No ale mi chodziło o to, że ten potencjał odstraszający który by się utrzymywało, to potencjał taki sam jak potencjał NATO, które przecież ma taką broń. Jeśli nie wierzycie w ten układ, to zostaje do Rosji się przykleić, też będzie bezpiecznie. Żyrynowski już radził Polsce żeby rosyjski drugim językiem urzędowym został. Może to nie taki zły pomysł, co?
Natomiast USA nie dzieli się tak łatwo swoją technologią atomową, a wy myślicie że jakiś bantustan zwany Polską (z perspektywy USA), obywatelom którego wizy są potrzebne żeby do USA wjechać, będzie tak wyjątkowo traktowany? Przecież NATO mówi o szpicy, a wy tu o bombach atomowych.
Można zrobić jak Izrael, po cichu jakoś załatwić, tak żeby nikt nie wiedział, ale to jakaś fantastyka moim zdaniem, w kraju w którym się podsłuchuje najważniejsze osoby w państwie w restauracji przy kotlecie.
_________________ Ciągle wałkujemy te same tematy, jak nie okrety to samoloty, jak nie rakiety to amunicja, czołgi, bwp i broń strzelecka. Można by pomyśleć że tworzymy armię od nowa bo nic w niej nie ma. Sam złom. Ciągle komentujecie zamiar zakupu który i tak nie dochodzi do skutku ale łykacie to jak pelikany i sami się nakręcacie. Sądzę że w MON i IU mają codziennie niezły ubaw jak to czytają. Co jakiś czas coś rzucą w eter a wy łapiecie się jak motyle w siatkę. I tak żadnych zakupów nie będzie a jeżeli już coś kupią to w małej ilości i jak najtaniej.
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
W realu wygląda to tak, że Ukraina zamieniła swój arsenał nuklearny na gwarancje bezpieczeństwa podpisany przez USA, UK i FR. Właśnie się przekonali ile były warte.
Podejrzewam, ze jakby mieli atom to Putin nie wyskoczył by na solo.
A co do nas. Na razie to s-F. Ale jeśli chcemy mieć gwarancje bezpieczeństwa to broń A ją właśnie daje. Wtedy to inni by zabiegali by być naszym sojusznikiem. W NATO i UE też mielibyśmy inny status w kwestii bezpieczeństwa niż obecnie.
Następna sprawa to to, że programem atomowym nie musielibyśmy się chwalić a zameldować o sukcesie moglibyśmy po pierwszej udanej próbie. Broń atomową posiadają Korea Pn, Izrael czy Iran i nie po to by atakować sąsiednie kraje tylko po to by ich nie napadano i pozwolono urządzić kraj po swojemu.
A wariant minimum to wycofanie się z durnych pacyfistycznych konwencji takich jak zakaz używania min przeciwpiechotnych czy amunicji kasetowej. W naszym przypadku jest to broń tania i skuteczna a Rosja takich konwencji nie podpisała więc nie wiem w imię czego my mamy się samoograniczać.
_________________ ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 3328 Skąd: Polska, ale co 3 tyg.
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2014
Tommy słowa Żyrinowskiego bierzemy na poważnie. Nie wiadomo kiedy głupi mówi prawdę...
_________________ Polak diabłu pamięta:)
Tommy [Usunięty]
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2014
A ciekawe czy ktokolwiek na powaznie rozwaza problem broni atomowej w Polsce. Taka dyskusja troche traca o absurd. Ktokolwiek zobaczy ta dysjusje na naszyn forum to przestanie nas powaznie traktowac.
A ja, drogi Tommy, myślę, że z tą bronią atomową posiadaną przez Polskę, to jest tak, jak w tej opowiastce:
Cytat:
Było sobie dwóch ludzi, którzy wiedzieli, że "tego nie da się zrobić". Aż przyszedł trzeci, który tego nie wiedział. I ... zrobił.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Tommy [Usunięty]
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2014
A ja mysle, ze taka dyskusja schodzimy do poziomu Onetu......
W znaczeniu takim, że niektórzy odbierają to jako fantastykę?
Kiedyś, mówienie o tym, że będę miał w domu kolorowy telewizor też było dla mnie fantastyką.
Ja nie odrzucam a priori żadnej koncepcji. No może poza bronią biologiczną i chemiczną.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 2900 Skąd: Stumilowy Las
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2014
Od strony technicznej to może i bylibyśmy w stanie wyprodukować głowice jądrowe, w końcu Sowieci zrobili to kilkadziesiąt lat temu w znacznie gorszych warunkach technicznych.
Pytanie brzmi co na to sąsiedzi? I czy przypadkiem nie uznaliby, po raz trzeci, że Polska to kraj groźny dla otoczenia i siebie samego, i dla "dobra ludzkości" trzeba ten kraj po raz trzeci wymazać z mapy świata?
A broń jądrowa? No cóż żadne mecyje, Korea PN już ją ma
_________________ Tolerancja dla wszystkich! Za wyjątkiem wrogów tolerancji!
Sądze, że należy przywołać przypadki Pakistanu i Indii oraz Izraela i odróżnić od przypadku Iranu i Korei Północnej.
W tych trzech pierwszych troche gdzie nie gdzie pokrzyczano i sprawa się rozmyła (w przypadku Izraela w ogóle nie było sprawy). Kraje te w swoich doktrynach uznają broń atomową jako typowo defensywną i nie będacą pierwszym sposobem obrony.
W przypadku Iranu i Korei grożącymi atakami "Wielkiemu Szatanowi" i "Małemu Szatanowi" i nie raz używajacymi sił zbrojnych do ataków, próby dojścia do posiadanai broni atomowej skończyly sie sankcjami.
Być może wariant "po cichu" przy milczącej zgodzie NATO/UE byłby osiągalny? Kilkanaście pocisków na OP i kilkadziesiąt odpowiedników ASMP-A, kosztem połączenia skadrowanych brygad w mniejsza liczbę rozwiniętych byłby do udźwignięcia?
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
A ciekawe czy ktokolwiek na powaznie rozwaza problem broni atomowej w Polsce.
Oczywiście że tak - zarówno Rosja jak i Stany wzięły temat na poważnie.
Po rozpadzie UW i ZSRR, obie strony zadbały o nuklerane rozbrojenie "pozostałości", tj. zarówno krajów eks-UW jak i usamodzielnionych republik.
Z tego powodu nie tylko przywoływana tutaj Ukraina pozbyła się arsenału nuklearnego po wspólnych naciskach Rosji Stanow i GB.
Wszystkie strony mimo wrogości zainteresowane były jednym zgodnie - nieproliferacją nuki.
Również Polska pozbyła się tj. zwróciła Rosji swoje zapasy Uranu 235, na skutek połączonych nacisków Stanów i Rosji.
Reaktor Maria za peerelu pracował bowiem na 80% uranie 235, który dostarczano z Rosji, a następnie jak sie "przetarł" tylko trochę w reaktorze, gromadzono jako odpad w kraju. Był to odpad zanieszyszczonego produktami Marii (fuuuj) ale jednak bardzo mocnego paliwa.
W latach dziewięćdziesiątych, jak to eufemistycznie się tłumaczy "reaktor Maria został przeprojektowany na ubozsze paliwo", tj 36%, a nagromadzone odpady osiemdziesięcioprocentowego zostały, jak podałem, zwrócone Rosji po naciskach Stanów na Polskę.
W tej chwili Marię przerobili na jeszcze chudszą mieszankę, o:
http://www.naukawpolsce.p...wo-jadrowe.html
Serio nie wiedzieliście?
Serio myślicie że tylko Ukraina przez to przeszła?
Te informacje nie są tajne i nigdy nie były.
Jedynym realnym technicznopolitycznie sposobem na broń jądrową byłby natowski "nuclear sharing", czyli nuka pożyczona z założonym kagańcem Stanów, do ktorego nie mamy kodów.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
A ja mysle, ze taka dyskusja schodzimy do poziomu Onetu......
Gdyby czterdzieści lat temu historia potoczyła się inaczej to dzisiaj może dyskutowalibyśmy o 2 czy 3 generacji polskiej broni atomowej. To też Twoim zdaniem byłby poziom onetu? Przy odpowiednich funduszach, a przede wszystkim woli politycznej polska broń atomowa nie jest żadnym SF.
_________________ A poza tym uważam, że Polska powinna posiadać broń nuklearną.
Powiedzieć, że ludzie ciało jest konstukcją arcygenialną to jakby powiedzieć, że na słońcu jest ciepło. Stwierdzić, że ludzkie ciało jest dziełem przypadku to jakby utrzymywać, że Ziemia jest płaska.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum