Mijali się z prawdą Ci, którzy pisali, że remont będzie polegał m.in na przywróceniu sprawności tych systemów, ale bez ich modernizacji? Australia i Turcja były zmuszone zmodernizować OHPy - Turcja, bo jest w ciągłym konflikcie z Atenami i zabezpiecza swoje interesy na Morzu Śródziemnym, a Australia, bo ma granicę wyłącznie morską. Wybór i pozyskanie nowych okrętów tej klasy, to proces mogący potrwać kilka lat (raczej więcej niż 5). 100 mln $ na okręt, to kwota dwukrotnie mniejsza, niż wydana przez Australijczyków.
Pozostaje pytanie, czemu MW nawet się nie zająknęła o stopniu modernizacji OHP. Jak ja znam prawo prasowe (słabo ale coś tam liznąłem), to gazeta ma obowiązek wydrukowania sprostowania na kalumnie pisane w niektórych periodykach.
Masz romantyczne podejście do marynarki Niestety żaden wyższy rangą oficer nie "rzuci papierami" dla ratowania MW, dopóki nie będzie miał nagranej innej pracy za podobne pieniądze
Jest tajny, bo jest niesasysfakcjonujący. Niestety za te pieniądze Amerykanie nie chcieli ich zmodernizować do standardu atomowego krażownika rakietowego, a tylko to nas zadowalało. Skoro zaś nie możemy mieć za 200 mln dwóch krążowników, to skupimy się na kutrach uzbrojonych w broń maszynową. Za to od czasu do czasu możemy sobie efektowny desant wysadzić z naszych wspaniałych okrętów transportowo - minowych...
Zakres prac bardzo głęboko wchodził w systemy bojowe, obserwacji oraz BCI okrętu. Więcej nie powiem.
Jaki zatem komunikat wysyłamy naszym sojusznikom, jako i potencjalnym adwersarzom??? Prowadząc taką ..., politykę zbrojeniową. Bo:
1) rezygnujemy z modernizacji fregat;
2) rezygnujemy z budowy korwety;
3) w tle pojawiają się mityczne patrolowce, o których nic nie wiadomo.
Przecież brak zdecydowania rządzących w aspekcie polityki zbrojeniowej podkopuje zaufanie armii w jej Cywilną Kontrolę. Zarazem wysyła wszystkim zainteresowanym komunikat, że tym krajem rządzi grupa niedookreślonych 'chłopaczków'.
obie fregaty zaliczyły ćwiczenia międzynarodowe. W ramach szkolenia w kraju wychodziły w morze jednocześnie szkoląc się razem.
Z zainteresowaniem czytam ten temat, zwłaszcza wypowiedzi Gawrona.
Niestety, wydaje mi się, że rozmawiamy o jakiś innych okrętach OHP, być może z innej rzeczywistości: ty masz swoją, a my mamy swoją.
Z całym szacunkiem do Ciebie, ale mam nieodparte wrażenie Gawron, że chyba jesteś teoretykiem - z pasją, ale teoretykiem podpierającym się na dodatek informacjami ze strony MW. Byłeś na tych ćwiczeniach międzynarodowych? Wiesz jak one wyglądały i z jakimi problemami borykał się okręt? Czytałeś raport po ostatnim, odległym już czasowo a niesławnym FOST? Czy coś się zmieniło na lepsze po tym? Byłeś na SNMG? Wiesz z jakimi problemami wtedy borykał się okręt? Czy coś się zmieniło po tym na lepsze?
I ostatnie pytanie: czytałeś odpowiedź exMONa na interpelację posła Dorna ws. stanu technicznego fregat? Jestem pewien, że tak. Niestety naginasz rzeczywistość do swoich pięknych (piszę to poważnie) wizji.
Ale nic nie wygląda na takie jakie jest. Może poza ładnie pomalowaną burtą.
Odnośnie zakresu remontu OHP. Wg informacji z prasy branżowej, miało to być doprowadzenie systemów okrętu do używalności, na okres lat '80. Czy to prawda, nie wiem, ale przecież była/jest mowa o remoncie a nie modernizacji: na więcej nie pozwoliłaby wzmiankowana kwota (biorąc pod uwagę prace RAN i TDK)
Więc co za okręt miałbyś do 2025-2030?
Gawron napisał/a:
Zakres prac bardzo głęboko wchodził w systemy bojowe, obserwacji oraz BCI okrętu. Więcej nie powiem.
W stosunku do tego co jest obecnie, to rzeczywiście mogłaby być rewolucja. Ale rewolucja o 20 lat z tyłu za obecnymi rozwiązaniami.
Łączę się w bólu.
_________________ Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
Planowany remont obejmował właśnie te systemy które powinny być zmodernizowane już dawno - przed szkoleniem w FOST. Jeżeli byłeś to wiesz jaki poziom szkolenia jest tam a jaki w naszym kraju. Czy warto to kontynuować? Skoro certyfikują sie tam Niemcy, Francuzi, Royal Navy to moim zdaniem tak. Niestety dla korwet nie ma tam miejsca (nawet patrolowych ).
Oficjalnie mówiło się jedynie o przywróceniu pełnej sprawności ( według naszych standardów one nadal są i jeszcze długo będą sprawne i nie mają pod tym względem czego się wstydzić na tle wszystkich pozostałych jednostek pływających) okrętów, gdyż uważano, że taki wariant ma większą szansę na akceptację (z uwagi na lobby - bardzo skuteczne naszego przemysłu stoczniowego itp.) aniżeli modernizacja - moim zdaniem również słusznie. Umowa obejmowała jednak coś dużo, dużo więcej. Każdy system bojowy miał być zmodernizowany do najnowszego obowiązującego w US standardu. Chciałbym napisać więcej. Odpowiedź na interpelację Dorna była bardzo płytka i więcej niż zdawkowa. Zakres remontu jest niejawny więc Klich powiedział tyle co mógł i uważał, że można na było na tamtym etapie negocjacji z amerykanami powiedzieć. Relatywnie niska kwota remontu wynikała z faktu że podpięliśmy się pod innych w ramach frigate working group. W hurcie taniej.
Powiem tak: pływałem na kilku okrętach krajowej i rosyjskiej produkcji, miałem praktyki również na zachodnich i nie twierdzę że OHP są doskonałe ale w naszych warunkach były i nadal są czymś przełomowym. 10 lat doświadczeń (obecny poziom follow on technical support jest więcej niż zadowalający) nie było samym miodem ale nigdy te okręty nas nie zawiodły. Jest to jak najbardziej krok we właściwym kierunku (śmigłowiec, stałe zespoły NATO, FOST, konsolidacja wszystkich rodzajów obron na jednej platformie: multi-threat environment). Dzisiaj lecimy na pysk do czasów partnerstwa dla pokoju i będziemy budować korwety po 200mln za sztukę (na pewno nie będą "bezbronne na atak z powietrza") a obronę wybrzeża oprzemy na rakietowych Jelczach z Bumaru (NDR).
Znowu ten Bumar
Czy rewolucją nazwiemy kolejne wirtualne korwety po 200 mln za sztukę lub Gawrona OPV ?
Każdy system bojowy miał być zmodernizowany do najnowszego obowiązującego w US standardu.
Problem w tym, że najnowszy obowiązujący w US standard dla OHP jest już przestarzały. Być może rzeczywiście byłaby to nowa jakość w PMW, tym niemniej do takich F-125 brakowałoby im nadal lat świetlnych. Poza tym środki bojowe do rakietowego systemu opl tego okrętu nie są już produkowane, a te które są w magazynach nie będą miały wiecznych resursów. Przypuszczalnie za 10 lat trzeba byłoby albo z nich zrezygnować (zakładając, że w ramach tego remontu miały być zainstalowane z powrotem) albo wymienić na nowe - a w przypadku 40 letnich wtedy już okrętów nie miałoby to sensu...Harpoon byłby trzecim pokpr w PMW - takiego luksusu nie mają chyba w żadnej inne marynarce, a przezbrojenie na RBSy czy NSMy to znowu koszty, czas, zgoda na integrację itp. Napiszę jeszcze raz - sama decyzja o rezygnacji z remontu OHP jest moim zdaniem słuszna. Problemem jest to, że nie planuje się ich zastąpić okrętami o podobnych możliwościach...
Cytat:
Czy rewolucją nazwiemy kolejne wirtualne korwety po 200 mln za sztukę lub Gawrona OPV ?.
Nie, to oczywiście będzie krok w tył w stosunku do tego, co jest obecnie. Ale ładowanie kasy w dość stare okręty też nie jest najmądrzejsze. Więc najlepszym rozwiązaniem byłoby pozyskanie innych, młodszych i bardziej perspektywicznych jednostek. Ale na to się nie zanosi...
Ostatnio zmieniony przez sloma_p Wto 29 Lis, 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum