Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 937 Skąd: Polska
Wysłany: Czw 12 Gru, 2019
Mówię to na podstawie mojego Beryla C. Posiadam także prywatnego AR-15 od Staga i powiem szczerze, że może i jest lepszy od Beryla, ale Beryl nie jest tragiczny i bardzo dobrze radzi sobie ze słabej jakości wojskową amunicją. Krótkie Beryle to faktycznie nieporęczny karabinek, zdecydowanie lepszy jest AKMS, ale z drugiej strony są lepsze niż Glauberyt czy inne nasze PM. No a fakt unifikacji amunicji wymógł wprowadzenie mini Beryli.
Podsumujmy, może nie są tak toporne i mocne jak stare AKM/AKMS, ale karabinki Beryl spełniają swoją rolę, są w miarę tanie w produkcji, idiotoodporne, mają całkiem nieźle parametry i plują nawet złej jakości amunicją. A broń powinna być przede wszystkim prosta w obsłudze i tania oraz łatwa w produkcji. Grot taki nie jest.
W czołgu PT-91 lub T-72 spokojnie załoga mogła być dalej uzbrojona w pistolety maszynowe. O ile MiniBeryl B miał jeszcze kolbę składaną na bok, o tyle wersja C jest tam kompletnie nieporęczna. Jedna sztuka MiniBeryla zamiast tego kałacha(na czas W był/jest przewidziany jeden kałach w czołgu) to okej ale tak po za tym bardziej poręczne są pistolety maszynowe. I potwierdzi to każdy członek załogi czołgu, który ma obecnie MiniBeryla C(i ma go w środku a nie w tzw. "gołębniku".)
Celowniczemu RPG MiniBeryl C po prostu wadzi a czasem nawet utrudnia obsługę jego podstawowej broni. Też wystarczający dla niego byłby pistolet maszynowy.
Natomiast są też stanowiska gdzie MiniBeryl jak najbardziej się sprawuję lub byłby wskazany. Np. strzelec-ratownik w sekcji wsparcia. Dowódca drużyny zmechanizowanej też mógłby mieć MiniBeryla bo i tak na polu walki koncentruje się na dowodzeniu i kierowaniu ogniem drużyny a po za tym ma inne "gadżety" i musi z nimi w miarę sprawnie prześliznąć się ze swojego miejsca przez desant i wyjść z wozu również podczas ruchu. Tak samo radiotelefonista. Też wystarczyłby mu MiniBeryl.
Dołączył: 22 Maj 2017 Posty: 1427 Skąd: nadwarciański
Wysłany: Pią 13 Gru, 2019
Riczard,
A mógłbyś tak trochę szerzej uzasadnić dlaczego stał w Berylu jest kiepskiej jakości?
Zaliczyłem kilka misji nawet i jakoś tak nie sprawiała mi ta broń problemów. Choć nie zaprzeczam że takowych nie było. Do dziś widzę bezgranicznie zdziwienie użytkowników psujących się karabinków na wieść,że trzeba je czyścić. I niezadowolenie jak wdrożyłem program naprawczy....czyszczenie przed patrolem ,czyszczenie po powrocie, przed lanczem a nawet po kolacji. Nawet nie wiesz jakie cudowne uzdrowienie nastąpiło.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Pią 13 Gru, 2019
ArturO napisał/a:
Co do broni to akurat popieram to, że nie dostajemy Grotów jako pierwsi. Beryle są całkiem ok, może brakuje im takich udogodnień jak blokada zamka w tylnym położeniu czy pudełkowy magazynek, ale nie sprawiają większych problemów. Najistotniejszą zmianą moim zdaniem powinno być wprowadzenie kolimatorów, to bardzo ułatwia celowanie. Groty nie są priorytetem.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 2441 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 18 Gru, 2019
Jak zawsze ostatni, dopiero gdy zwęszyliśmy pozostawanie w końcówce peletonu - ale jednak.
Plate carriery, które są standardem w nowoczesnych armiach, mają zawitać do Wojska Polskiego
https://www.defence24.pl/...y-terytorialnej
Co prawda powinna trafić do WL, no ale..
_________________ O bezpieczeństwie informacji w plutonie
manfred napisał/a:
I co masz takiego ważnego, do zaszyfrowania na tym poziomie?
Kto tego będzie odsłuchiwał?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 2441 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 18 Gru, 2019
Ja też jestem za, nawet bardzo za, bo plate carriery są wygodniejsze. Dla lekkiej piechoty idealne.
Sam tytuł jest mocno sugestywny, w dodatku
Cytat:
Właśnie na tych doświadczeniach oraz analizie trendów w zakresie ochrony osobistej oparta jest najnowsza propozycja Lubawy, czyli kamizelka kuloodporna Gryf, przeznaczona dla formacji lekkiej piechoty, Wojsk Obrony Terytorialnej, ale też Wojsk Specjalnych oraz formacji aeromobilnych.
W idealnym świecie, te plate carriery powinny trafiać do desantu, uzupełnić potrzeby WS, potem do WOT. WOT wraz z otrzymywaniem tego sprzętu, powinien oddawać pożyczone Kandahary, również te nowe leżące w magazynach, do WL.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 2441 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 19 Gru, 2019
Wiesz Tytan, jakoś mnie znasz. Moim skromnym zdaniem Kandhary były nam, terytorialsom, potrzebne jak świni chomąto. Szczególnie podczas ćwiczeń. Rozumiem, że to standard wyposażenia żołnierza współczesnego pola walki, ale bądźmy szczerzy - jaka inna armia oprócz US Armed Forces wystawi jednolicie umundurowaną i wyekwipowaną armię? Może te, których rozmiar sił zbrojnych na to pozwala, ale w razie W, Wojsko Polskie nie będzie jednolicie wyposażone i umundurowane. Bywa.
Nie mniej, uważam, że ochronę balistyczną w pierwszej kolejności powinny mieć jednostki liniowe. I to najlepszą, na jaką stać MON. Ja jako terytorials byłbym więcej niż szczęśliwy z pasoszelkami (które kupiłbym sam, rzecz jasna) i z nimi ćwiczyć. Miałem wspomagać wojska operacyjne, być lekką piechotą, wręcz partyzantką, a nie regularnymi jednostkami liniowymi.
My tu gadu gadu o Kandaharach, plate carrierach, itp., a żołnierze 12 BZ w czasie tegorocznych zawodów użyteczno-bojowych pomykają w jakże nowoczesnym wyposażeniu:
https://www.facebook.com/...494154030656961
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 2441 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 14 Lut, 2020
Zabrakło lubawki, to wyciągnęli pasoszele z magazynu. Aż żal patrzeć.
Z drugiej strony, cieszy mnie, że znaczna część radzi sobie sama i kupuje porządne oporządzenie. Za własną kasę, ale jest.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 2441 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 14 Lut, 2020
Doskonale o tym wiem. Ten proces nazywa się ukrainizacją wojska.
Żołnierze z braku odpowiedniego sprzętu, zakupują go na własną rękę. I tak dobrze, że kamuflaż jest Panterą, a nie jak w armii ukraińskiej, gdzie jest taka samowola, aż oczy szczypią.
MON jako pracodawca, powinien zapewnić pracownikowi narzędzia niezbędne do wykonywania pracy. Gdyby taka sytuacja miała miejsce w cywilu, pracownik przerywa pracę i ma prawo opuścić stanowisko z powodu braku narzędzi niezbędnych do wykonywania obowiązków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum