Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: MK-J
Sro 25 Sty, 2012
Katastrofa pod Smoleńskiem
Opublikował Wiadomość
Unkas 
6


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1458
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   

Świeży artykuł na temat katastrofy z wieloma słowami E. Klicha:
http://fakty.interia.pl/r...o-czasu,1547859
Najdziwniejszy według mnie jest fragment:
Cytat:
17 sierpnia, gdy stronie polskiej zaprezentowano wyniki oblotu lotniska w Smoleńsku, (których formalnie nigdy nam nie przekazano) Klich ujawnił, że mówił Rosjanom: "Proszę nie traktować nas, jak gdybyśmy nie mieli pojęcia o lataniu".

- jak to rozumieć? Przekazywano informacje Polakom jak adeptom lotnictwa czy tak niepełne, naciągane czy co tam jeszcze innego?
 
 
Stevie 
Admin Site
Polak



Pomógł: 23 razy
Wiek: 56
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 14796
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   Klich: Miller dwa razy poniżył mnie przy Rosjanach

PAP napisał/a:
Klich: Miller dwa razy poniżył mnie przy Rosjanach


Edmund Klich twierdzi, że szef MSWiA Jerzy Miller dwa razy "poniżył go" w obecności Rosjan. Mówił też sejmowym komisjom, iż dwa razy pisemnie zwracał uwagę MAK na złą współpracę przy wyjaśnianiu katastrofy w Smoleńsku.

Mówiąc o współpracy z polską komisją badającą katastrofę, Klich ujawnił, że "były przykre sprawy". W tym kontekście powiedział, że jej szef Jerzy Miller dwa razy poniżył go w obecności Rosjan. Stało się to, gdy Miller przyjechał do Moskwy odebrać zapisy czarnych skrzynek. "Zadzwonił godzinę wcześniej, mówiąc, że nie życzy sobie, żebym przy tym był" - powiedział Klich. Dodał, że powiadomił o tym wtedy szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego, a na przekazanie zapisów nie poszedł.

W lipcu Klich napisał do szefowej MAK Tatiany Anodiny, skarżąc się na wiele nieudzielonych odpowiedzi na pytania strony polskiej. Złożył też wtedy "oficjalny protest" przeciw niedopuszczeniu Polaków do obserwacji rosyjskiego oblotu lotniska w Smoleńsku. "Powiadomiono nas, że udzielenie odpowiedzi na to pismo jest niemożliwe" - powiedział Klich. Wtedy - widząc naruszenia procedur - zaczął każde swe pytanie do Rosjan uzasadniać załącznikiem do konwencji chicagowskiej; zaczął też wnosić o pisemne uzasadnianie rosyjskich odmów.

Klich podkreślił, że pod koniec września na 6 stronach pisma do MAK wypunktował całość braków współpracy. Kolejne pismo wysłał już z Polski w październiku. Na oba nie dostał odpowiedzi. Do czasu ujawnienia przez Polskę rozmów w kokpicie Tu-154M współpraca z Rosjanami była dobra - ocenia Klich.

Powiedział on sejmowym komisjom, że po ujawnieniu tych rozmów nie dostał od Rosjan spisu rozmów na stanowisku dowodzenia w Smoleńsku w dniu katastrofy - co uznał za naruszenie załącznika do konwencji chicagowskiej. Potem zgodzono się, by polski tłumacz tłumaczył te rozmowy, których stenogramy Klich dostał dopiero w sierpniu. "Z tego materiału można wiele wniosków wyciągnąć" - dodał Klich.

17 sierpnia, gdy stronie polskiej zaprezentowano wyniki oblotu lotniska w Smoleńsku, (których formalnie nigdy nam nie przekazano) Klich ujawnił, że mówił Rosjanom: "Proszę nie traktować nas, jak gdybyśmy nie mieli pojęcia o lataniu".

Klich mówił, że pytał też Rosjan o procedurę zamknięcia lotniska, gdy warunki są poniżej minimalnych. Usłyszał, że "decyzję podejmuje dowódca jednostki", ale żadnych dokumentów Polska w tej sprawie nie dostała. Według informacji Klicha, w Smoleńsku w dniu katastrofy pracowało urządzenie fotografujące ekrany kontrolne, ale stronie polskiej powiedziano, że ono nie działało.
Źródło: PAP
_________________
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.

Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   

E.Klich się dziś w Sejmie bardzo żalił na współpracę z Rosjanami, acz w przypływie szczerości powiedział jedną bardzo cenną rzecz - do czasu ujawnienia przez stronę polską(ujawnienia jak wiadomo niezgodnego z procedurą i praktyką oraz wbrew zapewnieniu danemu stronie rosyjskiej, że do czasu zakończenia prac MAK nie nastapi upublicznienie) stenogramów z CVR , współpraca z MAK była co najmniej poprawna, jeśli nie zupełnie dobra. Po ujawnieniu stenogramów Rosjanie przestali traktować E.Klicha jako osobę w pełni wiarygodną, niechętnie dzielili się informacjami/ustaleniami i generalnie współpraca była zła a trudności się piętrzyły.
Ps. Minister Miller zasugerował dziś nie wprost, że lista polskich uwag do wstępnego raportu będzie bardzo obszerna, coś czuję przez skóre, że z kilku powodów (także politycznych, niestety), strona polska spróbuje podzielić/narzucić odpowiedzialność jak najbliżej 50/50. Rosjanie na to nie pójdą i generalnie będziemy mieli końcowy raport MAK plus "zdanie odrębne" strony polskiej. Co da tylko dodatkowe argumenty wiadomemu zespołowi.
 
 
Arrakis 
Guru


Pomógł: 37 razy
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 11771
Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   

Czyli doszedłeś do podobnych wniosków, co ja. W sumie to dobrze, bo to oznacza, że Rosjanie opublikują całość nie oglądając się na żale po naszej stronie.
Szczegóły zostaną zapewne ostatecznie dyplomatycznie ustalone w grudniu, w trakcie wizyty prezydenta FR.

Cytat:
Po ujawnieniu stenogramów Rosjanie przestali traktować E.Klicha jako osobę w pełni wiarygodną, niechętnie dzielili się informacjami/ustaleniami i generalnie współpraca była zła a trudności się piętrzyły.

Podejrzewam, że nie tyle chodziło o niego, co o nas i nasz polityczno-wyborczy rozgardiasz.

Arrakis
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   

Arrakis napisał/a:

Podejrzewam, że nie tyle chodziło o niego, co o nas i nasz polityczno-wyborczy rozgardiasz.

Arrakis


Pewnie tak, przy czym z wiadomych względów skupiło się to na nim jako na akredytowanym.
Ps. Zapomniałem o grudniowej wizycie Miedwiediewa. Tak się teraz zastanawiam, czy może za cenę dalszego poprawiania stosunków Rosjanie jednak nie uwzględnią części uwag strony polskiej. Niby MAK jest niezależny, ale jak Miedwiediew ładnie poprosi :-) to wszystko możliwe ... W każdym razie dziś E.Klich, choć niewiele mówił o samym raporcie, budował obraz dość "bojowo" nastawionej strony polskiej. Choć nie da się ukryć, że z Millerem się chyba mocno nie lubi :-) Zobaczymy.
 
 
Earpman 
8



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 3948
Skąd: SZ RP
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   

Dla mnie pan Klich z całym szacunkiem to jego osoby i pracy to taka "kukiełka" w grze dużo większych od niego.
Te jego cykliczne "wyskoki" dziwne są.

:gent:
 
 
Unkas 
6


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1458
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 21 Paź, 2010   

Zapewne byłby lepiej odbierany przez wielu ludzi gdyby nie mieszał się w kwestie polityki polsko-rosyjskiej podczas konferencji prasowych odnośnie katastrofy.
 
 
piter2204 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 456
Skąd: poland
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

Piszecie dużo, ale o niczym -czyli o polityce. Jak się odniesiecie do informacji E.Klicha, że jedna z radiolatarni była niesprawna, rejestracja lądowania z RSL nie została udostępniona (bo podobno nie nagrywano, choć zasady rejestracji w FR są podobne jak i u nas-lądowanie statku powietrznego VIP-HEAD)? Ponadto nasi specjaliści nie mogli być obecni podczas kontroli urządzeń, co mogłoby wykluczyć lub potwierdzić niesprawność i rzeczywiste parametry urządzeń wykorzystywanych podczas feralnego lądowania.
Co to za wyjaśnianie przyczyn wypadku i okoliczności, skoro wszystko pochowane i "tajne"? Mogą nam wcisnąć każdy "kit" o lotnisku, czyli ich czarnej d..pie. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że oprócz naszego bałaganu, bajzel po stronie rosyjskiej miał wpływ na katastrofę.
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

piter2204 napisał/a:
Piszecie dużo, ale o niczym -czyli o polityce. Jak się odniesiecie do informacji E.Klicha, że jedna z radiolatarni była niesprawna.


Tego Klich chyba nie powiedział. Powiedział coś innego. O ile dobrze pamiętam. Że była uszkodzona. A wyszło to przy oględzinach jak pstrykał fotki. Ale nie, że całkowicie niesprawna. I teraz pytanie co to za uszkodzenie i jak się przekładało na funkcjonowanie tejże radiolatarnii (dane z oblotu są w projekcie - oczywiście z zastrzeżeniem jak niżej).
A co do "tajności" - wiele z tego co chciał Klich i nie dostał znalazło się ostatecznie w projekcie raportu. Oczywiście - można zarzucić Rosjanom, że spreparowali wyniki oblotów, bo nas (akredytowanego) przy tym nie było. No cóż - pretensje można mieć także do siebie - gdyby nie numery z upublicznianiem zapisów CVR w trakcie prac MAK (mówiać wprost - zrobienie MAK w konia) to by pewnie cała ta współpraca wyglądała inaczej.
Ps. Gdyby nie łamanie procedur przez załogę 101 tej katastrofy by NIE BYŁO. Przecież to jest proste jak ... Ale najlepiej mieć pretensje do "ruskich". Trafnie o tym napisał w swoim artykule Margański ...
 
 
Arrakis 
Guru


Pomógł: 37 razy
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 11771
Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

Cytat:
Piszecie dużo, ale o niczym -czyli o polityce.

Bo to politycy będą decydowali o ostatecznej formie raportu.
Zresztą zaraz po katastrofie na forum Smoleńska niektórzy nieco żartobliwie prorokowali, że tak się to skończy. Spotkanie na szczycie. My wam damy załogę, a wy nam dacie kontrolera (kontrolerów).

Pozostałe fakty, o których piszesz są od dawna znane, poza mechanicznym uszkodzeniem radiolatarni. Czy wpłynęło to w jakiś sposób na jej działanie? Nie słychać żadnych komentarzy załogi. Wiemy też, w jakiej odległości minęli bliższą. Mamy też przecież 044, który lądował tam nieco wcześniej.
Tak na zakończenie, czy nawet niesprawna radiolatarnia ma coś wspólnego z lotem poniżej elewacji lotniska?

Arrakis
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

Z cyklu czarny humor ND i niezawodny dr Augustynowicz ... ekspert ND się zaczyna na dobre rozkręcać :-) Wszystko jest w zasadzie zabawne, ale dwa cytaty, które mnie ujęły.

(...)Po trzecie, hordy zdziczałych funkcjonariuszy pastwiły się nad samolotem. Widzieliśmy na nagraniu, jak rosyjski oficer wybija metalowym drągiem szyby, jak żołnierze rosyjscy kopią skrzydło, jak wskutek kopnięcia wychyliła się lotka. Tego typu zachowanie to połączenie odgórnego zamysłu niszczenia materiału dowodowego z niewyobrażalnym zdziczeniem funkcjonariuszy.
Widać ewidentnie, że Rosjanie natychmiast po tym, kiedy zorientowali się, iż doszło do awarii samolotu, postanowili zniszczyć świadczące o niej przewody hydrauliczne i osprzęt skrzydeł. Jest to poszlaka wskazująca, że przyczyną katastrofy była właśnie awaria.(...)

(...)- Rosyjski raport to z pewnością bardzo obszerna analiza - bardzo obszerna jak na raport końcowy. Możemy jednak z góry przewidzieć przynajmniej jego myśl przewodnią: samolot wszedł na ścieżkę zniżania zbyt łagodnie, lub piloci weszli na nią z opóźnieniem równym odległości 2 km, załoga w ostatniej chwili zwiększyła prędkość zniżania, by opadając 12m/s, wyjść na wysokość decyzji. Kapitan zbyt raptownie (posługując się manetką) wyrównał lot i usiłował przejść do lotu poziomego na wysokości decyzji, na skutek włączonego automatu ciągu, wbrew instrukcji, w czasie zwiększonej intensywności zniżania obroty silnika zostały automatycznie zredukowane do wartości minimalnej (mały gaz), co poskutkowało przeciągnięciem. Potem wszystko potoczyło się już błyskawicznie, nastąpiła rzekoma półbeczka w wyniku rzekomego przeciągnięcia i rzekomej utraty końcówki skrzydła. Absurdalność tej tezy odzwierciedla nie tylko sprzeczny z zasadami fizyki i matematyki stenogram CVR, ale także ślady kół w ziemi i ślady błota na kołach(...)

http://www.naszdziennik.p...=po&id=po51.txt
 
 
Boba Fett 
Banita
Bounty Hunter


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 1050
Skąd: Kamino
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

Gdzie on te ślady kół widział?

Pytam, bo retorykę typu "zdziczałe hordy" można tylko i wyłącznie zignorować...
_________________
What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

To jest jego słodka tajemnica :-) Może obok kabiny pilotów z nietkniętym oszkleniem ?
 
 
piter2204 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 456
Skąd: poland
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

Wszystkie fakty od dawna znane a Wy z zamiłowaniem o polityce. Nie czas na krótką "hibernację" i poczekanie do stycznia-lutego? A może ktoś podrąży, jakie już podjęto kroki w lotnictwie wojskowym, żeby wyeliminować nieuctwo, nonszalancje. Spójrzcie może na to kto zajmuje się BL w jednostkach lotniczych i jakie działania podejmują niby to fachowcy. A może dalej zamiata się pod dywan różne nieprawidłowości? Czy dalej minister Sikorski będzie lądował na nieczynnych lotniskach, a załogi będą opowiadały że w wojsku wykonuje się takie zadania?
 
 
Stalker73 
1


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 29
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010   

...i ślady błota na kołach(...)

Witam pięknie.

Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi z tym błotem na kołach? Skąd to błocko tam się wzięło? Czy istnieją jakieś wizualizacje pokazujące "koziołkowanie" poszczególnych elementów samolotu?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group