Zawsze piętnowałem na NFoW sytuacje prowadzące do rozrastania się struktur "dowodzenia". Sytuacje, w których tworzy się nowe, dziwne struktury, a nie tworzy się nowych jednostek bojowych.
Mamy zatem już COP - Centrum Operacji Powietrznych. Mamy też COM - Centrum Operacji Morskich. Ze zgrozą czytam, że nasi lądowi koledzy będą mieli wkrótce COL - Centrum Operacji Lądowych.
Sądzę, że dużo wody w Wiśle nie upłynie nim powstanie pomysł utworzenia COS - Centrum Operacji Specjalnych. A kto wie? Może w ferworze walki biurkowej, również i COK - Centrum Operacji Kosmicznych?
Nie zdziwiłbym się również, gdyby powstał potem pomysł utworzenia CKOCO - Centrum Koordynacji Operacji Centrów Operacji.
Zakładam, że Centrum Operacji Morskich powstało po to, aby koordynować działania polskich czterech grup lotniskowych. Działających na: Atlantyku, Pacyfiku, Oceanie Indyjskim i Morzu Śródziemnym.
Zaś Centrum Operacji Powietrznych powstało po to, aby koordynować działania naszych grup powietrznych realizujących swoje zadania w powietrzu w Indochinach, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Południowej. Oraz w porozumieniu z Centrum Operacji Morskich dowodzić naszymi samolotami uderzeniowymi bazującymi na lotniskowcu zmierzającym ku wyspom kurylskim.
A zgadnijcie czym zajmuje się tymczasem oficer operacyjny Centrum Operacji Powietrznych.
Otóż istotą jego służby jest zbieranie informacji o:
# numerze rejestracyjnym samochodu służbowego jaki został wysłany do Warszawy na obchody Święta Niepodległości;
# nazwisku i stopniu kierowcy;
# składzie delegacji;
# numerze rozkazu dowódcy JW, który skierował tam delegację;
# składzie pocztu;
# numerach broni pocztu;
# i wielu innych, istotnych z punktu widzenia prowadzenia Operacji Powietrznych - informacji.
Zapewne nie będę w błędzie co do oceny istoty działania Centrum Operacji Morskich. Sądzę, że tam również odbywają się takie operacje służb dyżurnych.
Tworzenie takich tworów to czysty przerost formy nad treścią. Są to twory nikomu niepotrzebne. Oczywiście, za wyjątkiem ludzi, którzy znaleźli tam zatrudnienie.
Jeśli dziesiątki lat istniały dowództwa, to były odpowiedzialne za dowodzenie. I dawały sobie radę. Aktywowanie sztucznych tworów niczemu nie służy. Wpisuje się jedynie w stare powiedzenie o "zwiększaniu liczby wodzów przy niezmienianiu lub zmniejszaniu liczby Indian".
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 65 razy Wiek: 84 Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 6445 Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Czw 21 Lis, 2013
i napisał/a:
A zgadnijcie czym zajmuje się tymczasem oficer operacyjny Centrum Operacji Powietrznych.
Otóż istotą jego służby jest zbieranie informacji o:
# numerze rejestracyjnym samochodu służbowego jaki został wysłany do Warszawy na obchody Święta Niepodległości;
# nazwisku i stopniu kierowcy;
# składzie delegacji;
# numerze rozkazu dowódcy JW, który skierował tam delegację;
# składzie pocztu;
# numerach broni pocztu;
# i wielu innych, istotnych z punktu widzenia prowadzenia Operacji Powietrznych - informacji.
Może jakieś namacalne dowody ?. Jak na ten czas widzę, co najwyżej opinię jednej, stronniczej strony.
_________________
Ludzie , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Mar 2006 Posty: 7022 Skąd: morze
Wysłany: Czw 21 Lis, 2013
focus, kiedyś wiele lat temu pełniłem służby pomocnika Oficera Dyżurnego Operacyjnego 9 FOW i właśnie takimi sprawami jak ta opisana przez i też się głównie zajmowałem
Generalnie niedano mowilo sie ze trzeba przejsc do koncepcji operacji polaczonych, a w tym celu osobna struktura jest potrzebna - dowodztwo operacyjne od operacji, ale wlasnie - polaczonych.
Tworzenie osobnych centrow od operacji morskich, ladowych i powietrznych, to generalnie jest krok wstecz.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 282 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15890 Skąd: POLSKA
Wysłany: Czw 21 Lis, 2013
i, nie łam się, nie jest tak źle.
Kolejne propozycje to:
- Centrum Operacji Logistycznych,
- Centrum Operacji Medycznych,
- Centrum Operacji Rozpoznawczych,
- Centrum Operacji Imprezowych
...
...
I inne "Centrumy"
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
A zgadnijcie czym zajmuje się tymczasem oficer operacyjny Centrum Operacji Powietrznych.
Otóż istotą jego służby jest zbieranie informacji o:
# numerze rejestracyjnym samochodu służbowego jaki został wysłany do Warszawy na obchody Święta Niepodległości;
# nazwisku i stopniu kierowcy;
# składzie delegacji;
# numerze rozkazu dowódcy JW, który skierował tam delegację;
# składzie pocztu;
# numerach broni pocztu;
# i wielu innych, istotnych z punktu widzenia prowadzenia Operacji Powietrznych - informacji.
Ciekawe, bo zdaje się, że COP znajduje się w Warszawie, więc jak mogą wysyłać do Warszawy? Co najmniej nielogiczne.
A wyobraź sobie, że dyżurne służby operacyjne Sił Powietrznych znajdują się nie tylko w Warszawie.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Do wielu problemów, z jakimi muszą użerać się na COP-ie, dodam jeszcze np. taki, że pełniący tam służbę są angażowani m. in. w pozyskiwanie informacji o tym, kiedy po jakiegoś generała podjedzie samochód, czemu przełożony żołnierza, który popełnił jakieś wykroczenie dyscyplinarne, nie zrobił nic, żeby zapobiec temu wykroczeniu, "ilu ludzi pilnuje samochodu, który zespół się na trasie jadąc w kolumnie" , "namierzyć mi szybko, gdzie jest generał XY" i wiele innych, ważnych z punktu widzenia prowadzenia operacji powietrznych spraw.
A prawie zawsze czytałem na Forum, że w SP i MW, to zajmują się poważnymi służbowymi sprawami, a nie pajacowaniem jak w WL...
A tak z drugiej strony, to problem polega nie na tym po co jest np. COP, tylko w tym, że nasza "światła" generalicja nie wie, że np. zajmuje się koordynacją działań w przestrzeni powietrznej, co jest zagadnieniem tak piekielnie trudnym, że tylko ci co się tym zajmowali o tym wiedzą. Generalicja z reguły słyszała o problemie, ale nie kuma istoty i dlatego aby zająć czymś podległych żołnierzy z reguły wymyśla sztuczne problemy w postaci - gdzie jest gen. X...?
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Wedlug doktryn NATO to z tego co wiem, osrodek (pion,podoodzial) koordynacji przestrzeni powietrznej powinien sie znajdowac juz na szczeblu sztabu kazdej brygady WL, przy czym oczywiscie koordynuje tylko w swoim poblizu.
Jezeli tak jest w Polsce, to juz od szczebla generala brygady kazdy z general powinien wiedziec o co chodzi.
Rozpowszechnienie bezpilotowcow na najnizszych szczeblach, OPL na szczeblu brygady, smiglowce sanitarne na szczeblach brygady, w wielu armiach nato, artyleria ciezka brygady, dla ktorej (wg nato) zamyka sie "kawalek powietrza" kiedy strzela.
Plus do tego dopiero te wszystkie statki powietrzne ktore nie sa wlasne. To wszystko juz na szczeblu brygady trzeba koordynowac.
Jezeli wiec generalicja faktycznie nie wie o co biega, to dosyc smutna sprawa jest.
Poprawiłem. FAZI 1
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 7 razy Dołączył: 08 Maj 2005 Posty: 3948 Skąd: SZ RP
Wysłany: Sob 23 Lis, 2013
i napisał/a:
A zgadnijcie czym zajmuje się tymczasem oficer operacyjny Centrum Operacji Powietrznych.
A czym się zajmuje fioletowy ludek o 12 nogach nazywany "Kretyniusem" ? Na 1000% niczym........ bo nie istnieje . Tak jak nie istnieje "oficer operacyjny COP".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum