Panowie i Panie mając na uwadze kilka lat służby w JW ciśnie się na usta taka opinia o tym co się dzieje, jestem ciekaw waszego wrażenia, przechodzę do tematu:
S-1 - niezbadane są wyroki boskie i kadrowe, pomóc Ci nie pomoże ale spróbuj kwestionować czas rozpatrzenia wniosku .
S-2 - nikt jeszcze nie widział ich przy pracy, ale to co oni robią jest TAJNE tak że nawet na ćwiczeniu trzeba ich chować w innym miejscu, a i tak przeciwnik jest jak z fusów od kawy.
S-3 - jeszcze nic w tej sekcji nie udało się zrobić na czas i wszystko co nie określone to kompetencje operacyjnej.
S-4 - może dowiozą może będzie, może na czas o ile druk wypełniłeś, a i tak będzie to wina magazynu.
S-5 - dział tłumaczeń tego co się dzieje w języku lengłidź a pierwotny cel komórki może kiedyś ktoś odkryje.
S-6 - niby jest a jedna nie ma, widzimy a nie słyszymy ale jak coś się dzieje z komputerem to idziemy do nich - tylko po co!?
Pion szkolenia - nie pomoże ale zawsze coś znajdzie i skomentuje bo przecież dowódca pododdziału nie może zrobić dobrze zajęć bo nie stosuje wytycznych 1313/13.
Pion ochrony info. niejawnej - przyszli znaleźli a teraz się tłumacz.
Wychowawczy - może już nie polityczny ale dalej bierny i wierny, można dostać gadżet!
Jakie są wasze wrażenia proszę opisujcie, tylko bez wojny między komórkowej.
Co do S-2, to spróbuj zrobić dobre ćwiczenie bez tej sekcji, o warunkach bojowych nie wspomnę. Co do S-6, to już pod Lenino było wiadomo, że łączność polega na rozwijaniu łączności-braku łączności- i zwijaniu łączności, a na koniec karanie niewinnych i wyróżnianie politycznych - w nowej nomenklaturze wyróżnianie wychowawczych i kapelanów...:)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 301 Skąd: polska
Wysłany: Pon 04 Sty, 2016
Punkt widzenia zależy wiadomo od czego. Może kiedyś (czego życzę) wyroki kadrowe skierują "malkontentów" do sztabu i wtedy będziecie partnerami do merytorycznej dyskusji. Przed wojną dowódca pułku miał konia a dziś ma szefa sztabu ( z sekcjami)
Co do S-2, to spróbuj zrobić dobre ćwiczenie bez tej sekcji, o warunkach bojowych nie wspomnę.
Pełna zgoda ! Przekonałem się o tym osobiście gdy po kilkuletniej służbie w krajowej "trójce" losy służbowe rzuciły mnie do Afganistanu właśnie do S-2. Nigdy w życiu takiego nawału (ciekawej) roboty nie miałem ! Było gorzej niż w tamtejszym S-3 !
W kraju problem jest tego typu, że nie każdy dowódca potrafi w odpowiedni sposób "zaprząc" sztabowych rozpoznawczyków do pożytecznej roboty... A, że często sami się nie rwą to ambicje co poniektórych kończą się na np. planowaniu służb...
Reginis napisał/a:
a na koniec karanie niewinnych i wyróżnianie politycznych - w nowej nomenklaturze wyróżnianie wychowawczych i kapelanów...:)
W najnowszej nomenklaturze powinno być "wyróżnianie ludzi z komórek komunikacji społecznej" i kapelanów ;-)
_________________ "Wojna uczy najwięcej kiedy coś idzie nie tak"
Jocko Willink
zaczyna się dyskusja w ten sposób w jaki chciałem ją skierować teraz pozostaje może rozwinąć o jeden wątek co można a czego nie powinna robić dana sekcja pion - czekam na propozcyję
Pomógł: 17 razy Dołączył: 26 Kwi 2010 Posty: 3613 Skąd: z IV RP bis
Wysłany: Sob 16 Sty, 2016
W mojej jednostce, w S-2 jest złota robota. Każdy sztabowiec marzy, żeby mieć tyle roboty co oni. S-1 wieczny młyn, S-3 wieczny pośpiech i kupa zadań wszelakich, S-4 walka na kwity z Wrogim Oddziałem Gospodarczym, S-6 łączność kuleje, ale co oni mogą?
_________________ OJCZYZNĘ BEZ PIS-U RACZ NAM WRÓCIĆ PANIE!
Pomógł: 119 razy Wiek: 50 Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 4273 Skąd: Archiwum X
Wysłany: Sob 16 Sty, 2016
Resurrected napisał/a:
S-4 walka na kwity z Wrogim Oddziałem Gospodarczym
I składanie zapotrzebowań na urządzenia z paragrafu 606 - nie do zrealizowania - ponieważ nigdzie dalej niż RBLog nie docierają
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Sob 16 Sty, 2016
Rysuje się pewien podział.
Niektóre S-n mają możliwość realizacji zadań albo samodzielnie albo poprzez odpowiedniki S-n wyższego szczebla, np. S-1, S-3.
Inne takie jak S-4, S-6 w zasadzie o niemal wszystko muszą prosić jednostki z innych struktur. Chociaż w szczegółach to jeszcze inaczej wygląda.
WOGi nie muszą wcale być Wrogie jeśli się umie z nimi współpracować, tam służą przecież żołnierze od Was, często przy formowaniu jednostki przechodzący do tych nowych struktur.
Więc jeśli dobrze współpracowaliście przed to nie powinno być i problemu po.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum