Jest jeszcze lepszy motyw
Ludzie chodzą i "twierdzą", że likwidują stopień starszego kaprala w listopadzie i z automatu mają dostać stopień plutonowego
Kabaretowa karuzela ruszyła.
Trzeba to szybko wyjaśnić bo kaprale, którzy mają być mianowani w sierpniu na stopień st.kpr. nie wiedzą czy doszyć jedną belkę czy od razu dwie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 234 Skąd: Poland
Wysłany: Sro 30 Maj, 2018
Decyzji raczej jeszcze nie ma. Coś mi się obiło o uszy, że nie wszyscy opiniowali projekt pozytywnie. Mężowie zaufania byli za ale inna część pytanych, mając na uwadze zmiany w SKiD oraz planowaną reformę korpusu podoficerów była za ograniczeniem awansów (nie wiem czy całkowitym czy tylko jakimś procentowym). Co zrobi MON - myślę że niedługo się dowiemy.
Pozostaje mieć nadzieję, że jeżeli nie wszyscy teraz załapią się na awans w związku z planowanymi zmianami to te PLANOWANE reformy nie będą się PLANOWAĆ kilka lat (co wstrzyma awanse znowu na dłużej dla części żołnierzy) tylko staną się ciałem w 2019 i będzie wszystko wiadomo.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 234 Skąd: Poland
Wysłany: Wto 12 Cze, 2018
Eee.. nie wydaje mi się aby awanse były całkiem wstrzymane. Może nie będą na maxa ale jakieś być powinny. Zła to by była reforma zakładająca POPRAWĘ sytuacji korpusu która na wejściu WSTRZYMAŁA by awans dla tych którzy ciężko na nie pracowali przez kilka lat tylko na zasadzie nie bo...? - bo może twoje stanowisko będzie niżej albo wyżej !!!! A jak nie będzie to kto mi odda stracony rok na niższym U? Na wejściu taka reforma kojarzyła by się jak ta pana Jabu. Nawet jak by później wszystko wróciło do normy i awanse by ludziska dostali to każdy rok na niższym U oznacza realne straty finansowe nie do nadrobienia w przyszłości. Tak właśnie było z poprzednią "reformą" - lata na niższym U i brak awansów realnie uszczuplił portfele tysięcy podoficerów. Nie będę nawet wspominał o motywacji do "dalszej wytężonej pracy" z perspektywą że za rok znów będą wstrzymane bo decydenci będą się naradzać i jeszcze nie wypracują koncepcji. A i od koncepcji do ustawy - droga daaaleka i baaardzo polityczna. A tu wybory, referendum konstytucyjne i Bóg wie co jeszcze. Lepiej nie wstrzymywać awansów bez konkretów bo się tego tak zwyczajnie po ludzku nie da wytłumaczyć. Mam nadzieję, że odpowiedni ludzie o tym wiedzą i podejmą mądre decyzje. Za to trzymam kciuki i jestem "umiarkowanym optymistą"
Wiek: 47 Dołączył: 19 Mar 2018 Posty: 111 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 12 Cze, 2018
Myślałem że po kilkunastu latach u podoficerów awanse wróciły do normalności a tu znowu coś kombinują ku...ca minie bierze.Po co się starać lepiej mieć wszystko w du..ie pensje i tak dostaniesz. 22 lata służby i tylko 2 awanse jesli to prawda to szkoda gadać i szkoda Antoniego.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 207 Skąd: z daleka
Wysłany: Wto 12 Cze, 2018
18 lat bez awansu, jeśli to prawda we wrześniu kwit a obiecałem przełożonym że tego nie zrobię, no cóż każdy dba o swój interes. Jesteśmy karani tylko dlatego że jesteśmy fachowcami w tym co robimy po co była mi ta chorążówka to nie wiem, to się nazywa patologia a nie reforma.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 234 Skąd: Poland
Wysłany: Wto 12 Cze, 2018
obecny stan daleki od normalności - I tu się z lookerem zgadzam. Jestem za awansowaniem ale "masówa" jaka miała miejsce w ostatnich latach gdzie nawet dowódcy JW nie mieli NIC do powiedzenia jest trochę wypaczeniem najważniejszego wyróżnienia jakim jest AWANS. Doszło do sytuacji gdzie żołnierz mówi - MAM DOSTAĆ bo 3 lata i 5 z opinii. I o ile do lat nic nie mam o tyle jeżeli chodzi o system opiniowania i WAGI takiej oceny - można by wprowadzić trochę więcej elastyczności dla dowódców - a nie stawiać ich w sytuacji gdzie MUSIELI awansować gościa tylko dlatego, że KOLEGA przełożony dał mu 5 czy 6 a wszyscy w JW wiedzieli że kolo nie zasługuje na awans i powinien jeszcze roczek lub dwa poczekać, wykazać się większym zaangażowaniem i wynikami i dopiero obszyć pagon. Ale cóż - na układy nie ma rady - to znaczy jest ale wymaga dużo wysiłku i uwagi kolejnych przełożonych - a komu się chce?!
Szybkie awanse mają ten minus, że szybko zapchają się koszyki i zacznie się narzekanie że nie ma drogi rozwoju - przyzwyczajeni do awansu co 2 - 3 lata nie zniosą 4 lat w tym samym stopniu przy 6 z opinii. Będzie kolejny skandal i powód do wypowiedzenia. A wystarczyło dać no limit ale nie obligum tylko zwykły zdrowy rozsądek i sprawiedliwe podzielenie według zasług.
Ogólnie - temat rzeka i punkt widzenia zależy od... Nie ma złotych środków ale trzeba dążyć do doskonałości systemu. Osobiście - trzymam kciuki za reformę naszego korpusu.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 12 Cze, 2018
Hmm. Nie lubię masówek. Ale zauważmy jedno. Zanim ktoś awansuje musi mieć 5 lub 6 z opiniowania.
Więc masówkę z awansowaniem poprzedza masówka z ocenianiem
A kto robi tę masówkę z ocenianiem? Minister? Nie, przełożeni i podwładni.
Ale podobno to dobry system oceniania tylko ludzi trzeba się pozbyć.
Powiedzmy sobie szczerze: nie ma w WP sensownego zarządzania kadrami. Nie ma i nie będzie
Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Nie ma systemów doskonałych, ale bywają optymalne. I za taki uważam system awansowy Macierewicza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum