[Stevie]

MON, 10.02.2014r.

Zakończyło się sprawdzenie weryfikacyjne włoskiego samolotu szkolenia zaawansowanego M-346 Master stanowiącego element zamówienia SZ RP na zintegrowany system szkolenia zaawansowanego (Advanced Jet Trainer- AJT).

Samolot został poddany ocenie (sprawdzeniu weryfikacyjnemu) w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie podczas demonstracji przeprowadzonej w dniach 3-5 lutego br. przez wykonawcę zgodnie z zasadami i w zakresie określonym w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ).

Sprawdzenie, które dokonywane było przy udziale komisji powołanej do przeprowadzenia postępowania i grupy sprawdzenia weryfikacyjnego potwierdziło, iż samolot spełnia te wymagania.
W związku z powyższym dokonano formalnego wyboru oferty złożonej przez firmę ALENIA AERMACCHI S.p.A.

Podpisanie umowy przewidywane jest w I kwartale 2014 r.

płk Jacek Sońta

Rzecznik Prasowy
Ministra Obrony Narodowej

---

Aermacchi_M-346.jpg

Plik ściągnięto 246 raz(y) 136,93 KB

[Star660]

Na innym zdjęciu przypomina Irydę. Szkoda, ze 40 milionowe państwo, posiadające 72 różnego rodzaju inspektoraty innowacji, gdzie co drugi to inżynier, nie potrafi zbudować własnego projektu. WSTYD. Ciekawe, co dziś powiedzieliby Panowie Żwirko i Wigura na zakupy techniki lotniczej w przetargu.

[puchatek]

Powiedzieliby, ze czasy konstruowania w garazu mnely bezpowrotnie.
I co drugi to chyba licencjat w przewazajacej czesci po pseudostudiach

[Zwitt]

puchatek, dokładnie! Star660, wydalibyśmy miliardy zł i kupili...8 szt? Czesi też zrobili L-159 i jak na tym wyszli. A samolot był przyzwoity i naklepali go 72 szt. Popieram polską zbrojeniówkę, ale niech robią i inwestują w to w czym są dobrzy.
A co do Mastera - maszyna fajna, tylko czy Włosi nie odbiją sobie niskiej ceny kosztami wsparcia logistycznego? A co do nas to czy kilka dni wystarcza by sprawdzić w warunkach operacyjnych tak skomplikowany sprzęt jakim jest współczesny wojskowy samolot odrzutowy?

[RadArek]

A, ja się z tej decyzji bardzo ale to, bardzo cieszę!!! Jak to mówią: jeśli samolot jest ładny to i będzie dobry:) Ma szanse stać się monotypem na świecie i życzę mu tego z całego serca.Pomyśleć że, sam płatowiec to pochodna Jaka-130:) A, co do Irydy to brak słów...Gniot od początku...

[windom]

Jak wymalują na nim taką samą szachownicę jak Stochowi to pierwsze miejsce murowane
Mogę się jednak mylić i będzie to ta właściwa.

[McSimus]

A ja się cieszę, że w końcu coś wybrali. Niby mieli to zrobić naście lat wcześniej i ja się już nie doczekałem posadowienia tyłka w nowym kokpicie ale i tak sie cieszę

[RadArek]

Szkoda tylko jednego...Mianowicie pamiętam jak Włosi proponowali nam współpracę przy rozwoju i produkcji Mastera wiele lat temu... Podobnie jak ze Spice, nasi genialni planiści od rozwalania przemysłu stanęli na wysokości zadania... Ale, i tak się cieszę:)

[leoncio]

Nie tylko Włosi.
Na początku lat 90-tych miałem kontakt ze szwedzkimi biznesmenami. Wyrażali chęć "wciągnięcia" naszych zakładów lotniczych w produkcję Grippena.

A z Mastera też się cieszę.

[Zwitt]

Włosi nam zaproponowali współpracę przy Masterze, ale nasi włodarze woli poskąpić 35 mln EUR jako naszego wkładu. Jak widać był to ogromny błąd a pieniądze w skali kraju naprawdę śmieszne. Dzięki temu mogliśmy uratować nasz przemysł lotniczy i mieć go pod kontrolą albo dołączyć do EADS na partnerskich zasadach. Zamiast tego zmarnowaliśmy szanse i rozdawaliśmy po jednej fabryce po każdym przetargu. Tyle się mówiło o dołączeniu polskiego przemysłu do wspólnych europejskich programów a kiedy nam to proponowano to za każdym razem odrzucaliśmy ofertę. Teraz nie mamy nic do zaproponowania. Zostały nam tylko WZL-e. W zasadzie jeśli chodzi o przemysł lotniczy kontrolowany przez polski kapitał to sprawę trzeba zaczynać od zera. Szkoda, że tak się stało.
A z Mastera też się cieszę i mam nadzieję, że wkrótce wykorzystamy opcję i będziemy mieć 12 szt.

[lekomin]

8 samolotów powinno spokojnie pozwolić na wyszkolenie 24 pilotów rocznie, co zakładając 11% rocznej fluktuacji wśród pilotów liniowych, daje około 250 pilotów w służbie. Zakładając 1,5 załogi na samolot umożliwia obsadzenie około 150 samolotów.

I u nas nikt się nie będzie chciał szkolić bo nie ten klimat, mało lotnych dni i kadra z doświadczeniem nijak porównywalnym do tej z USAF czy RAF. Bo w ilu misjach bojowych uczestniczyli instruktorzy z Radomia? Ile TLP ukończyli? To jest tak, jakby przyszłego kierowce rajdowego chcieli uczyć egzaminatorzy z WORDu. Jeździć samochodem to go nauczą, i nic poza tym. Szkolenie w USA to było najlepsze, co mogło spotkać SP. O tak prozaicznej rzeczy jak nauka języka w cywilizowany sposób nie wspomnę.

Realne nasze potrzeby na pilotów, czyli około 6 pilotów samolotów odrzutowych oraz około 10 pilotów samolotów transportowych (wielosilnikowych) spokojnie można było załatwić albo w UK albo w USA. I po koszcie nijak się odnoszącym do 1,2 mld PLN za Mastery + koszty użytkowania. Pomijam fakt, że ostatni "rok przestępny" w szkoleniu, który wypluł z tego co pamiętam prawie 200 pilotów, załatwił nasze potrzeby szkoleniowe na dekadę. Z pewnością mamy spokój z pilotami do MiG29 i Su22. Zostaje 48 F-16, do których potrzeba około 60-65 pilotów liniowych.

A kupowanie M-346, żeby latał po 100h rocznie, to chyba jakiś żart. Warto prześledzić, jakie naloty planują na te samoloty Singapur czy Izrael, i ile w założeniach planowały ZEA. O ile mnie pamięć nie myli, to około 400h rocznie na jeden egzemplarz.

[Artur Goławski]

[Zwitt]

lekomin, niby racja, ale 8 szt. to na styk. Uwzględniając obsługi, przeglądy i remonty oraz to, że czasem trzeba poćwiczyć walki 4 vs. 4 to 10-12 szt. wydaje się bezpiecznym miniumum.
Co do doświadczenia zgoda. Dlatego WP powinno tak skonstruować ścieżki kariery pilota bojowego by jedną kadencję zaliczał jako instruktor na Masterze, a Dębliniacy niech dalej uczą latania po kręgu.
Z pogodą to też nie jest tak, że tylko same plusy. Jednak pilot będzie latać głównie w Polsce a nie pod zawsze słonecznym niebem Arizony. Umiejętność latania w TWA jest u nas szczególnie przydatna.
Z kwestii organizacyjnych to w zasadzie przy takiej wielkości lotnictwie (z tendencją do kurczenia się) utrzymywanie dwóch baz lotniczych i skrzydła jest bez sensu. Jak już inwestujemy w Dęblin to skoncentrujmy tam całe szkolenie lotnicze. Jedna baza lotnictwa szkolnego podległa pod WSOSP czy DGRSZ w zupełności by wystarczyła. Ale iwm za dużo wysokich etatów poszło by do wycięcia.

[McSimus]

Jak pchorki będą z czasem tak latać na Masterach tak jak na Iskrach to dwie zmiany lotne muszą być sprzętem obsadzone w 100% bo może się okazać, że po pierwszej zmianie nie będzie czym latać

[i]

Jak będą dwa z ośmiu zdolne do lotu to będzie sukces.
Ale trzeba troszkę znać się na lotnictwie, aby to wiedzieć.

Tabelki, wykresy, obliczenia ilości potrzebnych pilotów i pobożne życzenia nijak mają się do lotniczej rzeczywistości.