Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Następca rgppanc-7 w Wojsku Polskim
Opublikował Wiadomość
Lumen 
8


Dołączył: 29 Maj 2014
Posty: 3294
Skąd: z cywila
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

Wszystko wskazuje ze tam gdzie rgppanc-7.
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12852
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

Ja nie ronię łez. Ja się cieszę. Bo w istocie jest to wzmocnienie SZRP. Nawet w takim trybie.

Tylko chciałem zwrócić uwagę, że gazetkowi jakoś są bardzo oszczędni w komenatarzach. Albo cie cieszą bez wnikania, że kupili bez śrubki XZ-12/p albo po prostu przechodzą nad tym do porządku dziennego. Żeby przypomnieć, jedna z najważniejszych decyzji dot. uzbrojenia.


Ciekawe co by było, gdyby takiego zakupu dokonano za słusznie minionej niedawno władzy? Jakie by były komentarze?
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11565
Skąd: -)
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

manfred napisał/a:
Ja nie ronię łez. Ja się cieszę. Bo w istocie jest to wzmocnienie SZRP. Nawet w takim trybie.


W istocie nie chodzi jednak o wzmocnienie SZRP, tylko o wzmocnienie Polski jako kraju.
I dobrze rozumiesz, jak i większość ludzi tutaj, że to rozwiązanie jest akurat niecelne

Jak pokazuje praktyka - rozum wyborców jest ważniejszy niż dobro krtaju.
Gdy ministrowie ogłosza że kupują zagraniczne granatniki to wyborcy zaklaskają.
Gdy ministrowie ogłoszą że Polska uroczyście rozpoczyna program badawczo rozwojowy "Lanca Husarska" który w perspektywie iksigrek lat MUSI doprowadzić do wyprodukowania nowych granatników, to się podniesie szum.
Niestety.

Polska ma źlew rozwiązany/pomyślany ten cały system połączeń pomiędzy krajowym przemysłem militarnym a wyposażaniem sił zbrojnych.

Wojskowi decydenci zachowuja sie jak "dziecko dorwało się do stoiska z cukierkami".
Gdy tymczasem w mądrzejszych krajach samemu opracowują przepisy cukiernicze.

Programy badawczo-rozwojowe maję to do siebie że należy ich prowadzić wiele, równolegle, z założeniem że nieliczne kończą się sukcesem.
Zas z pozostałych uzyskuje się "know-how" (juz wiemy że to nie zadziała) lub tzw. "pokłosie" czyli podzespoły i rozwiązania częściowe, "do szuflady schować, użyć może kiedy indziej".

Natomiast w Polsce obowiązuje zasada jedno podejście - jeden sukces.
Tak to można uprawiać rzodkiewkę, ale nie tak się buduje innowacje.

:gent:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12852
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

Cytat:
Wskazał, że resort obrony będzie kładł duży nacisk na to, aby zakupy lokować także w polskich zakładach zbrojeniowych oraz na podpisywanie umów offsetowych po to, by móc produkować w Polsce i nie być uzależnionym od myśli technicznej zagranicznych zakładów zbrojeniowych. "W razie zagrożeń musimy się opierać na gospodarce polskiej i tym, by sprzęt mógł być remontowany u nas" - powiedział wiceminister. (Paweł Bejda)


khm, khm...

Szef MON po odprawie
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
Lumen 
8


Dołączył: 29 Maj 2014
Posty: 3294
Skąd: z cywila
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

manfred napisał/a:
Tylko chciałem zwrócić uwagę, że gazetkowi jakoś są bardzo oszczędni w komenatarzach. Albo cie cieszą bez wnikania, że kupili bez śrubki XZ-12/p albo po prostu przechodzą nad tym do porządku dziennego. Żeby przypomnieć, jedna z najważniejszych decyzji dot. uzbrojenia. ?
W porównaniu do umów na helikopterki ma to marginalne znaczenie...
Nie dlatego że granatnik są nieważne - bo są ważne.
Tyle ze jak po dostawach 2/3 C-G będzie leżało w magazynach z braku amunicji to nie bedzie to tak drenowało budżetu mon jak nr 32 wadliwe AW149 od skur...łych włochów - przyjaciół putlera...

manfred napisał/a:
Ciekawe co by było, gdyby takiego zakupu dokonano za słusznie minionej niedawno władzy? Jakie by były komentarze?
Cóż - program zakupu granatnika wielokrotnego użytku zainicjowano w 2017 - czyli de facto jest to zakup poprzedniej władzy...

Dla mnie CG dla 6 i 25, AGATu, PSK czy WOTu jest O.K.
Ale zmech i zmot winien mieć coś zupełnie innego...
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12852
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

Tak. Zwłaszcza, jakby Caracale stały, tak jak stoją u każdego co kupił. O NH 90 nie wspominając.

Eksport techniki wojskowej do Rosji 2015 - 2022
Francja - 144 mln euro
Włochy - 22,5 mln euro

bajki znowu dla naiwnych

Cytat:
Cóż - program zakupu granatnika wielokrotnego użytku zainicjowano w 2017 - czyli de facto jest to zakup poprzedniej władzy...


dobrze, że chociaż nie wina *****...
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11565
Skąd: -)
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024   

Lumen napisał/a:
Ale zmech i zmot winien mieć coś zupełnie innego...


Na początek należy wznowić produkcję Komara, i to chyba najlepiej od razu na trzy zmiany, naprawiając jego wady (ma dwie)

Tak więc: Komar-M, wrzucany w etat pojazdu.

Do rażenia celów tanich, do rażenie celów innych niż czołgi, do przykrycia martwego pola rażenia ppk.
Do wrzucenia w etat pojazdów nieopancerzonych też, a niech sobie ze dwa będa w etacie pojazdów, obok gaśnicy, trójkąta i łopaty saperskiej.

Mając na stanie pojazdów wojskowych Komara-M ze swoim zasięgiem i możliwościami, oraz (w przypadku zmechu i zmotu) działko 30mm ze swoimi zasięgami i swoimi możliwościami, należałoby się zastanowić co by spasowało do takiego kompletu tj pasowało do luk.

Moim zdaniem jest to taki ppk który byłby kompatybilny zarówno z wyrzutnią na wieży, jak i z wyrzutnią naramienną, i byłby to PPK rodzaju ciężkiego (przeciwczołgowy), ponieważ do niszczenia celów lekko opancerzonych jest 30mm działko oraz wspomniany Komar.

Zasięg tego ppk - realny praktyczny - powinien zapewne być zbliżony do realnych praktycznych zasięgów prowadzenia ognia z 30mm działka, wtedy by się te dwa narzędzia dobrze uzupełniały.

Nic nowego ani odkrywczego tu nie ma do wymyślania.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12852
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Co drugi żołnierz z Komarem, jak Egipcjanie z RPG podczas Jom Kippur. Do tego Carle Gustawy.
Komary na BTRy wystarczą.
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3622
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

A czy wiadomo, jak miałby wyglądać docelowy, wielopiętrowy system obrony ppanc.?

I jeszcze jedno: czy wiadomo, jakie ma być docelowa struktura i wyposażenie drużyny i plutonu, w zmech i lekkiej piechocie?
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6057
Skąd: z nikąd
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Drużyna zmechanizowana w WP jest mala i de facto rozbija sie w pary:
para obsługi ukm
para do obsługi rg-ppanc-7
para strzecow - jeden z kbk a drugi z kbkg

Wymiana rg-ppanc-7 na CG-M4 nic nie zmienia.
A szkoda....
Mozna było rozważyć zakup w miejsce rg-rury ciężkiej jednorazówki - przewidzianej do zwalczania czołgów. Jest kilka modeli takich granatników - o rożnym poziomie zaawansowania / ceny...

A do pozostałych zadań lekkie poręczne jednorazowki M72 oraz Komary...
Jak słusznie zauważono na BTR czy BMP każdy granatnik będzie skuteczny...

Ale są i takie które skuteczne będą na T-72 i T-90...

Gdyby zamienić "rg-rure" na jednorazówki można by zmienić model działania drużyny.
4 strzelców mogliby w zależności od potrzeb pobierać z wozu albo duże granatniki ppanc albo male / względnie mieszać....


Zakup CG trudno nazwać złym. Ale tez nie pozna powiedzieć ze jest to super rozwiązanie dla zmechu.

Stefan Fuglewicz napisał/a:
A czy wiadomo, jak miałby wyglądać docelowy, wielopiętrowy system obrony ppanc.?

M72 - CGM4 - Javelin(?) - Spike LR - ppk wybrany ramach Ottokar-Brzoza?

Stefan Fuglewicz napisał/a:
I jeszcze jedno: czy wiadomo, jakie ma być docelowa struktura i wyposażenie drużyny i plutonu, w zmech i lekkiej piechocie?
W zmechu wiadomo - bez zmian... CG w miejsce rg--panc zabiera pole manewru...

WOT - jest wspaniala dwunastka - ale w jakim kierunku to wyewoluuje - nic nie wiadomo
W aeromobilny tak samo - jest pole do zmian ale nie ma sygnałów...
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
Ditz 
5


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 555
Skąd: Polska
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Jednorazówki mają chyba taką zaletę, że można je kupować nawet nie znając docelowej struktury. W ich użyciu przeszkalanych jest większość żołnierzy, a pobierane są w zależności od potrzeb. I to na ten moment byłby to idealny zakup.

Nie chcę lobbować na rzecz konkretnych producentów, ale te kupione z półki Carle Gustavy naprawdę mnie bolą. Mamy licencję na ciężkie RGW-90, mamy licencję na RPG-75, licencja na PzF-3 oferowana nam jest od lat. Możemy całkiem sprawnie wdrożyć do produkcji Komara-2. Mieszając typy mamy praktycznie każdą głowicę jaką dysponuje CG. Wszystko produkowane w Polsce, część pieniędzy zostawałaby w kraju, byłyby podstawy do budowy własnych konstrukcji w przyszłości. Jeżeli wielorazówki są w niektórych jednostkach naprawę niezbędne, to na ten moment (przed okrzepnięciem struktur) wystarczyłoby kupić nowoczesną amunicję do RPG-7, a potem, docelowo, jakąś partię CG.

Mleko się jednak wylało. Na osłodę AU i MON powinien wreszcie zlecić opracowanie tego nieszczęsnego Komara-2 z całą paletą głowic, bo jak wykazała Ukraina, jest to broń wręcz unikatowa: jest w stanie zwalczać 90% celów, można nią strzelać z nawet ciasnych pomieszczeń, a przy tym jest niewiarygodnie lekka i poręczna, skokowo wzmacniająca możliwości ogniowe drużyny piechoty bez specjalnego obciążania żołnierzy.

Ciekawe, czy nadal problemem będzie absurdalny wymóg, aby każdy granatnik był w stanie zwalczać od frontu MBT. Albo czy ktoś nie uzna, że skoro zagraniczny podmiot X jest w stanie dostarczyć określoną liczbę granatników 1-2 lata szybciej, to można śmiało wywalić do śmieci własny projekt, mimo, że będzie miało to implikacje na następne 30 lat.
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3622
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Ano właśnie. Czyli drużyna walczy głównie ukm-em i granatnikiem - dotąd ppanc, w przyszłości uniwersalnym działem bezodrzutowym, obsługiwanymi przez 4 żołnierzy. Pozostali głownie ich osłaniają.
Żeby działać w inny sposób chyba trzeba by zostawić granatnik w wozie, i ewentualnie zabrać ze dwie jednorazówki - o ile też będą na stanie.

Co do jednorazówek - M-72 lub Komar? Na razie Komary chyba są wycofane, a ich zapas przekazany Ukrainie. Rysuje się szansa na wznowienie produkcji i powstanie ulepszonej wersji?
Poza tym - czy Komar jest lepszy, przynajmniej w jakichś obszarach? Można strzelać z pomieszczeń i pojazdów - o ile wystawi się prowadnicę na zewnątrz. Jest też lżejszy - 2 wobec 2,5-3,5 kg w zależności od wersji. Ale M-72 ma za to zwartą konstrukcję i powinien być łatwiejszy w przenoszeniu, a nowsze wersje mają większe możliwości.

No i nasuwa się kolejne pytanie - co wynika z doświadczeń z Ukrainy, gdzie używana jest broń ppanc różnych typów?

I jeszcze, choć to już inny temat, Grot miał mieć występować także w wersji rkm. Czy w planach jest jej wprowadzenie i przynajmniej w niektórych formacjach zastąpienie nią ukm w drużynie "szturmowej"? O ile pamiętam, w niektórych armiach pluton zmech ma dwa ukm, umieszczone w drużynie wsparcia.

Edit:
Ditz - czy na pewno Komar jest poreczniejszy? Dłuższy od M-72, złożona kolba wystaje w bok, granat na wierzchu - przenosząc bez pojemnika trzeba uważać, żeby w coś nie stuknąć.

239099 - "M72 - CGM4 - Javelin(?) - Spike LR - Brzoza" - no to nie wiem, czy dolne pietra są dobrze wypełnione. Javelin jest zbliżony do Spike-LR, tylko ma mniejszy zasieg (i trochę większa siłę rażenia). Ale nadal ma spora martwą strefę i jest drogi.
Jeśli jego uzupełnieniem w pododdziałach staje się CG, to wypełnia tę martwa strefę, tylko czy gwarantując wystarczającą skuteczność przeciw czołgom?
Stanie sie bronia wsparcia do zwalczania innych celów - tańszą od Javelina, ale też dość drogą - ale tylko do niespełna pół kilometra, i zastanawiam się, czy na takim dystansie będzie wystarczająca celność, zwłaszcza przeciw obiektom ruchomym. Powyżej skutecznego zasięgu CG zostanie tylko Javelin lub Spike...
Ostatnio zmieniony przez Stefan Fuglewicz Sro 06 Mar, 2024, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ditz 
5


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 555
Skąd: Polska
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Cytat:
Co do jednorazówek - M-72 lub Komar? Na razie Komary chyba są wycofane, a ich zapas przekazany Ukrainie. Rysuje się szansa na wznowienie produkcji i powstanie ulepszonej wersji?


Z tego co słyszałem, ZPS Niewiadów zgłosił MONowi gotowość do wznowienia produkcji Komara, w wersji z samolikwidatorem, głowicą tandemową oraz nowymi typami głowic (odłamkową, termobaryczną etc.). Nie wiem, czy obejmuje to dodatkowe zmiany konstrukcyjne. MON musi po prostu dać zielone światło i gwarancję zamówienia w liczbie, która uczyni taką produkcję opłacalną.

Moim zdaniem wskazany poziom detali w zakresie rozważań M72 vs Komar powinien z miejsca wykluczać zagraniczną konstrukcję. Zyski i korzyści z produkcji w Polsce są po prostu zbyt duże, aby rozbiło się to o takie szczegóły. W końcu to nie jest wybór między Irydą a F-35. Jeżeli chcemy lekki granatnik, to prawidłową ścieżką powinno być zamówienie ulepszonej wersji proponowanej przez Niewiadów oraz przedstawienie docelowych wymagań na Komara-3 i zlecenie prac B+R, z gwarancją zamówień w przypadku doprowadzenia ich do końca.

Taktyka małych kroków. Kupujemy własny sprzęt, jeśli tylko nie ustępuje zagranicznemu w kluczowych obszarach i potem dalej go rozwijamy. Natomiast co do masy i długości Komara: nie wiadomo jak wyglądałaby nowa wersja. Do dyspozycji mamy wszak dużo lepsze materiały niż w latach 80.

I jeszcze mam jedną uwagę końcową, której chyba ostatnio nie podnoszono. Przyszłością ochrony wozów pancernych będą systemy obrony aktywnej. Będą one jednak posiadały pewną wadę: liczba przenoszonych efektorów będzie ograniczona. Ataki na takie pojazdy będą więc mogły wymagać znacznego nasycenia bronią przeciwpancerną, żeby przez taką obronę się przebić. Im więcej tym lepiej. Im mniejszy i lżejszy granatnik, tym więcej można ich zabrać.
 
 
Lumen 
8


Dołączył: 29 Maj 2014
Posty: 3294
Skąd: z cywila
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Co do jednorazówek - M-72 lub Komar? Na razie Komary chyba są wycofane, a ich zapas przekazany Ukrainie.
Tak o RPG-76 w WP można zapomnięć...

Natomiast jeśli miała by być jakaś reaktywacja to potrzeba pewnych zmian - mianowicie opracowania głowicy HE-DP oraz termobarycznej. Do zrobienia mając na uwadze prace nad amunicji do rpg-7 (je opracowano takie granaty) oraz nad głowicami Warmatę.
to temat mięsiecy - niż lat...


Stefan Fuglewicz napisał/a:
Poza tym - czy Komar jest lepszy, przynajmniej w jakichś obszarach? Można strzelać z pomieszczeń i pojazdów - o ile wystawi się prowadnicę na zewnątrz. Jest też lżejszy - 2 wobec 2,5-3,5 kg w zależności od wersji. Ale M-72 ma za to zwartą konstrukcję i powinien być łatwiejszy w przenoszeniu, a nowsze wersje mają większe możliwości.
Komar może wszystko co M72 a przy tym wyjdzie taniej
My zapłaciliśmy 150 mln za 10 tyś M72 - daje to cenę 15 tyś za granatnik...

Wyprodukuj RPG-76NG za 12 tyś (z VAT) i zamów 50 tyś - a zobaczysz różnice...


Stefan Fuglewicz napisał/a:
No i nasuwa się kolejne pytanie - co wynika z doświadczeń z Ukrainy, gdzie używana jest broń ppanc różnych typów?
A co ma niby wynikać wiosna 2022 to inne realia od wiosny 2023.

Stefan Fuglewicz napisał/a:
O ile pamiętam, w niektórych armiach pluton zmech ma dwa ukm, umieszczone w drużynie wsparcia.
Tak ale wówczas w drużynach nie ma ukm...
Tak owszem to tu to tam eksperymentowano z rkm czy też km zasilanymi z taśmy (Np. Minimi 5,56 czy Negev) lecz na amunicje pośrednią...
Nawet w armii radzieckiej PKM został wypchnięty przez 2 RPK-74. (
Bo jest bardziej mobilnie...

Ale jednak ukm to jest większa siła i możliwość prowadzenia intensywnego ognia
A przy tym masz identyczne taśmy co w wozie - więc logistyka na "+"

Dla mnie nie ma co zmieniać - w obronie ukm będzie nieoceniony...
Stefan Fuglewicz napisał/a:
239099 - "M72 - CGM4 - Javelin(?) - Spike LR - Brzoza" - no to nie wiem, czy dolne pietra są dobrze wypełnione. Javelin jest zbliżony do Spike-LR, tylko ma mniejszy zasieg (i trochę większa siłę rażenia). Ale nadal ma spora martwą strefę i jest drogi.
Dlatego Javelina w zmechu raczej nie zobaczymy....
Co innego WOT/ aeromobilni - tam to tak może wyglądać...

Jest pewna dziura - którą pewnie załatają na papierze - stwierdzeniem ze jest do CG amunicji którą można prowadzić ogień na 600-800 m. tym samym CG będzie "zakrywał" martwą strefę Spike.

Z tymi jednorazówkami to jet jeszcze jeden watek. Jak ma wyglądac batalionowy pluton ppanc.
Dziś mamy tam niezubrojonego Rosomaka - czyli kuriozum nr 1
Wiozącego 2 obsługi ppk spiek LR i 6 pocisków bodaj.

Z tego kuriozum można wyjść na kilka sposobów - ja przedstawie 2 rozwiązania
a) Zmienić środek transportu obsług ppk na coś bardziej adekwatnego - np. Warana - oczywiście z ZSMU do samoobrony a jeszcze lepiej uzbrojonego w GA + ppk.

A uwolnione Rosomaki przerobić na bardziej potrzebne KBWP/KBWR...

b) Rozbudować plutony ppanc zmieniając je w drużyny łowców czołgów.
Wówczas Rośki należałoby uzbroić minimium w ZSMU (najlepiej ZSMU z GA i ppk) i dopancerzyć (najlepiej jak się da)
Zwiększyć ich ilość - do 6 transporterów - dla 6 drużyn...
Każdy z transporterów przewoziłby drużynę "łowców czołgów" składająca się z
2 osobowej obsługi ppk Spike LR
2 żołnierzy pobierających granatniki jednorazowe - do zamykania martwych stref (miło by było gdyby były dostępne NLAWy)
żołnierza z granatnikiem 40mm (najlepiej RGP-40) - po co? Do osłony do miotania granatów dymnych ale i też zwykłych HE-DP

Taka drużyna mogłaby samodzielnie się przemieszczać i w dogodnym ternie organizować zasadzki ppanc.

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Jeśli jego uzupełnieniem w pododdziałach staje się CG, to wypełnia tę martwa strefę, tylko czy gwarantując wystarczającą skuteczność przeciw czołgom?
Wystarczająca skuteczność przeciwko czołgom ma obecnie
NLAW, PzF 3 w wersji iT600, całkiem możliwe RGW110 oraz Alcotan-100
ruskich wynalazków pokroju RPG-28 nie wymieniam

Do strzelania w ruchu stosuje sie celowniki które przeliczają "poprawki".

CG z uwagi na kaliber - 84mm oraz budowę nie ma szans być granatnikiem zdolnym do sforsowania frontu nawet PT-91....

Prędzej uzyskasz to z amunicji do rpg-7. Tam możesz mieć nadkalibrowy granat 110mm z prekursorem...
No ale to celnie nie poleci na 650 m
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11565
Skąd: -)
Wysłany: Sro 06 Mar, 2024   

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Poza tym - czy Komar jest lepszy, przynajmniej w jakichś obszarach?


Komar strzela amunicją nadkalibrową, więc średnica granatu NIE jest jakoś ściśle ograniczona konstrukcyjnie.

Jest więc pewien zakres manewru, w przypadku modernizowania głowicy, w tym w przypadku adaptowania (kopiowania...) niektórych rozwiązań głowić "do Komara" (konkretnie: np. kopiowanie konstrukcji nowszych granatów z systemu RPG-7 do sysemu Komar)

M72 strzela amunicją o średnicy dopasowanej do jego lufy, co oznacza że 66mm i ani więcej ani mniej się ne da.

(a niektóre głowice wymyślone do systemu RPG-7 - głównie odłamnkowe - specjalnie oferują średnicy "mniej" żeby otrzymać uzysk na zasięgu)


Cytat:
Z tego co słyszałem, ZPS Niewiadów zgłosił MONowi gotowość do wznowienia produkcji Komara, w wersji z samolikwidatorem, głowicą tandemową oraz nowymi typami głowic (odłamkową, termobaryczną etc.).


Toteż właśnie.




Lumen napisał/a:
Prędzej uzyskasz to z amunicji do rpg-7. Tam możesz mieć nadkalibrowy granat 110mm z prekursorem...
No ale to celnie nie poleci na 650 m


Zgoda.
Oczywiście - Komar jest dobrym "taki jaki jest", jest to sensowne udane połączenie cech, których nie da się za bardzo ponaciągać w żadną stronę.
- Celownik mechaniczny jest tani i prosty, ale tu akurat ma sens z powodu małego zasięgo ognia.
- Granat leci powoli i jest wrażliwy na boczne podmuchy wiatru - ale to nie jest problemem dyskwalifikującym konstrukcję - tak długo jak długo strzelamy na mały zasięg, wtedy i czas lotu jest krótki.

Gdy zrobimy modyfikacje w zakresie masy głowicy, zasięgu głowicy, to wszystko to dopasowanie zaczyna tracić swój sens. Rozłazi się. Trochę jak konstrukcja jeepa.
Działał idealnie przy swoich wadach, poprawiając cokolwiek - psuto drugie.

Komar pierwotnie miał trzy wady:
- Łatwe rykoszetowanie. Wadę poprawiono w późniejszych wariantach, nowsze granaty mają deko inny kształt.
- Brak samolikwidatora. Znowelizowany zapalnik opracowano, przetestowano, nigdy nie wprowadzono do masowej produkcji, ze względu na jej zakończenie.
- Brak możliwości "złożenia z powrotem". Otworzenie (rozłożenie) Komara naciąga sprężyny mechanizmu spustowego i granatnik należy użyć. Nie ma możliwości (Teoretycznie. Producent nie opisał i zabrania) bezpiecznego złożenia granatnika "z powrotem". Tu należy Komara dopracować.

Tyle

Cytat:
Moim zdaniem wskazany poziom detali w zakresie rozważań M72 vs Komar powinien z miejsca wykluczać zagraniczną konstrukcję. Zyski i korzyści z produkcji w Polsce są po prostu zbyt duże, aby rozbiło się to o takie szczegóły.


Zgada, a dodajmy że Komar jest (cóż... był...) konstrukcją bardzo tanią, co oznacza możliwość stosowania masowego.


P.S:
A jak kiedys pisałem półżartem, ale tez półserio:

-Średnica rury prowadzącej w Komarze to 40mm.
-Strzala się go "podramiennie" a nie naramiennie.

Hm.

Nasuwa się idea żeby (zmodyfikowane!) granaty pochodzące z systemu Komar dostosować do strzelania z 40mm granatników podlufowych.
Oczywiście wymagałoby to przekonstruowania tak i granatów jak i granatnika, jego celownika itd.
Taki granatnik musiałby zachować możliwość strzelania "normalnej" amunicji stanagowej.



Granatniki sami produkujemy i sami opracowywujemy.
Zapewne by się dało.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group