Skoro jednak polski rolnik zamiast modlić się do Boga o to aby mu się zdrowo krowa ocieliła woli się pomodlić o to aby sąsiadowi byk zdechł to mamy to co mamy.
Mamy tu dylemat teologiczny. W katolicyźmie grzech ale już np. w hinduiźmie Wisznu odmówi ale Sziwa może spełnić ...
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Sro 09 Cze, 2021
Silmeor napisał/a:
Tytan w dresie., prawda prawdą ale w przypadku onetu 90% tej prawdy okazuje się g...o prawdą.
Ale chociaż jest te 10% procent. W przypadku Zbrojnej, jest tylko puder i cukier.
Wszyscy świetnie wyposażeni, umundurowani, dumni i zadowoleni. Świat równoległy do naszego.
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1390 Skąd: Polska
Wysłany: Sro 09 Cze, 2021
Tytan w dresie., a to w tym przypadku przyznaję sto procent racji.
_________________ Każdy normalny człowiek ma od czasu do czasu ochotę splunąć w dłonie, zatrzeć ręce, wywiesić czarną flagę na maszcie i zacząć podrzynać gardła.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6057 Skąd: z nikąd
Wysłany: Sro 09 Cze, 2021
Tytan w dresie. napisał/a:
[
Ale chociaż jest te 10% procent. W przypadku Zbrojnej, jest tylko puder i cukier.
Dziecko jesteś? Polska Zbrojna czyli dawny "Żołnierz Wolności" do oficjalny organ prasowy MON - czyli mówiąc wprost element propagandy. Propagandy które uprawia każde państwo (i każda armia)
On po to jest - by lukrować co się da...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Czw 10 Cze, 2021
239099 napisał/a:
Tytan w dresie. napisał/a:
[
Ale chociaż jest te 10% procent. W przypadku Zbrojnej, jest tylko puder i cukier.
Dziecko jesteś? Polska Zbrojna czyli dawny "Żołnierz Wolności" do oficjalny organ prasowy MON - czyli mówiąc wprost element propagandy. Propagandy które uprawia każde państwo (i każda armia)
On po to jest - by lukrować co się da...
Właśnie dlatego że nie jestem dzieckiem, napisałem to powyżej.
Skoro jednak polski rolnik zamiast modlić się do Boga o to aby mu się zdrowo krowa ocieliła woli się pomodlić o to aby sąsiadowi byk zdechł to mamy to co mamy.
Mamy tu dylemat teologiczny. W katolicyźmie grzech ale już np. w hinduiźmie Wisznu odmówi ale Sziwa może spełnić ...
Czy totam co zostaje w powietrzu, na zdjęciach strzelających MIGów 29 - to są łuski?
W internecie nie szukałem.
Nie jestem też człowiekiem od Uzbrojenia lotniczego.
Wiem tylko tyle, że kiedyś tam zmieniono w MiG-29 system odprowadzania łusek (co by móc coś podwieszać).
Dziwnie mi te łuski przelatują przed wlotem powietrza do prawego silnika. To co? Nie zassie ich? Człowieka potrafi zassać a łuski nie?
Inne SP mają łuskozbieracze.
Ale - to tylko może wyjaśnić ktoś od Uzbrojenia.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
"Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Defence24.pl podczas strzelania poligonowego samolot miał zostać trafiony nie pociskami ale łuskami z działka. Mogły to być np. łuski z działka maszyny lecącej przez uszkodzonym samolotem i prowadzącej ogień do celu naziemnego."
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Na Twoje pytanie mógłby Ci odpowiedzieć tylko Toyo. Latał na Su, latał na MiG'u.
Niestety, od dawna nie pojawia się na Forum.
Ja nie znam się na tym.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 16 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 1726 Skąd: już z ZER-u
Wysłany: Pią 11 Cze, 2021
Hmmm, mam nadzieję, że Toyo głowy mi nie urwie, ale znalazłem na innym forum wypowiedź, którą zacytuję w całości:
Cytat:
Pozwólcie, że wrzucę tu tekst jaki dałem na moim FB.
Oto on:
„Jak dowiedzieliśmy się od pilotów, przy tego rodzaju kalibrze pocisków, to cud, że nie doszło do tragedii.”
Niby dawno po świętach, a tu „cuda, cuda ogłaszają”, powiedzmy sobie wprost, lotnictwo składa się z elementów racjonalnych i jednego spoza tej grupy, czyli szczęścia, nie ma nic o cudach.
To tak na początku, żeby później był argument, że się czepiam.
„Z tego, co udało nam się dowiedzieć od pilotów, jeden z postradzieckich myśliwców ostrzelał drugi z działka kalibru 30 mm. – To jest potężne uderzenie, pilot musiał je odczuć. Gdyby pocisk tego kalibru uderzył w owiewkę kabiny, urwałby pilotowi głowę – tłumaczy nam jeden z pilotów.”
Oczywiście, bardzo ważne jest w tym przekazie, że myśliwiec jest postradziecki, innym nie zdarza się to, no i ta urwana głowa, niesamowite jaka ta broń groźna. Dodam, że postradziecki „kałach” nie urywa głowy, a jedynie robi „dziurkę wlotową” i „dziurę wylotową”, ale niech będzie, napięcie musi rosnąć. Proszę zwrócić uwagę na „potężne uderzenia”, pojawi się on jeszcze raz.
„Piloci, z którymi rozmawialiśmy, powiedzieli, że przypadki ostrzelania jednego myśliwca przez drugi, który leci z nim w parze, są niezwykle rzadkie. Uważają, że winny tej sytuacji jest podupadający system szkolenia.”
Ach ci mityczni piloci, owiani nimbem tajemniczości, ok, nie czepiam się, jeden przypadek, w dodatku bez znajomości przyczyny nie jest żadnym argumentem przemawiającym za tezą upadku systemu szkolenia. Jeżeli zawinił człowiek, czego Autorzy artykułu nie wiedzą, o czym sami piszą, to może należy dowiedzieć się, jakie czynniki miały wpływ na zaistniałą sytuację, to jednak wymaga czasu i nie będzie tak chwytliwie jak „podupadający system szkolenia”.
„Na szczęście pilot ostrzelanego MIG-a bezpiecznie wylądował. Uszkodzenia myśliwca stwierdzili dopiero technicy na ziemi.”
Ten fragment jest przykładem rzetelnej analizy dostępnych materiałów, wcześniej jest napisane, że musiał poczuć „potężne uderzenie” (a nie mówiłem, że się pojawi), zaś tu, że uszkodzenia stwierdził technik samolotu dopiero po locie. No to jak to było?
Jeżeli pilot usłyszy albo poczuje cokolwiek innego niż się spodziewa i co zna, to w poczuciu szeroko pojętej dbałości o bezpieczeństwo natychmiast zgłasza ten fakt i wraca na lotnisko, jeżeli tego nie zrobi, to znaczy, że niczego nie poczuł. Natomiast pilot strzelający, jeżeli nie widział, że strzela do drugiego samolotu, zamiast do przydzielonego celu, to znaczy, że zawinił Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej, wszak to oni badali mu między innymi wzrok.
Skoro uszkodzenie było zauważone dopiero na ziemi, to znaczy, że może to nie pocisk był przyczyną uszkodzenia, a na przykład wypadająca z wyrzutnika łuska.
„Uszkodzenie wręgi jest naruszeniem konstrukcji samolotu, a to oznacza, że nie nadaje się on już do użytku”
I co dalej? No nic, trzeba wymienić uszkodzony element, tanie to nie jest, ale sprawi, że kadłub będzie nadawał się do użytku.
Dalsza część artykułu to dostarczanie „dowodu społecznej słuszności” na tezy postawione przez Autorów, nie wiem czemu, ale jakoś mi przypominają słynne słowa, wielokrotnie wypowiedziane w mediach „Polki i Polacy, przez ostatnie osiem lat…”.
Do rzeczy, mogę się mylić, ale cóż, jestem człowiekiem i mam do tego pełne i niezbywalne prawo, poza tym bycie idealnym jest nudne. Nikt do nikogo nie strzelał, poza przydzielonym celem, zaś samo uszkodzenie było wynikiem uderzenia obcego ciała np. łuski lub rykoszetu, to jest moje zdanie i tego będę się trzymał.
Żeby nie było tak słodko, to istotnie, MiG-29 i Su-22 mają swoje lata, nie były w żaden istotny sposób modernizowane, ale samolot to nie samochód, który śmiga z przerdzewiałymi progami. W lotnictwie panuje zasada zero jedynkowa albo sprawny, albo niesprawny. Utrzymanie tych typów w stanie lotnym wymaga coraz większego zaangażowania, z wiekiem pojawiają się coraz liczniejsze i wcześniej nieznane problemy. Utrzymywanie ich w służbie przez następne lata może sprawiać, że trzeba będzie się mierzyć z coraz to nowymi wyzwaniami, przy czym na horyzoncie już widać granicę możliwości dalszej eksploatacji tych samolotów i tu nie pomogą żadne cuda, bo jak napisałem, nie ma ich w lotnictwie.
http://lotnictwo.net.pl/3...adarzycach.html
Ja też się na tym nie znam, więc komentarz z mojej strony byłby głupotą. Pogrubiłem jedynie to, co moim zdaniem wydaje się dość istotne.
_________________ Nie wierzę w niezdementowane informacje - Aleksander Michajłowicz Gorczakow
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 16 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 1726 Skąd: już z ZER-u
Wysłany: Pią 11 Cze, 2021
Na moje szczęście tego to już nie wiem, ja byłem tylko od szukania informacji i ich wstępnej weryfikacji. Od potwierdzeń i wydawania ostatecznych osądów byli już inni
_________________ Nie wierzę w niezdementowane informacje - Aleksander Michajłowicz Gorczakow
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12845 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Nie 13 Cze, 2021
Już pomijając, kto ma rację, czy Żemła z tym wspaniałym Szwertnerem, który dostał europejskiego pulitzera za reportaż o LGTB, nie mogą znaleźć prawdziwej afery np. przekrętu na parę milionów, generała obmacującego oficerki, albo pukającego główną księgową, korupcji, jak za starych, dobrych czasów, tylko jakieś latareczki, nagrody dla rodziny albo łuski spadające pilotowi na głowę?
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum