Ja bym poczekał, co Mil i EC wymyślą w tej kategorii.
To będzie z 15-20 lat...
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Ja bym poczekał, co Mil i EC wymyślą w tej kategorii.
Albo jesteśmy konsekwentni w unikaniu roli "oblatywacza"-co szczerze popieram, albo jesteśmy raz konsekwentni, a raz nie.
Żeby było weselej, to Białorusinom z niektórych wyliczeń wynika, że mają za dużo Mi-26. To byłby dopiero kierunek. Do tego remonty naszych SP w Baranowiczach...:). Pośmialiśmy się.
Rozumiem powody różnicowania typów, ale obawiam się, że my nie mamy mocy na "dożynanie" czterech typów porosyjskich, Sokoła i SW-4 oraz wprowadzanie do eksploatacji dwóch typów śmigłowców zachodnich.
EDIT:Przepraszam Cię Czajniku-plemniku że o Tobie zapomniałem. O Seasprite'cie zapomnieli wszyscy, więc jakoś się usprawiedliwiam.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Pią 23 Gru, 2011
Jesteśmy konsekwentni. Przetarg z prawdziwego zdarzenia na następcę Mi-8/17 wg mnie to gdzieś za 10 lat. Do tego czasu MTW-5 lub inna wersja Mi-8. Ewentualne maszyny ciężkie to dla mnie pieśń przyszłości, chociażby ze względów finansowych i ogólnego zapóźnienia wszędzie, gdzie się spojrzy.
Cytat:
O Seasprite'cie zapomnieli wszyscy, więc jakoś się usprawiedliwiam.
Tu akurat nie ma problemu. Do likwidacji razem z całą MW
Arrakis
Wydaje mi się, że w naszej sytuacji powinniśmy zorganizować kompleksowy program wymiany śmigłowców transportowych. Równocześnie Sokoły i Mi-17. Niestety W-3 są stosunkowo młode, a nie jesteśmy krajem który ot tak może wyrzucić kilkadziesiąt śmigłowców. Należy więc trochę poczekać ok. 10 lat. Po upływie tych 10 lat(przez ten czas część śmigłowców zachodnich zostałaby dopracowana) należałoby wycofać(najstarsze) i odsprzedać(najmłodsze) Sokoły oraz rozpocząć kompleksowy program wymiany floty śmigłowcowej.
Według mnie W-3 i Mi-17 w ich zadaniach powinien zostać jeden typ średniego śmigłowca transportowego. Myślę, że potrzebnych by było 80-100 takich maszyn(transportowych, SAR/CSAR, VIP, ZOP). Wydaje mi się, że tą maszyną mógłby być NH-90. Do tego uzupełniłbym je zupełnie nowym typem śmigłowca w polskiej armii. Chodzi o ciężki śmigłowiec transportowy. Najbardziej prawdopodobny wydaje się Chinook w liczbie do 16. On zapewniłby nam ciężki transport m.in. na misjach.
_________________ Tylko umarli widzieli koniec wojny - Platon.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6049 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pią 23 Gru, 2011
Wymiana całej floty śmigłowców naraz - he he dobre...
ponad 100 maszyn - jeszcze lepsze... (Mógłbyś przybliżyć gdzie jakich i ile?)
Nie stać nas na duży program śmigłowcowy... W ogóle nie powinniśmy organizować jednego dużego programu... To w wszystko trzeba rozbić na etapy...
I ETAP przetarg na śmigłowce ZOP, SAR i SCAR oraz maszyny dla eskadry sił specjalnych... (Nowe maszyny powinny zastąpić wszystkie maszyny użytkowane przez MW)
II ETAP To uporządkowanie i określenie docelowych struktur LWL i SP uzupełnienie/ wymiana starych maszyn przez nowe Mi 171
III ETAP zakup śmigłowców szturmowych (następcy Mi-24)
IV ETAP zastąpienie Mi/ Sokołów przez nowy typ maszyn...
Realnie mamy dwóch konkurentów: UH-60 i NH-90. Z tej perspektywy nie ma problemu w łączeniem przetargu na CSAR/SF i SAR/ZOP, bo obydwa typy śmigłowców dysponują odpowiednimi wersjami.
Bardzo pozytywne dla mnie jest włączenie aż 5 symulatorów do pakietu - mam nadzieję, że mówimy o full mission simulator, a nie jednym FMS i 4 proceduralnych.
Jakikolwiek model armii uznajemy jako docelowy (ekspedycyjny czy ciężki, "krajowy", czy też ich kombinacja), to i tak mamy gigantyczne niedobory śmigłowcowe. Do tego oczywiście dochodzi użyteczność śmigłowców transportowych np. w walce ze skutkami klęsk żywiołowych, a tych raczej będzie więcej a nie mniej, ze względu na zmiany klimatyczne.
Wiek: 44 Dołączył: 02 Cze 2010 Posty: 156 Skąd: ja to wiem?
Wysłany: Pią 23 Gru, 2011
Zwitt napisał/a:
Faktycznie CSAR w strukturach MW byłby najbardziej sensowny. Wystarczyłby w zasadzie duży klucz w 29 elMW. Ale wtedy faktycznie etatów ani dużo, ani wysoko.
To "C" przed SAR jest w trochę nie odpowiednim miejscu... Do faktycznego CSAR zaadresowany ma być przecież W-3PL z WL, a nie śmigłowce z SP, które w 4 LGPRach (z czego trzech dyżurujących) nie mają faktycznie (głównie pod względem wyposażenia) wiele wspólnego z "Combatem"... Przy obecnej funkcjonującej formule ratownictwa lotniczego, chciałbym zobaczyć śmigłowiec LGPR z MW gnający do akcji na południu Polski No chyba, że LGPR z Mińska czy Balic wciągniemy w struktury MW i uznamy to za delegatury Marynarki ;)
A tak bardziej serio. Ratownictwo istniejące w obecnym kształcie owszem, jak niemal wszystko w naszych SZ, można by zreformować, ale nie łatwo było by "wyciągnąć" je poza struktury SP z powodów... geograficznych. Po prostu - możliwość operowania z baz SP daje dużo lepsze "pokrycie" powierzchni kraju niż z baz WL.
Dobra można rozbić na etapy, może trochę źle się wyraziłem. Głównie chodzi mi o to, żeby to wszystko przeanalizować i stworzyć docelowe wymagania dla wszystkich typów śmigłowców. Żeby nie okazało się, że jedna maszyna jest za mała, to za powolna, itd. Np. jeśli kupimy Merlina jako średni śmigłowiec transportowy, to żeby później nie kupować jako ciężki, lżejszego(choć mogącego udźwignąć większy ładunek) Chinooka.
Jeśli taki plan docelowy stworzymy to wtedy można go rzeczywiście realizować etapami.
A jeśli chodzi o liczbę maszyn... To dodaj sobie liczbę Sokołów, Mi-8/Mi-17 + eskadra działań specjalnych + to że i tak to co mamy to jest dla nas za mało. I co?
_________________ Tylko umarli widzieli koniec wojny - Platon.
jeśli chodzi o liczbę maszyn... To dodaj sobie liczbę Sokołów, Mi-8/Mi-17 + eskadra działań specjalnych + to że i tak to co mamy to jest dla nas za mało. I co?
Tylko tu nie chodzi o liczbę, a o realizacje postawionych zadań i weryfikację wykonalnosci tych postawionych zadań. Liczba maszyn to rzecz wtórna.
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Pią 23 Gru, 2011
Może tak, na dzień dzisiejszy, jakim przeznaczonym na śmigłowce, a produkowanym w Polsce (przez polskie firmy) sprzętem dysponujemy lub moglibyśmy dysponować przy niewielkim wysiłku?
Kolejna sprawa, jakich poważnych zmian można spodziewać się w ciągu najbliższych 10-15 latach w wyposażeniu śmigłowców, tzn. kupujemy dzisiaj, a potem płaczemy i płacimy za doposażenie (albo jesteśmy znowu do tyłu), chyba że jakoś się do tego przygotujemy.
Wiek: 61 Dołączył: 25 Paź 2007 Posty: 37 Skąd: North
Wysłany: Pią 23 Gru, 2011
Arrakis napisał/a:
Jesteśmy konsekwentni. Przetarg z prawdziwego zdarzenia na następcę Mi-8/17 wg mnie to gdzieś za 10 lat. Do tego czasu MTW-5 lub inna wersja Mi-8. Ewentualne maszyny ciężkie to dla mnie pieśń przyszłości, chociażby ze względów finansowych i ogólnego zapóźnienia wszędzie, gdzie się spojrzy.
Cytat:
O Seasprite'cie zapomnieli wszyscy, więc jakoś się usprawiedliwiam.
Tu akurat nie ma problemu. Do likwidacji razem z całą MW
Arrakis
Niestety, ten zakup BH jest skazany na PR skukces :
Premysł "krajowy"
Wszystkie rodzaje SZ dostają "nową jakość"
Aż się zdziwicie jak to pięknie zostanie zrealizowane
Realnie mamy dwóch konkurentów: UH-60 i NH-90. Z tej perspektywy nie ma problemu w łączeniem przetargu na CSAR/SF i SAR/ZOP, bo obydwa typy śmigłowców dysponują odpowiednimi wersjami.
Problem jest. Nie istnieje specjalna wersja NH-90 do wsparcia sił specjalnych i raczej prędko nie powstanie (a już na pewno nie jako dojrzały produkt z pakietem procedur użycia w działaniach specjalnych), co niejako potwierdził producent, oferując nam po cichu w odpowiedzi na amerykańskie MH-60K, swoje Cougary do zadań specjalnych. A żeby być uczciwym trzeba też powiedzieć, że najnowsze wersje BH i SH łączy głównie bryła kadłuba, bo niemal wszystko, od napędu po awionikę je różni - są to dwie, kompletnie różne maszyny.
Khm.. NH-90 mają swoje gigantyczne problemy, mają gigantyczne tyły w produkcji, więc oferowanie tych śmigłowców w "cichych" przetargach z krótkimi terminami dostaw nie wchodzi w grę.
O ile wcale nie uważam, że rampa jest niezbędna na średnich śmigłowcach transportowych "regularnej" armii, to dla SF to jest bardzo użyteczna opcja. Istnieje model NH-90 SOF, a przynajmniej miał istnieć. Nie można zapominać, że podstawowy NH-90 jest bardzo zaawansowanym śmigłowcem i ma wbudowane niektóre elementy (tankowanie w powietrzu, miejsce na komputery awioniki i systemów samoobrony, węzły podskrzydłowe) ma "wprojektowane" w konstrukcję. To, że się ich nie używa, wcale nie oznacza, że nie można ich stosunkowo szybko i stosunkowo łatwo założyć. Z pewnością łatwiej niż na UH-60A i UH-60L przerabianych na MH-60.
Nie jestem przeciwnikiem UH-60. Gdyby ktoś mi dziś zagwarantował, że po zakupie Blackhawków przyjdzie czas na zakup CH-47, to bym się pod tym pomysłem podpisał obydwiema rękami. Kombinacja UH-60/CH-47 to jest optimum i szczyt marzeń. Wzajemnie się uzupełniające platformy.
Jeśli mamy mieć monotyp, a do tego to zmierza, to UH-60 nie jest z czysto praktycznego powodu najbardziej udanym wyborem. To jest oczywiście moje subiektywne zdanie.
Pisząc to wszystko jestem realistą, i zdaję sobie sprawę, że to będzie szybki przetarg na Blackhawki. Z moich pobieżnych obliczeń wychodzi mi, że w przyszłym roku będzie bardzo dużo wolnej kasy, pozostałości po cięciach programów MW i rezygnacji z LIFTa. Kolejny FMF pójdzie zapewne w całości na szkolenie pilotów. Śmigłowce, to program modernizacji SP i MW, któremu nawet Pan Skrzypczak nie może za bardzo oponować, bo jego WL też na tym skorzystają. A do reszty jeszcze nie widziałem takiego, co sprzeciwiłby się DWSowi, bo to w tej chwili oczko uwagi A, że śmigłowce idą m.in. do eskadry działań specjalnych.. Do tego będziemy mieli naciski Ambasady USA (sprawa SF znowu..) i PZL Mielec.. Ponadto temat jest politycznie poprawny, bo ani SLD ani PiS złego słowa na USA nie powie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum