Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pytanie o quady(Chińskie)
Opublikował Wiadomość
mimo66 
6
Zadowolony Emeryt



Pomógł: 2 razy
Wiek: 57
Dołączył: 22 Cze 2004
Posty: 1429
Skąd: Landsberg
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009   Pytanie o quady(Chińskie)

Noszę się z zamiarem kupna synowi quada.
Przede wszystkim do jazdy po drogach utwardzonych i lekkim terenie(trochę piasku, błota)

Jakiś czas temu kupiłem dla siebie używaną YAMAHĘ GRIZZLY na której do teraz sobie dla odreagowania szaleję po dawnym poligonie.

Słyszałem rożne opinie na temat quadów chińskich.
Myślałem na temat tych pojazdów:QUAD EAGLE 250 , SHINERAY 250 SPYDER.
Jeżeli macie jakieś wiarygodne wiadomości na temat tych pojazdów to bardzo proszę o opinie, lub jakies własne typy.

Proszę nie cytować opinii obiegowych ze chinole to szrot, zdaję sobie sprawę że to nie Suzuki czy Honda.

Wiele razy na moich trasach spotykam ludzi na "chinolach" i opinie są rózne, podobne te pierwsze z lat 2006-2007 były dosyć awaryjne i chyba ramy miały z plasteliny, teraz te nowsze są juz na jakimś znośnym poziomie.
:gent:
_________________
www.irekmo.pl
 
 
Klanta 
1



Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 31
Skąd: tuż za winklem
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009   

mimo66, właśnie zakończyłem swoją przygodę z quadami z powodu coraz większego ograniczenia w dostępności terenu. Tak jak i ty ja też dosiadałem firmówki. Również na swojej drodze spotkałem wiele chinoli i zawsze była jedna zasada, trzeba było im pomóc bo nie mogli sami wrócić. Jak masz smykałkę do mechaniki to możesz próbować. Na pewno jak już go kupisz do go rozbierz i złóż żeby się w drodze synowi nie rozsypał.Generalnie są niepoodkręcane, często mają wycieki paliwa, oleju. Kilka razy widziałem jak drążki kierownicze się poluzowały i odpadły.
 
 
Low_radiation 
6
bez tytułów



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 1034
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009   

Klanta napisał/a:
Generalnie są niepoodkręcane

Że znaczy się co :?: Bo nie rozumiem. :???:
_________________
Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy.
— Marilyn Monroe

 
 
Rewizor
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lis, 2009   

Low_radiation napisał/a:
znaczy się co
Znaczy się są niechlujnie zmontowane.
 
 
Toyo 
6


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 1038
Skąd: czy to ważne?
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009   

Low_radiation, czego nie rozumiesz, wyrazu "niepodokręcane", czy tego, że może istnieć taki stan rzeczy?

W marcu kupiłem dla syna coś co nazywa się Varia, wtedy kosztowało 2500 zł, a teraz można znaleźć na allegro za 1700 lub 10 sztuk za 14500 :) .
Doświadczenia.
Po pierwsze: PODOKRĘCAĆ (tak krzyczę, bo to ważne i ma wpływ na bezpieczeństwo).

Pierwszy dzień - dokręcona i zabezpieczona nakrętka drążka kierowniczego po prostu odpadła.
Później złamała się rama bagażnika, jedyne obciążenie to bujanie quadem przez mojego młodego i jego kolegów. Rozciągnięty łańcuch po pierwszym miesiącu, nie dało rady już go regulować, ogniwka nie trafiały w zęby. Luzy piast kół tylnych na osi, totalnie zjechany frez połączenia wielowypustowego. Pęknięta obudowa małej zębatki, podciek oleju, szwankująca elektryka (mały problem), ułamała się dźwignia ssania pomimo delikatnego obchodzenia się, ścięta śruba mocująca zaciski klocków hamulcowych (niebezpieczne - brak hamowania). Aby nie obrobić na okrągło nakrętek trzeba chyba używać kluczy cynowych, mięciutkie. Opony nieco twardsze od przeżutej "donaldówy", rozwarstwiają się. Urwały się "klemy".
Generalnie drugi raz nie kupiłbym tego.
Pozytywy: syn nauczył się podstaw mechaniki, nazewnictwa części, wie co zrobić jak silnik zaczyna dusić się. Frajda z jazdy pozostawała ciągle w cieniu obawy o kolejną urwaną rzecz i konieczność pchania grata do domu.
Tego modelu nie polecam, choć wygląd ma dość fajny i pomimo 110 cm3 całkiem fajnie "dudni".
Sąsiad ma dużego Kingway'a 4x4 chwali sobie go, ma zupełnie inne wrażenie z eksploatacji. Drugi zaś kupił "coś" chińskiego 350 cm3 bardziej sportowy niż przeprawowy i eksploatuje go w myśl zasady "godzina jazdy - dwie kręcenia".
To tyle z moich doświadczeń.
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 285 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 16018
Skąd: POLSKA
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009   

Toyo, tam jest użyte słowo "niepoodkręcane", a nie "niepodokręcane" i tego Low_radiation, nie rozumie.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
Toyo 
6


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 1038
Skąd: czy to ważne?
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009   

No taa, było późno i miałem obnizony poziom percepcji oraz pojmowania dłuższych wyrazów.
Swoją drogą to autokorekta w podpowiedziach wywalała u mnie, póki nie dodałem, wyraz "podokręcane" na czerwono i sugerowała poprawę na "poodkręcane". Ale to tak na marginesie.
:gent:
 
 
Low_radiation 
6
bez tytułów



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 1034
Skąd: skądinąd
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009   

Myślałem ,że niepoodkręcane może mieć jakieś inne znaczenie w slangu technicznym typu zdławiona moc czy coś w tym stylu, a to zwykła litrówka, upss literówka. :gent:
_________________
Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy.
— Marilyn Monroe

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group