Pomógł: 20 razy Wiek: 59 Dołączył: 23 Lip 2004 Posty: 7984 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 09 Sie, 2016
RadArek, nie wiemy jakie wersje obejmuje ten kontrakt i nie koniecznie "gołe".
Cytat:
Kuwejckie Caracale mają być używane między innymi do wykonywania zadań z zakresu bojowego poszukiwania i ratownictwa (CSAR), ewakuacji medycznej, transportu wojskowego, a także do prowadzenia operacji morskich. Będą wykorzystywane zarówno przez siły powietrzne Kuwejtu, jak i przez Gwardię Narodową tego państwa.
_________________ Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 3328 Skąd: Polska, ale co 3 tyg.
Wysłany: Wto 09 Sie, 2016
Na razie nic nie wiemy... Artykuł jako wrzutka dla lobbystów nie polskich fabryk w Mielcu i Świdniku... NAwet cena nie jest znana:) To skąd te 1mld euro?
My płacimy około 1,6 mld. euro za 50 maszyn. Oni ok. 1 mld euro za 30 maszyn (coś jeszcze?).
Arrakis
Na pewno? Bo w złotówkach kwota opiewa (z pamięci) na 13 mld PLN. A to nijak nie wychodzi 1,6 mld EUR. No chyba, że po 8 PLN za 1 EUR. Ale skąd taki kurs?
_________________ 6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Wto 09 Sie, 2016
13,4 mld. PLN /1,23 *0,6; przeliczone na euro i zaokrąglone w górę.
Dostawa pierwszej maszyny za 29 miesięcy. Ostatniej za 48. Umowa obejmuje szkolenie załóg i personelu obsługi naziemnej oraz utrzymanie sprawności maszyn przez przynajmniej 2 lata. Prawdopodobnie - w przeciwieństwie do nas - Kuwejtczycy w to się nie będą bawili i będą podpisywali kolejne umowy na obsługi. W grę wchodzi wyposażenie maszyn w pokpr, ale to opcja, która zostanie objęta oddzielną umową.
Wiek: 39 Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 425 Skąd: daleko
Wysłany: Wto 09 Sie, 2016
Beryl73 jesteś Polakiem Najlepszego Sortu wiec powinieneś wiedzieć skąd wychodzi 8 zł za euro.
Przeciętny człowiek nie wie ile kosztują części czy remonty części do statkow powietrznych.
Głupi wyświetlacz SMD kosztuje 0,5 mln zł, mózg autopilota 0,5 mln zł, głupi wozek na łopaty 15 tys euro....
po, krótka piłka: ile za jeden śmigłowiec, w takiej i takiej wersji, ile za części zamienne, ile za szkolenie, ile za symulatory i tak dalej. Czarno na białym. Nie wiem (bo się nie nam) może wyjdzie dobrze.
_________________ 6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
Pomógł: 20 razy Wiek: 59 Dołączył: 23 Lip 2004 Posty: 7984 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 14 Sie, 2016
Cytat:
Caracale za miesiąc albo wcale?
• Negocjacje offsetowe z Airbus Helicopters, na zakup przez Polskę 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal, tkwią w martwym punkcie - informuje "Rzeczpospolita"
• MON chciałby mieć jasność w sprawie śmigłowców Caracal do 15 września
• Do tego czasu ma zostać nakreślony program modernizacji polskiej armii
Prowadzone przez Ministerstwo Rozwoju negocjacje offsetowe z Airbus Helicopters, na zakup przez Polskę 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal, tkwią w martwym punkcie. Żadna ze stron nie zamierza się ugiąć, a resortowi obrony narodowej zależy na jak najszybszym rozwiązaniu problemu.
- Od ostatecznej decyzji dzielą nas tygodnie - mówił w czwartek w programie #RZECZoPOLITYCE wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. - Polska armia potrzebuje śmigłowców, a dostarczenie sprzętu wymaga czasu. W związku z tym chcielibyśmy zakończyć trwające już dziesięć miesięcy negocjacje - dodał.
To, że Polsce się spieszy, nie oznacza jednak, że ustąpi w rozmowach z francuskim konsorcjum. - Nie można działać pod presją, bo jeśli nasz partner będzie wiedział, że zależy nam na czasie, to będzie stawiał dużo bardziej wygórowane warunki - mówił Kownacki, który odpowiada w resorcie za uzbrojenie armii.
Ale dotychczas nie słychać o postępach w rozmowach, a MON chciałoby wiedzieć na czym stoi, bo resort przygotowuje program modernizacji armii, którego ważnym punktem jest zakup śmigłowców. Ministerstwo chciałoby mieć zarys programu tuż po prestiżowym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO, który odbędzie się 6-9 września w Kielcach.
Na początku sierpnia w mediach pojawiła się informacja, że negocjacje zostały zerwane, co szybko zdementował minister rozwoju Mateusz Morawiecki, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów.
Informacje o zerwaniu rozmów dementuje też minister Kownacki. W czwartek w telewizji "Rzeczpospolitej" mówił, że ze względu na parafowanie głównej umowy przez poprzedni rząd, nie ma możliwości zrezygnowania z kontraktu i muszą toczyć się negocjacje offsetowe.
- Problem polega na tym, że ze względu na długi czas, który upłynął od chwili rozpoczęcia negocjacji, nie można zrealizować umowy na warunkach uzgodnionych w 2015 r. - mówił portalowi Defence24.p w drugiej połowie lipca szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda. Wyjaśniał, że upłynęły obustronne terminy zadań, które wynikały z ustaleń. W związku z tym obie strony muszą ustalić nowe warunki, co zmienia harmonogram dostaw i wzrost wartości umowy, która wynosiła 13,3 mld zł.
- W lutym minister Antoni Macierewicz mówił, że sytuacja się rozwiąże w ciągu dwóch, trzech tygodni. Zmieniał decyzje, jest trochę chaos komunikacyjny - komentuje Tomasz Siemoniak, minister obrony w poprzednim rządzie.
Dodaje, że Macierewicz zarzucał kontraktowi wiele, ale dokumenty były rzetelnie prowadzone. Gdyby było inaczej, to gen. Duda dawno zostałby zwolniony.
- Zostawiliśmy sprawę w jak najlepszym stanie i teraz to politycy PiS odpowiadają za to, że wszystko się przeciąga - przekonuje wiceprzewodniczący Platformy.
Próbowało MON znaleźć pretekst do zerwania kontraktu ale nie znalazło. Mi to wygląda, że nie mogąc zerwać kontrakt MON stara się "zmusić" (zachęcić) Francuzów do wycofania się. Chyba jednak Francuzi nie są tacy głupi, zgodzą się na nowe warunki, ale zażądają większych pieniędzy. W międzyczasie Francuzi zabezpieczyli się finansowo handlując z Katarem.
W tle są jeszcze obietnice wyborcze wobec pewnego zakładu lotniczego, a lepsza zmiana słucha suwerena.
Caracale za miesiąc albo wcale?
• Negocjacje offsetowe z Airbus Helicopters, na zakup przez Polskę 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal, tkwią w martwym punkcie - informuje "Rzeczpospolita"
• (1)MON chciałby mieć jasność w sprawie śmigłowców Caracal do 15 września
• Do tego czasu ma zostać nakreślony program modernizacji polskiej armii
Prowadzone przez Ministerstwo Rozwoju negocjacje offsetowe z Airbus Helicopters, na zakup przez Polskę 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal, tkwią w martwym punkcie. Żadna ze stron nie zamierza się ugiąć, a resortowi obrony narodowej zależy na jak najszybszym rozwiązaniu problemu.
- Od ostatecznej decyzji dzielą nas tygodnie - mówił w czwartek w programie #RZECZoPOLITYCE wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. - Polska armia potrzebuje śmigłowców, a dostarczenie sprzętu wymaga czasu. (2)W związku z tym chcielibyśmy zakończyć trwające już dziesięć miesięcy negocjacje - dodał.
To, że Polsce się spieszy, nie oznacza jednak, że ustąpi w rozmowach z francuskim konsorcjum. - (3)Nie można działać pod presją, bo jeśli nasz partner będzie wiedział, że zależy nam na czasie, to będzie stawiał dużo bardziej wygórowane warunki - mówił Kownacki, który odpowiada w resorcie za uzbrojenie armii.
Ale dotychczas nie słychać o postępach w rozmowach, a MON chciałoby wiedzieć na czym stoi, bo resort przygotowuje program modernizacji armii, którego ważnym punktem jest zakup śmigłowców. Ministerstwo chciałoby mieć (4)zarys programu tuż po prestiżowym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO, który odbędzie się 6-9 września w Kielcach.
Na początku sierpnia w mediach pojawiła się informacja, że negocjacje zostały zerwane, co szybko zdementował minister rozwoju Mateusz Morawiecki, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów.
Informacje o zerwaniu rozmów dementuje też minister Kownacki. W czwartek w telewizji "Rzeczpospolitej" mówił, że ze względu na parafowanie głównej umowy przez poprzedni rząd, nie ma możliwości zrezygnowania z kontraktu i muszą toczyć się negocjacje offsetowe.
- Problem polega na tym, że ze względu na długi czas, który upłynął od chwili rozpoczęcia negocjacji, nie można zrealizować umowy na warunkach uzgodnionych w 2015 r. - mówił portalowi Defence24.p w drugiej połowie lipca szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda. Wyjaśniał, że upłynęły obustronne terminy zadań, które wynikały z ustaleń. (5)W związku z tym obie strony muszą ustalić nowe warunki, co zmienia harmonogram dostaw i wzrost wartości umowy, która wynosiła 13,3 mld zł.
- W lutym minister Antoni Macierewicz mówił, że sytuacja się rozwiąże w ciągu dwóch, trzech tygodni. Zmieniał decyzje, jest trochę chaos komunikacyjny - komentuje Tomasz Siemoniak, minister obrony w poprzednim rządzie.
Dodaje, że Macierewicz zarzucał kontraktowi wiele, ale dokumenty były rzetelnie prowadzone. Gdyby było inaczej, to gen. Duda dawno zostałby zwolniony.
- Zostawiliśmy sprawę w jak najlepszym stanie i teraz to politycy PiS odpowiadają za to, że wszystko się przeciąga - przekonuje wiceprzewodniczący Platformy.
(1) Z całym szacunkiem ale jasność to miał podobno w czasie wyborów.
(2) Każdy chciałby wiele. Pic polega nie na chceniu a na osiąganiu.
(3) Sami postawili się w sytuacji presji ze względu na wiele czynników. Obietnice wyborcze itd.
(4) Jak to zarys?
kedlaw0 napisał/a:
Próbowało MON znaleźć pretekst do zerwania kontraktu ale nie znalazło. Mi to wygląda, że nie mogąc zerwać kontrakt MON stara się "zmusić" (zachęcić) Francuzów do wycofania się. Chyba jednak Francuzi nie są tacy głupi, zgodzą się na nowe warunki, ale zażądają większych pieniędzy. (5)W międzyczasie Francuzi zabezpieczyli się finansowo handlując z Katarem.
W tle są jeszcze obietnice wyborcze wobec pewnego zakładu lotniczego, a lepsza zmiana słucha suwerena.
No tak. Mają inny kontrakt, a więc gwarancję pracy jakąś zakładów, więc pozycja negocjacyjna silniejsza, skłonność do ustępstw jeszcze mniejsza niż przed kontraktem z Katarem.
To co budziło moje zastrzeżenia w przetargu na ten śmigłowiec to warunek na gwarancję dostawy części na cały okres eksploatacji. Wziąłbym na połowę, z możliwością wydłużenia, ew. złotym podziałem.
Rzeczywistość jak zwykle daje w twarz. Podobnie z państwem - właśnie leci pożyczka od Chin. Dużo wyborczego trajkotania i jest jak zwykle. Nie zapominając mimo wszystko o tym, że poprzednicy dali ciała (w części państwowej ogólnie, nie obronności).
_________________ -Nowy kapitan robi co może, ale jest tylko człowiekiem, a nie psychopatą. Ten Kosmos potrzebuje bohatera swojej miary, który przywróci godność ludziom. Tytusa już nie ma. Teraz jest Mkbewe!
Mkbewe, psychopata na rakietowym motocyklu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum