Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13764 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Nie 21 Sie, 2011
Ryś, budżet MON dławi się z kosztami zwalniania żołnierzy np. WAM, jak to wynika z relacji niektórych moich kolegów, zwleka z wydawaniem decyzji o wypłacie odprawy ponieważ nie ma funduszy a tu pojawia się informacja, że MON ze swojego budżetu zwraca do Ministerstwa Finansów część przydzielonych mu środków.
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
Pomógł: 37 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Mar 2011 Posty: 2608 Skąd: Głogów
Wysłany: Nie 21 Sie, 2011
Może ktoś znów nie melduje, że jest problem, chociaż w to też nie wierzę, bo na temat braku funduszy w WAM głośno się mówiło. Jest czas na przesunięcia i trzeba to robić jak najszybciej
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Pomógł: 8 razy Dołączył: 28 Lut 2005 Posty: 2605 Skąd: z wojska panie
Wysłany: Pon 22 Sie, 2011
Lata wychowania w "poszanowaniu" dla wartości patriotycznych zrobiły swoje. To nie politycy rozwiążą armię, to społeczeństwo samo zdecydowało że jej nie chce. Szkoda, że pamięć jest krótka a historia kołem się toczy.
_________________ I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają
Społeczeństwo chce armii tylko uporządkowanej, a nie tej deformowanej od ponad 20 lat przez pustynnych których nie interesuje obronność jakiejś Polski mimo że tu się urodzili i wychowali, interesuje ich tylko robienie interesów dla kasy.
Zawsze bedziemy tak traktowani jeśli sami z soba nie potrafimy sie dogadać. Cywile widząc jak sami się bluzgamy /doły-górę, góra-doły; RSZ-SGWP itd./ bedą wykorzystawać ten stan i zbijać potencjał polityczny naszym kosztem. A my ze spuszczoną głową powoli będziemy tylko przytakiwać jak nie Klichowi to kolejnemu i następnym MON-om. Wystarczy popatrzeć na to wszytsko co się dzieje w obecnej sytuacji.
Klęską naszej Armii jest to, że znaczna większość "jenerałów" to polityczne "pionki" bez merytorycznego zaplecza a bazujący tylko na znajomkostwie.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 28 Lut 2005 Posty: 2605 Skąd: z wojska panie
Wysłany: Pią 26 Sie, 2011
19mirror70 napisał/a:
Klęską naszej Armii jest to, że znaczna większość "jenerałów" to polityczne "pionki" bez merytorycznego zaplecza a bazujący tylko na znajomkostwie
Ja tam osobiście ich nie znam ale jeśli takie jest zdanie dołu o górze to coś w tym musi być. Widocznie chłopaki na górze zapomnieli że nie wystarczy krzyczeć "na przód" i że lepsze efekty daje "za mną".
_________________ I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają
Dołączył: 28 Paź 2006 Posty: 1617 Skąd: Z mitologii
Wysłany: Sob 27 Sie, 2011
Filarem każdej armii na świecie jest potencjał ludzki. Niestety ciągła reorganizacja i co tu dużo pisać zła ustawa pragmatyczna i tzw. etatyzacja , która z chorążych zrobiła kaprali, a z kaprali chorążych doprowadziła do destabilizacji struktur w jednostkach bojowych i w zasadniczy sposób wpływa na wykonanie zadań. Wskutek źle przemyślanej i wprowadzonej etatyzacji wielu doświadczonych żołnierzy (w różnych korpusach osobowych) odeszło do cywila. To jedna strona medalu – druga to szkolnictwo wojskowe. Kształcenie kadr dla „profesjonalnej armii”. Nie wiem kto był głównym pomysłodawcą – i nie chcę wiedzieć -przyjmowania absolwentów uczelni cywilnych na przeszkolenie w szkołach oficerskich – zwłaszcza po tak zacnych kierunkach jak: socjologia, pedagogika, historia – z całym szacunkiem do historii, czy też astronomia i nauki magiczne. Mamy zatem młodych oficerów socjologów, pedagogów i astronomów – przyszłość i kwiat armii. Niesamowite, a jednak prawdziwe. Trzecia strona medalu to rozbudowane struktury dowodzenia – w 2004 roku słyszałem, że miała być piramida, po siedmiu latach wyszedł…… chyba walec, albo zadziałała zasada odwróconej piramidy – klepsydry. Niesamowite, a jednak prawdziwe.
_________________ "Błogosławieni, którzy nic nie robią, jeśli niczego nie umieją wykonać dobrze..."
„Nigdy się nie poddawajcie, nigdy, przenigdy – w żadnej sprawie, wielkiej czy małej, doniosłej czy błahej – nigdy nie podddawajcie się niczemu z wyjątkiem honoru i zdrowego rozsądku” Winston Churchill
Etatyzacja miałby sens, gdyby ktoś rozsądnie ułożył etaty uwzględniając nie tylko "miejsce w szyku" ale i wiedzę, doświadczenie i odpowiedzialność jak również jakąś perspektywę rozwoju/awansu. Póki co to obowiązujące przepisy faworyzują głównie nepotyzm, niekompetencję i lizusostwo....
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Maj 2005 Posty: 379 Skąd: WL
Wysłany: Sro 31 Sie, 2011
@sD napisał/a:
Etatyzacja miałby sens, gdyby ktoś rozsądnie ułożył etaty uwzględniając nie tylko "miejsce w szyku" ale i wiedzę, doświadczenie i odpowiedzialność jak również jakąś perspektywę rozwoju/awansu. Póki co to obowiązujące przepisy faworyzują głównie nepotyzm, niekompetencję i lizusostwo....
Etatyzacja miałaby sens również, gdyby przełożeni nie kierowali się sentymentem (do jednostek z których pochodzą) i dbali jednakowo o wszystkie jednostki w danych rodzajach SZ RP.
Przykład: Jednostka X zostaje zaliczona do X1 kategorii, na skutek czego musi osiągnąć określony % rozwinięcia. Przy okazji w struktury danej jednostki X zostaje dopisany jeden duży pododdział (pomimo braku możliwości zapewnienia zakwaterowania i miejsca na sprzęt).
Kadrowiec z jednostki X zastanawia się, co jeszcze może rozwinąć, by osiągnąć wymagany % rozwinięcia, podczas gdy kadrowiec z innej jednostki Y, zastanawia się, gdzie może skadrować pododdział, tak aby jeszcze mógł on w miarę możliwości funkcjonować w czasie P, gdyż narzucone mu cyfry skutkują skadrowaniem ... iluś tam etatów... bo przecież bilans zmian w danym rodzaju SZ musi wyjść na 0.
Pomógł: 37 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Mar 2011 Posty: 2608 Skąd: Głogów
Wysłany: Sro 31 Sie, 2011
@sD napisał/a:
Etatyzacja miałby sens, gdyby ktoś rozsądnie ułożył etaty uwzględniając nie tylko "miejsce w szyku" ale i wiedzę, doświadczenie i odpowiedzialność jak również jakąś perspektywę rozwoju/awansu. Póki co to obowiązujące przepisy faworyzują głównie nepotyzm, niekompetencję i lizusostwo....
I tu się kłania dobra polityka kadrowa przypieczętowana właściwymi decyzjami dobrego dowódcy
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Wiek: 55 Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 189 Skąd: polska
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2011
Robert Liberadzki napisał/a:
Filarem każdej armii na świecie jest potencjał ludzki
Nie u nas w Polsce Panie Robercie...potencjał ludzki jest w naszej armii tak marnowany, jak chyba nigdzie indziej...
Ryś napisał/a:
I tu się kłania dobra polityka kadrowa przypieczętowana właściwymi decyzjami dobrego dowódcy
To też się nie dotyczy naszego pięknego kraju...oj będzie miał co robić gen. Skrzypczak...
u nas nie ma czegoś takiego jak polityka kadrowa, a i dobrych dowódców coraz mniej
czy ktoś jeszcze panuje nad tym, co się dzieje w armii po rządach psychiatry
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum