Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Katastrofa MiG-29. Pilot nie żyje
Opublikował Wiadomość
gathern 
10



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8696
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pią 06 Lip, 2018   

No oczywiście Minister ON nie jest w stanie wiedzieć o wszystkim, ale napewno jest konkretna osoba odpowiedzialna za przeglądy, pilnowanie resursów itd.

Może się skończyć prokuratorem.
_________________
Serwis o jednostkach wojskowych WP - www.jednostki-wojskowe.pl

Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.

Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy

Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
 
 
171 
2


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 83
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Panowie to jest zwykła sinusoida. Statystyki są nieubłagane. Przy wieku naszego sprzętu to była niestety kwestia czasu. Do tego dochodzi podejście do szkolenia lotniczego. Najpierw pokaziki a jak będzie czas to młodzież.
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Cytat:
To może być wina obecnej ekipy, ale może też być poprzedniej. A najpewniej jest to wina tego kto odpowiada za zamówienia i kontrole tego prochu.

Wiem że byście tak chcieli: imię i nazwisko. Ale tak się nie da.
Każda rzecz w wojsku to wynik współdziałania wielu osób, które często w związku z nieobecnością są zastępowane przez kolejne osoby.
I załóżmy że ktoś ma w KOS wpisane:
- obsługa urządzeń w tym i katapulty.
Ale jego przełożony jak zobaczycie też będzie miał coś podobnego tylko uogólnionego wpisanego, a kolejny przełożony nadzór nad tym, a kolejny przełożony nadzór nad wszystkim, do tego będą komórki szczebli równoległych które w swoich obowiązkach też będą miały wymienione rzeczy zbieżne z tym.
Do tego ta osoba na samym dole była wiele razy zastępowana przez wiele innych osób. One też mogły dołożyć swoje zaniedbania.
Już mamy z 15 osób.
Ale to początek.
Odpowiedzialny technik i jego przełożeni załóżmy że napisali pismo, że potrzeba dokonać takich i takich obsług i wymaga to takich a takich materiałów. WOG albo odpowiednik w danej działce, pismo olał, zignorował, odbił - zabrakło pieniędzy.
Mamy już z 30 osób odpowiedzialnych.
A to wcale nie koniec.
Dalej jest kwestia ogólna sprawności wieloletniego sprzętu, być może w lewo i prawo idą meldunki że coś powinno być wycofane, a w drugą stronę idą zadania do wykonania a meldunki są ignorowane. Tam też są winni.
Dalej mamy pilotów którym także zależy na tym żeby latać. I też nacisk z ich strony jest prawdopodobny. I tak się to wszystko rozmywa i rozmywa.
Na końcu i tak wyjdzie że z przyczyn obiektywnych winnego nie ma. Można co najwyżej na sztukę skazać półwinnego albo niewinnego.
Taki mamy system współzależności i rozmycia odpowiedzialności że tu nie sposób dotrzeć do obiektywnej prawdy.
Do obiektywnej prawdy da się dotrzeć jak jakiś gość zwija 50 zł z blatu i nagrywa to kamera. Ale skazać to już niekoniecznie się da.
 
 
Riczard 
6
Riczard



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 1825
Skąd: JW ****
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Kiedy w końcu zlikwidują te WOGi??
_________________
U-3®
WSZYSCY POLACY TO JEDNA RODZINA!
:polska:
 
 
gathern 
10



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8696
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

thikim zgoda, że w tej sprawie jest pewien łańcuch decyzyjny, ale w tym łańcuchu ktoś właśnie dał ciała.

Bo jeśli technik zgłasza że należy wymienić proch i to zameldował, to ma "podkładkę" że zameldował, nie wiem jaka jest procedura "zgody" na dopuszczenie samolotu do lotu, ale jeśli technik takiej nie wydaje to zdaje się że nie jest tu wina technika.

Natomiast jeśli technik ma takie "narzędzie" w ręku i wydał zgodę na lot będąc świadomym że samolot ma wadę (przeterminowany proch w fotelu), to technik się pod tym podpisując ponosi odpowiedzialność i to technik powinien iść siedzieć.
_________________
Serwis o jednostkach wojskowych WP - www.jednostki-wojskowe.pl

Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.

Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy

Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
 
 
MDS 
7


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2760
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Thikim - chyba komplikujesz zbytnio. Ktoś dopuszcza albo nie coś do eksploatacji. Podpisał - albo nie. Jezeli nie podpisał dopuszczenia, a dopuścił jego przełożony...też sprawa jasna. Gdzieś ostatnio na forum napisałem , że armia to nie towarzystwo wzajemnej adoracji.Albo niektóre lenie poczują bat na grzbiecie, albo kraty.
 
 
po 
5


Wiek: 39
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 425
Skąd: daleko
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Jestem cywilem ale z tego co wiem lotnictwem nie zajmują się WOGi ale Bazy Lotnicze.
" Większe przetargi" odnoszące się techniki lotniczej zajmuje się 3 baza z kutna via Szefostwo Techniki Lotniczej IWsp.SZ.
Technik nie zajmuje resursami tylko Sekcja SIL w Bazie. Technik nie zleca sobie sam prac obsługowych, nie pilnuje stricte ograniczeń wynikających z resursów godzinowych czy czasowych to sekcja SIL przez Samantę.
 
 
gathern 
10



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8696
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

po napisał/a:
Jestem cywilem ale z tego co wiem lotnictwem nie zajmują się WOGi ale Bazy Lotnicze.
" Większe przetargi" odnoszące się techniki lotniczej zajmuje się 3 baza z kutna via Szefostwo Techniki Lotniczej IWsp.SZ.
Technik nie zajmuje resursami tylko Sekcja SIL w Bazie. Technik nie zleca sobie sam prac obsługowych, nie pilnuje stricte ograniczeń wynikających z resursów godzinowych czy czasowych to sekcja SIL przez Samantę.



W Kutnie jest tylko Skład Kutno, podległy pod 3.RBLog w Krakowie.

Pytanie powinno być raczej czy W OGÓLE są normy i terminy wymiany na proch w fotelach ?
_________________
Serwis o jednostkach wojskowych WP - www.jednostki-wojskowe.pl

Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.

Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy

Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
 
 
po 
5


Wiek: 39
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 425
Skąd: daleko
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Dokladniej WTL KUTNO.
Pewnie są terminy na proch. Na początku lat 2000 latał An-2 miedzy minskiem, swidwinem, miroslawcem z pironabojami do K36. W jednej bazie sie konczyly loty, wyjmowanie pironaboi i lot An do drugiej bazy.

Kazdy podzespół może mięć papier, resurs a moze byc wadliwy,....
 
 
Unkas 
6


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1460
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Wszystko do gdybanie.
Równie dobrze może okazać się, że fotel był sprawny a niski pułap + nieodpowiedni kąt (w stosunku do ziemi ułożenie samolotu zbyt płaskie? Ostry kąt?... no nie wiem jak to nazwać) spowodowało, że po prostu spadochron nie zdążył się otworzyć.
 
 
Wojciech Łabuć 
6
Leperchaun


Pomógł: 3 razy
Wiek: 48
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 1699
Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Thikim nie zgadzę się tak do końca z tym rozmyciem winy. I podam na przykładzie mojego ojca, który był dawno dawno temu kierownikiem stacji diagnostycznej w pewnej jednostce. Jeszcze za czasów PRLu. Zabrał dowód rejestracyjny, bo Jelcz nie przeszedł przeglądu m.in. ze względu na wadę zaczepu do przyczepy. A Jelcz miał wyjechać w trasę i to z przyczepą. Nie powiem już dokłądnie, kto rozkazał oddać dowód, ponieważ nie jestem pewien czy to był szef sztabu jednostki czy szef służby samochodowej jednak rozkaz padł. Dowód został wydany a niestety w trakcie podróży przyczepa "wyczepiła się". Tylko na szczęscie nikt nie zginał ani nie został ranny. WSW (było kiedyś coś takiego) zjawiło się u ojca i od razu chcieli jego w to wrobić ale on w karcie pojazdu wpisał "Pojazd niesprawny. Lista usterek. Dowód wydano na polecenie ...." i to było podbite. Rozmywanie odpowiedzialności zaczeło się powyżej ;p

Technik/diagnosta/kierowca muszą jasno określać co jest niesprawne, itp itd aby nie stać się kozłami ofiarnymi. Jeśli na tym szczeblu ktoś zawala sprawę i nie pilnuje sprawności technicznej i prawidłowej eksploatacji to jest winny. Jesli ktoś ze szczebla wyższego wymusi nieprawidłową eksploatację to i tak na tym szczeblu bezpośrednio odpowiadającym za sprzęt dla własnego bezpieczeństwa trzeba mieć porządek w papierach. Czasy mogą się zmieniać ale uniwersalnym pozostanie to, żę winni są niskich szczeblach a rozmywa się powyżej na szczeblach, które zazwyczaj są odpowiedzialne za zaniedbania i ch tolerowanie. Ryba psuje się od głowy. W dodatku pewne kwestie są uniwersalne nie tylko w wojsku ale i poza nim - jeśli jesteś tym małym trybikiem na dole aparatu i ktoś każe Ci "pudrować" rzeczywistość poproś miłośnika pudrowania o "poświadczenie" polecenia/rozkazu. Czasem pan ze szczebla powyżej z uwagi na to, że potencjalnie nie mógłby zrzucić winny niżej ruszy d.. i złaatwi to co potrzeba lub choćby puści dalej informację, że coś jeśt źle i coś musi być poprawione ale nawet jeśli nie to przynajmniej technik czy kto tam ma coś na swoją obronę. Szczególnie w krytycznych kwestiach. Nie zdobywa się w ten sposób popularności ale tak długo jak robi się dobrze robotę i sprzęt działą to zazwyczaj wyższy szczebel pogodzi sięz tym, bo ktoś musi jednak ten sprzęt utrzymać na chodzie i znać się na sprzęcie. Na niskim szczeblu przynajmniej nie ma politycznego ryzyka, że jak się powie "król jest nagi" to się wylatuje z roboty za pesymizm i niezrozumienie polityki.

Pisząc to doszedłam do niepokojącego wniosku. Mamy wiele wątków, gdzie dyskutujemy o unowocześnianu sprzętu ale... tak naprawdę to najpierw powinien nastąpić koniec "rozmywania". Jesli coś złego się stało to powinno to być wyjaśnione, w określonym stopniu wyjaśnienie powinno być upublicznione a winni ukarani. Szczególnie z szczebli najbardziej "rozmywających się". Tak jak choćby niedawno miało to miejsce w US Navy. Niestety u nas jest odwrotnie i to od dawna. W sumie ktokolwiek jest przy władzy to nikt tego nie zmienił bo to wygodne dla tych na górze. Jak to się zmieni to i reszta zacznie się sama prostować. Tyle tematem winy czy jej rozmywania się.

A w temacie rozbicia się MiGa to chyba jeszcze musimy trochę poczekać aby formułować zarzuty i wnioski. Jednak przebieg procesu badania zdarzenia i ewentualne wnioski też pozwolą na zrozumienie jaką wartość ma badanie przyczyn katastrofy. I na jak niskim szczeblu urwie się odpowiedzialność. Czasu nie da się cofnąć ale w efekcie końcowym być może uniknie się kolejnych wątków o tym, że tegoż czasu cofnąć się nia da.
 
 
Szwejk 
Vice Admin
Janusz SUTOR



Pomógł: 132 razy
Wiek: 65
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5807
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

thikim napisał/a:
Wiem że byście tak chcieli: imię i nazwisko. Ale tak się nie da.

Ależ da się! Odpowiedzialny obecnie: Mariusz Błaszczak; wcześniej: Antoni Macierewicz; jeszcze wcześniej: Tomasz Siemoniak, Bogdan Klich, itd.

Nikt nie wymaga od ministra obrony narodowej, kierującego w czasie pokoju całokształtem działalności Sił Zbrojnych, osobistego angażowania się we wszystkie sprawy dotyczące wojska. Jednakże to minister jest tym głównym ogniwem decyzyjnym i napędowym i wyłącznie w jego rękach skupiają się wszystkie nici działalności armii. Minister ma prawo, a wręcz obowiązek kierować, koordynować i nadzorować działalność osób i jednostek sobie podległych. Służy mu do tego cywilno-wojskowy aparat kierowniczy, do którego sam sobie ludzi przecież dobiera. Zatem jeśli w armii przez dłuższy czas dzieje się źle w jakiejś dziedzinie, to wina ministra, bo nie reaguje bądź problem po prostu go przerasta, a jeśli nie wie, że jest źle, to tym bardziej powinien podać się do dymisji!

PS
Nie mówię tu oczywiście o przypadkach podobnych temu opisanemu przez mojego przedmówcę, gdzie trudno byłoby bezpośrednio winić ministra... choć pośrednio, być może.
 
 
gathern 
10



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8696
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Szwejk jeśli minister otrzymuje same "dobre" meldunki, to skąd ma wiedzieć że np. brakuje części, że sprzęt się sypie ? Czy może osobiście minister ma robić "przegląd" MiG-a ?

Zawalił aparat wojskowy i to konkretni ludzie.

Chociaż ... wróc.

Obecny minister to niestety nie jest dobry minister. Bo po tym jak Inspektor MW powiedział co powiedział , to minister go wywalił za mówienie prawdy. A więc niestety jest to krótkowzroczny człowiek.
_________________
Serwis o jednostkach wojskowych WP - www.jednostki-wojskowe.pl

Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.

Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy

Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
 
 
maciejko 
8


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 3445
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

No co? Poprzedni Inspektor MW zameldował Mariuszowi, że źle się dzieje w Marynarce. I jak zareagował Mariusz?

Na odprawie kierowniczej kadry z Prezydentem Drewniak też powiedział prawdę o sytuacji w naszym lotnictwie. Co zrobił Antoni?

I Wy chcecie żeby coś się zmieniło w wojsku? Propaganda jak w PRL od najniższego szczebla dowodzenia po samą górę.
:gent:
 
 
Watelumajorze
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lip, 2018   

Jakby nie było to na pewno:
- mamy jednego oficera pilota mniej
( w któego zainwestowano czas i pieniądze, przepraszam, że tak brutalnie, bez czynnika krasnoludzkiego, rodzina itd, ale ja tu nie o tym);
- jeden samolot mniej
I to nas nie wzmacnia w żąden sposób.

Osoby odpowiedzialne za wszelkie kontrole od pironabojów po tapicerkę powinny być zatrudniane na BARDZO dobrych pieniądzach i ja jako państwowiec oraz podatnik nie żałuję na wojsko, SG i policaj; żałuję na urzędników, ale to inny temat...)
...ale coś za coś: w razie zaniedbania - absolutnie drakońskie konsekwencje, złamanie kariery, ciężkie więzienie, nie wiem.
Życzyłbym sobie, by prokuratura i sąd były totalnie ślepe ( w sensie ślepej Temidy), a prawo jednoznaczne w kwalifikacji takich zaniedbań. To tak jak z brakiem trybunału stanu dla polityków. Piekła nie ma , jakoś to będzie, damy radę. coś się wymyśli.
Zlikwidować ewentualny "dywan do zamiatania POD".


"Nie będzie mi tu jakiś zakichany Drewniak podskakiwał":
Ostatnio zmieniony przez Watelumajorze Sob 07 Lip, 2018, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group