogo ktoś z petem był przez 20 lat zwykłym szwejem od rejonów i trzeba było takiego żołnierza pilnować żeby się nie upił na służbie. Do tych mentalnych zmian musi dojść i pewnie dojdzie z czasem ale nie da się zrobić tego w jeden dzień. Ja cierpliwy jestem raczej mimo młodego wieku i z powodu jakiś głupich szklanek nie będę rzucał wojska i robił focha bo jestem po prostu przywiązany do munduru w którym chodzę na codzień jestem dumny kiedy rodzina może mnie zobaczyć w kompanii honorowej i takie obrażanie się i płacz na forum może tylko sprawić że nikt z kadry wyższej nie zmieni o nas zdania i dalej będziemy 'nierobami' 'ściemniaczami' etc.
_________________ prawdziwy mężczyzna nie je miodu tylko żuje pszczoły
A rozkazy wykonuje ale nie takie które mnie poniżają ............
Jak już wielokrotnie napisałem, nic się nie mieniło oprócz tego, że dodano zawodowy, po pracy chodzicie do domu i macie pensje. Zakres zadań pozostał niezmieniony. Myślę, że mądry to jesteś tutaj, ale w jednostce jesteś jedne z wielu szarych żołnierzy, wykonujący nakazane obowiązki. W kwestii wykonywania rozkazu to nie pisz więcej takich bzdur, no chyba, że twój przełożony jest tolerancyjny, gdy Mu odmawiasz wykonania rozkazu. Życzę powodzenia w dalszej służbie.
Na pewno zakres obowiązków zarówno żołnierza zsw jak i szer. zawodowego takich rzeczy nie obejmował/obejmuje. A co do mojej mądrości to zdziwił byś się, nie jestem szer. zawodowym ale widzę jak ich wykorzystujecie.
I taka rada dla ciebie weź idź już do cywila bo twoje myślenie pachnie mi komuną i po prostu widzę że nie możesz odnaleźć się w naszej " Profesjonalnej Armii "
_________________ Wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 08 Sie, 2010
Mf, puknij się w głowę i pomyśl co piszesz.
Wpierw pisz poprawną polszczyzną a potem jak już coś komuś zarzucasz, to podeprzyj to dowodami.
Mf napisał/a:
A co do mojej mądrości to zdziwił byś się, nie jestem szer. zawodowym ale widzę jak ich wykorzystujecie.
Ten tekst mnie powalił na kolana. Misczu to kim Ty jesteś ?
I taka rada dla ciebie weź idź już do cywila bo twoje myślenie pachnie mi komuną i po prostu widzę że nie możesz odnaleźć się w naszej " Profesjonalnej Armii "
No Panie Ministrze, gratuluję jeżeli o takich profesjonalistach jak ten MISZCZU Pan tak pięknie ściemnia.
_________________ Lepsze jutro było wczoraj...i nigdy nie wróci
Mf, puknij się w głowę i pomyśl co piszesz.
Wpierw pisz poprawną polszczyzną a potem jak już coś komuś zarzucasz, to podeprzyj to dowodami.
Mf napisał/a:
A co do mojej mądrości to zdziwił byś się, nie jestem szer. zawodowym ale widzę jak ich wykorzystujecie.
Ten tekst mnie powalił na kolana. Misczu to kim Ty jesteś ?
Twoim chlebodawcą
Nie ma sensu kontynuowania tego tematu z mojej strony bo wam i tak nie da się nic przetłumaczyć.
Żegnam sowicie
_________________ Wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 08 Sie, 2010
Mf, bez żalu... I jak szybko zmieniłeś jeden szczegół w swoim profilu.
Szybko odwaga się skończyła. Panowie szeregowi kiepskiego w Tobie mieli adwokata.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum