Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Trajektoria lotu pocisku i obsługa moździerza
Opublikował Wiadomość
protez95 
1


Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 2
Skąd: Suwałki
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2019   Trajektoria lotu pocisku i obsługa moździerza

Witam,
Mam do zrealizowania projekt symulatora moździerza LMP-2017, nie ukrywam że w tym temacie jestem zupełnie zielony i szukam informacji nakierowujących.
Aplikacja będzie służyć do jak największego odwzorowania obsługi moździerza oraz symulowania toru lotu pocisku.
Tak więc potrzebuję jak najwięcej informacji odnośnie tego całego procesu.

Jak wygląda obsługa takiego moździerza: przenoszenie, składanie, co i jak ustawia się w trakcie celowania i przyrządy które to ułatwiają, ładowanie amunicji i jak wybrać odpowiedni nabój. Napewno o czymś jeszcze zapomniałem, więc jeśli na coś jeszcze muszę zwrócić uwagę - byłbym wdzięczny za pomoc.
Co robi dowódca grupy odpowiedzialnej za moździerz? Przeprowadza wszelkie obliczenia? Czy w dzisiejszych czasach są do tego odpowiednie urządzenia?
Trajektoria lotu to już czysta matematyka i fizyka ale o wszelkie informacje też byłbym wdzięczny. Wpływ warunków atmosferycznych na tor lotu pocisku (ciśnienie, temperatura, siła i kierunek wiatru, wilgotność?, warunki ekstremalne?(opady deszczu, śniegu, gradu, burze, wichury), jak wpływa mgła na obsługę takiego moździerza?

Wiem że pytań dużo, ale jeśli dowiem się coś więcej na niektóre z pytań to i tak będę bardzo wdzięczny.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11574
Skąd: -)
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2019   

Cytat:
Witam,
Mam do zrealizowania projekt symulatora moździerza LMP-2017, nie ukrywam że w tym temacie jestem zupełnie zielony i szukam informacji nakierowujących.
Aplikacja będzie służyć do jak największego odwzorowania obsługi moździerza oraz symulowania toru lotu pocisku.


Nie rób sobie jaj, primaaprilis już minął.

Do tego potrzeba dwu ludzi, jednego który się zna na moździerzach i drugiego który się zna na komputerach, bez pracy zespołowej projekt się nie uda.
U człowieka który Ci to zlecił zapotrzebuj albo kurs uprawnień ma możdzierz (dla Ciebie) albo przydział podwładnego który ten kurs ukończył, lub przynajmniej współpracownika z kursem i odpowiednim przewidzianym czasem dla Ciebie.
I to chodzi o czas rozpisany na wiele miesięcy (bo będzie potrzebny zarówno na etapie definiowania wymagań jak i na etapie testowania tego co wykonasz)

A z ciekawości - na jakiej platformie to planujesz zrobić, jaką właściwie wizję ma zamawiający?

Bo to co mówisz to może być najrozmaiciej zrozumiane, od "moda" do jakiejś gierki (np. Fallout) do gierki typu "animacja komiksowa we flashu".
:gent:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
protez95 
1


Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 2
Skąd: Suwałki
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019   

Owszem, przydałaby mi się taka osoba, która ma doświadczenie z obsługi moździerzy, ale prawda jest taka że żeby to zaprogramować nie muszę mieć na ten temat zaawansowanej wiedzy ani specjalisty z tego kierunku. Jedyne czego potrzebuje to podstaw które opisałem i wzory które pozwolą mi obliczyć wykres toru lotu pocisku jak i wszelkie czynniki które na to wpływają (z punktu widzenia programisty nie muszę nawet ich rozumieć, bo to komputer ma mi to obliczyć)
"Gotowy" projekt będzie testowany przez specjalistę i nanoszone będą ewentualne poprawki.
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 285 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 15960
Skąd: POLSKA
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019   

Szukaj publikacji Józefa GACKA.
https://www.google.com/ur...ABF-Pn6ZR_Rr16a
http://www.ein.org.pl/sit.../2005-03-05.pdf
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
poliajnos 
3


Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 135
Skąd: stąd
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019   

Czarno widzę gdy programista zabiera się za coś, czym powinien zająć się informatyk. Ale masz, nie jestem zwierzę :
https://scholar.google.com/scholar?biw=1920&bih=953&um=1&ie=UTF-8&lr&q=related:bYWOumGGdwv0sM:scholar.google.com/
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019   

Torem lotu pocisków to się nie zajmuje ani strzelec ani obsługa moździerza tylko balistyk.
Różnica jest mniej więcej taka jak dla kierowcy i mechanika.
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019   

Pisało się namiastkę ponad 3 dekady temu. Żółwik w logo coś tam pokazywał. Nawet znoszenie z wiatrem przy małej masie pocisku i silnym wietrze...

protez95 napisał/a:
jak i wszelkie czynniki które na to wpływają

Uuu....Wszelkie...A co z przeterminowaną amunicją albo wpływem weekendowej imprezy z okazji urodzin teściowej.....

protez95 napisał/a:

(z punktu widzenia programisty nie muszę nawet ich rozumieć, bo to komputer ma mi to obliczyć)


No może dokładność liczb zmiennoprzecinkowych tutaj nie ma takiego znaczenia jak w symulowaniu ruchu elektronu (jak ktoś się uprze newtonowsko a nie schroedingerowsko..).

Zważywszy jednak na bugo-generowalność rozumieć jednak trzeba.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11574
Skąd: -)
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019   

Obawiam się że za chwilę się dowiemy że to co robisz to aplikacja elerningowa dla WOT.
Co oznaczałoby że za trenażer moździerza bierze się osoba która o moździerzach nie wie nic a trenowane TYM będzie siedemnaście brygad piechoty.
Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o życzenie "powodzenia".
g***o na wejściu ->- g***o na wyjściu.
:zly4:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
kolega 
6


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 1745
Skąd: centralna Polska
Wysłany: Nie 07 Kwi, 2019   

protez95 napisał/a:
......, ale prawda jest taka że żeby to zaprogramować nie muszę mieć na ten temat zaawansowanej wiedzy ani specjalisty z tego kierunku.


Szanowny kolego, nie musisz się znać na balistyce wewnętrznej, balistyce pośredniej czy balistyce końcowej. Nie musisz się znać na budowie pocisku, na termodynamice, mechanice przepływów czy aerodynamice. Pamiętaj tylko że to co zbudujesz będziesz sobie mógł w cztery litery w.......

Kolego, proponuję abyś zaczął może od innego podobnego modelu symulacyjnego robić. Kija i piłki golfowej. Budowa układu podobna, a i mniejsze zamieszanie wywołasz w środowisku.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11574
Skąd: -)
Wysłany: Nie 07 Kwi, 2019   

Ja się zaś boję że chodzi o to co napisałęm powyżej.
Co właściewie mamy na myśli mówiąc o "aplikacja będzie służyć do jak największego odwzorowania obsługi moździerza ".
Znaczy niby "jak".
Jakie rodzaje udawania mianowicie "się liczą".

No bo to jest tak: Konwencja filmu fabularnego nas przekonuje, że nocą nie ma problemu z widzeniem. Akcja filmu w nocy polega na tym że widać wszystko równie dobrze jak w dzień, tyle że tło jest ciemne i niebieskawe. Kupujemy to grzecznie, bo taka jest "prawda ekaranu" i nawet o tym nie myślimy, zapominamy. Tymczasem jak kto fizycznie realnie wejdzie noca do lasu choć raz, to przekonuje sie że przysłowie "ciemno choć oko wykol" jest jakbytopowiedzieć opisem boleśnie dosłowmnym.
Podobnie trochę z symulacjami na komputrze.
Można zrobić komputerowe symulatory WSZYSTKIEGO, ale tylko wtedy ja się zgodzomy na przymykanie oka na owe rózne "konwencje" w umownym komputerowym przedstawianiu rzeczywistości.
Jeżeli teraz taki symulator ma słuzyć do zabawy czy rekreacji - to fajno.
Gorzej gdy "uwierzymy", zapomnimy że to i tamto to tylko "umowna w uwierzenie" i wdrozy się idee że imitacja na ekranie daje ekwiwalent doświadczenia życiowego.

Toż i symulator nauki wspinaczki skałkowej można zrobić - myszką wybierz z menu węzłów jaki węzeł będzie na linie, myszka wybierz z menu haków i gwoździ odpowiedni hak do wbijania, dwuklikiem na rysunku ściany skalnej wskaż gdzie ma być wbity.
Można!
Ale nie można uwierzyć że klikanie myszką na menu z wyborem węzłów to da jakiś efekt szkoleniowy w zakresie praktyki wiązania tych węzłów.
:gent:

Tak więc najbardziej się boję że "kolega ma zrobic trenażer dla WOT...
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 285 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 15960
Skąd: POLSKA
Wysłany: Nie 07 Kwi, 2019   

michqq napisał/a:
Obawiam się że za chwilę się dowiemy że to co robisz to aplikacja elerningowa dla WOT.
Jeżeli trafiłeś to niepotrzebnie "spaliłeś" temat. Można było najpierw podpytać. :)
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11574
Skąd: -)
Wysłany: Nie 07 Kwi, 2019   

Obawiam się że jeżeli "trafiłem" to sprawa jest z góry przegrana, mianowicie projekt jest skazany na sukces. Symulator się stworzy, zgodnie z założeniem będzie odwzorowywał wszelkie aspekta obsługi moździerza, no bo jakże inaczej skoro tak rozkazano; następnie w oparciu o powyzszy "fakt kulturowy" że symulacja myszkowoekranowa odpowiada doświadczeniu życiowemu - obetnie się WOTOwcom godziny szkolenia moździerzowego o połowę.

A przecież elerning się powinno zrobić zupełnie inaczej, punktem wyjścia powinno być, uwagauwaga, wymyślenie w jaki sposób komputerami można wspomóc (przyspieszyć, uprościć, itepe) istniejący proces szkolenia moździerzysty.
Innymi słowy:
Tym co komputeryzujemy jest SZKOLENIE MOŹDZIERZYSTY, i kolega programmer powinien zadawać (komuś) pytania o to jak przebiega proces szkolenia moździerystów, żeby znaleść w tym procesie dobre miejsca do skomputeryzowania.
A nie że symulowac moździerz.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Nie 07 Kwi, 2019   

michqq napisał/a:
obetnie się WOTOwcom godziny szkolenia moździerzowego o połowę.


No to może należy pokazać panów z ISIS, którzy w czasie strzelania popełnili w zasadzie jeden prosty błąd. Z całej procedury w zasadzie jedna zmienna miała złą wartość. No nie stopień swobody tego układu, jak zwał tak zwał. Ot, po prostu wsadzili granat odwrotnie. To przecież jeden prosty błąd. Jeden parametr - kąt - nie jest 0 stopni a 180 i tylko tyle. Resztę zrobili bardzo dobrze. Przytargali moździerz. Amunicję. Postawili, kąt dobrali i już...

Czy taki prosty błąd, daleki od błędu programisty może mieć dramatyczne skutki?

:roll:

Podpowiadam że na filmie widać.

A na poważnie mając kilka dekad doświadczenia w programowaniu - za zaawansowanie w programowaniu uważam domenowe zrozumienie tematu, dogłębne wraz z rozwiniętą analityczną metodyką poznawania nowej domeny a nie programowanie abstrakcyjne.

A jeśli mamy do czynienia jeszcze ze szkoleniem w posługiwaniu się uzbrojeniem, to jest to sytuacja ekstremalna.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11574
Skąd: -)
Wysłany: Pon 08 Kwi, 2019   

e-learning to świetna sprawa, tylko powinien być ukierunkowany na wspomaganie komputerem procesu szkolenia moździerzysty, a nie na napisanie symulatora moździerza.

Narzędzi elerningowych jest wiele, przykładowo internet daje nowe mozliwości w zakresie tak starej pomocy dydaktycznej jaką jest... film instruktażowy. Otóż „nowe” pojawia się nie tylko jeśli chodzi o wygodę dostarczenia filmu do odbiorcy i jego możliwość oglądania kiedy chce i ile razy chce. Elearning pozwala na zrobienie filmu „z dodatkami”. Pierwsza sprawa to przerywniki w trakcie filmu, pełnące rolę „sprawdzacza czy oglądający uważa”. Robi się to w ten sposób że w pewnym momencie film się zatrzymuje i zadawane jest pytanie (trywialne) na temat tego co własnie pokazano na filmiku. Kliknąć: „A” „B” czy „C”. Pięć, cztery trzy... zła odpowiedź, nie uważałeś, przewijamy do tyłu i pokazujemy drugi raz. Po zakończeniu całego filmiku zaś można urządzić test/quiz. I też, zaliczył nie zaliczył. Nie zaliczył ogląda drugi raz od początki i tak ad mortam defecatem.

Da się oszukiwać?

Da, coby nie, natomiast i tak - jest to licząca się pomoc dydaktyczna.



Przykładowo, w zakresie moździerza lekkiego można by sobie na początek wyobrazić taki „film z dodatkami” na tematy:

1) Zestaw moździerzowy. Nie tylko sama „rura” ale szerzej - co wchodzi w skład zestawu, co jest w jakiej przegródce torby. Wyjęcie wszystkiego, pomacanie wszystkiego (pokazanie na tle ręki wyrabia wyczucie skali u oglądającego), powkładanie wszystkiego. Na quizie rozpoznawanie co jest co, pięć, cztery, trzy, nie zdałeś.

2) Budowa moździerza, z testem/quizem na koniec. Film nakręcony ze zbliżeniami, powtórzeniami, filmowanie z różnych kątów. W tym odcinku filmu powinien wystąpić gościnnie przekrój moździerza.

3) Amunicja moździerzowa, z testem/quizem na koniec. Granaty, ładunki dodatkowe, rodzaje zapalników, nakładanie ładunków dodatkowych na granat, wkręcanie zapalników. Co wolno robić a czego w żadnym razie nie wolno. Film z powtorzeniami, zbliżeniami, z rożnych kątów. W filmie powinny wystapić także przekroje granatów i zapalników.

4) Konserwacja i czyszczenie moździerza. Film z testem i quizem na koniec. Rozkładanie moździerza filmowane pod kątami takimi i siakimi, z powtórzeniami. Rozkręcane elementy pokazane na tle ręki i palców, żeby się wyrobiło poczucie skali/rozmiarów. Skręcanie moździerza z powrotem. Smarowanie, gdzie kiedy i jak. Co nie wolno, co wolno. Rozkonserwowywanie moździerza fabrycznie zakonserwowanego. Konserwowanie moździerza używanego do stanu „na magazyn”.



„Zaliczenie” filmiku powinno być warunkiem dopuszczenia do zajęć praktycznych, podczas których WOTowiec „ręcami” przyswoi sobie to co poprzednio zabaczył „oczami”, bo pamiętamy że docelowo ma nie tylko widzieć i wiedzieć ale również radzić sobie z niektórymi z tych tematów po ciemku (niewyspany, zestresowany, mokry i głodny i wszyscy dookoła chcą go zabić, od Pana Kaprala poczynając na tych (..) (...) (...) kończąc).



Lekcja szkoleniowa „fizyczna” powinna być w relacji „jeden do jeden” z filmem elearningowym, ponieważ największą efektywność wbijania w głowę się osiąga jak się odbierze „ręcami” dokładnie to samo co wcześniej się odebrało oczami. Ponadto to motywuje do oglądnięcia filmu z uwagą, jak się wie że po filmie będzie faktycznie macanie i dokładnie tego co na filmie było widziane (bez dowcipów panowie!)



W zakresie niektórych spraw chodzi o uzyskanie zrozumienia tematu, u człowieka wyuczanego, a w zakresie niektórych innych nie, i wtedy ma ucieczki od wbijania metodą: „monkey see monkey do”.

Należy zidentyfikowac który zakres wiedzy moździerzysty jest którego rodzaju i zastosować odpowiedni (do rodzaju wiedzy) sposób napełnienia głowy.

Tresura tam gdzie liczy się tresura, tłumaczenie tam gdzie potrzebne zrozumienie.



I to mam na myśli pisząc, że skomputeryzować z elearningiem należy sam proces szkolenia moździerzysty, a nie „napisać symulator moździerza”.



A do żadnego celowania, usuwania zacięć, musztry z działoczynów, użycia taktycznego tej broni - jeszcze w naszej rozmowie nie doszliśmy!



Czy naszemu szanownemu programmerowi można by powierzyć zrobienie takich filmów i skorelowanych lekcji?



No oczywiście że NIE, ponieważ nie ma on o temacie najbledszego pojęcia. Skądby miał.



Jednak bez żadnego cienia wątpliwości powierza mu się zrobienie symulatora moździerza który to symulator ma – uwagauwaga - wszelkie aspekta moździerzownictwa zasymulować.

Jest tu chłopak tak pewny swego, tylko te pare podstawowych informacji mu daj.



Temat swój zrealizuje, zostanie on przyjęty, a następnie zobaczymy fikcję w ramach której na bazie samookłamywania uznane zostanie że symulator umożliwia obcięcie godzin szkoleniowych, no skoro tak wiernie odzwierciedliłbył obsługę moździerza.



Rozkaz wykonany, elearning miał być, elearning jest, sztuka jest sztuka.



No more comments.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Nie 14 Kwi, 2019   

michqq napisał/a:

I to mam na myśli pisząc, że skomputeryzować z elearningiem należy sam proces szkolenia moździerzysty, a nie „napisać symulator moździerza”.


Racja, ciekawy pomysł. Przygotowanie poprzez e-learning.

michqq napisał/a:

Jednak bez żadnego cienia wątpliwości powierza mu się zrobienie symulatora moździerza który to symulator ma – uwagauwaga - wszelkie aspekta moździerzownictwa zasymulować.

Lepiej już napisać symulator teściowej. Nagrywamy próbki mp3 a potem puszczamy w pętli z zadaną głośnością lub częstotliwością a nawet współbieżnie....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group