Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Służba pod telefonem
Opublikował Wiadomość
kubalos 
4
maniak


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 255
Skąd: KOSMOS
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   Służba pod telefonem

Czy jest jakieś rozporządzenie regulujące wyznaczanie żołnierzy do "wzmocnienia służby" pod telefonem??

Ostatnio u mnie w JW ktoś wymyślił, że w celu wzmocnienia pododdziału alarmowego na sygnał X podaje sie do rozkazu żołnierzy ze składu pododdziału, z którego w danym dniu został wyznaczony pododdział alarmowy, którzy w razie jakiejś nieprzewidzianej sytuacji na telefon stawiają się do jednostki.

Jednocześnie w tym rozkazie przydziela się tym żołnierzom broń.

Czyli niby nie mam służby ale w sumie mam bo jestem pod telefonem i nie mogę wyjechać, iść napić się do PUB'u itp.

Czy to jest zgodne z prawem czy jednak ktoś pomylił ch... z ogórkiem??

Za to POD TELEFONEM nie dostaje sie pieniążków jak za służbę ani dnia wolnego gdyby wypadło to w weekend.

Czy gdzieś jeszcze takie coś funkcjonuje???
_________________
"Armia baranów dowodzona przez lwa jest lepsza od armii lwów dowodzonej przez barana" - Napoleon Bonaparte
 
 
Ryś 
7
Pomóc - rzecz ludzka



Pomógł: 37 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 2608
Skąd: Głogów
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   Re: Służba pod telefonem

kubalos napisał/a:
na sygnał X podaje sie do rozkazu


Ciekawe, bardzo ciekawe, pierwszy raz o tym słyszę.
Sygnał pada o 24.00 i przychodzi do jednostki kadrowiec i dowódca i piszą rozkaz :?: Kolejny wymysł jakiegoś nawiedzonego dowódcy :x
_________________
Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".

Aż nadto bardzo szczęśliwy emeryt :) :) :)
 
 
tyracze
6


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Mar 2005
Posty: 1243
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

kubalos- są takie cudactwa.
Zmień numer telefonu i go nie podawaj, albo powiedz, że nie masz. Najprostsze.
nie ma takeigo przepisu, że musisz podać prywatny numer telefonu - skąd wiem - bo mnie wkurzył podwładny w temacie telefonu.
 
 
Mk27 
2


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 56
Skąd: z interneru
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Odpowiadam: TAK.
W cywilu jest to dość powszechna opcja. Np w firmach zajmujących się utrzymaniem dróg operator pługa przychodzi do pracy jako kierowca a po pracy pełni dyżur pod telefonem, na wypadek gdyby niespodziewanie zaczął padać śnieg. Zgodnie z Kodeksem Pracy należy mu się wolne ale dopiero jak zostanie ściągnięty do pracy i zgodnie ze wszystkimi prawidłami kadrowcy zaliczą mu godziny do normy wynikającej z etatu lub jako nadgodziny. Ale liczy mu się czas od stawienia się do wykonywania obowiązków do ich zakończenia, a czas oczekiwania nie jest zaliczany do czasu pracy, z wyjątkiem sytuacji kiedy pracownik "oczekuje" na terenie zakładu lub w innym miejscu wyznaczonym przez zakład.
W przeciwnym razie firma zbankrutowałaby już po pierwszym miesiącu zimy :gent:

[ Dodano: Pon 09 Sty, 2012 ]
Cytat:
Sygnał pada o 24.00 i przychodzi do jednostki kadrowiec i dowódca i piszą rozkaz :?: Kolejny wymysł jakiegoś nawiedzonego dowódcy :x


Nie. W punkcie o 1. podaje się wyznaczenie na służby, po czym w kolejnym podpunkcie dodaje się "Przybywają na wezwanie" i wyznacza się z góry osoby pełniący taki dyżur. Oczywiście w rozkazie organizacyjnym podaje się takie funkcje wraz z określeniem ich zadań i sposobu realizacji, w tym czas stawiennictwa podobnie jak dla służb wewnętrznych.[/quote]
 
 
kubalos 
4
maniak


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 255
Skąd: KOSMOS
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Mk27 napisał/a:
Oczywiście w rozkazie organizacyjnym podaje się takie funkcje wraz z określeniem ich zadań i sposobu realizacji, w tym czas stawiennictwa podobnie jak dla służb wewnętrznych.
[/quote]

Czyli mam rozumieć, że to jest WYMYSŁ ZGODNY Z PRAWEM??
To w taki sposób można wszystkich żołnierzy trzymac w ryzach przez 7dni w tygodniu pod telefonem, czyli takie wychowanie w trzeźwości swoich podwładnych przez d-cę JW.
_________________
"Armia baranów dowodzona przez lwa jest lepsza od armii lwów dowodzonej przez barana" - Napoleon Bonaparte
 
 
Mk27 
2


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 56
Skąd: z interneru
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Tak, jeżeli chcesz bić pianą to możemy uznać, że można. Pamiętaj, że pełnisz zawodową służbę wojskową a nie pracujesz w czasach komuny, gdzie Rada Pracownicza miała więcej władzy niż kierownik zakładu.
Powiem więcej, dowódca może nałożyć na Ciebie dodatkowe zadania "po południu", weźmy nawet w systemie alarmowania, gdzie na sygnał będziesz zasuwał po osiedlu informując innych. Najpierw jednak należy zapracować (wykonywać jakieś zadania) a następnie domagać się rekompensaty i w mojej ocenie wystarczy tutaj rozporządzenie o czasie służby, które dopuszcza wyznaczanie zadań ponad standardowe godziny pracy oraz określa zasady rekompensowania czasu przekraczającego dzienne, tygodniowe czy miesięczne normy czasu pracy>
Ja sam niejednokrotnie pełniłem i pełnie takie dyżury i zrozumiałbym Twoje pieniactwo ale w sytuacji gdybyś musiał pełnić takie dyżury non stop przez dłuższy okres, pełniłaby je tylko określona bezzasadnie wąska grupa.... ale wtedy można by mówić o naruszeniu regulaminu w zakresie równomiernego rozłożenia zadań cz też mobbingu.
 
 
tyracze
6


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Mar 2005
Posty: 1243
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Mk27 - od czasu kiedy MON przyjął Kodeks pracy to jest w czarnej d****. Tyle, że jeszcze część ludzi jest w zamierzchłych czasach, kiedy dyżurny był na kompanii przez całą noc (co sam ćwiczyłem).
Proponuję wpisać w google wyrok NSA w tym temacie
Kasiorka albo dni wolne, za chwilę niektórzy się zdziwią, że należności nie tylko za 3 zaległe lata urlopu itp.
 
 
Mk27 
2


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 56
Skąd: z interneru
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Tak zgadzam się, że niektórzy żyją w zamierzchłych czasach, ale tym bardziej dziwi mnie skąd nasza młodzież nabyła takie podejście do "nadymania się" ponad miarę. Bo czymże jest ciągłe kontestowanie uprawnień przełożonych, kontestowanie wszelkich, nawet najbardziej błahych zadań czy jakichkolwiek ustaleń przełożonych. Po prostu trzeba się pogodzić, że ojczyzna płaci jednym za rozkazywanie a innym za wykonywanie. Każdy "zapisując się do MON" wiedział gdzie wchodzi.
Ja nie uważam, że moim głównym zajęciem jest negowanie rozkazów i doszukiwaniem się czegokolwiek aby stawić opór. Ja przychodzę wykonać uczciwą pracę i sumiennie zasłużyć na moje uposażenie i domagam się należności i rekompensaty ale dopiero po zasłużeniu bo tak stanowi prawo i logika. I nie uważam mojego przełożonego za wroga publicznego nr 1. Jeśli te zasady przestaną mi się podobać to nie będę w tej instytucji ani jednego dnia dłużej.

Co dotyczy "porady" tyracze w sprawie telefonu to mnie osobiście ona śmieszy. Rozumiem, że nie przyszedłeś uczciwie zapracować na uposażenie i proponujesz koledze po fachu "sypać piasek w tryby". Kij ma zawsze dwa końce. Swego czasu miałem dwóch podwładnych o podobnych poglądach, którzy nie mieli telefonów, a jeden z nich figurował nawet w książce telefonicznej. Nadszedł czas, kiedy jednego z nich przypiliła potrzeba i chciał przez telefon wziąć wolne, ale ja nie miałem jego numeru w telefonie a od nieznajomych nie odbieram bo ja również nie musiałem na mojej prywatnej komóreczce. Niestety następnego dnia musiał przyjechać i złożyć formalny wniosek. A ten drugi sam przyniósł numer swojej mamy, która mieszkała obok po sytuacji kiedy pojechał do domu z pewnymi kluczami. W związku z brakiem możliwości wyjaśnienia sprawy telefonicznie dowódca wysłał po niego samochód, oczywiście odpłatnie. Później żebrał aby nie zaliczać tego jako szkody.
Tak więc rozsądek nas uratuje i nie podpuszczaj narwanych pyskaczy, bo nie zawsze się opłaci. :nie3:
 
 
tyracze
6


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Mar 2005
Posty: 1243
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Mk -żeby była jasność - ja już na emeryturze.
Co do wzywania - możesz wierzyć lub nie - większość czasu w "wojsku" spędziłem na sznurku krótszym, niż komukolwiek się wydaje.
Ale zacząłem patrzyć z innej strony. I zauważyłem, że ma być boo ma być. Załtw a h** mnie obchodzi jak itp.
Ja sam odchodząc zostawiłóem 117 dni wolnych (nijak nie są płacone) i bodaj 40 urlopu. Przychodziłem, i tak jest teraz w cywilu, 40 minut wcześniej i wychodziłem później. Normalnie głupi- ale nikt mi nic nie może zarzucić.
Ale to nie jest ok jak się mówi - siedź cich o zapieprzaj. A zmiany (kretyńskie), że brałeś służbę sb-nd i miałeś dwa dni pracy były chore. Młodzież nastawiona jest, jak jest. Ale jeżeli mówimy o prawie - MON zdecydował się na A - śmialiśmy się , że na zachodzie w jednostach w weekend jest kilku ludzi - chcesz to masz
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13499
Skąd: ---
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

"Służba" pod telefonem.
Zwykłe cwaniactwo przełożonego. Aby tylko ludziom nie zaliczyć tego jako prawdziwej służby.

Podano przykład ewentualnej konieczności wzmocnienia składu pododdziału alarmowego. Jeśli zachodzi konieczność wzmocnienia pododdziału alarmowego to się go wzmacnia etatowo (wyznaczając na normalną służbę) a nie - telefonicznie. To bardzo zła praktyka.

Zaś co do prywatnych telefonów. Moje zdanie pozostaje niezmienne: są prywatne. Nie są służbowe. Ale tego nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć?
Choć ja w swojej służbie nie miałem z tym problemów. Pewnie dlatego, że miałem wyrozumiałych przełożonych. To i sam byłem wyrozumiały. Po prostu: coś za coś. Jak przełożony jest dla żołnierza człowiekiem to się wszystko dla przełożonego zrobi. A i atmosfera pełnienia codziennej służby jest jak należy.
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
Ryś 
7
Pomóc - rzecz ludzka



Pomógł: 37 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 2608
Skąd: Głogów
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

i czysta prawda :brawo:
_________________
Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".

Aż nadto bardzo szczęśliwy emeryt :) :) :)
 
 
tyracze
6


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Mar 2005
Posty: 1243
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

i,
miałem generalnie to samo - trzeba siedzieć to się siedziało. Ale jak w piatek nie było nic to po OT sprzętu to 13-14 i rozpuszczałem ekipę. Ale do tego trzeba mieć rozsądnego przełożonego. A mój wiedział, że jak trza było to u mnie 100% było pod gwizdkiem, na gwizdek. Nawet jak trza było "pub" opuścić ;-)
 
 
kubalos 
4
maniak


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 255
Skąd: KOSMOS
Wysłany: Pon 09 Sty, 2012   

Również miałem podwładnych i nie robiłem problemu jak ktoś miał sprawę na mieście studia w piątek itp.

Nie bałem się wyższych przełożonych jak pytali czemu tego nie ma, czemu tamtego nie ma normalnie odpowiadałem że zwolniłem i tyle nie było wnikania po to jest przełożony.

Ale jak szeregowy pyta sie kpr. o wolne on mówi, że zapyta sie porucznika a porucznik kapitana i tak naprawde kapitan puszcza szeregowego na wolne to cos jest nie tak.

Ja byłem zawsze dyspozycyjny i nawet jak z-ca d-cy pułku zrobił ludzi w wała i ogłosił alarm dla ekipy do wyjazdu na pomoc powodzianom to przyjechałem ze studiów a ludzie 200km gnali żeby PANICZ powiedział że chciał tylko sprawdzić.

I myślicie że ktoś zapłacił za SPOSÓB NA NUDĘ pułkownika??

Mk- nie biję piany. Pianę biją ludzie, którzy myślą że pododział alarmowy to jakieś AT albo straż pożarna z kilofem i łopatą, a STAR 266 to prawie MRAP, a żołnierz to jest tylko od zapi... podoficerowie to podistoty a ppor. to kandydat na oficera.

Panom po akademiach ZSRR dziękujemy i wszystkim ich wychowankom (prócz tych co byli twardzi jak stal i nie dali sobie wlewac szamba do głowy).
Znam człowieka, który odszedł w 2010r, z wojska po 40 latach służby czyli od 1970r. w mundurze czyli głęboka komuna a niejeden młody kapitan pod wzgl. szacunku do każdego podwładnego znajomosci przepisów uprzejmości itp. nie dorastał mu do pięt. Ci sami coś bredzą o starmy porządnym wojsku jak w latach 80 to oni dopiero podstawówki kończyli albo uczyli sie wierszyka w przedszkolu.
Nie wiedzą nawet co to OBIAD DRAWSKI itp.

Jednym słowem zapomniał wół jak cielęciem był.


Jednostkę mi rozwiązali i sam jestem weekendowym ojcem i jeżeli ktoś twierdzi że nie jestem dyspozycyjny to życzę takiej osobie rozłąki z rodziną i takich fanaberii przełożonych
jak SŁUŻBA POD TELEFONEM taka śmaka czy owaka.
_________________
"Armia baranów dowodzona przez lwa jest lepsza od armii lwów dowodzonej przez barana" - Napoleon Bonaparte
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 284 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 15910
Skąd: POLSKA
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012   

Dyżury na telefon
http://www.nfow.pl/viewto...t=pod+telefonem

WYROK WSA W GORZOWIE WLKP. - PRZEŁOM W SPRAWACH O DYŻURY
http://www.nfow.pl/viewto...t=pod+telefonem
Fragment
Cytat:
Sąd zajął się kwestią tzw. ,,dużurów pod telefonem". Wyrok jest prawomocny, a zatem w innych sprawach, które można powiązać tematycznie i przepisowo z treścią poniższego wyroku należałoby składać wnioski o wypłatę stosownych świadczeń finansowych, zaś wypadku ich odmowy również skarżyć do właściwych sądów administracyjnych.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012   

Mało pocieszające. W skrócie - lekarz wywalczył wypłatę dodatków, które należą się za dyżur.
Dodatki te są określone w Rozp. MON i była tu wyraźna podstawa prawna. To światełko dla tych, którzy maja dyżury dodatkowo opłacane za sam fakt ich pełnienia. Gorzej z innymi dyżurami i "dyżurami".
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group