Niezależne Forum o Wojsku :: Zobacz temat

Ireneusz · 2 Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 82 Skąd: Polska

Byłem na tej stronie i powiem, że wstyd i to olbrzymi.
W sprawie służby kobiet w armii jestem zdecydowanie za ponieważ przy dobrej organizacji nie widzę problemów dla nikogo chyba tylko dla mężczyzn którzy nie rozumieją, że kobieta to też człowiek ale tych jest coraz mniej. Wszystkim Paniom życzę dużo szczęścia wojskowego podczas wykonywania obowiązków służbowych w jednostkach wojskowych. Pamiętajcie, że jest to taka sama praca jak każda inna. I wcale nie jest źle, należy tylko pamiętać o jednej podstawowej zasadzie: mam nad sobą człowieka i pod sobą człowieka.

Szarlej

Odwiedziłam tę stronkę i co mogę powiedzieć ???
NO COMMENT !!!!!!!!!!!!!!!!!

Roballo

Byłem na tej stronie, niedoczytałem do końca - ogromny niesmak!!!

:gent:

Biko 77

Kocham kobiety :roll:

tyle tylko , że nie w mundurze. Jeżeli już tak bardzo chcą służyć, to może w służbach medycznych.

agnieszka

a ja sie nie bede powtarzac, jestem za kobietami w armii, ale na normalnych warunkach, moze troche ulg, ale badzmy partnerami w pracy a nie maskotkami :mrgreen:

, a komentarze na wortalu troche, nie bardzo nie na miejscu, tracaja chamstwem

pozdrawiam :viktoria:

mijamoto_ · 2 Dołączył: 13 Wrz 2004 Posty: 94

A jakich Agnieszko ulg oczekujesz bo to niezmiernie ciekawe? Moim zdaniem kobiety w armii jak najbardziej mogą służyć jeśli podołają tym samym warunkom co faceci. Nie mniejszym i nie większym. Często w służbie spotykam się z kobietami (nie tylko w mundurach) i niestety większość z nich ( w Polsce oczywiście) oczekuje właśnie różnorakich ułatwień. Niby dlaczego?? Może ty mi to wyjaśnisz.

kiero

Kobiety w wojsku, na równych prawach z nami, czemu nie':mrgreen:'
Ciekawe czy w społeczeństwie, w którym ustępuje się miejsca kobietą w środkach komunikacji lub w drzwiach, obojętnie czy wchodzą czy wychodzą, jesteśmy w stanie traktować kobiety w wojsku na równi z męszczyznami':?:'

agnieszka

cyngiel

Równouprawnienie TAK :mrgreen:
A więc zapraszam do mojej JW np na służbę pierwsze 1-4dni po żołdzie .Na nadzory na pododdziele na 3 dni przed wyjściem rezerwy.Na zajęcia z powołanymi na przeszkolenie rezerwistami . Jeżeli taka pani da sobie radę to będzie żołnierzem przez duże Ż i jestem za kobietami w armii .
pozdrawiam cyngiel :gent:

Thorgall

WIem, że kobiety walczyły o równouprawnienie, więc też nie widzę problemu aby służyły w wojsku, jeśli mają predyspozycje i potrafią dorównać mężczyznom to czemu nie!? Osobiście jestem za! Może coniektórzy mężczyźni wzieli by się za robotę widząc przeciwnika w spudnicy? :viktoria:

Szarlej

Maximus

Pewnie narażam się pewnej części forumowiczów... ale otwarcie mówię... ja nie jestem zwolennikiem kobiet w wojsku!!! To nie jest profesja dla pań. J.I.Jeyn... to bajka... szkoda tylko fryzury Demi Moor. Prawdą jest, że bywały w historii przykłady bohaterstwa i poświęcenia kobiet... ale one tylko utwierdzają mnie w mojej opinii... to nie jest profesja dla kobiet!!! Nie rozumiem akceptacji połowicznej... tzn. TAK...ale tylko na pewnych stanowiskach...??? O jakie stanowiska chodzi??? Żołnierzem trzeba być w każdym calu... nie można być trochę żolnierzem i trochę kobietą. Zbyt wielką estymą darzę kobiety, by pozwalać na to, aby znosiły trudy służby, by to pochwalać!!! Jest przecierz wiele innych dziedzin, gdzie panie mogą się wykazać!!! Nie powinniśmy dopuszczać do tego, by narażać je na hamstwo, na stresy, na nieeleganckie (delikatnie mówiąc) traktowanie... one mają być matkami ... zdrowych polskich dzieci.[list=][/list]

CWO

Obecna sytuacja zatrudniania kobiet w wojsku jest troszkę zwariowana. Większość jednostek aby przypodobać się politykom ztrudnia panie szybko je awansując aby pokazać jacy to oni są postępowi. CZy tak to miało wyglądać?
Zalatuje zwykłą propagandą a feministki pieją z radości. Sytuacja unormuje się ale za parę lat .

skipy

Zajrzałem na to forum i niedoczytawszy do końca opuściłem je z niesmakiem. Dramat i żenada.

A zagłosowałem na tak bo jestem za równouprawnieniem :mrgreen:
Kobieta w wojsku tak ale tylko na tych samych prawach jak faceci.
Żadnej taryfy ulgowej i szarmancji. Może za wyjątkiem typowych spraw kobiecych ale to chyba logiczne. W wielu armiach ten model sprawdza sie i nikt nie robi żadnego halo z tego że pani kapral śpi w jednym namiocie z panem sierżantem, lub też razem jadą w konwoju lub patrolu. Tak jak amerykanie w Iraq. Widzę tylko jeden problem. Jeżeli te panie zostaną zmanierowane przez przełożonych i media to wojsko skręci sobie bat na własną d... A nie tędy droga :nie2:

Pozdrawiam i życzę wszystkim towarzyszkom broni sukcesów. :gent:

trol · 4 Dołączył: 20 Cze 2004 Posty: 175 Skąd: ***** ***

Rzuciłem okiem na tamto forum i ja. Komentarz do tego co przeczytałem : żenada
Co do kobiet w wojsku to chyba jestem za. Czy na równych zasadach, nie wiem bo i chyba nie da sie wprowadzić równych zasad. Jest to płeć która ma troszkę inne słabości i troszkę inaczej jest zaprogramowana biologicznie.