18 marca 1945 roku – po 11 dniach krwawego boju i zdobyciu Kołobrzegu, żołnierze 1. Armii Wojska Polskiego 3., 4. i 6. Dywizji Piechoty dokonali aktu zaślubin Polski z morzem. Jak przebiegały uroczystości?
Uroczystości zaślubin Polski z morzem odbyły się na tarasie i stoku fortu Ujście, zarz obok gruzów latarni morskiej. Brały w niej udział delegacja 1. i 2. Armii Wojska Polskiego, w tym dwaj podpułkownicy: Piotr Jaroszewicz i Edmunda Pszczółkowskiego.
W dno Bałtyku oddziały polskie wbiły polską flagę, a jeden z żołnierzy – kapral Franciszek Niewidziajło wypowiedział słowa:
„Przyszliśmy, morze, po ciężkim i krwawym trudzie. Widzimy, że nie poszedł na marne nasz trud. Przysięgamy, że cię nigdy nie opuścimy. Rzucając pierścień w twe fale, biorę z tobą ślub, ponieważ tyś było i będziesz zawsze nasze”
Zaraz po wypowiedzianych słowa, w asystencie dwóch żołnierzy kapral Niewidziajło wszedł na kamienny i mur, a następnie rzucił do morza zaślubinowy pierścień. Podczas tego aktu towarzyszyły honorowe salwy. Przebieg zaślubin z morzem w Kołoborzeg miał charakter oficjalny, w przeciwieństwie do wcześniejszych zaślubin w Dziwnówku (15 narca) i Mrzeżynie (17 marca), odbyły się spontaniczne, pod wpływem euforii i bez konsultacji z dowództwem
Natomiast zaślubiny w Kołobrzegu, miały wysoką rangę z powodu obecności oficjalnych przedstawicieli obu sztabów Poza tym całości nadano oficjalny ceremoniał wojskowy. Ceremoniał był poprzedzony mszą świętą odprawioną przez kapelana 3. Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta księdza kapitana Alojzego Dudka oraz wręczeniem odznaczeń. Gospodarzem ceremonii wybrano żołnierzy 7. pułku piechoty pod komendą majora Stanisława Russijana.
Niemniej każdy ze wspomnianych aktów zaślubinowych, miał olbrzymie znaczenia dla żołnierzy polskich którzy byli wyczerpani wielotygodniowymi bojami. Dzisiaj z perspektywy czasy, trudno jest rozstrzygnąć i oceniać, które z tych ceremonii należy się plama pierwszeństwa.
Warto wspomnieć, że do końca mraca 1945 roku, wiele polskich poddziałów, które stacjonowało na Pomorzu zorganizowały i przeprowadziły własne uroczystości. Dla ich członków najważniejsze były te, w których sami mieli możliwość uczestnictwa.
Warto pamiętać o wszystkich aktach zaślubin z morzem, tych przedwojennych dokonanych przez wojska gen. Józefa Hallera w Pucku 10 i 11 lutego 1920 roku czy te z czasów II wojny światowej w Kołobrzegu, a także pozostałe większe i mniejsze uroczystości, podczas których żołnierz polski witał się z Bałtykiem. 3 listopada 1963 roku w Kołobrzegu odsłonięto pomnik zaślubin Polski z morzem upamiętniający wydarzenia z marca 1945 roku.
Autor: Jacek Czubacki
Fajny artykuł o tamtych chwilach tak ważnych dla Polski.
Ciekawe, czy w ministerstwie pamiętali o tak ważnej uroczystości?
Prowadzą bardzo ciekawą działalność, a liderów znam osobiście. Pasjonaci historii, propagatorzy pamięci i wiedzy o naszych żołnierskich dziejach i poprzednich pokoleniach...
Dzięki szeryf3 za założenie wątku, bo to ważny temat. O oficjalnym wspomnieniu tamtych dni na ze strony obecnego MON raczej należy zapomnieć. Zajęci są zupełnie czym innym...
_________________ Jeśli nie spełniam twoich oczekiwań - nie obrażaj się. Przecież to są twoje oczekiwania, a nie moje obietnice.
Tutaj jest pewnien problem bo trzeba jak sadze rozroznic pomiedzy:
1. LWP jako armia podlegla Sowietomi wprowadzajaca terrorem komunizm w Polsce.
2. Pojedynczym zolnierzom polskim w tej “ludowej armii”, ich mestwu i autentycznemu poswieceniu.
Co do punktu 1 to w internecie znalazlem ciekawy cytat: “Zwycięskie walki z Niemcami polskich sowieciarskich najemników torujących drogę komunizmowi w Polsce - No jest co świętować”...
Co do punktu 2 to kolejny cytat: “ocenia 1 AWP w kategorii aktualnej wtedy sytuacji politycznej Polski, korzeni powstania tej armii (zdradziecka agentura KPP/ZPP) jak i w sumie antypolskim intencjom i osrodkom którym sluzyla (Stalin, Rosja).
Tylko faktycznie zapominamy niektórzy, ze tam polegli mlodzi Polacy niejednokrotnie wzieci do wojska z poboru albo majacy czyste patriotyczne intencje. To sa trudne moralnie sprawy i wierzcie Panstwo ze tak jak wtedy i jeszcze dzisiaj rola tej armii byla negatywna w kontekscie Polski, tak paradoksalnie za sto czy trzysta lat nikt nie bedzie pamietal komu sluzyli zolnierze 1 AWP a pozostanie w historii Polski fakt ze jednak WP zdobylo Kolobrzeg (trzy daty - Biskupstwo rok 1000, 1807, 1945) i ze jednak Polska wrócila ponownie na te ziemie po Chrobrym i Krzywoustym.
Do czego zreszta dazyl polski obóz narodowy przed wojna, ale znowu paradoksalnie sama Polska nigdy by tego nie mogla zrealizowac. Musialo sie to odbyc w kontekscie wielkich przemian na gruncie europejskim w czym jednak maja swój udzial zolnierze lezacy na cmentarzach w Kolobrzegu czy Siekierkach”…
_________________ „Tylko krowa nigdy nie zmienia swoich poglądów”. Gen Skibiński do gen. Maczka
„A świnia zawsze”. Gen. Maczek do gen. Skibińskiego
Pomógł: 16 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 1726 Skąd: już z ZER-u
Wysłany: Pon 20 Mar, 2017
Jack Strong napisał/a:
Tutaj jest pewnien problem bo trzeba jak sadze rozroznic pomiedzy:
1. LWP jako armia podlegla Sowietomi wprowadzajaca terrorem komunizm w Polsce.
2. Pojedynczym zolnierzom polskim w tej “ludowej armii”, ich mestwu i autentycznemu poswieceniu.
Co do punktu 1 to w internecie znalazlem ciekawy cytat: “Zwycięskie walki z Niemcami polskich sowieciarskich najemników torujących drogę komunizmowi w Polsce - No jest co świętować”...
Co do punktu 2 to kolejny cytat: “ocenia 1 AWP w kategorii aktualnej wtedy sytuacji politycznej Polski, korzeni powstania tej armii (zdradziecka agentura KPP/ZPP) jak i w sumie antypolskim intencjom i osrodkom którym sluzyla (Stalin, Rosja).
Czy na tym forum jest jakiś lekarz psychiatra?
_________________ Nie wierzę w niezdementowane informacje - Aleksander Michajłowicz Gorczakow
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum