Obniżenie grup uposażenia w DK o 2 i ograniczenie liczby stanowisk oraz dyslokacja do jakiegoś rozformowanego zielonego garnizonu. Wtedy może zaczną myśleć jak żołnierze.
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009
Proponuję by ich ktoś skasował i poobcinał.
Ale czego się spodziewać po takich fachowcach
DK MON = BETON
Nazwisko tego super reformatora w tej betoniarni pewnie jest super tajne... A szkoda, bo może musiałby zacząć się wstydzić spotykając kolegów żołnierzy.
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Rewizor [Usunięty]
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009
Od dłuższego już czasu, stany osobowe wojska są systematycznie obcinane. Czy został zlikwidowany chociaż jeden z departamentów ? Mało tego, różnych narośli przybywa, inspektoratów, dowództw, sztabów. Jak najlepiej mają się korpus bez wojska, okręgi wojskowe, instytuty, chociaż efektów ich pracy trudno dostrzec.
Wniosek: "lepiej" - to już było !
Pomógł: 65 razy Wiek: 84 Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 6445 Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009
Cytat:
Nie przyznawać prawa do świadczenia (równoważnika mundurowego) żołnierzom zawodowym:
1/ zwalnianym w I kwartale danego roku kalendarzowego,
2/ pozostającym w dacie wypłaty świadczenia w okresie wypowiedzenia stosunku służbowego,
Niniejsza propozycja, de facto spowoduje, iż każdy zwalniany żołnierz pozostający w okresie wypowiedzenia stosunku służbowego w terminie od kwietnia do maja danego roku, może zostać pozbawiony prawa do wypłaty równoważnika mundurowego Wystarczy tylko ''przeciągnąć'' termin wypłaty wspomnianej należności i cel zostanie osiągnięty.
_________________
Ludzie , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
Oszczędności szukamy? proszę bardzo:
1. ograniczyć auta słuzbowe w ścisłym kierownictwie MON
2. ograniczyć stanowiska cywilne w kierownictwie MON (np doradcy polityczni)
3. zredukować/wycofać kontyngent w Afganistanie
Pewnie jeszcze jest parę sposobów na oszczędności. Tylko może wreszcie zaczęto by szukać ich na tzw górze a nie tylko sposobem typu ograniczenie limitów paliwa, obcięcie etatów, wstrzymanie awansów.
To nie pierwszy pomysł DK MON - kiedyś już mieli reformatora od ustawy o służbie żołnierzy zaw. Ci Panowie chyba dawno nie służyli w liniowej jednostce - z perspektywy Warszawki życie wygląda niestety trochę inaczej
Ech
_________________ "- Czego krzyczysz, co noga? Tamtemu głowę urwało i nie krzyczy." Józef Piłsudski
Proponuje rozwiązać całe wojsko. Pozostawić generałów z tym reformatorem na czele. Jeden batalion reprezentacyjny ładnych chłopaków,żeby w kościółkach ładnie wyglądali.I wystarczy. Póżniej rozwiązać policję i straż pożarną , a w zamian wydać pałkę i gaśnice każdemu obywatelowi.Panowie miliardy zaoszczędzone a Nas mundurowych "darmozjadów" z" wielkimi" przywilejami na bruk.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009
Widzę tam punkt o likwidacji dodatku za służby nieetatowe. Dla mnie to akurat dobra wiadomość bo wynika ze znowelizowanej ustawy pragmatycznej. I niemal na pewno nastąpi powrót do dni wolnych na starych zasadach, co mnie bardziej zainteresuje ze względu na ponad 80 km dojazdy od nowego roku.
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Kolejny raz jestem zawstydzony przez pomysły reformatorów z Warszawy. Wstyd że takie durnoty może wymyślić żołnierz żołnierzowi... Gdzie etyka? jakaś elementarna zawodowa więź? Wstyd i nic więcej...
Może genialny twórca tych propozycji poda swoje nazwisko?
Rewizor [Usunięty]
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009
MDS napisał/a:
jakaś elementarna zawodowa więź?
W jakim Ty świecie żyjesz, kolego ? Zgodnie z cytatem "niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna", panowie oficerowie czynią swoją powinność. Tylko cytat przerobili, wstawiając w miejsce świecie - Wojsku, a w miejsce wieś - Departament Kadr. Oni na tych poprawkach niewiele stracą, a przynajmniej mniej niż gdyby się nie doszukali oszczędności w kieszeniach prostych żołnierzy. Ci mniej prości żołnierze jeżdżą limuzynami, żywią się na rautach i przyjęciach, służb nie pełnią - wiec ich bieda nie ubodzie.
Im panowie z DK na pewni nie zrobią pod górkę - wszak wiedzą, kto im daje jeść.
Oszczędności szukamy? proszę bardzo:
1. ograniczyć auta słuzbowe w ścisłym kierownictwie MON
2. ograniczyć stanowiska cywilne w kierownictwie MON (np doradcy polityczni)
3. zredukować/wycofać kontyngent w Afganistanie
Pewnie jeszcze jest parę sposobów na oszczędności. Tylko może wreszcie zaczęto by szukać ich na tzw górze a nie tylko sposobem typu ograniczenie limitów paliwa, obcięcie etatów, wstrzymanie awansów.
To nie pierwszy pomysł DK MON - kiedyś już mieli reformatora od ustawy o służbie żołnierzy zaw. Ci Panowie chyba dawno nie służyli w liniowej jednostce - z perspektywy Warszawki życie wygląda niestety trochę inaczej
Ech
Informacja z tv, kontygent ma być zwiększony o 600 żolnierzy.
Odwiedziłem bloga naszego użytkownika - Mszczuj'a. A tam znalazłem niezwykle ciekawy tekst o tym co daje żołnierzowi armia amerykańska.
U nich też panuje kryzys. A nie wyczytałem, by cięto, zmniejszano, likwidowano, zabierano, itp. Może Mszczuj coś nam napisze w tym temacie (jeśli go zauważy)?
Śladami Konkwistadorów napisał/a:
Tam widzimy że rekrut zarabia $1,399 dolarów i pięćdziesiąt centów. Fakt, że nie jest to zbyt imponująca suma ale wcale nie musi taka być. Wystarczy wykuć najbardziej podstawową żołnierską wiedzę, zdać egzamin, następnie ja podpisuję dokument że egzamin jest zdany i taki rekrut automatczynie otrzymuje awans na Szeregowego, co równa się podwyżce o $70 dolarów. A jeżeli ten ktoś jest obrotny i namówi dwóch kolegów na wojsko to na unitarkę może pojechać już jako Starszy Szeregowy i dostawać $1,650 na miesiąc. Suma ta dalej nie jest aż tak imponująca, więc wyliczamy dalej:
Jeżeli nasz Starszy Szeregowy jest żonaty i ma dziecko wtedy należy mu się dodatek na dom, czyli BAH (Basic Allowance for Housing). Wychodzi tego... bagatelka - $2,712. Co ciekawsze, taki szeregowy podatek płaci tylko z pensji podstawowej, BAH jest nieopodatkowane. Co jeszcze ciekawsze, a moim zdaniem to już jest lekka paranoja, że jeżeli taki szeregowy swoje mieszkanie posiada na własność, to na koniec roku może sobie odliczyć od podatku procenty z jego pożyczki mieszkaniowej którą spłaca przecież swoimi nieopodatkowanymi pieniędzmi.
Ale to jeszcze nie wszystko. Armia nie tylko zapewnia mieszkanie, Armia także żywi. Dlatego żołnierzom przysługuje także dodatek na żywność, czyli BAS (Basic Allowance for Subsistance). Szeregowy dostaje $342 nieopodatkowanego dodatku na jedzenie, oficer tylko $223.
Służąc w Armii można trafić w różne ciekawe miejsca. Niektóre z nich, takie jak Nowy York, do tanich nie należą. Dlatego też żołnierzom w takich miejscach przysługuje także dodatek na wysoki koszt życia, czyli COLA (Cost of Living Allowance). COLA w Nowym Yorku szeregowcowi wypada na miesiąc $180, gdyby mieszkał na Hawajach dostawałby jakieś sześć stów.
Armia także ubiera. Dlatego każdemu szeregowemu przez pierwsze trzy lata przsługuje doroczny (nieopodatkowany) dodatek mundurowy w wysokości $381 dolarów. Po trzech latach suma ta wzrasta do $543 dolarów.
Armia uczy. Kazdy żołnierz może skorzystać z dodatku na czesne czyli TA (Tuition Assistance). Jeżeli żołnierz zdecyduje się na studia wieczorowe lub przez internet, to Armia płaci do $4,500 na rok za studia. Armia dba też aby uczyli się małżonkowie żołnierzy, bo według programu Pomoc w Karierze dla Małżonków (lub Małżonek) wojskowych, czyli MYCAA (Military Spouse Career Advancement Accounts), każdej drugiej połówce żołnierza przysługuje $6000 na szkołę.
Montgomery GI Bill to jest wojskowe stypendium na kontynuowanie nauki. Działa to na takiej zasadzie. W ciągu pierwszego roku służby żołnierz wpłaca $100 dolarów na miesiąc na specjalne konto, a po odsłużeniu kontraktu taki żołnierz może sobie pójść na studia, i przez cztery lata nauki dostawać co misiąc czeka z rządu w wysokości $1368. Żołnierz nie ma zamiaru iść na studia? Nie ma sprawy, można stypendium GI Bill przelać na małżonkę lub małżonka.
Oprócz twardej kasy, służba w wojsku upoważnia do korzystania z wszelakiego rodzaju zniżek. Jednym z niesamowitych przywilejów dla wojskowych to zakupy w wojskowym domie towarowym PX (Post Exchange). Sklepy takie znajdują się na terenie każdej z baz. Wszelakiego rodzaju produkty sprzedawane tam sa z minimalną marżą i bez podatku (6% wartości towaru w większości stanów). Żywność zakupiona w wojskowym sklepie spożywczym Comissary jest dużo tańsza niż w takim podobnym sklepie poza bazą, i równierz bez podatku. To samo z benzyną zakupioną na wojskowej stacji benzynowej przy każdym PX-sie.
Dużo instytucji państwowych i nie tylko też oferuje żołnierzom zniżki. Na przykład pociąg w Nowym Jorku z wojskową legitymacją kosztuje połówkę. Bilety lotnicze też czasami można kupić po rządowych cenach. To jest jeżeli komuś się chce wydawać pieniądze na samoloty, bo będąc w wojsku żołnierzowi i ich rodzinom przysługują bezpłatne przeloty wojskowymi samolotami według programu Military Space Available Flights. Dzieki temu programowi można bezpłatnie przelecieć na dowolną baze gdzie latają wojskowe loty, a te mamy na całym świecie wliczając w to setki baz na terenie kontynentalnych Stanów Zjednoczonych oraz Japonię, Koreę, Hawaje, Alaskę, Australię, Niemcy, między innymi.
Opieka medyczna, dentystyczna oraz okulistyczna dla wojskowych nie ma sobie równej, wojskowe szpitale należą do najlepszych. I co najważniejsze wszystko jest za darmo. Nawet nie będę się o tym rozpisywał.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Rewizor [Usunięty]
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009
klosjerzy napisał/a:
kontygent ma być zwiększony o 600 żolnierzy
Trzeba poszukać kasy na tę ekskursję. Szkoda tylko, że to wszystko zmierza dokładnie w tym samym kierunku, co i poprzednie ekskursje. Czy nasi światli luminarze nie czytali w ogóle współczesnej historii, że ponownie podejmują eksperyment zawracania Wołgi kijem.
A wyjdzie tak jak zwykle
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum