Będę musiał to sprawdzić:) Dziękuję za informację.
[ Dodano: Pon 02 Sty, 2012 ]
No i sprawdziłem. Mnie podpisał Szef sekcji S-1.
[ Dodano: Pon 02 Sty, 2012 ]
No i sprawdziłem. Mnie podpisał Szef sekcji S-1.
Szef sekcji S 1 również nie ma prawa podpisać zaświadczenia bez notki dotyczącej upoważnienia Dowódcy kontyngentu. Chyba to jasno jest napisane w moim poście??
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 25 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 02 Sty, 2012
Technik, nie denerwuj się. Doczytałem i jest napisane, że z upoważnienia Dowódcy PKW plus numer rozkazu. A swoją drogą to ciekawe dlaczego musimy udowadniać, że nie jesteśmy wielbłądami... choć paszport mam czysty, więc może nie byłem w Afganistanie
Wiek: 51 Dołączył: 12 Lut 2005 Posty: 73 Skąd: z za Buga
Wysłany: Sro 11 Sty, 2012
Popytałem naszego personalnego i faktycznie, potwierdził tezę.
Jeżeli na zaświadczeniu dotyczącym o przebywaniu w strefie działań wojennych nie ma podpisu d-cy, a jest podpis podoficera specjalisty sekcji personalnej lub szefa sekcji personalnej to musi być adnotacja :
"Z upoważnienia Dowódcy PKW plus numer rozkazu z dnia".
Żeby uzyskać nowe zaświadczenie (ważne dla WBE) trzeba napisać wniosek do DO.
Tak, więc dotyczy to zaświadczeń IX zm. PKW Afganistan i IV zm. PKW Irak.
WBE Szczecin honoruje zaświadczenia z adnotacją : z upoważnienia Szef G-1 PKW IRAK do tego dokument tzw. kwerenda z : http://www.caw.wp.mil.pl/strona_gl.htm
Moje pytanie , może ktoś odpowie
Dlaczego D-ca 4 RBLog. wydał tzw."cichą " komendę o nie podpisywanie wniosków o wyjazd na misje?? Czy RBLog. to państwo w państwie?
_________________ Lepiej być martwym niż czerwonym.
Szanowny DaroMegamózg- przyczyna jest bardzo prosta i oczywista. Aż dziw bierze że publicznie pytasz o tak proste sprawy. Dowódca 4 RBLog bierze pieniądze za dowodzenie tym czym dowodzi i sprawy misji są mu obce. Nikt mu nie pożyczy żołnierza żeby robił za misjonarza. A zadania trzeba wykonać. W sumie to uczciwe, bo nikt nie będzie musiał za misjonarza w tym czasie za darmo robić.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Sro 29 Lut, 2012
MDS napisał/a:
W sumie to uczciwe, bo nikt nie będzie musiał za misjonarza w tym czasie za darmo robić.
Nie.
Dopóki Polska jako państwo uczestniczy w misjach, dopóty SZ RP maja obowiązek te misje realizować. Dowódca nie ma prywatnego folwarku, (zresztą wielu d-ców o tym zdaje się nie wie) i ma realizować zadania.
To nie wina lub wola misjonarza, że w czasie jego wyjazdu nie ma formalnego, pełnoetatowego zastępstwa.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
lokom, nikt nie zmusi dowódcy jednostki/instytucji wojskowej, która nie jest przewidziana do wystawienia jakiegokolwiek komponentu PKW, aby wyraził zgodę na wyjazd poszczególnego żołnierza/żołnierzy na misję z innymi jednostkami. Nie ma to nic wspólnego z "prywatnymi folwarkami" a wynika wprost z konieczności realizacji zadań.
_________________ 6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
Beryl73 nie neguję, że dowódca ma prawo do swojego zdania. Ale chyba nikt nie zaneguje, że każdy d-ca JW mógłby powiedzieć, że ubycie żołnierza/y na misję pogarsza mu warunki realizacji zadań. Rozumiałbym zastrzeżenia dla "rodzynków", ale ogólne "nie" zakrawa na sobiepaństwo.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Lokom- ogólne nie przy mizernych stanach osobowych, a czasami przy tragicznych stanach wśród specjalistów jest jedynym czasami wyjściem. Jakoś nie słyszałem żeby kontrola na tłumaczenie dowódcy że brakuje mu ludzi bo są na misji powiedziała- no tak, to zrozumiałe, macie racje.
Szanowny DaroMegamózg- przyczyna jest bardzo prosta i oczywista. Aż dziw bierze że publicznie pytasz o tak proste sprawy. Dowódca 4 RBLog bierze pieniądze za dowodzenie tym czym dowodzi i sprawy misji są mu obce. Nikt mu nie pożyczy żołnierza żeby robił za misjonarza. A zadania trzeba wykonać. W sumie to uczciwe, bo nikt nie będzie musiał za misjonarza w tym czasie za darmo robić.
Ma ta twoja odpowiedz sens ale niestety jest również kontrowersyjna , gdyż wychodzi na to , że chłopcy na misjach są darmozjadami , przepraszam ale tak to odebrałem .Proste sprawy w czymś takim jak IWSZ są bardzo skomplikowane ale jeżeli cofneło się armię o 10 lat to przykre. Oczywiście z tobą się zgadzam jak zwykle w teorii ma to sens ale cóż praktyka jest całkiem inna
pozdrawiam
[ Dodano: Czw 01 Mar, 2012 ]
MDS napisał/a:
Lokom- ogólne nie przy mizernych stanach osobowych, a czasami przy tragicznych stanach wśród specjalistów jest jedynym czasami wyjściem. Jakoś nie słyszałem żeby kontrola na tłumaczenie dowódcy że brakuje mu ludzi bo są na misji powiedziała- no tak, to zrozumiałe, macie racje.
Proszę Cię , kontrola i co z tego, że kontrola ? I co się stanie ? Proszę Cię nie przesadzaj bo jak dobrze wiesz nie ma ludzi nie zastąpionych .
_________________ Lepiej być martwym niż czerwonym.
DaroMegamózg - nie używaj słów których nie użyłem. Ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. I pogadaj z tymi co robią za innych, i co o tym sądzą. Początek zła jest w MON-ie gdzie do tej pory nie ma rozwiązań prawnych w stylu, jeżeli jedzie batalion czy brygada to cała. I nikt za nikogo wtedy nie robi. A że sprawa misji ciągnie się już parę lat to i zniechęcenie zaczyna narastać, bo ile można>?
A co do ludzi niezastąpionych....proszę Cię, bądź rozsądny.
przepraszam , wyciągnąłem z byt daleko idące wnioski odnośnie darmozjadów. sorry. Po drugie też zastępowałem żołnierza ,który był na misji i wiem ,że jest to uciążliwe . Jeżeli MON nie potrafi rozwiązać takich spraw to może lepiej zamknijmy się w koszarach i udawajmy ,że mamy siły zbrojne? I chciało by się zadać pytanie co z tą armią ....
_________________ Lepiej być martwym niż czerwonym.
DaroMegamózg częsciowo sam udzieliłeś sobie odpowiedzi. To jest moje, zaznaczam zdanie. Udajemy ze mamy siły zbrojne. Tak naprawdę to jedziemy cały czas na pozostałościach z lat minionych. Technika leży i kwiczy. Szkolenie podobnie. Oczywiście dla polityków i tych na górze jestesmy nowocześni i super sprawni. Cały wysiłek finansowy idzie na misje. A to nie jest główne zadanie Sił Zbrojnych.
Dzięki czyli doszliśmy do porozumienia , takie męskie szorstkie porozumienie. Wiesz po prostu boli mnie takie podejście "jakoś to będzie" bo wiesz na teatrze przez takie coś krew się przelewa. A tzw."sobiepaństwo" w jednostkach bylo jest i będzie. Wiesz główne zadanie misje ? hm.... ale jedyne gdzie zdobywamy doświadczenia a nasi dowódcy hm..... wyrabiają nazwiska na plus oczywiście i dobrze , że jesteśmy w NATO bo byłoby słabo w jakby było "W"
_________________ Lepiej być martwym niż czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum