Pomogła: 32 razy Dołączyła: 22 Wrz 2007 Posty: 7498 Skąd: north
Wysłany: Czw 05 Lip, 2012 Agnieszka "Isia" Radwańska w finale Wimbledonu
Cytat:
Wimbledon: Kerber pokonana, Agnieszka Radwańska w finale
Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Angelique Kerber (nr 8.) 6:3, 6:4 w półfinale turnieju tenisowego na trawiastych kortach w Wimbledonie (pula nagród 16,1 mln funtów). Polka po raz pierwszy w karierze zagra w finale wielkoszlemowego turnieju.
Agnieszka Radwańska miała w tym roku niezwykle łatwą drogę do półfinału Wimbledonu. Na jej drodze stawały mniej znane rywalki i dopiero w ćwierćfinale musiała się poważnie namęczyć z Marią Kirilenko.
W 1/2 finału na jej drodze stanęła Angelique Kerber. Początkowo spotkanie miało wyrównany przebieg. Jednak grająca bardzo regularnie Niemka za moment wykorzystała szansę i przełamała Polkę. Po chwili wygrała kolejnego gema i objęła prowadzenie 3:1. W tym momencie Agnieszka Radwańska ruszyła w pogoń. Odważna gra opłaciła się - Polka szybko doprowadziła do remisu. "Isia" nie zamierzała zwalniać tempa. Kerber z kolei straciła impet, zaczęła też popełniać błędy. W efekcie Radwańska po 29 minutach walki na korcie wygrała w pierwszej partii 6:3. Seta zakończyła asem serwisowym.
Początek drugiej partii to gra gem za gem. Kerber znowu była skoncentrowała i miała wielką ochotę do walki. Radwańska grała uważnie i unikała błędów. Działo się tak do stanu 2:2. Wtedy Polka po raz kolejny w tym meczu przełamała serwis Niemki. Za chwilę "Isia" wytrzymała próbę nerwów - mimo szans dla rywalki na odrobienie strat, nasza zawodniczka zdobyła kolejny punkt - 4:2. Kerber walczyła do końca, jednak losów meczu nie udało się odwrócić. Radwańska wygrała 6:4 i po raz pierwszy w swojej karierze awansowała do finalu wielkoszlemowego turnieju. Spotkanie trwało 69 minut.
Agnieszka Radwańska przyznaje, że dziennikarze TVN nie są wpuszczani na jej konferencje prasowe. „Ta telewizja ma ode mnie dożywotnią czerwoną kartkę, nie na rok, miesiąc, ale na zawsze” – wyznała najsłynniejsza polska tenisistka.
Radwańska w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” wspominała m.in. czas tuż po igrzyskach olimpijskich w Londynie.
„Moje wypowiedzi po meczach zostały wyrwane z kontekstu, szczególnie przez jedną z telewizji. Ja po prostu po porażce nie rozpaczałam jak inni, nie mówiłam, że to koniec świata, że nie wiem, jak dalej żyć. Skupiałam się na kolejnych wyzwaniach, następnym turnieju. Trzeba umieć wygrywać i przegrywać. Nie pójdę się powiesić dlatego, że odpadłam w I rundzie jako wysoko rozstawiona” - tłumaczyła tenisistka.
„Przykro mi, że mamy takie media, że moje nazwisko wykorzystuje się do tego, żeby zrobić efektowny, negatywny i nieprawdziwy materiał w telewizji, na dodatek szczuje się jeszcze na mnie innych sportowców, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby mnie zapytać o zdanie przed kamerą. Ten materiał był skandaliczny” - oceniła Radwańska.
I ujawniła, że TVN ma od niej dożywotnią czerwoną kartkę, a dziennikarze tej stacji nie mają wstępu na konferencje z jej udziałem.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 555 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 23 Kwi, 2013
Jak wynika z wypowiedzi Pani Agnieszki nie obraziła się ona na rzeczywistość a na jej zdaniem nierzetelny przekaz informacji podawany przez dziennikarzy stacji TVN, przecież to jasno wynika z jej wypowiedzi.
Intencja przekazu była ogólnie słuszna, wszak "po owocach ich poznacie"...
A owoc w postaci blamanżu na Olimpiadzie chyba aż nadto przemawia do wyobraźni. I to miałem na myśli pisząc poprzedni post.
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 22 Wrz 2007 Posty: 7498 Skąd: north
Wysłany: Wto 23 Kwi, 2013
Cytat:
Boniek też ma dość TVN? Radwańska już pokazała czerwoną kartkę, kiedy następni...
Agnieszka Radwańska przyznała, że dziennikarze TVN nie są wpuszczani na jej konferencje prasowe, a stacja telewizyjna ma u niej „dożywotnią czerwoną kartkę”. Informacja spotkał się z ogromnym zainteresowaniem naszych Czytelników, a decyzja tenisistki najwyraźniej zaintrygowała także prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.
- Przykro mi, że mamy takie media, że moje nazwisko wykorzystuje się do tego, żeby zrobić efektowny, negatywny i nieprawdziwy materiał w telewizji, na dodatek szczuje się jeszcze na mnie innych sportowców, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby mnie zapytać o zdanie przed kamerą. Ten materiał był skandaliczny. (...) Ta telewizja ma ode mnie dożywotnią czerwoną kartkę, nie na rok, miesiąc, ale na zawsze – oświadczyła w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" najsłynniejsza polska tenisistka.
Wyznanie Agnieszki zaintrygowało prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, który szybko zareagował na Twitterze i zasugerował, że decyzja Radwańskiej może być „dobrym pomysłem”.
- Czerwona kartka Agnieszki Radwańskiej dla jednego przedstawiciela mediów... A może to dobry pomysł? - napisał na Twitterze Boniek.
PiS, już kiedyś też próbował bojkotu i wrócił z podkulonym ogonem, tak więc nie wierzyłbym takim medialnym zagrywkom. A TVN- nu też staram się nie oglądać, bo rzeczywiście pojechali w innym kierunku niż "przypadkowe społeczeństwo"...
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Wściekły atak na Radwańską za "czerwoną kartkę" dla TVN
Pod koniec kwietnia pisaliśmy o tym, że najsłynniejsza polska tenisistka postanowiła nie wpuszczać na swoje konferencje prasowe dziennikarzy TVN, ze względu na błędy merytoryczne i manipulację w materiałach tej stacji na jej temat. Salon, stając w obronie TVN-u, przypuścił na Agnieszkę Radwańską wściekły atak. Do tego grona dołączył ostatnio Mikołaj Lizut, który nazwał naszą najlepszą tenisistkę "Agnieszką Smoleńską".
Radwańska przyznała, że dziennikarze TVN nie są wpuszczani na jej konferencje prasowe, a stacja telewizyjna ma u niej „dożywotnią czerwoną kartkę”.
- Przykro mi, że mamy takie media, że moje nazwisko wykorzystuje się do tego, żeby zrobić efektowny, negatywny i nieprawdziwy materiał w telewizji, na dodatek szczuje się jeszcze na mnie innych sportowców, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby mnie zapytać o zdanie przed kamerą. Ten materiał był skandaliczny. (...) Ta telewizja ma ode mnie dożywotnią czerwoną kartkę, nie na rok, miesiąc, ale na zawsze – oświadczyła w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” najsłynniejsza polska tenisistka.
Po tym oświadczeniu część osób stanęła w obronie Agnieszki Radwańskiej popierając jej decyzję, jednak media głównego nurtu i salon przypuściły na nią atak. Jak informuje serwis wnas.pl do tego drugiego grona postanowił dołączyć Mikołaj Lizut, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i prezenter radiowy do tej pory związany głównie z rozrywką. Stwierdził on, że Radwańska bojkotuje TVN ze względu na poglądy polityczne i określił tenisistkę mianem „Agnieszki Smoleńskiej”.
- Myślę, że tutaj jest jakieś drugie dno. W wielu wywiadach, zarówno Agnieszka Radwańska jak i jej tata, bardzo podkreślali kontekst polityczny. To jest rzeczywiście "Agnieszka Smoleńska". Ona lokuje się właśnie w obrębie ludu smoleńskiego. Ja bym to czytał w tym kontekście, ponieważ ojciec Rydzyk nie lubi TVN-u, bo to jest siedlisko szatana. Być może chodzi o ten komunikat – mówił cytowany przez portal plejada.pl Mikołaj Lizut.
Lizut powiedział kiedyś w TVN, że Powstanie Warszawskie to "takie polskie jaja". Za komuny, to taki gość miał by obity ryj w pierwszej lepszej bramie. Wtedy młodzież była odważna. Teraz siedzą w wynajętych przez rodziców wilach i uczą się marketingu i zarządzania, nie zdając sobie sprawy, że zarządzać to oni będą, ale gaciami jakiegoś starego obleśnego Niemca albo Belga.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum