[Stevie]

MON, 16.09.2013 r.

„Dzięki współpracy ministrów obrony i skarbu konsolidacja polskiego przemysłu zbrojeniowego stała się faktem” – powiedział premier Donald Tusk w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich.

W poniedziałek 16 września br. premier Donald Tusk odwiedził Wojskowe Zakłady Mechaniczne S.A. w Siemianowicach Śląskich, gdzie powstają kołowe transportery opancerzone Rosomak. Szefowi rządu towarzyszyli minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak oraz minister skarbu Włodzimierz Karpiński.

Premier zapowiedział, że powstaje Polska Grupa Zbrojeniowa, która będzie skupiała „wszystkie kluczowe przedsiębiorstwa pracujące ma rzecz obronności”. Jak powiedział szef rządu, do grupy mają należeć m.in. Huta Stalowa Wola, Polski Holding Obronny i 11 wojskowych przedsiębiorstw remontowo-produkcyjnych, wśród nich siemianowickie WZM. Minister obrony Tomasz Siemoniak podkreślił, że dzięki tej decyzji Kończy się konkurencja polska i polska. Pozwoli wszystkim skupić się na tym co robią najlepiej. Jak mówł szef resortu obrony - Decyzja pana premiera o konsolidacji zbrojeniówki ma kluczowe znaczenie dla tego, żeby przez najbliższe lata realizować plan modernizacji technicznej. Przypomnę, że tutaj chodzi o 130 mld zł przewidziane na najbliższe 10 lat i chodzi o realną modernizację polskiej armii. Bez skonsolidowanego przemysłu byłoby to niemożliwe". Podkreślił, iż wierzy, że decyzja o konsolidacji przyniesie przełom, jeśli chodzi o eksport polskiego sprzętu.

Podstawowym przedmiotem działalności Wojskowych Zakładów Mechanicznych S.A. w Siemianowicach Śląskich jest produkcja Kołowego Transportera Opancerzonego ROSOMAK w różnych wersjach. Jak mówił podczas poniedziałkowej wizyty premier " Mamy nadzieję, że reputacja Rosomaka stanie się reputacją produktów całej Grupy Zbrojeniowej". Poinformował, że Wojskowe Zakłady Mechaniczne (WZM) w Siemianowicach Śląskich Siemianowice będą miejscem w którym Rosomaki nadal będą produkowane. Wojsko Polskie posiada 557 sztuk Rosomaka. Planuje się pozyskać łącznie 877 sztuk do końca 2019 roku.

Premier przypomniał, że zamówienia dla armii przekładają się na miejsca pracy w Polsce: w produkcję Rosomaka zaangażowanych jest ponad 100 firm zatrudniających ponad 4000 pracowników.

Siemianowice są dowodem na to, że polonizacja ma sens. Wojskowe Zakłady Mechaniczne produkują transportery Rosomak de facto jako polski produkt – podkreślił premier. Dodał, że większość półproduktów które składają się na rosomaka to „efekt polskiej myśli technicznej i pracy polskiego pracownika”.

W delegacji wizytującej WZM Siemianowice uczestniczył także podsekretarz stanu ds. uzbrojenia i modernizacji Waldemar Skrzypczak.

opr. DPI

---

PGZ MON DPI.jpg

Plik ściągnięto 724 raz(y) 31,13 KB

[tyracze]

O to jak w kilka miesięcy można "wypieprzyć" paręnaście milionów złotych w powietrze

[phunkracy]

Pijesz oczywiście do PHO? Cóż, w perspektywie obecnych planów - to są grosze. Ale przynajmniej są jakieś perspektywy - wieści o budowaniu PGZ na podstawie HSW i WZM/WZL i późniejszym dopiero włączaniu doń spółek (zapewne tych w lepszej kondycji) z PHO mogą napawać optymizmem.

[PDT]

Na TT suerują jeszcze dodać w nazwie własnej miano "Rosomak" ew. "Wolverine".

[Earpman]

Z ta nazwą "Rosomak" dla grupy to chyba małe nieporozumienie. Fajna nazwa dla fińskiego produktu ale dla nie dla tworzonej PGZ.
No bo jak tu nazwać Polską Grupę Zbrojeniową nazwą zwierza, które w Polsce nie występuje a występuje min. w Finlandii.
Tak na marginesie stąd zapewnię wzięła się nazwa wyrobu fińskiej Patrii produkowanego u nas w kraju

[Vistula]

Szkoda, że całkiem niedawno HSW sprzedali chińczykom i to tam część kapitału będzie sobie wyjeżdżać.

[Złośliwiec]

Vistula, sprzedano część cywilną, tak zwany I Oddział HSW gdzie produkowano ciężki sprzęt budowlany. Teraz nazywa się Liugong Machinery Poland.

Za część pozyskanych środków HSW kupiła od syndyka masy upadłości firmy Jelcz S.A. fabrykę Jelcz-Komponenty za ponad 16 milionów złotych, reszta środków poszła na rozwój HSW.

[PDT]

[Earpman]

PDT "do jasnej @#$%&" a o czym ja piszę!

Produkt tak!

Jako nazwa jedynej narodowej grupy zbrojeniowej to kompletna niedorzeczność. Nie wiem kto taką bzdurę wymyślił?!
Wygląda to chyba tak jak jeden z publicystów pisał "że premier coś rzuca a wszyscy łapią i nikt nie ma jaj żeby powiedzieć, że to bzdura.

A poza tym naprawdę ktoś uważa, że jakaś "fancy" nazwa takiego potężnego (narodowego) przynajmniej strukturalnie tworu może coś zmienić na tak specjalistycznym rynku jakim jest rynek broni?

A może się mylę to niech ktoś da mi przykład mocnej grupy czy koncernu zbrojeniowego z podobna fantazyjną nazwą.

[PDT]

Być może zaczerpnięto tu analogię z przemianowania się firmy Willys w Jeep z racji ich "sztandarowego" produktu jakim był model Willys MB a mało kto dziś wie że był produkowany jako Ford GPW a pomysł konstrukcji był w zasadzie podebrany firmie Bantam.

[Earpman]

Pewnie parę przykładów jeszcze byśmy znaleźli np. Apple.

Taka ciekawostka, rozmawiałem z kolegą który troszkę na brandingu się zna. Obydwoje się zgodziliśmy przykładając, że rozciąganie nazwy produktu tak specyficznego i używanego w konfliktach zbrojnych na cały podmiot jest cholernie ryzykowne. Nie jest trudna do wyobrażenia sytuacja, że Rosomak gdzieś w Afganistanie wylatuje w powietrze i wszyscy giną itd. Źle to wygląda, prawda?

Rozciąganie nazwy produktu na całą strukturę ma wtedy sens gdy jest to produkt innowacyjny i wyznaczający trendy na wiele lat jak wspominany na początku komputer Apple.

[PDT]

Najrozsądniejszym byłby chyba odgrzebać jakiś historyczny sukces. Pierwsze co mi się nasuwa na myśl to akronim PZInż.

[Arrakis]

Wycięcie z Bumaru/PHO i uratowanie zdrowej tkanki to dobry pomysł. Zresztą pojawił się ponad rok temu tu na forum w wątku o zbrojeniówce. Mądrość ludowa
Jak to wszystko będzie przebiegało? Zobaczymy.
Nie ulega natomiast wątpliwości, że serwuje się nam sreberko i świstaka opowiadając, co to ta konsolidacja nie przyniesie.
Jest szansa na uratowanie szeregu firm przed drenażem ze strony liska. Dobrze. Ale co dalej?
Jak bumerang wróci sprawa polityki kadrowej w firmach, szczególnie na kluczowych stanowiskach, sprawa wieloletniego planowania ze strony MON, bo bez tego nec Hercules. Należałoby się również rozglądać za działalnością tych firm na rynku cywilnym. Konsolidacja to tylko taki kwiatek do kożucha, który sam w sobie niewiele daje, a może zaszkodzić (jak widać na załączonym obrazku).

A nazwa?
Może jakiś konkurs zorganizowany przez MON/MG?

Arrakis

[i]

Wierzysz w to? Bo ja nie.

[Arrakis]

Wierzę w to, że będzie sporo miliardów do wydania (i wszystko co z tego wynika w naszych realiach).

Arrakis