Panowie z tematu"Papier goni papier" zerknijcie do tematu "Absurd informatyczny" w kąciku absurdu, szczególnie na ostatnie zdanie przypisu na stronie. Tam jest wszystko wyjaśnione.
kambodia [Usunięty]
Wysłany: Wto 04 Paź, 2005 Nowa historyjka
Byłem na pewnej misji ( zgadnijcie gdzie?) a było to w 92' i oczywiście szok na styku polski sztabowiec teoretyk i niemiecki praktyk
Historia zasłyszana ale z pierwszej ręki
Zabraliśmy nasze STAR 266 - cudo techniki wojskowej (zupełnie serio) i zgodnie z polskim kwitem MPS naliczany wg normy+dodatki+papier
W paliwo zaopatrywali nas niemcy .Po jakimś czasie nasi próbują się rozliczyć z pobranego paliwa i tłumaczą ile nora , ile kilometrów , jaki samochód itp.. a na koniec pytanie naszego szejka "a co z oszczędnościami i przepałami" - tłumaczyli to z naszego na ichnie chyba ze dwie godziny >stary opiernicza tłumacza , ten się zwija jak w ukropie i dopiero wtedy wychodzi na jaw że nie winne jest tłumaczenie tylko samo pojęcie - przecież samochód pali tyle ile musi a jak pali za dużo to trza go naprawić- uświadamiał nas sierżant (?) niemiecki.Szkoda że jeszcze dziśiaj to nie dotarło do Polski.
abakus [Usunięty]
Wysłany: Sro 05 Paź, 2005
W temacie paper goni papier jeszcze mały kamyczek. Na dzien dzisiejszy w RBM- kach funkcjonują 4 ( cztery) systemy przetwarzania danych:
- ewidencja branżowa tzw. tradycyjna
- ewidencja ilościowo-wartościowa MAG-MAT
- ewidencja ilościowo-wartościowa SIGMAT RBM
- LOGIS OG
Proszę spróbować wyobrazić sobie ile idzie papieru przy realizacji podstawowych operacji materiałowych nie mówiac już o wydrukach stanowych na koniec miesiąca. Ludzie wprowadzający do wojsk kolejne gnioty tzw. systemy ewidencyjne muszą być z siebie bardzo zadowoleni.
Tylko lasów szkoda.
Jakiś szef od logistyki to zatwierdził, tylko nie przyszł mu do głowy, że można cztery w jednym, pewnie reklam telewizyjnych nie ogląda. Czasami warto.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1088 Skąd: Już inna bajka :)
Wysłany: Pon 24 Paź, 2005
Może ktoś wie czy są jakieś przepisy mówiące o obiegu dokumentacji i kto co wykonuje,podpisuje, zatwierdza. Chodzi mi czy jest jakiś dokument ( kancelaria tajna,jawna)mówiący o pracy starszych referentów w naszych JW i czy to my ,czy oni powinni biegać za podpisami swoich szefów itd ???
W każdej JW powinna funkcjonować "Instrukcja o obiegu dokumentów".
Ale nie znajdziesz tam danych kto za kim gania. Jak masz zapotrzebowanie idziesz do Szefa po akceptację /to on a nie referent decyduje co i kiedy wydac/, a po odbiór dokumentu /zatwierdzonego już przez Szefa/ do referenta. A potem realizacja to już Twoja działka. Z doświadczenia wiem, że ostatnimi czasy może to trwać /podpisy, pieczątki, urlopy, służby i inne).
Niestety tygodniowe wyprzedzenie daje najleprze efekty -nikt nie jest zaskoczony. Choc nie ze wszystkim tak sie da.
_________________ W przypadku jeśli żołnierz nie nabył mienia, należy zakreślić owalem odpowiedź NIE i przekreślić przy pomocy X odpowiedź TAK a poniżej wpisać Nie nabyłem mienia
Najpierw podpis potwierdzający wykonanie zadania określonego w skierowaniu przez kogoś w sztabie. Oficjalną drogą (przez S1 batalionu) trwa to około 3 dni. Potem rozliczeni dojazdów. Pani w sztabie popołudniu przyjmuje kwit a rano oddaje wypełniony. Potem wycieczka do głównego ksiegowego (podpułkownik), który nalicza diety ryczałty itp. Pomijam że nastawienie tego ostatniego jest takie jakby płacił conajmniej ze swojej kieszeni. Jeśli nie umiesz walczyć o swoje i nie znasz przepisów jesteś maksymalnie golony z należnych ci pieniędzy. Gdy szczęśliwy wychodzisz od głównego księgowego pozostaje jeszcze tylko zdobyć pieczątkę. Droga oficjalna znów trwa około 3 dni. Razem przy dobrych wiatrach, gdy wszyscy są obecni, i masz czas wychodzi około 2 tygodni.
Chore.
Myślę że kiedyś się zgubimy w zawiłościach procedur jakie sami sobie określamy.
Topic [Usunięty]
Wysłany: Wto 10 Sty, 2006
Pod warunkiem że w Pionie Głównego Księgowego przyjmą Cię wtedy kiedy na to czas słuzbowy Ci pozwoli. W przeciwnym wypadku możesz nachodzić się (godziny przyjęć interesantów - drzwi zamknięte, a i wtedy może się okazać że PGK jest podzielony na działy i znowu godziny).
Wszystko kręci się koło pieniędzy - nawet kosztem odwleczenia w czasie wykonania obowiązków, więc jak chcesz kasę - olej obowiązki i czekaj pod drzwiami.
Wzięte jest to z życia!!
slawcio_100 [Usunięty]
Wysłany: Pią 24 Lut, 2006 masz aryj szczęście
a co powiesz jak u mnie sztab brygady jest w innym miejscu miasta i żeby tam dojechac prywatnym autem to min trzeba 30 min?? A tam jeszcze dowiesz sie, że "panie" sa przepracowane. To co tobie zajmuje 10 min mi pół dnia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum