elka spróbuj jeszcze tak... pobierasz programik USB-Troubleshooter [po niemiecku] ale można wydedukować o co chodzi...
Cytat:
Tam masz obrazki, które poniekąd pozwalają ocenić co się dzieje.
1. Startowy ekran: ptaszek na Ich habe... i lecisz przez strzałeczkę.
2. Pierwszy etap to ręczne cięcie urządzeń z Menedżera urządzeń. Ekran podaje informację o włączeniu w Menedżerze urządzeń w menu Widok opcji "Pokaż ukryte urządzenia". Klik w button.
Otworzy się Menedżer i masz tę opcję włączyć. Klik w Seite-2, im chodzi o to aby wyszukać w menedżerze obiekty związane z USB i je wywalić. I to masz przeprowadzić. A klikasz na ekranach na te buttony, które są aktywne.
3. Drugi etap to czyszczenie cache INF sterowników. Podają by włączyć wyszukiwarkę Windows Explorer, w opcjach szukania uwzględnić przeszukiwanie ukrytych / systemowych i subfolderów, na szukanie wpisać infcache. Znalezione skasować. Klik w buttonik by zaznaczyć wykonanie zadania.
4. Ostatni etap to power down czyli RESTART .
Tak podaje słynna Pani picasso z forum fixitpc.
_________________ "Doświadczenie zmienia się proporcjonalnie do zrujnowanego sprzętu."
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob 08 Paź, 2011
Serdecznie dziękuję za rady- jutro je wypróbuje , bo dziś już nie mam siły. Zrobiłam wszystko od nowa- nic nie dało . Potem moja ładniejsza połowa wszystko zaczęła od nowa- z tym samym wynikiem. Do tego pojawił się jeszcze jeden problem- przestała się wyłączać zielona kontrolka, tak jakby cały czas był włączony. Dopiero jak całkowicie odetnę zasilanie, tzn. wyłączona cała listwa, kontrolka gaśnie i komputer się wyłącza całkowicie. Aaaaaaa... i bardzo długo startuje, zanim pokaże się coś na ekranie to memła i memła.
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
elka napisał/a:
Do tego pojawił się jeszcze jeden problem- przestała się wyłączać, tak jakby cały czas była włączona. Dopiero jak całkowicie padnie zasilanie, tzn. wyłączona cała kobieta przez sen, kontrolka gaśnie i japka się wyłącza całkowicie. Aaaaaaa... i bardzo długo startuje memła i memła.
Nie mogłem się powstrzymać. Jakbym czytał o swojej żonie, tylko ciut zmieniłem (niebieskie).
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Pomógł: 20 razy Wiek: 59 Dołączył: 23 Lip 2004 Posty: 7984 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
elka napisał/a:
Dopiero jak całkowicie odetnę zasilanie, tzn. wyłączona cała listwa, kontrolka gaśnie i komputer się wyłącza całkowicie. Aaaaaaa... i bardzo długo startuje, zanim pokaże się coś na ekranie to memła i memła.
To już wygląda na błąd systemowy natomiast sprawa USB to moim zdaniem niestety wina płyty.
_________________ Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 10 Paź, 2011
Prawdopodobnie jest to problem z płytą. Próbowaliśmy już prawie wszystkiego, łącznie z odpaleniem z linuxa -ciągle jest to samo. Chyba jednak dziś trzeba będzie zajrzeć do warsztatu.
Dziękuję wszystkim za pomoc i rady.
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum