Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
POniżany nadterminowy
Opublikował Wiadomość
Morelka
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Cze, 2006   POniżany nadterminowy

:( co moge zrobic w sytuacji kiedy moj chlopak pracujący w wojsku na stanowisku nadterminowego zolnierza jest ponizany przez wspolpracownikow tylko dlatego ze jest tam nowy?głownie przez straszego szeregowego,ktory sprawował nad nim wladze w czasie zasadniczej sluzby,beznadziejna sytuacja,wojsko polega na tym?

Poprawiłem tytuł by lepiej odzwierciedlał treść postu,

Przenoszę do działu Mobbing


P_E


 
 
rp
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Cze, 2006   

Instrukcja obsługi tego "beznadziejnego" przypadku:
1. sprawdzić czy chłopak ma mózg i potrafi czytać oraz pisać;
2. sprawdzić czy chłopak ma to co chłopak mieć powinien;
3. dać mu "kopa" i przekazać, żeby zamiast wypłakiwać się nad sobą przed swoją dziewczyną zrobił użytek z jednego i drugiego (mózgu i j..)
Pan Bóg nie lubi tchórzy - niech działa, jest przecież żołnierzem.
 
 
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Wto 20 Cze, 2006   

:brawo: Brawo Panie rp -sam bym tego lepiej nie ujął :brawo: :cool:
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
 
 
 
Morelka
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Cze, 2006   

:brawo: dziekuje za informacje :brawo:

[ Dodano: Wto 20 Cze, 2006 ]
jacy faceci sluza w wojsku skoro teraz nie ma facetów tylko jakies podróby pijace alkohol i zwalające cala prace na mlodszych,bo im sie nie chce tylkow ruszyc,nic dziwnego ze kobiety musialy sie wziasc i za wojsko ;) ;) ;)
 
 
Jez Jerzy 
5
rezerwista WP



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Sie 2004
Posty: 620
Skąd: z normalnosci
Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

Morelka napisał/a:
[ Dodano: Wto 20 Cze, 2006 ]
jacy faceci sluza w wojsku skoro teraz nie ma facetów tylko jakies podróby pijace alkohol i zwalające cala prace na mlodszych,bo im sie nie chce tylkow ruszyc,nic dziwnego ze kobiety musialy sie wziasc i za wojsko ;) ;) ;)



Ech...Morelka! Gdybys tylko wiedziala kim jest rp, nie "popelnilabys" takiego tekstu :!: :brawo:
 
 
quest71 
9
Życie to nie bajka - to bitwa jest.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2005
Posty: 5129
Skąd: lubuskie
Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

Morelka, rp chce Ci pomóc, a Ty Go obrażasz tak się nie robi. A nie ubliżając nikomu – masz ...biip... nie faceta, skoro nie wie sam, co zrobić.
_________________
Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
 
 
Prawie emeryt
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   


Jeśli Twój chłopak nie wie co zrobić to albo nie nadaje się do armii albo, kompletnie się pogubił.

Są przełożeni: dowódca plutonu, dowódca kompanii, ba, nawet dowódca JW, który skargi i wnioski przyjmuje w wyznaczone dni, a jeśli zgłosi się do niego żołnierz z problemem, powinien go przyjąć od razu.
Jeśli się boi, nie stanowi problemu, by zadzwonił do najbliższej placówki ŻW, (numer w całym kraju 997 , tam go skierują do odpowiedniej osoby).
Jeśli i to sprawia kłopot, niech napisze meldunek (do dowódcy JW, do ŻW, prokuratury).

Forum jest po to, by sobie pomagać, nie, by się naśmiewać :-o , nawet, jeśli ktoś się pogubił czy pominął z powołaniem.

 
 
Morelka
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

przepraszam jesli urazilam czyjes uczucia wczoraj przez ten post bylam tak wsciekla ze moglabym napisac wszystko byle tylko pozbyc sie troche negatywnych emocji,ktore pojawily sie u mnie po przeczytaniu tego postu,rozumiem ze na tym forum jeden pan mowi i sa to "swiete"slowa bo pozniej wszyscy tylko przytakuja ;) jestem pod wrazeniem ;) tylko silne charaktery przetrwaja w wojsku nie ma co do tego watpliwosci,teraz rozumiem dlaczego moi koledzy z uczelni tak sie migaja przed tym obowiazkiem :not2:
 
 
JAG-DYNCORP
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

MORELKA - po Twoim poscie wiele zostalo napisane w tym temacie, ale jak widzisz jedni niesmialo sie nasmiewaja z problemu Twojego chlopaka, a drudzy przygaduja innym jakimi to sa fachowcami, ale jak narazie w miare konkretnie odpowiedzial Ci Prawie Emeryt, ale to tez nie jest takie proste i latwe tzn. powiadomoc ZW, WPG lub inne ICMON, iz wiadomo jak to sie moze odbic po jakims czasie na Twoim chlopaku itp.
Prosze mi wierzyc trudno jest w swietle prawa roztrzygac takie przypadki z uwagi, iz jezeli dochodzi juz do oficjalnego powiadomienia ZW, WPG kazdy sie w miare wycofuje, nie pamieta, nie wie kiedy co i jak itp, itd. a po wszczeciu post. wyjas. a potem postepowania przygotowawczefo czasem takie czynnosci doch - sled. ciagna sie miesiacami, ale to nie o czas chodzi, ale o Twojego chlpaka.
Zgadzam sie jezeli nie ma juz innego wyjscia jak powiadomic ZW i WPG to nie ma sie nawet nad czym zastanawiac, ale niech na spoko Twoj chlpak przemysli wszystko co i jak, iz jak wynika z Twojego postu dluzej tak nie wytrzyma itp.
Jestem jak najbadziej ZA, aby powiadomic ZW, iz sam w przeszlosci prowadzilem podobne sprawy, dochodzenia i koncowka jest praktycznie zadna, a skutek zakonczenia mizerny.
Twoj chlopak sam musi sobie zadac pytanie co chce i jak to zalatwic, a na tym forum raczej nie spodziewaj sie konkretnych odpowiedzi z uwagi, iz kazdy jest supek, ale jak ten problem jego nie dotyczy.
Trudno jest komus doradzac co i jak w takim przypadku, iz nikt z nas nie zna dokladnych i konkretnych negatywnych zjawisk z udzialem tego drugiego zolnierza oraz jaka jest rola w tym wszystkm Twojego chlpaka.
Nie zrazaj sie tym, ze Twoj chlopak opowiedzial Ci swoja sytuacje, iz to moze normalne bo nie ma np. z kim w JW o tym problemie pogadac itp, np. bezposredni przelozony, koledzy, oficer wychowawczy.
Kazdy moze udawac gieroja, ale wielu z nas nie raz i nie dwa moglo lub nadal opowiada bliskim co i jak w miejscy sluzby, ale nikt na tym forum nie przyzna sie do tego.
Takie okreslenia jak padly wyzej Tobie raczej w niczym nie pomoga z uwagi, iz Ty zapewne nie znasz zargonu wojskowego jakim to wyzej napisano itp.
Ja jestem juz w cywilu i wiele juz moge pisac oficjalne bez zadnych obaw szykan ze strony przezonch itp, a to ze czasem Moderatod wytnie moj post to nic dziwnego.
Jeszcze raz na spoko pogadaj ze swoim chlopakiem co i jak, a moze jest jednak inne wyjscie z tej syuacji bo nie ma sie co zalamywac itp, zawsze jest jakies`wyjscie z kazdej sytuacji. No nie wiem moze Twoj chlopak poprostu boi sie tego drugiego bo to jakis osilek, ale to tez mozna zalatwic, aby nie byl taki pewny siebie.
Glowa do gory.
Pozdrawiam.
 
 
Draken1970
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

Niektórzy się z niego śmieją, inni sądzą, że jest nieprzydatny, dla jeszcze innych (głównie przełożonych) jest źródłem "niepotrzebnych" problemów:

(022)6874800

od poniedziałku do soboty, w godz. 12.00 - 18.00.

Sam nie wiem, czy jest skuteczny. Znam przypadki, w których zadziałał. Pozdrawiam :gent:
 
 
JAG-DYNCORP
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

DRAKEN 1970 - brawo, krotko i na temat.
Same konkrety tak powino byc na NFOW.
Pozdrawiam.
 
 
rp
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Cze, 2006   

Motywować można na różne sposoby, wolę poprzez "kop" emocjonalny ("co ja się użalam!?")niż poprzez pogrążanie się w atmosferze bezsilności. Podpowiedź ukierunkowujaca na telefon zaufania (?) to powielenie modelu płakania w rękaw dziewczyny i dodawania do jej problemów swoich własnych. Raczej nie przystoi profesjonalnemu żołnierzowi.

"Działaniem" z głową i odwagą, jest już pójście do dowódcy i powiadomienie go o naruszeniu godności osobistej, pisemne poproszenie o wszczęcie w tej sprawie postępowania... Inny kierunek to ignorowanie, zaciśnięcie zębów i inwestowanie w siebie (nauka języka, specjalności...), a po jakimś czasie okaże się, że "gnębiciele" przyjdą do niego po łaskę. Sam przeżyłem takie sytuacje - trzeba tylko odrobiny wytrwałości. Jeszcze inny wybór to zmiana środowiska, (jednostki), ale i tu decydują kwalifikacje i to co chlopak sobą reprezentuje.

Służba nadterminowa jest służbą z wyboru i jeśli ktoś ma słaby charakter nie powinien jej podejmować. Człowiek, który przeżywa "combat stress" w kontakcie z nieciekawymi kolegami i nie potrafi skutecznie walczyć z patologiami w swoim otoczeniu, raczej nie sprawdzi się w sytuacjach bojowych i działaniach wymagających inicjatywy oraz zdecydowanego działania.

Morelko - potrafisz walczyć, Twój chłopak ma w Tobie prawdziwe oparcie. :brawo:
 
 
Draken1970
[Usunięty]

Wysłany: Czw 22 Cze, 2006   

"Słaby charakter" ma się nijak do zwykłego chamstwa i permanentnego naruszania przepisów prawa. Nie widzę powodu, by chłopak miał "zaciskać zęby", skoro od zajmowania się takimi "sprawami" są właściwe organy. Pranie "własnych brudów" we wlasnym domu jest najgorszym z wyjść w tym przypadku. Piszę to nie dlatego, że jestem teoretykiem z bożej łaski, a dlatego, że dzięki temu iż tego unikałem, uniknąłem już niejednokrotnie prokuratora. Rzeczywistość sugeruje, niestety, że dowódca stanie - najprawdopodobniej - po stronie "swoich". I na tym sprawa się zakończy, niekorzystnie dla zainteresowanego. Ponadto dyskrecja dowódców w takich sytuacjach jest zwykle rzeczą na tyle abstrakcyjną, że "sprawcy" zostaną pewnie doskonale poinformowani o wszystkim w kilka chwil po złożeniu takiego meldunku. Mądrzejsi ode mnie (a napewno lepiej opłacani) wymyślili instytucję WTZ i z pewnością nie służy ona "wypłakiwaniu się", a raczej przeciwdziałaniu chamstwu i kolesiom w armii. Skoro taka instytucja istnieje, każdy ma prawo z niej korzystać, bez narażania się na niestosowne docinki. :gent:
P.S. Nie jestem oficerem wychowawczym.
 
 
rp
[Usunięty]

Wysłany: Czw 22 Cze, 2006   

Aha, czyli z góry zakładamy, że dowódca jest niekompetentny i toleruje pozaformalne układy, natomiast panaceum jest telefon zaufania obsługiwany przez wszechmocnego Guru.
Ok. można i tak, .... ale to już było.
 
 
Draken1970
[Usunięty]

Wysłany: Czw 22 Cze, 2006   

Skoro do tej pory "nie zauważał" problemu, jak to zinterpretować? Nie sądzę również, by był to odosobniony przypadek. Panaceum? Tak, ale nie w tej jednej sprawie, tylko w sprawie dowódcy (dowódców), którzy dopuszczają do takich sytuacji. :gent:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group