Pomógł: 3 razy Wiek: 48 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 1699 Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020
Nie Porze. W USA pojedyncze przypadki niewłąściwego policzenia głosu, błędów na niewielką skalę nie zmieniających generalnie wyniku głosowania niczego nie zmieniają odnośnie wyborów i tak to działało we wszystkich wyborach. We wszystkich zanotowano takie przypadki i zawsze podejmowano taką samą decyzję. W dodatku Porze w wypadku procesów elekcyjnych sąd odrzuca sprawy jeśli strona wnosząca sprawę nie ma dowodów. I dlatego sprawy jedna za drugą są odrzucane nawet w mocno republikańskich stanach przez sędziów o republikańskich preferencjach wybranych i zaprzysiężonych przez republikańską władzę.
Cytat:
Ja napisałem Julki, a pan Łabuć, że ja napisałem prostytutki.
Trudno dyskutować z takimi "argumentami".
Bardzo trudno dyskutować z kimś, kto nawet nie wie co pisze:
Cytat:
Te panie same sie tak traktują
Cytat:
Ale zasada Hammurabiego obowiązuje - oko za oko, ząb za ząb, dupa za pieniądze
Cytat:
Masowe skrobanki po seksparty nastolatek oddających się starcom za narkotyki (jak na Majorce)
Neil Cavuto przerywa i zdejmuje z wizji rzeczniczkę Trumpa Kayleigh McEnany. Zgadnij jaka to stacja? Od kłapania pyskiem i rzucania fake newsami dowodów nie przybyło. Nawet obóz Trumpa to wie. I popierając to, że Trump ma prawo kierować sprawy do sądu podkreśla, że trzeba mieć dowody a tych brak.
W dodatku Porze nawet tworząc teorie spiskowe to trzeba robić to z sensem. Oszukano w wyborach prezydenckich ale przy wyborach do senatu to kurła zapomnieli.
Ostatnio zmieniony przez Wojciech Łabuć Wto 10 Lis, 2020, w całości zmieniany 1 raz
Genealodzy wywodzą rodowód przodków Bidena z Polski, konkretnie od książąt Piastowskich:
Małgorzata była córką Przemysława I Noszaka, księcia cieszyńskiego, bytomskiego i siewierskiego, który był potomkiem Mieszka Plątonogiego. W 1381 roku Małgorzata wyruszyła do Anglii, towarzysząc czeskiej królewnie Annie, która wychodziła właśnie za Ryszarda II. Tam śląska księżniczka wyszła za barona Simona de Felbrigga, chorążego króla Ryszarda. Pamiątką po nich pozostał piękny nagrobek z wizerunkiem pary, w miejscowości rodowej Fellbriggów
-> -> +
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020
Tytan w dresie. napisał/a:
No to co? Wybór w określaniu sympatii, powinien być prosty.
Car jest tylko jeden
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12905 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020
Jednak ten Warszawski to jest łebski gość. Marnuje się w tej Wyborczej
Cytat:
Biden ma kłopot, z którym na pewno sobie nie poradzi. To oczekiwania świata, że trumpowski koszmar się skończył i wszystko wróci do wcześniejszej normy.
Łubudubu, niech żyje nam prezes naszego klubu...
Co za ułomni tam redagują te teksty?
Zależy gdzie i kiedy. W Donbasie nie za bardzo. Albo na Krymie. Ale tam nie ma NATO. No i gdzie i kiedy USMC miało by się konfrontować z ChALW.
Wstyd aby minister w ten sposób uspokajał (jak pokazuje znów Górski Karabach liczy się własna siła). Doceniając oczywiście amerykańskich żołnierzy. Ostatecznie to i tak oni robią mokrą zleconą robotę przez swoje elity.
manfred napisał/a:
Jednak ten Warszawski to jest łebski gość. Marnuje się w tej Wyborczej
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12905 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020
Co do Tokarczukowej, to ciężko już to wytrzymać. Prześladuje mnie. Właśnie się dowiedziałem, że w swoim najnowszym eseju ukradła mi mój avatar. Mojego Flammariona👹☠👿🤬😤😭
Cytat:
Na początek chciałabym przywołać dobrze wszystkim znaną rycinę niewiadomego autorstwa opublikowaną w 1888 r. przez francuskiego astronoma Camille’a Flammariona. Przedstawia ona wędrowca, który dotarł do granic świata i wystawiwszy głowę poza ziemską sferę, zachwyca się widokiem uporządkowanego i wielce harmonijnego kosmosu. Od dzieciństwa podziwiam ten cudownie metaforyczny obraz, który za każdym razem odkrywa przede mną nowe znaczenia i definiuje istotę ludzką zupełnie inaczej niż dobrze nam wszystkim znany nakreślony przez Leonarda wizerunek statycznego i tryumfalistycznego człowieka witruwiańskiego jako miary wszechświata i samego siebie.
Co do Tokarczukowej, to ciężko już to wytrzymać. Prześladuje mnie. Właśnie się dowiedziałem, że w swoim najnowszym eseju ukradła mi mój avatar. Mojego Flammariona👹
Co z nią zrobić
Nie jest Twój tylko wszystkich. Okazało się że Tokarczukowa ma podobny gust co Ty i to Cię szalenie martwi jak rozumiem...
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum