[krzysiekpancus]

Przepraszam za nieprecyzyjną wypowiedz. A i wielkie litery nie są wielkim wysiłkiem.
Przepraszam. Jak widzicie jestem tu juniorem, wiec prosze o troche wyrozumiałości.

[Hack]

Remov, sprzedajmy samochody, na sloganie, że ludzie giną na drogach, to już ktoś karierę polityczną zrobił, a sytuacji sam nie poprawił. Cóż mój "młodzieńczy" zapał obserwuje z zaciekawieniem tą ilość sprzętu i usług eksportowanych do Iraku. Ilość przedstawionych argumentów powala moje teorie spiskowe. Pozdrawiam.

[i]

[Prawie emeryt]

Rozmowa z Klichem Z Afganistanu wyjdziemy razem z NATO

Rozmowa z Klichem Z Afganistanu wyjdziemy razem z NATO

[Puchacz]

Mamy 150 etatów generalskich, ile w nich jest dowódczych.?

Mamy 150 etatów generalskich, ile w nich jest dowódczych.?

[Bistro]

Według mnie nie powinniśmy wyjeżdżać z Afganistanu, ponieważ ponieważ wtedy w NATO będziemy członkiem drugiej kategorii i nikt nie będzie traktował nas poważnie.

[kempczol]

[ero03]

Bistro, już nie jedne państwo będące członkiem NATO wycofało się z tzw. misji „pokojowych” NATO (czytaj USA) i jakoś nie zdegradowano ich do II ligi

[FAZI 1]

Portugalia, Holandia, Grecja, Finlandia, Estonia, Łotwa - poniżej 200 żołnierzy.
Irlandia, Austria - poniżej 10 żołnierzy.
Dane za http://www.isaf.nato.int/...tions/index.php
I jakoś nie są w drugiej kategorii.

[biler22]

Według mnie polityka w naszym państwie może doprowadzić do tego, że nie będzie miał kto służyć z żołnierzy na misjach dopóki nic się nie zmieni w naszych siłach zbrojnych; to przez następne lata będzie ostra redukcja korpusu szer. zaw. a wtedy to na misjach chyba będą sami dowódcy..

[ero03]

biler22, słuzyłem w armii ponad 30 lat, ale nigdy nie słyszałem by brakowało chętnych na misje.
Było wręcz odwrotnie, jak nie miałeś pleców, to o misji mogłeś zapomnieć
Więc Twoje obawy, że kiedyś zabraknie chętnych na misje są płonne.

[Doberman]

Wszystko zależy od wypłacanej motywacji

[beryl73]

ero03, ale były to trochę inne czasy i trochę inne misje. Znam przypadki, kiedy pluton leciał na misję bez d-cy (dowodził pomocnik d-cy), bo brak było chętnych a jak zostali wyznaczeni to się "pochorowali". Oczywiście piszę o plutonach bojowych.

[ero03]

beryl73, to jak to się dzieje, że niektórzy jeżdżą po kilka razy, a inni wcale
Czyżby faktycznie nie było chętnych i trzeba robić łapanki w armii by skompletować zmianę na misję, czy też nadal obowiązuje zasada „znajomości” i na misję jeżdżą ci co mają chody

[malyxxl]

ero03, Moim skromnym zdaniem dzisiejsze misje to całkiem inna bajka niż te na które się jeździło jeszcze 10 lat temu, teraz naprawdę trzeba ryzykować swoim życiem i w tej chwili poza pewnymi osobami zawziętymi na to (pieniądze, pasja, cokolwiek) średnio ma kto jeździć, bo ci którzy chcieli pojechać już na pewno Irak albo Afganistan (a często i oba) odwiedzili i nie muszą chcieć tam wracać, a wyznaczanie "na ochotnika" też się średnio sprawdza, bo jeśli ktoś nie będzie chciał to nie pojedzie, chodź czasem będzie musiał ku temu poświęcić wyższy etat czy nawet aktualne miejsce pracy.

ero03, Moim skromnym zdaniem dzisiejsze misje to całkiem inna bajka niż te na które się jeździło jeszcze 10 lat temu, teraz naprawdę trzeba ryzykować swoim życiem i w tej chwili poza pewnymi osobami zawziętymi na to (pieniądze, pasja, cokolwiek) średnio ma kto jeździć, bo ci którzy chcieli pojechać już na pewno Irak albo Afganistan (a często i oba) odwiedzili i nie muszą chcieć tam wracać, a wyznaczanie "na ochotnika" też się średnio sprawdza, bo jeśli ktoś nie będzie chciał to nie pojedzie, chodź czasem będzie musiał ku temu poświęcić wyższy etat czy nawet aktualne miejsce pracy.