Proszę o korektę, czy ja dobrze rozumiem prawo:
Zgodnie z artykułem 18-stym Ustawy o Policji ( wyłowionej we wcześniejszym poście przez Gecko , za co wyrażam ponownie słowa uznania) - Wojska OT będzie można użyć przeciwko obywatelom polskim.
Na mocy powyższego artykułu……. Jasiu z OT mocą zaledwie decyzji 2-ch Ministrów zyska prawo strzelania do ludzi w czasie pokoju. Brawo brawo……. Całkiem nieźle….
Na serio prosisz o korektę, czy to tylko taki zabieg stylistyczny?
Przeczytajmy wspomniane przez Ciebie:
„ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 6 sierpnia 2013 r. w sprawie szczegółowych warunków i sposobu użycia oddziałów i pododdziałów Policji oraz Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w razie zagrożenia bezpieczeństwa publicznego lub zakłócenia porządku publicznego” i wspólnie się zastanówmy z którego punktu wynika prawo do strzelania do ludzi w czasie pokoju.
To że odmówiono umieszczania jakichś zapisów nie oznacza że natychmiast mamy do czynienia z zapisem dokładnie przeciwnym do tego co zablokowano.
Przykłądowo gdyby zablokowano hipotetyczą propozycję zakazu wysyłania OT z misjami załogowymi na księżyc, albo chodzenia przez OT boso po szkle, to co niby byś napisał, że mocą decyzji dwóch ministrów można... no włąśnie co można?
Cytat:
No i czy aby na pewno nie ma jakiegoś przepisu, wyjątku, dodatku w innej ustawie powodującego iż zastosowanie tego przepisu byłoby mocno problematyczne?
Ale o co Ci chodzi - w razie realnej potrzeby w każdej chwili można powołać zdrowych ludzi pod broń, w czterdzieściosiem godzin można z rezerwistów zrobić formalnoprawnie wojsko i użyć ich do tego, do czego teoretycznie można używać wojsko, niezależnie od braków w przeszkoleniu.
Parę lat temu buntowali się lekarze i grożono wtedy półlegalnym pomysłem że się ich zmobilizuje i wyda rozkazy.
Była taka furtka i nadal jest i będzie.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 3445 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 20 Lis, 2016
Cytat:
Przedstawiciele prawie 50 organizacji proobronnych wzięli udział w konferencji na temat współpracy z MON w 2017 r. "Głównym celem tej konferencji było przedstawienie zasad ujednolicenia szkolenia organizacji proobronnych i zasad współdziałania z Siłami Zbrojnymi" - powiedział dziennikarzom szef MON Antoni Macierewicz.
Podczas spotkania zaprezentowana została koncepcja pilotażowego programu ewaluacji komponentów organizacji proobronnych, którą MON nazywa "paszportem do współpracy z Siłami Zbrojnymi". Aby otrzymać taki paszport, jak powiedział Macierewicz, "trzeba będzie spełnić podczas okresu szkoleniowego wyznaczone tam zadania zarówno sprawnościowe, jak i organizacyjne".
"Paszporty" ma wydawać Biuro do Spraw Proobronnych MON. Minister zaznaczył, że biuro będzie "zachowywało w swoich rękach możliwość wykluczania danej organizacji z możliwości dalszego kształcenia, ćwiczenia i akceptowania jako współdziałającej z armią". Do takiej sytuacji będzie dochodziło, jeśli skład personalny danej organizacji zmieni się o ponad 30 proc. w ciągu okresu szkoleniowego lub gdy odpowiednie służby uznają, że organizacja nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.
Wiek: 34 Dołączył: 09 Cze 2010 Posty: 457 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 26 Lis, 2016
Yeni napisał/a:
Nie naciągaj faktów, proszę.
Fakty są takie, jak napisałem - MON mógł, to to zrobił i tyle.
Yeni napisał/a:
Minister na swojej stronie internetowej, która, jak niżej zaznaczyłeś, nie jest aktem prawnym, pisze tak:
Wojska Obrony Terytorialnej (WOT), czyli faktycznie piąty rodzaj sił zbrojnych obok wojsk lądowych, powietrznych, specjalnych i marynarki wojennej (...). To na jakiej podstawie tak pisze? Łamie prawo na ten moment czy nie łamie?
Dowód tu: http://www.mon.gov.pl/obrona-terytorialna/
Nie łamie. Napisał "faktycznie piaty rodzaj sił zbrojnych" - a de facto nie musi się równać de iure. Aczkolwiek powinno.
Yeni napisał/a:
I na jakiej podstawie, jeśli powoła JW o nazwie "Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej", dowódcę tej "jednostki" będzie wyznaczał Prezydent RP, skoro jest to sprzeczne z art. 43 ust. 1 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych?
Dowódce tej jednostki wyznaczył samemu MON, przypomnę, że obecnie dowódcą WOT jest płk. KUKUŁA. Jak wejdzie w życie uchwalona przez Sejm nowelizacja Uopoo - to wtedy będzie wyznaczał Prezydent RP.
Yeni napisał/a:
Nie napisałam, że są to akty prawne. Jednakże opisują strukturę SZ RP, a od oficjalnych stron internetowych instytucji oczekuję aktualnych i wiarygodnych informacji.
Pisz do rzecznika, jak czasem wyłapywałem błędy, to pisałem maila i otrzymywałem odpowiedzi.
Yeni napisał/a:
PS Krótka pamięć albo wiatr "dobrej zmiany"...
Sztormy mi niestraszne, szczególnie, że jestem kompletnie apolityczny
Yeni napisał/a:
Przypomnij sobie, co napisałeś o OT 30 września w wątku "Obrona Terytorialna - aspekty prawne".
Jeśli dobrze pamiętam, to zapewne wypisałem ciekawostki z projektu ustawy. I tyle.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Mar 2014 Posty: 782 Skąd: jedzie ta kontrola?!
Wysłany: Pią 16 Cze, 2023
Temat "Wojska Obrony Terytorialnej" jest zamknięty, więc napiszę w tym miejscu.
Jestem w trakcie wcielania do TSW i przyznam, że średnio to wygląda. Średnio dla ochotników, którzy chcą łączyć pracę z weekendową służbą. Problem jest już na samym początku, gdy trzeba zrobić badania. Termin badan- środek tygodnia, czas- godziny przedpołudniowe. W dodatku lekarz i psycholog są rozbici na dwa terminy. Trzeba wziąć 2 dni wolne od pracy, żeby zrobić komplet badań.
Wiem, że w niektórych Brygadach wygląda to lepiej, lekarz i psycholog jest załatwiany w weekend, albo w godzinach wieczornych. Były nawet przypadki, że szkolenie wyrównawcze było realizowane w systemie weekendowym. U mnie będzie to 7 dni ciągiem.
I to burmistrzowie miast mają się stać dowódcami bOTów..
A jak u nas...
Wiadomo...
Broń cie Panie Boze przed pomysłami, żeby burmistrz miasta był dca bOTu.
I to jeszcze z urzedu.
Żolnierze WOTu sluzby terytorialnej nie powinni dowodzic niczym wyzej niz druzyna, a szczegolnie dobrze i szczegolnie dlugo wyszkoleni co najwyzej plutonem.
Cenzus wyksztalcenia nie powinien byc specjalnie brany pod uwage, tj dca druzyny i plutonu (w stopniu podoficerskim) wystarczy jak ma mature. (nie dotyczy medykow w WOT)
My natomiast mamy oficeromianię, że niby po Legii Akademickiej student robi sie oficerem i gdzieżmutam do plebsu.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 34 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12958 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 19 Gru, 2023
Pomijając absurdalność łączenia tych funkcji, tudzież zgodność takiego rozwiązania z prawem międzynarodowym, to kto choć trochę interesował się Białorusią, ten wie, że wszystko co związane z militaryzacją społeczeństwa, ćwiczeniami rezerwy, sprzętem na ZNach itp., to jest taka chujnia, że lepiej tego nie dotykać, bo może się samo zawalić.
Oficeromania z kolei to nie jest taka zła sprawa, jeśli wyszkoli się oficera. Pomysły z epoki Kozieja, żeby z absolwenta uczelni wyższej robić kpr są jeszcze bardziej absurdalne.
Za moich czasów oficerów rezerwy kształcono na 6 mies. kursie i tam, gdzie przykładano się do szkolenia i praktyk to robiono z takiego gościa kandydata na oficera rezerwy i niczego mu nie brakowało.
Problemem była raczej sporadczyność tych szkoleń (przez lata nie brano nikogo, żeby później setki w jednym roku).
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
I to burmistrzowie miast mają się stać dowódcami bOTów..
A jak u nas...
Wiadomo...
Broń cie Panie Boze przed pomysłami, żeby burmistrz miasta był dca bOTu:
Owszem przy ch... obecnej tp tak...
Ale przykład nie jest taki "głupi" gdy się miało i ma ZSW i gdy aparat administracji publicznej nie tylko w teorii ale także w w praktyce przygotowuje się do militaryzacji....
Pomysł żeby burmistrz był z automatu dca bOT to wybacz ale ja klasyfikuję jak głupi.
Natomiast w strukturach miasta mogę sobie wyobrazić strukturę częściowo skadrowanego dowództwa i sztabu bOT, obsadzoną przez odpowiednio wykształconego oficera w stanie spoczynku (stanowisko dla wczesnoemerytowansgo oficera starszego?).
Taka miejska komórka miałaby odpowiednie zadania czasu P, poza szkoleniem również planowanie obronne, i może też kryzysowe.
Do pomyślenia.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomysł żeby burmistrz był z automatu dca bOT to wybacz ale ja klasyfikuję jak głupi.
To tylko przykład - już bardziej klarownego przykładu przygotowania do militaryzacji aparatu państwowego do "obrony powszechnej" nie znam.
A to że mówimy o przypadku państwa autorytarnego, w którym burmistrza "wybiera się"
Cóż... Pewnie nie wiesz kto jest merem Brześcia
michqq napisał/a:
Natomiast w strukturach miasta mogę sobie wyobrazić strukturę częściowo skadrowanego dowództwa i sztabu bOT, obsadzoną przez odpowiednio wykształconego oficera w stanie spoczynku .
Pomijając już to ze teoretycznie administracja samorządowa i nie tylko ma niby swe "wydziały ds. przygotowania obronnego" ale to jest lipa...
Jak pisowska mapa schronów - opublikowana niedawno...
Ty myślisz że taki białoruski burmistrz będzie faktycznie dowodził tym bOT?
On faktycznie - opowiada za administrowanie i realizacje zadań w czasie P - głównie aktualizacje listy obiektów infrastruktury istotnej z punktu widzenia państwa, kwestie ludnościowe i kadrowe (tam obowiązek meldunkowy jest nadal), oraz ew. kwestie utrzymania środków do mob. owego bOT (choć z tym ostatnim to nie wiem)
W rzeczywistości taki Brześć, Grodno czy inne miasto które będzie w strefie działań zbrojnych od razu swymi siłami podpadnie wojskom operacyjnym...
Ty myślisz że taki białoruski burmistrz będzie faktycznie dowodził tym bOT?
W Polsce za doktryną NATO istnieje podział obowiązków, cywilni burmistrze mają cywilne obowiązki w ramach HNS i CIMIC.
Dodatkowo cywilna administracja wspomagać ma tentego, fizyczne przeżycie narodu, w tym zakresie zadania z zakresu organizowania obrony cywilnej są niekiedy sprzeczne z zadaniami obrony militarnej.
Dowodzenia wojskiem nie ma co im dokładać, zwłaszcza biorąc pod uwagę potrzebę funkcjonowania ludzi pod okupacją.
Cywile mają sobie żyć i życie zorganizować.
Wojskowych przeciwnik internuje albo wręcz ostrzela.
Robienie z burmistrza wojskowego to jest strzał w kolano, to jest bramka samobójcza.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Wiek: 37 Dołączyła: 22 Maj 2024 Posty: 1 Skąd: Polska
Wysłany: Sro 22 Maj, 2024 uprawnienia w WOT
Witam,
czy ktoś z was ma jakąś wiedzę dotyczącą żołnierzy zawodowych w WOT.
Czy podoficer zawodowy prawnie może podlegać pod podoficera TSW ( który nie jest żołnierzem zawodowym ( tylko rozkazem brygadowym jest jako wz za oficera zadowego)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum