Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Okręt Obrony Wybrzeża - wizja
Opublikował Wiadomość
fix16 
5


Wiek: 47
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 437
Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020   

michqq napisał/a:
Zakres "zon" w rejonie Baltyku jest wlasciwie w praktyce niezle zabezpieczony, poprzez NSM na Jelczach i RBS-15 na Sassnitzach, a dodatkowo jeśli to by było za mało to jest możliwość dokupienia amunicji przeciwokretowej dla F-16, których to w roli przeciwokrętowej dziś nie używamy wcale - a można.
A teoretycznie to niby Wlosi zintegrowali szkolnobojową wersję swojego Mastera z pociskami MARTE MK2.

Tak więc nie w tą stronę.

Krytycznie natomiast brakuje zdolnosci plot.


W sumie jak się tak nad tym bardziej zastanowić to wszystkie rozważania nad możliwościami modernizacji Orkanów, Kaszuba czy Ślązaka są bez sensu i guzik warte. Bo brak nadal w Polsce doktryny wykorzystania morskiego rodzaju sił zbrojnych :x Najpierw niech wreszcie takową, konkretną stworzą decydenci. A wracając do akademickich rozważań o celowości, albo raczej niecelowości modernizacji tego a tego. Bo Orkany w ramach mam planowanej modernizacji i tak nie otrzymają rakietowego uzbrojenia plot. Czyni to funduszami wydanymi na tę modernizację wyrzuconymi w wodę. Kaszub to już koncepcyjnie przestarzały i nie ma co w niego więcej inwestować. A modernizacja Ślązka da w sumie takie pływadło dziwadło o dziwacznej konfiguracji uzbrojenia jeśli by się zdecydować na wariant plot-zop. Da taki polski odpowiednik radzieckich korwet typu Grisza. W sumie tak realnie mamy zerowe konto jeśli idzie uderzeniowe okręty nawodne i podwodne. To jest nawet wygodne bo od podstaw możemy stworzyć nową doktryną morską dla PMW i co w oparciu nią możemy kupić bez oglądania na to co mamy, czy raczej relanie nie mamy na stanie.
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020   

Aspekty doktryny już się pojawiały. Więc jedynie można by parafrazować:

Cytat:
Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.


..tak pod MW. A można by próbować z sensem poukładać. Sukna mało. No ale..
 
 
militarysta 
6



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1610
Wysłany: Pon 24 Lut, 2020   

Wojciech Łabuć napisał/a:
Panie Jarosławie nie to pan twierdził wówczas.

Oczywiście że twierdziłem, a Ty się myliłeś. Całkowicie. A teraz jeszcze masz problem z przyznaniem tego.

Cytat:

Plus, przepraszam za to wyrażenie ale niestety to prawda, o STIRze jako źródle wykrywania choćby. I mieszał pan zdolności "Adelaide" z "ANZAC".

Z tym też mam rację :-) I też to wyjdzie w stosownym czasie, ponieważ tutaj też się całkowicie myliłeś.


Cytat:

I co tekst na Defensie udowadnia?

To że się (nie po raz pierwszy) całkowicie myliłeś :oops1:

Cytat:

Pan twierdził, że jednostka jest OBECNIE przeciążona a z tekstu jasno wynika, iż tak nie jest.

Oczywiście że jest - nie da się z niej zrobić korwety "bojowej". Jest droga i nieekonomiczna kanonierka kolonialna :D

Cytat:

Okręt może być dozbrojony i jest zapas wyporności choć nie we wszystkie systemy. Jest zapas wyporności a nie już obecnie go nie ma i nic się nie da zrobić.

Nie, nie ma choć to PMW zmuszonej do odebrania tego padła i stoczni która to coś stowrzyła JESZCZE przez gardło nie przejdzie.


Cytat:

I jak to się ma do pisania bzdur, że już obecnie nie ma miejsca i już obecnie musieli kłamać i fałszować "linię wodną"?

Bzdury to na razie Ty tutaj piszesz. Na Ślązaku nie wejdzie obecnie VLS, nawet z Micą czy CAAM.

Cytat:

W dodatku dałoby się zamontować wszystkie system

Nie, i jasno to stocznia opisała.
Co jest niejasne w tym co napisali:
stocznia napisał/a:
Chociaż przestrzeni jest na wszystkie, to brakuje wyporności.
??

Cytat:

. Nawet bez głębokiej modernizacji dałoby się zainstalować więcej niż Trytona czy Sea Rama.

Nie, nie dało. Koniec i kropka. Ale to też wyjdzie w swoim czasie.
Jakiś tryton lub SeaRam to w sumie max dlatego okrętu :lol:

.
Cytat:
Żadnej afery nie ma, jest brak zrozumienia i

Tak, u Ciebie że się myliłeś zaś Ślązak nie jest możliwy do przerobienia na okręt w kształcie choć z grubsza pierwotnie zakładanym.
Czemu? Oddajmy głos stoczni:
stocznia napisał/a:
, to brakuje wyporności.


Ale to pikuś bo z tym miejscem na okręcie też jest tak sobie xD ale to już inna historia.

Cytat:

siłowe promowanie "Adelaide". Które, jak udowodniłem, również miały kostki balastu.

To nie ma nic do rzeczy. Każdy okręt ma balast ale nie każdy nie ma zapasu na (pierwotnie planowane) systemy. A taki jest Ślązak którego siłą wmuszono PMW.
BTW - nie ma Adelek i de facto nie ma w efekcie niczego w PMW. Super sukces :brawo: gratuluje. Opcja była Adele albo nic i jest nic. Pardon - bredzenie o modernizacji Orkanów która wyjdzie drożej niż przejęcie Adel. Sukces epokowy.

Wracając do meritum: Nie masz racji, myliłeś się pół roku temu zaś teraz rozpaczliwie zaklinasz rzeczywistość mimo że sama stocznia zaczyna (na razie delikatnie) mówić wprost to o czym zainteresowani wiedzą od dwóch lat - Ślązak nigdy nie będzie okrętem bojowym z podstawowymi systemami -bo nie ma na to wyporności (miejsca zresztą też już nie - np na VLSa).
A są na Ślązaku i lepsze kwiatki - pouszkadzane magistrale, pokrzywione linie wałów i nieusuwalne wibracje i parę innych.

Ale spokojnie - kolejne kwiatki będą wychodzić za jakiś czas. W tym to jakie głupoty pisałeś o Adelach :D [/quote]

[ Dodano: Pon 24 Lut, 2020 ]
ToMac napisał/a:

A te "dwie-czecie" to "tyż-prowda" czy gorzej?

Gorzej. Na dużego VLSa nie ma miejsca ponieważ takowe miało być ale tak przerobiono okręt że już go nie ma i w zasadzie bez bardzo poważnej lawiny przeróbek nie ma jak go umieścić. Sonary i inne takie - znów są problemy nie tylko z miejscem ale i z np wibracjami i kilkoma innymi.
Złośliwie rzecz biorąc to najlepsze co można zrobić to podarować Ślązaka Ukraińcom. Ten okręt siła wepchnięto PMW i teraz nie wiadomo co z nim zrobić.
_________________
SEMPER FIDELIS
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11480
Skąd: -)
Wysłany: Pon 24 Lut, 2020   

Przerobić owo miejsce na kubryki i sale wykładowe w celu zrobienia okrętu szkolnego, po czym puścić w rejs szkoleniowy z kurtuazyjnymi wizytami MW po portach na całym globusie?
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pon 24 Lut, 2020   

militarysta napisał/a:

Bzdury to na razie Ty tutaj piszesz. Na Ślązaku nie wejdzie obecnie VLS, nawet z Micą czy CAAM.

To byłby skandal. Jak dużo kosztowałoby wycofywanie przeróbek? Pal sześć sonar ale coś pod OPL to minimum sensowności bojowej (oprócz szkoleniowej która jest i bolesną nauczką).

Wojciech Łabuć napisał/a:

A są na Ślązaku i lepsze kwiatki - pouszkadzane magistrale, pokrzywione linie wałów i nieusuwalne wibracje i parę innych.

Przyczyny uszkodzeń? Pokrzywień?

Wojciech Łabuć napisał/a:

Gorzej. Na dużego VLSa nie ma miejsca ponieważ takowe miało być ale tak przerobiono okręt że już go nie ma i w zasadzie bez bardzo poważnej lawiny przeróbek nie ma jak go umieścić. Sonary i inne takie - znów są problemy nie tylko z miejscem ale i z np wibracjami i kilkoma innymi.

Czemu podjęto decyzję o takich przeróbkach? Kto podjął? Jaki motyw? Polityczny? Czas? Jak kosztowna czasowo i finansowo lawina przeróbek? Jak nie duży VLS to może coś mniejszego. Cokolwiek.

michqq napisał/a:
Przerobić owo miejsce na kubryki i sale wykładowe w celu zrobienia okrętu szkolnego, po czym puścić w rejs szkoleniowy z kurtuazyjnymi wizytami MW po portach na całym globusie?


Taaak. Pięękne plaże, piękne Słońce i śniade dziewczęęęta. Rewelacja. Kokosy.
 
 
Wojciech Łabuć 
6
Leperchaun


Pomógł: 3 razy
Wiek: 48
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 1699
Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: Pon 24 Lut, 2020   

Panie Jarosławie czy jest pan w stanie dostrzec różnicę w twierdzeniu, że nie ma miejsca na instalację czegokolwiek, może poza Trytonem a SeaRamem a informacją w artykule, że jest miejsce nawet na wyrzutnie VLS i sonar albo sonar i wyrzutnie rakiet POKR czy wyrzutnie rakiet POKR i przeciwlotniczych VLS? Ten artykuł w żadnym miejscu nie stwierdził, że nawet bez przeróbek nie ma miejsca na to wyposażenie albo, że brakuje zapasy wyporności a wręcz przeciwnie. Jest i miejsce i zapas wyporności ale na 2 z 3 systemów! To jest coś zupełnie sprzecznego z tym co Pan pisał. Co zresztą potwierdził Pan później pisząc, że według Pana ta informacja nie przejdzie stoczni przez gardło. Więc po raz kolejny - w jaki sposób coś, czego nie powiedzieli ma potwierdzić to co Pan napisał? Kto ma problem i z czym? Jeśli pojawią się oficjalne lub nieoficjalne ale potwierdzone w poważnych źródłach z podaniem przyczyn to nie będę miał najmniejszego problemu aby przyznać Panu rację. Jednak dlaczego miałbym zrobić na podstawie oficjalnych informacji jasno wynika, że jest odwrotnie niż Pan pisał? Więc poczekam na rozwój sytuacji. Zobaczymy co i kiedy wyjdzie.

Poczekam też cierpliwie na objawienie w sprawie STIRa w wersji tej zamontowanej na "Adelaide". Do tego czasu będę się opierał na materiałach oficjalnych i potwierdzonych. Jak na razie "Adelaide" wycofano w Australii, parlament Chile przyznał 3.7 milionów $ na szkolenie załóg na 2 najnowsze fregaty i teraz kwestia kiedy i za ile oraz czy (twierdzą, że tak i pewnie tak będzie) wezmą te okręty.

A zupełnie na koniec to mniej zacietrzewienia panie Jarosławie. Mamy odmienne zdania akurat w tej kwestii. Szanuję Pana i Pana wiedzę jednak nie przyjmuję informacji "na słowo". Wiarę zostawiam sobie na inne kwestie, mniej materialne:) Jeśli artykuł podaje informacje sprzeczne z Pana tezami to podaje informacje sprzeczne i nie widzę dlaczego miałbym to traktować jako potwierdzenie Pana tez. Więc poczekam na potwierdzenie tego, jakie głupoty napisałem o "Ślązaku" czy o "Adelaide". Tylko w wersji bardziej oficjalnej, opartej na konkretnych faktach i informacjach. Człowiek uczy się całe życie :gent:

P.S. ToMac pomyliłeś autorów cytatów :cool:
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pon 24 Lut, 2020   

Wojciech Łabuć napisał/a:
Panie Jarosławie czy jest pan w stanie dostrzec różnicę w twierdzeniu, że nie ma miejsca na instalację czegokolwiek, może poza Trytonem a SeaRamem a informacją w artykule, że jest miejsce nawet na wyrzutnie VLS i sonar albo sonar i wyrzutnie rakiet POKR czy wyrzutnie rakiet POKR i przeciwlotniczych VLS? Ten artykuł w żadnym miejscu nie stwierdził, że nawet bez przeróbek nie ma miejsca na to wyposażenie albo, że brakuje zapasy wyporności a wręcz przeciwnie. Jest i miejsce i zapas wyporności ale na 2 z 3 systemów! To jest coś zupełnie sprzecznego z tym co Pan pisał.

Pytanie, czy to nie taka taktyka, dozowanie złych wieści. To możliwe.

Wojciech Łabuć napisał/a:

Co zresztą potwierdził Pan później pisząc, że według Pana ta informacja nie przejdzie stoczni przez gardło. Więc po raz kolejny - w jaki sposób coś, czego nie powiedzieli ma potwierdzić to co Pan napisał? Kto ma problem i z czym? Jeśli pojawią się oficjalne lub nieoficjalne ale potwierdzone w poważnych źródłach z podaniem przyczyn to nie będę miał najmniejszego problemu aby przyznać Panu rację. Jednak dlaczego miałbym zrobić na podstawie oficjalnych informacji jasno wynika, że jest odwrotnie niż Pan pisał? Więc poczekam na rozwój sytuacji. Zobaczymy co i kiedy wyjdzie.

Jeśli złe wieści mają wyjść, to korzystnie jak później. Okazałoby się że albo "motorówka" to prawda, albo jeszcze ktoś temu swoje później dołożył. Oby nie.

Wojciech Łabuć napisał/a:

Poczekam też cierpliwie na objawienie w sprawie STIRa w wersji tej zamontowanej na "Adelaide". Do tego czasu będę się opierał na materiałach oficjalnych i potwierdzonych. Jak na razie "Adelaide" wycofano w Australii, parlament Chile przyznał 3.7 milionów $ na szkolenie załóg na 2 najnowsze fregaty i teraz kwestia kiedy i za ile oraz czy (twierdzą, że tak i pewnie tak będzie) wezmą te okręty.

Od "Adelaid" to już lepsze modernizowane szwedzkie używki. W sensie co zrobić z pecunią.

Wojciech Łabuć napisał/a:

P.S. ToMac pomyliłeś autorów cytatów :cool:


Tak, prawda, przepraszam. Źle pojmowana równowaga...Cytaty i ich autor (cytowanych wypowiedzi) ponownie:

militarysta napisał/a:

A są na Ślązaku i lepsze kwiatki - pouszkadzane magistrale, pokrzywione linie wałów i nieusuwalne wibracje i parę innych.


militarysta napisał/a:

Gorzej. Na dużego VLSa nie ma miejsca ponieważ takowe miało być ale tak przerobiono okręt że już go nie ma i w zasadzie bez bardzo poważnej lawiny przeróbek nie ma jak go umieścić. Sonary i inne takie - znów są problemy nie tylko z miejscem ale i z np wibracjami i kilkoma innymi.


militarysta napisał/a:

pouszkadzane magistrale,

Zależy jak wybierać.

militarysta napisał/a:

pokrzywione linie wałów

Najczęściej po 1-szej ciąży

militarysta napisał/a:

i nieusuwalne wibracje

W zasadzie od początku.
 
 
Wojciech Łabuć 
6
Leperchaun


Pomógł: 3 razy
Wiek: 48
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 1699
Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: Pon 24 Lut, 2020   

Z tymi "pokrzywionymi liniami wałów" to mam zagwozdkę i kolejny argument, że nie należy brać czegoś na słowo. W kwestii wałów napędowych to są różne czynniki, które mogłyby wpłynąć na wibracje, złe zachowanie się jednostki, przyspieszone zużycie czy częste awarie jednak "pokrzywione linie wałów" nie wpisują się w to co fizyka i rzeczy które widzieliśmy potwierdzają. Gdyby linie wałów były pogięte a jednostka pływałaby z prędkością maksymalną to efekty byłyby na tyle spektakularne, że nie dałoby się tego ukryć. Doszłoby do zbyt poważnych zniszczeń. Rozumiałbym problem wynikający z niedokładnego wyosiowania linii wałów, zwiększających się wibracji z uwagi na 5 łopatową śrubę (jeśli śruba ma więcej niż 4 łopaty możliwe jest nakładanie się częstotliwości wibracji z tymi generowanymi przez silnik choćby) czy coś podobnego. Jednak nie bardzo da się pływać z większymi prędkościami, nie mówiąc o prędkości maksymalnej, z 'pokrzywionym" wałem. Siły skręcające, wibracje, etc są zbyt duże aby nie doszło do katastrofalnych zniszczeń.

O możliwym problemie z nieprawidłowym wyosiowaniem wałów to pisano w 2015 roku. Podobnie jak o innych problemach wspomnianych przez Militarystę. Tylko to było kilka lat temu. W dodatku to nie jest pokrzywiona linia wałów! To są dwie zupełnie różne rzeczy. Gdyby ktoś się nudził to można poczytać trochę "naukowego bełkotu" o tym co to jest nieprawidłowe ułożenie linii wałów:

https://www.czasopismolog...w-prawidlowosci

Niemniej nie wiem czy i ewentualnie jak bardzo poważna była sytuacja z nieprawidłowym ułożeniem linii wałów. Nie wiem czy cokolwiek poprawiano. Po prostu musiałbym mieć informację jak ktoś to zmierzył wówczas. Jednak podawanie starej informacji w dodatku "podkoloryzowanej" nieprawdopodobnym dodatkiem o "pokrzywionej" linii wałów nie jest czynnikiem zwiększającym wiarygodność. Wibracje? OK, w to mogę uwierzyć i nie byłoby to nic chwalebnego. Niestety nic nadzwyczajnego również. CG-51 USS Thomas S. Gates był dla przykładu jednostką, w której dziób nie do końca był zgodny z osią jednostki. Nie tłumaczyłoby błędu u nas niemniej to nie jest koniec świata. Jeśli to nadal problem to jaki dokładnie? jak poważny? Co w związku z tym planuje się zrobić? Ale jeśli ktoś podaje informacje nieprawdziwe (bez względu czy na niedoinformowanie czy chęć udowodnienia "swojej wersji" przez "dodanie dramatyzmu i podkolorwanie" lub jakikolwiek inny powód) to ja wybieram "oko" bardziej niż "serce". W kwestiach technicznych opierajmy się na faktach.
 
 
Miluś 
5



Dołączył: 03 Maj 2020
Posty: 583
Skąd: Polska Be
Wysłany: Nie 01 Lis, 2020   

Próbując trochę zracjonalizować dyskusję o - może ciągle obowiązującej teorii - okrętach obrony wybrzeża, można by się przyglądnąć takowym argumentum:

https://www.defence24.pl/...ie-chin-analiza

Można by się zastanowić na ile racjonalne są plany obrony wybrzeża za pomocą okrętów nawodnych w sytuacji gdy sam hegemon jak widać zbytnio nie ma pomysłu jakby się tu za sprawę zabrać. Zawsze imponuje mi wiara w naszą pomysłowość (np. Gawron vs. K130) plus wrodzone zdolności do naśladowania tego co zachodnie. Okręt Hulk byłby najbliższy naszym ideałom jak i tradycjom, może i takim chochołowym, ale jednak sprawdzonym :-o

Do zadań pobocznych mamy wspaniałą korwetę patrolową, a takie COŚ nie dość, że można byłoby budować i z 50 lat to zamykałoby trmat modernizacji MW na kolejnych lat 50. Jak dla nas można robić nawet z kwasówki i przy okazji będzie magnetyczny :roll: a wiadomo, że na Bałtyku to tylko miny :lol:

:gent:
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11480
Skąd: -)
Wysłany: Pon 02 Lis, 2020   

Miluś napisał/a:
Próbując trochę zracjonalizować dyskusję o - może ciągle obowiązującej teorii - okrętach obrony wybrzeża,


A ja powiem coś tak mocno "out of the box".

- Polska potrzebuje okrętu OPL.

- Polska potrzebuje brzegowego okrętu OPL to jest takiego który nie służyłby do tego coby organizować nam obronę przeciwlotniczą gdzieś na pełnym morzu, tylko właśnie obrone brzegową, to jest stojąc na redzie Portów Wojennych, we współdziałaniu z lądową OPL (zarówno z OPL MW jaki z OPL innych rodzajów sił zbrojnych).

- Bałtyk to ogromna przestrzeń manewrowa dla lotnictwa przeciwnika, który dzięki manewrowi nad Bałtykiem może wyprowadzac uderzenia z kierunku północnego.

- Dwa ważne ośrodki Polski - Trojmiasto i Dwumiasto Szczecin-Świnoujście, mogą byc bronione (osłaniane) przez taki "okręt redowy".

I teraz, biorąc pod uwagę powyższe, to należałoby się zastanowić czy (tu strzał z grubej rury) czy by może zamiast ambicji robienia okrętów oceanicznych to zrobić odwrotnie, tj czy by nie zbudować takiego okrętu OPL jako jednostki morsko-rzecznej, płaskodennej, z możliwościami przebazowania tego potencjału w góre Wisły i Odry.

Prawdopodobnie musiałaby być to wtedy grupa (flotylla) współdziałających ze sobą pomniejszych jednostek OPL, a nie pojedyncza duża platforma.
:gent:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6043
Skąd: z nikąd
Wysłany: Pon 02 Lis, 2020   

Jasne - i co łatwiej wykryć i zniszczyć
okręt na "morzu"
czy dyon opl na lądzie
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pon 02 Lis, 2020   

michqq napisał/a:

- Polska potrzebuje okrętu OPL.


Pytanie czy za cenę braku OP. A jeśli tak, to co z załogami. Pozytywne pytanie.

michqq napisał/a:

I teraz, biorąc pod uwagę powyższe, to należałoby się zastanowić czy (tu strzał z grubej rury) czy by może zamiast ambicji robienia okrętów oceanicznych to zrobić odwrotnie, tj czy by nie zbudować takiego okrętu OPL jako jednostki morsko-rzecznej, płaskodennej, z możliwościami przebazowania tego potencjału w góre Wisły i Odry.

Sama koncepcja wykorzystania Wisły i Odry jest z jednej strony warta uwagi, z drugiej problem to wysychanie czy płycizny. I nie tylko OPL.

239099 napisał/a:
Jasne - i co łatwiej wykryć i zniszczyć
okręt na "morzu"
czy dyon opl na lądzie


Dodatkowe pytanie, to na ile na lądzie jest dróg, po których mógłby dyon się swobodnie poruszać i na ile przeciwnik mógłby zrobić drodze kuku.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11480
Skąd: -)
Wysłany: Pon 02 Lis, 2020   

ToMac napisał/a:
Dodatkowe pytanie, to na ile na lądzie jest dróg, po których mógłby dyon się swobodnie poruszać i na ile przeciwnik mógłby zrobić drodze kuku.


Po prawdzie to tutaj można wskazać argument obosieczny - zwalony most to nie tylko zniszczona droga lądowa, to również zablokowana droga wodna.

Polska w tej chwili ma mizernie rozwiniete środlądowe drogi wodne, i (zależnie od rozmiarów jednostek) tylko na niewielka głębokość daje się wchodzić w dorzecze Wisły - na troche większą w dorzecze Odry.

Pytanie co w przyszłości, czy faktycznie drogi wodne E30 E40 i E70 będa rozwijane i podnoszone do sensownej kategorii (zapewne IV tej)

Czy też - nie będą.



To ile zanurzenia mają te płaskodenki klasy Lublin?
:cool:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pon 02 Lis, 2020   

Wg wiki 2,38

https://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99ty_transportowo-minowe_projektu_767_typu_Lublin
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11480
Skąd: -)
Wysłany: Pon 02 Lis, 2020   

Bo Lubliny to właśnie, racji przystosowania do plażowania (sztrandowania...), są takimi okrętami morskimi które mają podwodny profil kadłuba charakterystyczny dla jednostek morsko-rzecznych.

A o, "to czerwone":



:gent:

Uszkodzony ORP Gniezno w doku:

_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group