Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Stevie
Czw 26 Lis, 2015
Rosyjska interwencja w Syrii
Opublikował Wiadomość
Ophiuchus 
7


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 2575
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Moim zdaniem sprawa wygląda inaczej. Od czasu rozpoczęcia występów rosyjskiego "cyrku kosmicznego" w Syrii zmieniło się po prostu tyle, że armia reżimowa spróbowała, korzystając z tego powietrznego "wsparcia", podjąć działania ofensywne ale te zakończyły się ogólnie klapą. Zapewne ta ofensywa była już przygotowana od dawna (przed rozpoczęciem "nalotów") i spodziewano się po niej znacznie więcej. Jednocześnie bowiem nastąpiło "przystosowanie się" sił rebeliantów do działań ofensywnych armii reżimowej, bo ich "sponsorzy" znacznie zwiększyli dostawy broni, szczególnie ppk TOW-2A, która stanowi bardzo poważną przeszkodę dla skutecznych działań sił Asada bazujących na pancernym złomie z czasów Chruszczowa i Breżniewa oraz śmiesznej taktyce walki. Tyle można na dzień dzisiejszy o zaistniałej sytuacji powiedzieć po dwóch tygodniach trwania tournee "cyrku kosmicznego" po Syrii.
 
 
Miazgowski 
5
scientia-virtus-pax


Pomógł: 1 raz
Wiek: 43
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 612
Skąd: Skąd
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

A możesz proszę podać na czym opierasz wrażenie ogólnej klapy bo jak na razie media przynajmniej (podparte także oficjalnymi info rządowymi i rebelianckimi) podają raczej info o skutecznych działaniach kontrofensywy wojsk rządowych. Na razie zgoda to początek i może nie potrwać długo, ale poważne przesunięcia na linii frontu już nastąpiły, zwłaszcza w prowincji Idlib.
Za BBC (choć jest tego więcej): http://www.bbc.com/news/world-middle-east-34500516

Nowe rozdanie już spowodowało przetasowania po stronie 'opozycji demokratycznej' FSA chyba ostatecznie odchodzi w niepamięć i pojawia się SDF (a to zapewne oznacza nowe tarcia o władzę, dla tego typu ruchu może to skończyć się tragicznie serią rozłamów i konfliktów wewnętrznych)
http://www.opb.org/news/a...d-over-weekend/

W dodatku Rosjanie samą swoją obecnością wprowadzili nową grawitację w konflikt, co widać po serii ich spotkań, ostatnio na topie z Saudami (Ci mogli pogrywać sobie z Amerykanami, po cichu sponsorując walczących, ale z Rosjanami [i Hezbollachem] tak łatwo nie będzie, spodziewać się można, że taki Katar już cały sponsoring wycofał)
http://www.reuters.com/ar...N0S506F20151011
http://www.nbcnews.com/st...e-syria-n442511

Co ciekawe ten ostatni artykuł sygnalizuje także, ze wraz z obecnością Rosjan otwarcie już zupełnie do gry przystąpił Iran/Hezbollach, a to już poważna siła, która ostatnio nawet Irakijczyków w walkach z IS wspiera (nikt poważny z Europy, czy USA interwencji lądowej nie przewiduje i wychodzi na to, że teraz to Rosja i Iran wzięły na siebie cały ciężar walk z IS i sam jestem bardzo ciekaw, jak to dalej sie potoczy)...
A Rosjanie w powietrzu i Hezbollach otwarcie na lądzie to powstańcy różnej maści już mogą się zwijać... zresztą widać to po ostatnim kryzysie uchodźców... wszyscy wiedzą tam, że po rzeziach na swoich ludziach Assad nie będzie miał litości... a szanse na ostateczną jego właśnie wygraną są teraz spore.
 
 
marcusczarny 
1


Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 25
Skąd: południe
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Wg tej strony ( http://bmpd.livejournal.com/1523279.html ) Rosjanie skupują statki handlowe od tureckich armatorów, które przechodzą pod banderę rosyjską jako pomocnicze jednostki MWF.
Podobno kupili już 8 sztuk.
Na zdjęciach z tej strony widać starą turecką nazwę i nową Dwinica-50. Statek (okręt?) ten został sfotografowany podczas przechodzenia przez Bosfor 14.10.2015.
 
 
bolec71 
Banita


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 7022
Skąd: morze
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Ludzie nie dyskutujcie z trollem, ja przez tego b....., dostałem pasek, bo już nie zdzierżyłem tych bredni. Zresztą wystarczy zobaczyć inne tematy w których ten jegomość się wypowiada, czysty trolling, bez pojęcia o czym pisze. :!:
 
 
8p 
4


Dołączył: 15 Sie 2014
Posty: 268
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Mapka sytuacji w prowincji Hama (ze zmianami linii frontu od 8.10):
https://twitter.com/PetoLucem/status/654403484071141377/photo/1

Oraz zbliżenie "worka" pod Homs (w zasadzie -za chwilę- dwóch worków):
https://twitter.com/PetoLucem/status/654557868599984128/photo/1
 
 
militarysta 
6



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1610
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

michqq napisał/a:

Nie wiedziałem że to aż tak poważna kampania.

Wielodniowa operacja o natężeniu 86 samolotolotów bojowych dobowo?

Wyczyszczą sobie magazyny z amunicji i paliwa, ogromna liczba płatowców i silników wylata bardzo bardzo dużo godzin, w dalszej konsekwencji ich remonty.

Logistycznie też musi to być bardzo poważne, przecież wszystko na miejsce dowożą.

To bardzo kosztowne zagranie, i wielki poligon szkoleniowy tak dla lotnictwa jak i logistyki.


Tak dokładnie to z ostatniego tygodnia wygląda to tak:

14. X - 100 uderzeń (!) rekord
13. X - 88
12. X - 55
11. X - 64
10. X - 64
9. X - 67

wychodzi ŚREDNIO około 70 uderzeń na dobę od momentu rozkręcenia się operacji lotniczej - podawanie wcześniejszych nalotów kiedy dopiero się rozkręcali jest niepoważne i stanowi taki zabieg propagandowy dla miałkich umysłów. A nuż ktoś się na taki prymitywny wybieg złapie? :-)
W każdym razie od tygodnia Rosjanie bombią na dobę 3 razy więcej niż "koalicja. Wygląda na to że Rosjanie już od pewnego czasu gromadzili środki do tak intensywnych operacji. Bardzo trudne do weryfikacji źródła podają, że w Syrii są trzy załogi na jedna maszynę i dwie ekipy techników na jedną maszynę. Nie wiem ile w tym prawdy ale intensywność nalotów może na to wskazywać.

To co wyraźnie kuleje u Rosjan to transport morski :) Tutaj widać jakim cieniem jest FCz i jak mikre mają Rosjanie możliwości. Skupowanie statków-trupków w Turcji (8 sztuk) i pospieszne wcielanie pod banderę floty czarnomorskiej idzie w parze z...negocjowaniem nabycia przez delegację WMF w Grecji kilku (kilkunastu?) dużych promów od upadłych armatorów :) A są one dość w okazyjnych cenach wraz z załogami. Poza tym ma być przebudowany port Tartus tak aby przyjmować największe jednostki.

Jak na razie całość wygląda na pospiesznie zorganizowaną operację Irańsko -Rosyjską ratowania Assada przed "demokratyzacją", ale pewne przygotowania wskazują na to, że Rosjanie oprócz tego przygotowują się do długofalowej i bardzo szerokiej obecności w Syrii.
Ponieważ wszystko rozpatruję z polonocentrycznego punktu widzenia to uważam, że bardzo dobrze się dzieje - możliwe silne zaangażowanie na kierunku syryjskim redukuje prawdopodobieństwo jakiś hec na kierunku nadbałtyckim lub Ukraińskim. Pewnie też oba putinowskie bękarty (DRL i ŁRL) zostały po cichu odpuszczone w zamian za uznanie Krymu w Rosji co...zwolniło środki i siły na pomoc Assadowi. Oczywiście to tylko moje dywagacje.
A i na mój nos kluczowi okażą się Kurdowie. Może w końcu i przed ich okienkiem słoneczko zaświeci. Bo na razie to wszyscy gracze traktują ich wybitnie instrumentalnie...skąd my to znamy?

DODANE:
tak BTW -żeby nie przesłodzić Rosjanom, opinia Szmula który chyba jest najlepiej zorientowany z "cywilnych i piszących" w SZ FR:

Szmul na swoim blogu napisał/a:
Póki co obsługa układów hamulcowych w SU-34 polega na laniu z węży zimnej wody na podwozie, zaś opony są już w takim stanie, w jakim na zachodzie nie byłby dopuszczone do eksploatacji. Przy takim natężeniu lotów bez rotacji maszyn w ciągu góra kilku tygodni wszystko się posypie. Poza tym dobrze widać na głównych kierunkach tzw. natarcia sił rządowych, że naloty WKS na zaplecze niewiele dają, zaś lotnicze wsparcie pola walki jest nieliczne i mało efektywne.
_________________
SEMPER FIDELIS
 
 
Berkut 
2


Wiek: 39
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 76
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

No właśnie Putin mówił zdecydowanie, iż nie będzie operacji lądowej. Lotnictwem nie dadzą rady tego zwalczyć. DO tego jest za mało maszyn. Jak chcą to rozwiązać bez operacji lądowej ? Na razie tam nie ma silnego zaangażowania. Obecnie wygląda to jakby nie było zbytnio przemyślane do końca. Ochotnicy z Iranu raczej nie podołają takiej misji.

DRLy zwolniły środki i siły dla Asada. Możesz napisać w jaki to sposób ? W Syrii wojsk lądowych FR jest bardzo mała ilość. Ochrona bazy jakieś siły specjalne itp.
 
 
militarysta 
6



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1610
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Przypuszczam, że widoczne w Noworosyjsku T-72B z kontakt 1 oraz BMP-2 i reszta "szpeju" dostaną...irańskie załogi, zaś owe odświeżane T-72AW pójdą do Syryjczyków. Możliwe też jest, że w razie fiaska ofensywy rządowych i irańskiej (tej co to ma być wkrótce) Rosjanie jednak pojawią się tam na linii walk. Stąd te szczepienia, zgrywanie oddziału, sorty mundurowe i inne dla 4-5 brygadowych grup bojowych. To może być taka "polisa". Albo inny wariant - Rosjanie wylądują na zapleczy frontu (stąd te T-72B i BMP-2 w Noworosyjsku) i "zwolnią" dodatkowe siły Assada które pojadą na font. A Irańczycy dostaną rozkonserwowane T-72AW
Też tak może być. Jak dla mnie to teraz to Prowizora żeby Assad nie padł, a długofalowy plan zakłada obecność sił Irańskich i Rosyjskich...


Cytat:
DRLy zwolniły środki i siły dla Asada. Możesz napisać w jaki to sposób ?


Duży OT:
Trochę to dywagacje co było pierwsze „jajko czy kura” ale opcje na wytłumaczenie powstania DRL i ŁRL po zajęciu Krymu są trzy:

1) Donbas to UDANA osłona operacji Krymskiej planowana od razu „z”
2) Donbas był fazą drugą (projekt Noworosja) po operacji Krymskiej i się ewidentnie nie udała tzn naciski zachodu doprowadziły do dealu „Krym za Donbas w UA”
3). Donbas wyszedł…przypadkiem. Oddolny ruch i serio strach u Rosjan na wschodzie Ukrainy splótł się z…potrzebą osłonięcia Krymu wobec stanowczych żądań NATO zwrotu tegoż. I ktoś przeszacował i chciał zarówno pomóc ziomkom, podbić sobie słupki poparcia, jak i…zabezpieczyć Krym poprzez wywołanie rozpadu Ukrainy lub…oderwania i zniszczenia zasadniczej części jej przemysłu.

Z powyższych opcji jak dla mnie działania z 2014 były czysto instrumentalną osłoną „operacji krymskiej”. Rosja upokorzyła Ukraine i potraktowała ją jak szczeniaka. W zamia za zaprzestanie kontynuowania projektu „noworosja” i rozkułaczania Ukrainy zapewne Putin dostał Krym. Prosty i jasny deal. A cały 2014 i styczeń 2015 były „tylko” pokazywaniem Poroszence i „zachodowi”, że ktoś tu nie żartuje i jak się będą upominać o Krym to Ukraina się skurczy. Obecnie co do DRL i ŁRL to jak na razie mają tyle samo "techiki" w SZ co Ukraińcy w ATO. Przy stosunku 1:1 to sobie Kijów może marzyć o czymkolwiek a realnie skazany jest na łaskę Putina i jego wolę w okrajaniu bantustanów. I jak to było z tym rozstrzelaniem klauna i i plenum KPZR? Klaun (bantustany) dostaje w czapę a o KPZR (Krym tutaj) nikt się nie zapyta nawet...

W każdym razie wzrost ilości i sprawności SZ "bantustanów Putina" oraz ciche uznanie Krymu mogło "zwolnić" cześć sił i środków -tzn ryzyko walk spadło. No to uruchomili kolejny projekt - Syria.
Lepiej Syria niż Estonia...
_________________
SEMPER FIDELIS
Ostatnio zmieniony przez militarysta Czw 15 Paź, 2015, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berkut 
2


Wiek: 39
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 76
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

No to już ciekawe opcje. Wiadomo jakie siły lądowe może zapewnić Iran? W sensie geopolitycznym rozgrywka FR na BW jest ważniejsza od Ukrainy, która i tak za daleko się nie wyrwie. Na BW Rosja jest już w sojuszu z Iranem, w sumie i z Irakiem, teraz Syria. Jeśli uda im się ogarnąć Syrię to będzie spory plus.
 
 
militarysta 
6



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1610
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Co nieco dopisałem powyżej. :gent:

ps. Iran? Wyszkolone i zmotywowane mięsko armatnie o które NIKT się nie upomni.
Na wagę złota. A Rosjanie mogą operować na drugiej linni...
_________________
SEMPER FIDELIS
 
 
Berkut 
2


Wiek: 39
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 76
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

No ciekawe rozważania. Ukraina w sumie nie jest im teraz potrzebna. Upadłe państwo, najlepiej niech na garnek weźmie ich Zachód :) A tak pompować w to ogromne pieniądze a rezultaty marne bo i kraj centralnie rozdarty między Wschodem a Zachodem. Lepiej inwestować w siebie czy też w Syrię. Dzięki temu mają możliwość rozbudowy baz na BW coraz więcej sojuszników w tamtym regionie.

A po co by im była Estonia ? Oni są zresztą w NATO. Skórka nie warta wyprawki w jakiś ryzykownych gierkach. Jak już mają się kręcić w obszarze ex ZSRR to w republikach bardziej pro rosyjskich. Białoruś Kazachstan, Armenia i te Azjatyckie wypierdki :)
 
 
militarysta 
6



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1610
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Może być tak jak piszesz. Jak dla mnie wyraźnie Rosjanie odpuścili Ukrainę i "ruskie bantustany". Mają Krym, Ukraina ma kryzys i jest "obita" i tyle.
Zwolennicy opcji prorosyjskiej mogą krzyczeć, że Putin dostał co chciał (Krym, i zastopowanie integracji z NATO i UE poprzez wywołanie wojny domowej, separatyzmu i kryzysu gospodarczego) zaś zwolennicy opcji "USA&NATO stronk!!111!" mogą krzyczeć, że Noworosji nie ma bo Putin przestraszył się sankcji a dzielne cyborgi powstrzymały ruskie mechy, drony, bioroboty i ataki atomowe :) )) I dlatego DRL i ŁRL zostały w kształcie który zwiastuje ich zniknięcie z mapy w ciągu paru lat.

A Syria to już powrót Rosjan do wielkiej gry. Widać, że mają swój pomysł, swoich sojuszników i...jaja żeby ów pomysł realizować.
_________________
SEMPER FIDELIS
 
 
Berkut 
2


Wiek: 39
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 76
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

DRLy to mogą i pozostać na długo. Tylko chcą zamrozić konflikt na lata. Wycofać broń, z jednej i z drugiej strony i zostanie takie Nadniestrze. W razie pozostawią na składzie gdzieś w republikach trochę broni.

Cytat:
A Syria to już powrót Rosjan do wielkiej gry. Widać, że mają swój pomysł, swoich sojuszników i...jaja żeby ów pomysł realizować.


Niezły powrót do gry. Jeszcze dosłownie kilka lat temu to było nie do pomyślenia. Ale myślę, że w NATO też się zdziwili. Zarówno po Krymie jak i teraz. Kurcze Rosja nie ma za dużej gospodarki itp ale wchodzi do gry ostro. Jednak potężne siły zbrojne to też istotna sprawa.
Takie Chiny np spora gospodarka itp ale jeśli chodzi o wszelkie rozgrywki geopolityczne to są dość zachowawczy. Gdyby dołączyli do Rosjan w Syrii to byłoby świetne wejście :) Ale FR naprawdę przy kiepskich kartach pięknie to rozgrywa. Do tego stworzyli koalicję na BW. Oni jeszcze mogą być w przyszłości bardzo groźni.
 
 
8p 
4


Dołączył: 15 Sie 2014
Posty: 268
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

Berkut napisał/a:
Wiadomo jakie siły lądowe może zapewnić Iran?


Quds Force to odpowiednik sił specjalnych, w całkowitej liczbie ok 20.000. Nie lekceważyłbym ich, bo działają od dekad i jest to doświadczona formacja, stale aktywna w każdym konflikcie w regionie. Z tym, że to nie są jednostki frontowe w ścisłym sensie. Natomiast organizacyjnie Quds jest częścią gwardii rewolucyjnej (ok 120 tys.), która kontroluje tez paramilitarne milicje (następne 100 tys.). Wszyscy wymienieni nie należą formalnie do irańskiej armii.

Co z powyższych zostanie wysłane na front w Syrii (i w co wyposażone), trudno w tej chwili ocenić. Ale można zaryzykować, że z pewnością jest podstawa do sformowania siły porównywalnej z obecnymi już na miejscu graczami - rebeliantami, Kurdami czy ISIS).
 
 
satanikus robotikus 
4


Dołączył: 12 Lip 2015
Posty: 205
Skąd: z dalekiego kraju
Wysłany: Czw 15 Paź, 2015   

To może ja dorzucę swoje trzy grosze:

Priorytetem dla Rosji jest zabezpieczenie kontroli lub wpływów na obszarach ważnych z punktu widzenia wydobycia i zabezpieczenia tranzytu energii.

Państwa Bałtyckie są dla Rosji bezwartościowe[/u]. Jedyny scenariusz jaki mógł się tam wydarzyć dopuszczalny byłby tylko gdyby NATO zaangażowało się bezpośrednio na Ukrainie - w ramach odwrócenia uwagi i zasiania paniki. Rosjanie są może toporni i nieokrzesani ale nie są to szaleńcy - wręcz przeciwnie. Interesy Rosji zabezpiecza już aż za dobrze NordStream a jak będzie NordStream2 to nie będą w stanie się posiąść ze szczęścia. Tak więc Litwa, Łotwa i Estonia działają jak miękkie podbrzusze NATO "nie zaczynajcie to i my nie zaczniemy" bo w przeciwieństwie do Rosji NATO - jako złożone z krajów demokratycznych o dużej roli społeczeństwa w polityce - obawia się tego co będzie na początku konfliktu bardziej niż tego co bedzie na jego końcu.

Na Ukrainie to było prawie na pewno tak jak pisał militarysta. Z tym że nie mam wątpliwości że Donbas wyszedł "oddolnie" bo jak się popatrzy na to co tam się działo pomiędzy obaleniem Janukowycza a rozpoczęciem walk i przyłoży do tego polityczne awantury od czasów Juszczenki to dziwne by było jakby się tak nie skończylo. Niemniej jednak założę się że stratedzy na Kremlu taki obrót spraw przewidzieli (trudne to nie było) i plany na taką okolicznośc mieli napisane. Kiedy ludzie na wschodzie zaczęli protestować, a Kijów zaczał potrząsać pięścią odwetowo na własnych obywateli Rosjanie skorzystali z siatki agentów jaką rozścielali na Ukrainie od lat i zradykalizowali nastrój na demonstracjach i protestach do tego stopnia że pojawiła się przemoc. A potem o iskrę trudno nie było trudno... Jak popatrzymy na to co się działo tuż przed Krymem - w tym ćwiczenia jesienią 2013 kiedy sytuacja polityczna w Kijowie się zaogniała - to widać że Rosja przygotowywała się du dużo bardziej "wyzwoleńczego" ataku na półwysep który miał dla Rosji bezwzględne strategicznie priorytetowe znaczenie. Do niczego nie doszło bo Ukrainę zlapali z opuszczonymi gaciami a do tego Kijów zawalił sprawę na wschodzie a bez tego Rosjanie musieliby formalnie na Ukrainę najechać

Natomiast trzeba pamiętać że cała awantura na Ukrainie była o Krym i to co Krym daje Rosji w kwestii strategicznej tj. kontrolę Morza Czarnego oraz zabezpieczenie dostępu wgłąb Rosji z tego obszaru. To co jest ważne w tym kontekście to pozycja Rosji nie tyle wobec NATO czy Ukrainy ale przede wszystkim wobec Turcji ponieważ w przeciwieństwie do pałętających się bez sensu po różnych -stanach Amerykanach Turcy mają bezpośredni kanał do prowadzenia agresywnej polityki i wspierania zamętu na Kaukazie czyli rejonie strasznie ważnym dla Moskwy.

Syria więc stanowi dwojakie wyzwanie - zarówno chodzi o zachowanie wpływów Rosji w regionie poprzez wiernego sojusznika Assada ale także chodzi o to aby otoczyć najbardziej problematyczny dla Rosji kraj NATO na chwilę obecną - czyli Turcję. Trzeba pamiętać że od momentu wstąpienia Bułgarii i Rumunii do NATO rejon Morza Czarnego był pod kontrolą sojuszu do momentu przejęcia przez Rosję Krymu. Poprzez zajęcie Krymu i ustanowienie obecności w Syrii Rosja uzyskuje możliwość odpierania i kontrowania Tureckich wycieczek na Kaukaz a jednocześnie sama może narobić im zamieszania na tyłach. Tak więc ich interwencja w Syrii to taka klasyczna wymijanka jak z Kubą - wy nam tu to my wam tam. Tu kluczowe będzie nie tylko uratowanie Assada ale zagwarantowanie większej stabliności dla dalszej roli Kurdów w regionie - bo ci są największą bolączką dla Turcji. Stąd tak bliska współpraca z Iranem - nie tylko dlatego że to regionalnie liczący sie gracz ale dlatego że o ile Syria i Irak na autonomii lub nawet uniezaleznieniu się Kurdów nie stracą (w obecnej chwili Syria wręcz wygra bo zyska bufor od Turcji) to Turcja przede wszystkim a Iran - w zależności od przyjętych rozwiązań - mają problem dotyczący dużo większego terytorium.
Dogadanie się z Iranem zatem oznacza że Rosjanie próbują zawiązać koalicję która będzie miała żywotny interes (powstrzymanie rozpadu Syrii i interwencji Turcji) w tym żeby w razie czego przełknąć jakieś ustępstwa dla Kurdów.

Jeżeli w Syrii sytuacja się uspokoi i przejdzie kontrolowana przez Rosję rura to będzie to dodatkowy bonus. Pod warunkiem oczywiście że Rosja nie dostanie finansowej zadyszki bo nawet z dużą armią i zapleczem sprzętowym wojna to drogi biznes.

Do tego dochodzi jeszcze wymiar Saudyjski/religijny czyli Syria jako pole bitwy między Sunnitami a Szyitami (Iran) no i tradycyjnie Izrael ale to już z kolei strategiczne ambicje Iranu a nie Rosji - a my rozmawiamy o Rosji.

--------------------------------------------------------------------------------------


Tak dla kontekstu przypomnę skalę zaagnażowanych państw:

Rosja: 143mln
Iran : 77mln
Turcja: 74mln
Syria: 23mln (w momencie wybuchu wojny)
Irak: 33mln

Do tego dochodzi Jordania licząca zaledwie 6mln zmagajaca się z falą uchodźców idącą w miliony. No i Izrael...

Jak popatrzymy na siły zbrojne Turcji i Iranu - liczebnościowo - to mamy około 700tys aktywnych w Turcji i podobną liczbę w rezerwie. W Iranie jest to troche ponad pół miliona i prawie dwa miliony rezerwy. Oba kraje opierają się o pobór z tego co pamiętam. Tak więc jeżeli sprawa w Syrii będzie się toczyć oporniej i długoterminowo to raczej należy się spodziewać większej obecności Irańskiej - być może faktycznie na Rosyjskich czołgach - intensywnej pomocy sprzętowej dla Syrii ... a także może dostaw dla Kurdów?
Złomu na składach w standardzie "akurat" na Syrię Rosja ma od groma. Trzeba tylko żeby miał kto jeździć...
Ostatnio zmieniony przez satanikus robotikus Czw 15 Paź, 2015, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group