Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13764 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012
plakat77 napisał/a:
Tylko PDT znajdź mi posła który w czasie głosowania za przyjęciem czy odrzuceniem ustawy , rozporządzenia interesuje się co w tej ustawie,rozporządzeniu się znajduje.
Więc po co ta farsa z interpelacją, kiedy nawet do wystąpienia na mównicy nie przygotował się ?
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
Wg mnie powinna byc możliwosc uzupelniania wakujacych stanowisk podoficerskich w SP szeregowymi z WL lub odwrotnie, ponadto rzeczywiście wybierać najlepszych a nie z najlepszymi znajomosciami. Jak w każdym korpusie są zupełnie przypadkowi i nienadajacy się ludzie ale wielu jest naprawdę wartościowych żołnierzy którzy maja nadzieje na dalszą służbę.Jaka ma być motywacja dla kazdego jednego szeregowego skoro jeden z d-ców rodzaju SZ mówi na odprawie ze jego kierowca po roku bycia szeregowym zostaje skierowany na kurs podoficerski (inni muszą być minimum 5 lat w służbie)
A co mieliby ci ludzie z Wojsk Lądowych robić w Siłach Powietrznych?
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 826 Skąd: Z FRUSTRACJI, PO ....
Wysłany: Czw 03 Maj, 2012
Można by rzec, a co będą robić w MW itd. Myślę, że dla chcącego nic trudnego. Problem tkwi w czym innym. Ci przyszli podoficerowie nie chcą etatów w innych jednostkach, chcą etaty tam gdzie służą. Czyli znowu kwadratura koła.
Dla chcącego nic trudnego powiadasz?
Zapewniam Cię, że ja tych chcących już setki widziałem. I dziwnym trafem nie nadawali się.
Ale przecież w Siłach Powietrznych też są etaty dla magazynierów i kierowców.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13764 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Czw 03 Maj, 2012
szeregowy90 napisał/a:
Ci przyszli podoficerowie nie chcą etatów w innych jednostkach,
Czy w tym jest aż tak wielki problem ? Wcześniej absolwenci WSO i SCh nie mieli większego wpływu na wybór JW, byli tam kierowani gdzie były wolne etaty i od samego początku byli uświadamiani. Fakt rodziło to później patologie, że łatwiej było się zwolnić niż przenieść.
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
Ci przyszli podoficerowie nie chcą etatów w innych jednostkach,
Czy w tym jest aż tak wielki problem ? Wcześniej absolwenci WSO i SCh nie mieli większego wpływu na wybór JW
Problem jest, gdyż wspomniani absolwenci WSO i SCh swoją przygodę z wojskiem zaczynali od szkoły, po ukończeniu której, nie mając jeszcze żadnych zobowiązań typu: dom, rodzina, dzieci, byli narażeni jedynie na rozłąkę z domem rodzinnym. Natomiast większość "przyszłych podoficerów" z wieloletnią wysługą ma już poukładane życie rodzinne i zmiana jednostki wojskowej a co za tym idzie, przeprowadzka z rodziną nie jest zbyt zachęcająca.
_________________ Państwo zapewnia żołnierzom zawodowym godne warunki życia, umożliwiające oddanie się służbie Narodowi i Ojczyźnie, rekompensując odpowiednio trud, ograniczenia i wyrzeczenia związane z pełnieniem zawodowej służby wojskowej.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Czw 03 Maj, 2012
Copy, z przykrością informuję Cię, że taka sytuacja zawsze była częścią życia zawodowego żołnierza, zwłaszcza oficerów i chorążych. Ewentualna możliwość awansu bardzo często uzależniona była (i jest) od przeniesienia.
Ps. Zaliczyłem 19 garnizonów.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13764 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Czw 03 Maj, 2012
copy, spójrz na oficerów ( szczególnie starszych) którzy muszą szlajać się po garnizonach, albo na cywilnym rynku pracy tych co mają kierownicze stanowiska. Wydaje mi się jak ktoś decyduje się i dąży do tego aby zostać podoficerem to godzi się z "wyścigiem szczurów".
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
Copy, z przykrością informuję Cię, że taka sytuacja zawsze była częścią życia zawodowego żołnierza, zwłaszcza oficerów i chorążych.
PDT napisał/a:
Copy, spójrz na oficerów ( szczególnie starszych) którzy muszą szlajać się po garnizonach
Panowie, nie mówimy tutaj o oficerach i chorążych, tylko o szeregowych chcących zostać kapralami I jak długo jestem już w wojsku akurat ta wspomniana część życia zawodowego żołnierza nie dotyczyła podoficerów nazwijmy to "młodszych". Co najwyżej przesiesienie odbywało się z kompanii do kompanii w ramach jednej JW.
_________________ Państwo zapewnia żołnierzom zawodowym godne warunki życia, umożliwiające oddanie się służbie Narodowi i Ojczyźnie, rekompensując odpowiednio trud, ograniczenia i wyrzeczenia związane z pełnieniem zawodowej służby wojskowej.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Pią 04 Maj, 2012
Copy armia została zmniejszona. Skutkiem tego mniejsza ilość etatów, więc również mniejsza ilość (ewentualnych) wakatów. To, co kiedyś było udziałem oficerów i chorążych chcących awansować/służyć teraz stało się chlebem powszednim dla wszystkich chcących awansować i dla większości chcących dalej służyć.
Różnica zasadnicza polega na tym, że "dawniej" w korpusie podoficerskim była duża szansa na dosłużenie do emerytury w jednej JW (ZT, garnizonie), teraz chyba nikt na to nie może liczyć.
Żołnierz jak Jaś Wędrowniczek musi zmieniać miejsce służby (oops, dostaje propozycję, często taką, którą musi odrzucić ze względów życiowych, osobistych i ląduje w rezerwie).
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Cóż. Ja nie wiem czemu żołnierze tak płaczą. Tak się złożyło, że jakiś czas przyszło mi pracować w dwóch cywilnych firmach - korporacjach.
W jednym przypadku kwestia awansu wyżej niż kierownik sklepu/salonu wiązała się z jazdami przez ponad 5 miesięcy na trasie trójmiasto - ściana wschodnia a potem stałym przeniesieniem do trójmiasta.
W drugim przypadku przeniesienie najpierw z polski zachodniej do trójmiasta a potem na Kociewie. I to może nie być koniec.
_________________ Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
Pomógł: 2 razy Wiek: 53 Dołączył: 16 Sty 2005 Posty: 1147 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012
Celem wpowadzenia reguły 12 lat służby kontraktowej było także uzyskanie oszczedności na emeryturach i rentach wojskowych. Dlatego ta reguła się nie zmieni. Jestem tego pewien w 200%. Nie ma takiej możliwości przy obecnych trendach wskazanych w nowelizacjach pragmatyki i ustawy emerytalnej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum