Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
[Problem] Wiedza i doświadczenie... czy znajomości?
Opublikował Wiadomość
balbinka 
1


Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 3
Skąd: giżycko
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   [Problem] Wiedza i doświadczenie... czy znajomości?

W dniu 27.05.2010r. w 15 Giżyckiej BZ odbył się casting na stanowisko inspektora BHP. Do rywalizacji o jedno stanowisko pracownika cywilnego zgłosiły się 4 osoby, trzy po studiach magisterskich z odpowiednim bagażem wiedzy i doświadczenia a tylko jedna pani nie mogła się wykazać odpowiednim wykształceniem. Nie musiała. Główną postacią w komisji weryfikującej przydatność kandydatów do obsadzanego stanowiska był mąż tej pani Krzysztof H. Wystarczył akt małżeński, a fakt że Pan Krzysztof H. jest oficerem rezerwy, to też jego uczciwość oraz honor oficerski "pozostają w rezerwie". Niepokojącym jest fakt, że w komisji zasiadał z-ca d-cy 15BZ, oraz szef S-1 którzy znają małżeństwo H. a mimo to nie zareagowali na powstałą farsę. Zwykłą podłością i chamstwem trzeba nazwać fakt, że podczas przesłuchań kolejnych kandydatów, Pani H. zajmowała miejsce przy stole prezydialnym, zapewne nieźle się bawiąc obserwując jak naiwna konkurencja stara się wykazać swoją przydatność do pracy.
Nawiasem mówiąc, chyba jeszcze jest aktualny przepis zabraniający mężowi zatrudnienia żony i odwrotnie, bo o moralności i przejrzystości takich decyzji nie wspomnę.
 
 
beryl73 
8
kiedyś to było wojsko...



Pomógł: 27 razy
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 3947
Skąd: zielone berety
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

Mam pytanie, czy było wymagane wykształcenie wyższe? Bo jeżeli tak i to wszystko rzeczywiście się wydarzyło to trzeba być ślepym, aby nie zauważyć, że coś jest nie tak. balbinka proponuję udanie się do najbliższej placówki ŻW z opisem całej tej sytuacji. Jednostki wojskowe to nie prywatne folwarki.
 
 
Tommy
[Usunięty]

Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

Jakież to nasze "polskie", szczególnie w armii. Wiele jest sytuacji niby pod względem prawnym w porządku ale wątpliwych z moralnego punktu widzenia.
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 282 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 15886
Skąd: POLSKA
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   Re: [Problem] Wiedza i doświadczenie... czy znajomości?

balbinka napisał/a:
Nawiasem mówiąc, chyba jeszcze jest aktualny przepis zabraniający mężowi zatrudnienia żony i odwrotnie, bo o moralności i przejrzystości takich decyzji nie wspomnę.

Z tego co doczytałem to pan H. nie jest pracodawcą.
Jeżeli wiesz i masz pewność, że nastąpiło przestępstwo/złamanie przepisów prawa to dlaczego nie zgłosisz tego do ŻW ?
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
werty 
5



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 695
Skąd: teraz tu, jutro tam
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

beryl73 napisał/a:
Mam pytanie, czy było wymagane wykształcenie wyższe? Bo jeżeli tak i to wszystko rzeczywiście się wydarzyło to trzeba być ślepym, aby nie zauważyć, że coś jest nie tak.

Tak się składa, że na inspektrora BHP są dość dokładnie określone wymagania co do wykształcenia, czy doświadczenia. W telegraficznym skrócie taka osoba musi ukończć specjalistyczne technikum o profilu BHP, studia licencjackie lub magisterskie albo studia podyplomowe z bezpieczeństwa pracy. Dodatkowo są wymagane lata praktyki w odniesieniu do wykształcenia. A więc słusznie podejrzewasz, że może być coś nie tak...
 
 
piotrek 
5



Wiek: 50
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 338
Skąd: WBE
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

Cytat:
Jednostki wojskowe to nie prywatne folwarki.

Prywatne to może i nie ale powoli robią się rodzinnymi folwarkami: matka idzie na emeryturę a na jej miejsce przychodzi następnego dnia jej córka w wieku 20 lat. I nic to, że leży od groma podań ludzi z lepszymi kwalifikacjami. To się nie liczy a panienka ma kasę na studia no to podnosi swoje kwalifikacje. Służę w jednostce w niedużej mieścinie, o pracę krucho. Ale są wyjątki. Grunt to znajomości, rodzina i układy. Najgorsze jest to, że do pracy są przyjmowane miernoty - młodzi zdolni ludzie z ambicjami wyjeżdżają uczyć się dalej. A "cieniasy"? Tatuś, mężuś czy kochanek już odpowiednio zapewni dobry start. Oficjalnie nie ma przyjęć do pracy a pokątnie są. Takie są realia.
_________________
"- Czego krzyczysz, co noga? Tamtemu głowę urwało i nie krzyczy." Józef Piłsudski
 
 
krzysiek56_7 
4



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 283
Skąd: mazowsze
Wysłany: Wto 08 Cze, 2010   

W całym sektorze państwowym to prawie norma. :D
_________________
"Najlepsza woda jest u źródła".
 
 
luzik 
1


Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 5
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 08 Cze, 2010   

Nieważne jest przecież doświadczenie zawodowe i staż. W armii jak to zawsze było, jest i narazie będzie - ważne jest zaplecze (układy).

Uprzejmie przypominam, że zdania zaczynamy wielką literą. Poprawiłem.


P_E
 
 
sierżant H. 
5
Eng_Branch



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 647
Skąd: Lubuskie
Wysłany: Wto 08 Cze, 2010   

Panowie.

Przedstawiony w poście przykład pokazuje nic innego jak to że "co nie jest zakazane to jest dozwolone". Smutne ale prawdziwe. I w tym wypadku organizatorzy tego "konkursu" tudzież "castingu" doskonale o tym wiedzą. Bo postępowania choćby w najwyższym stopniu "moralnie naganne", jeśli nie narusza litery prawa nie może być i nie będzie scigane. Tzw. "transparentność" czyli przejrzystość konkursów na stanowiska, organizatorzy powyższego zdają się postrzegać na zasadzie "przejrzyste jest kto wygra" :D
Można się w....ić, nie powiem, ale cóż robić. Można nasłać jakąś kontrolę to może komuś rurka zmięknie, choć może sie myle.... :gent:
_________________
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla....
 
 
beryl73 
8
kiedyś to było wojsko...



Pomógł: 27 razy
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 3947
Skąd: zielone berety
Wysłany: Wto 08 Cze, 2010   

Nie wydaje mi się, aby obecność przy stole komisyjnym jednej z kandydatek w czasie przepytywania innych kandydatów było dozwolone. A i odnośnie wykształcenia, jeżeli to wszystko prawda, to można śmiało powiadamiać odpowiednie służby.
_________________
6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
 
 
luzik 
1


Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 5
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 08 Cze, 2010   

Główny pan H. pełniący obowiązki głownego inspektora w komórce BPH pewnie zapomniał lub nie zna ustawy z 2 wrzesienia 1997 służba BHP z póź. zmianami. Zapis jest bowiem taki : aby zatrudnić osobę na stanowisku inspektora bhp - osoba musi spełniać warunki : min. wyższe podyplomowe lub kierunkowe, conajmniej roczny staż w bhp itp. Gółna przyczyna takiej rekrutacji " CASTINGU " to zadbanie o miejsce pracy dla żony ( blisko sztabu ). Poprzedni etat może zostać zredukowany.
 
 
michal 
5


Pomógł: 11 razy
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 832
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010   

Normą to jest napisać sobie na forum o tym a nie zgłosić tego gdzie trzeba. Dopiero kiedy zgłoszenie nie pomoże można szukać innej pomocy.

Inaczej jest rejestracja i pyk "pościk" to zaczyna się robić dopiero typowo Polskie.

Tak jak i fora dyskusyjne mieszkańców osiedla. Nikt nie potrafi napisać prywatnie i podpisać się, lepiej się zarejestrować pod nickiem i bach...

To już było, będzie teraz jedynie idzie w kierunku wykorzystania do tego nowych technologii.
_________________
Pozdrawiam Michał مايكل
"Życie Cię jeszcze nauczy, że najważniejsze to robić to co się lubi a nie to co 'tata kazali'."
 
 
focus 
Mod
Freedom for the region Silesia.



Pomógł: 65 razy
Wiek: 84
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 6445
Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010   

balbinka napisał/a:
Nawiasem mówiąc, chyba jeszcze jest aktualny przepis zabraniający mężowi zatrudnienia żony i odwrotnie


wiking napisał/a:
Balbinka ten przepis dotyczy samorządów


O ile pamięć mnie nie zawodzi :?: , to istnieją również przepisy (wytyczne), które dotyczą naszego podwórka. Powyższe regulacje zabraniają zatrudniania w tej samej komórce organizacyjnej obu małżonków.

michal napisał/a:
Nikt nie potrafi napisać prywatnie i podpisać się, lepiej się zarejestrować pod nickiem i bach...


Bardzo dobrze powiedziane. :brawo:
_________________


Ludzie :!: :!: :!: , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010   

focus napisał/a:
zabraniają zatrudniania w tej samej komórce organizacyjnej obu małżonków.


Tylko w przypadku odpowiedzialności materialnej jednego z małżonków. I to chyba też jest problem bardziej etyczny niż prawny.
Przyznam szczerze, że nie spotkałem się z przepisami zabraniającymi takiego zatrudniania.
W rozporządzeniu o szkodach mówi się, że nie może być wspólnej odpowiedzialności majątkowej tylko w przypadku podległości służbowej. To samo jest w kodeksie pracy dotyczące pracowników wojska. Nie ma żadnej mowy o mężu i żonie. Wszystkie inne przypadki są dozwolone.

miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
puchatek 
7



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 2900
Skąd: Stumilowy Las
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010   

Wprowadzono wytyczne [chyba], z których wynika, że nie może zachodzić bezpośredni stosunek służbowy pomiędzy małżonkami, np. szef - podwładny - małżonkowie.
I odbyły się z tego tytułu gdzieniegdzie ruchy kadrowe, a później pilnowano tej zasady...
_________________
Tolerancja dla wszystkich! Za wyjątkiem wrogów tolerancji!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group