[Riczard]

Uważam że powinny. Kiedyś mieliśmy brygady rakiet operacyjno-taktycznych m.in. w Biedrusku. Państwo Izrael o powierzchni woj. warmińsko-mazurskiego ma broń atomową.

[ Dodano: Sob 13 Wrz, 2014 ]
Tymczasem w Rosji....



http://www.polskieradio.p...etu-podwodnego-

[bolec71]

Ja też uważam, że Polska powinna mieć głowice jądrowe, rakiety strategiczne, bombowce strategiczne i atomowe OP zdolne przenosić rakiety międzykontynentalne, tylko za co i po co

Proponuję moderatorowi przenieść temat do kącika humoru

[Riczard]

Za co?
Jeśli nie chce się płacić na swoją armię, trzeba przygotować się do płacenia na cudzą.

Po co?
Jeżeli ktoś uważa, że członkostwo w NATO daje nam żelazną gwarancję bezpieczeństwa jest w wielkim błędzie.

[ Dodano: Sob 13 Wrz, 2014 ]
Ponadto powinno się reaktywować cztery okręgi wojskowe po trzy dywizje każdy. Odbudować marynarkę wojenną, obrone terytorialną i wiele innych rzeczy na które w tym temacie nie ma miejsca bo dotyczy czego innego. No i 5-7% PKB na armię i przywrócenie ZSW.

[odrzut]

Riczard - grałeś kiedyś w jakieś gry strategiczne multiplayer?

Jest jeden bardzo częsty błąd początkujących, powtarza się w prawie każdej grze strategicznej - gracy wydaje za dużo na wojsko zamiast na ekonomię na początku gry (pomimo zwiadu wskazującego, że przeciwnik nie będzie niedługo atakował), więc ma w środkowej i późniejszej fazie gry za słabą ekonomię, żeby nadążyć za przeciwnikiem, kiedy ten zaczyna zbrojenia.

Jeszcze jeśli zamierzasz od razu atakować to ma jakiś sens, ale my chyba nie zamierzamy, więc te 5% po prostu będzie się marnować.

To niby tylko głupie gry, ale w ten sam sposób Związek Radziecki przegrał Zimną Wojnę.

A Ukraina i państwa Bałtyckie właśnie dlatego są dla nas tak cenne, że pozwolą nam w razie czego na czas się uzbroić.

Wydając na armię więcej dziś - zmniejszasz armię za 10 lat.

[FAZI 1]

Riczard, uważaj, bo z jądrami żartów ni ma.

[Riczard]

Grałem tylko w grepolis. Owszem w tej grze surowce to postawa ale bez wojsk defensywnych i muru obronnego byłoby się skazanym na zagładę.
Owszem z bronią atomową żartów nie ma. Ale jak się nasi politycy w porę nie obudzą to może nas czekać powtórka z historii. Europejska część NATO też powinna się obudzić. Ukraina nie jest naszym sojusznikiem oficjalnym ale jak Putin się połasi na naszych sojuszników bałtyckich to już będzie "po ptokach".

[manfred]

Własna broń atomowa, to rzecz warta przemyślenia. Wystarczy spojrzeć na Indie/Pakistan
i równowagę strategiczną, jaką ona zapewnia w konflikcie pomiędzy tymi państwami - przy całkowitej przewadze Indii w sferze ekonomicznej, terytorialnej i demograficznej.
Prędzej jednak należałoby myśleć np. o nośnikach takiej broni, dostarczanej w razie W przez Amerykanów - przede wszystkim okrętach podwodnych oraz lokalizowaniu na terenie Polski instalacji wspomagających jak tarcza antyrakietowa.

[Michael444]

Śmiech śmiechem, ale jedynie broń atomowa mogłaby nam dać poczucie bezpieczeństwa. Gdyby owe 3 OP posiadały pociski manewrujące z głowicami nuklearnymi to kacapki mocno zeszłyby z tonu w stosunku do nas. Tak wiem, to kosztuje. Tak wiem, to kosztuje. Tak wiem, podniósłby się krzyk gdybyśmy rozpoczęli taki program. Tak, wiem, pewnie przysoliliby nam jakieś sankcje. Tak, wiem...

Rozwiązanie ma szereg minusów, ale też wiele plusów, dlatego nie można całkowicie odrzucać takiej możliwości na przyszłość. Samo przenoszenie amerykańskich bomb atomowych przez nasze samoloty bojowe wydaje się zupełnie realne, a stąd, przynajmniej politycznie, droga do własnej broni tego typu już krótsza.

[Riczard]

Jest takie powiedzenie: chcesz pokoju szykuj się do wojny.
Jak szybko na Ukrainie sytuacja przybrała obecny wygląd. Jeszcze nieco ponad dwa lata temu na stadionie w Doniecku rozgrywały się mecze EURO 2012. Niedawno ten stadion został zbombardowany. Jeszcze rok temu nic na Ukrainie się nie działo. A teraz??
Jeszcze nie dawno słychać było "po co nam wojsko, jest go za dużo".
Przypominam tylko że Hitler też organizował igrzyska, zajął Austrie i Czechosłowacje. Wiadomo co było później. Nie jest moim zdaniem pytanie, czy wybuchnie III WŚ ale kiedy ona wybuchnie. Za rok? Pięć a może dwadzieścia? I trzeba się do tego przygotować, żeby nie skończyło się jak ostatnio.

[FAZI 1]

No to jak powiedział kiedyś Laskowik: trzeba zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową.

[człowiek lasu]

Cóż temat, jak i teza należy do takich które nie powinny przewijać się na tym forum.
Dla dobra forum (zachowania przynajmniej pozoru jakiegoś poziomu, powagi)

Czy PL powinna mieć broń A - tak
Czy ja będzie mieć - nie

Dlaczego?
Bo nam ciężko jest wybudować (cudzymi technologiami) elektrownie atomową.
A co dopiero sfinansować i opracować bądź co bądź dość skomplikowaną broń...

Prędzej zajumamy jakiś gotowy egzemplarz niż go opracujemy - przy całej mizerii naukowo-finansowej...

Generalnie prośba do moderacji - zamknijcie temat...
Oszczędźcie wstydu...

[i]

[makary21]

Z tym, że o ściepie mówił Laskowik, ale o bombie to już chyba Smoleń

[puchatek]

Posiadanie jednej/ kilku głowic jądrowych za wiele na korzyść PL by nie zmieniło.
A wręcz pogorszyłoby naszą sytuację na arenie międzynarodowej.
W przeciwieństwie do Korei Pn, nasze społeczeństwo nie pogodzi się z planem na przyszłość pod tytułem "zabieramy przeciwników do piekła razem z nami"...
Dodatkowo, jako społeczeństwo już odwykłe od skrajnej nędzy, jesteśmy o wiele bardziej podatni na wszelkie ewentualne sankcje. Koreańczykom Północnym kolejne sankcje mogą co najwyżej wpłynąć na Zmniejszenie ilości trawy w ich diecie.

A jednostki rakietowe (np. brygada z Choszczna wyposażona w SCUD'y) owszem miały zdolność rażenia z wykorzystaniem głowic jądrowych, ale głowice te były u Rosjan i miały być dostarczone do jednostek "na rozkaz", stąd te klucze śmigłowców przy tych brygadach...

[Thurs]

Po co kupować broń której i tak się nie użyje, chyba że w przypadku końca świata, a jej potencjał odstraszający byłby taki sam jak potencjał odstraszający całego NATO. Poroniony pomysł.