Wróciłem po 7 miesiącach (...) nie ma kto mi sporządzić protokołu powypadkowego.
Czy ja dobrze rozumiem? - wypadek zdarzył się 7 miesięcy temu i nadal nie został sporządzony protokół powypadkowy? A powinno być tak:
1) o wypadku poszkodowany żołnierz melduje swojemu przełożonemu - niezwłocznie,
2) przełożony składa pisemny meldunek dowódcy JW - po powzięciu wiadomości o wypadku,
3) dowódca JW powołuje komisję powypadkową - niezwłocznie,
4) komisja powypadkowa sporządza protokół powypadkowy - w terminie do 14 dni od dnia jej powołania,
5) dowódca JW zapoznaje się z protokołem powypadkowym - niezwłocznie po jego sporządzeniu,
6) dowódca JW podpisuje protokół powypadkowy - w termini 5 dniu od dnia przedstawienia mu go,
7) jeden egzemplarz protokołu powypadkowego doręcza się poszkodowanemu żołnierzowi,
8) poszkodowany żołnierz może wnieść na piśmie zastrzeżenia do ustaleń zawartych w protokole powypadkowym - w terminie 7 dni od dnia doręczenia mu protokołu,
9) dowódca JW przekazuje jeden egzamplarz protokołu powypadkowego właściwemu szefowi WSzW celem wszczęcia postępowania odszkodowawczego - niezwłocznie po upływie terminu, o którym mowa w pkt 8,
10) po otrzymaniu protokołu powypadkowego Szef WSzW wszczyna z urzędu postępowanie odszkodowawcze,
11) szef WSzW ustala, czy wypadek pozostaje w związku ze służbą wojskową; jeśli tak, to kieruje poszkodowanego żołnierza, za pośrednictwem dowódcy JW, do WKL w celu orzeczenia, czy uszczerbek na zdrowiu powstał w wyniku danego wypadku, a także, jaki jest procentowy stopień tego uszczerbku - nie wcześniej, niż po 6 miesiącach od dnia wypadku (a nie od dnia zakończenia leczenia!),
12) szef WSzW wydaje decyzję w sprawie prawa do odszkodowania - najpóźniej w ciągu 14 dni od dnia zgromadzenia wszystkich niezbędnych dokumentów,
13) decyzję odszkodowawczą szef WSzW doręcza poszkodowanemu żołnierzowi (także dowódcy JW) - niezwłocznie po jej wydaniu,
14) wypłata odszkodowania - w terminie 14 dni od dnia wydania decyzji odszkodowawczej.
Jak widzisz, terminy postępowania powypadkowego i odszkodowawczego są dość jasno określone. Jeśli rzeczywiście do dziś nie sporządzono nawet protokołu powypadkowego, to dowódca tej JW albo nie wie co do niego należy, albo po prostu ma swoich żołnierzy w d...
Załączam rozporządzenie, w którym znajdziesz wszystko to, co napisałem wyżej, a dodatkowo - ustawę na podstawie której to rozporządzenie zostało wydane.
PS
Widzę -=Alex=-, że nasze posty zbiegły się w czasie. Ale nie będę już usuwał swojego, od nadmiaru wiedzy głowa raczej nie boli.
Mam pytanie odnośnie sprawy z tematu. Do dnia dzisiejszego w mojej sprawie działo się tylko tyle że pani z bhp spisała moje zeznania jakoś koło 14 października. Przypominam wypadek miałem 4 lutego 2019 do pracy wróciłem 12 września 2019 nie otrzymałem żadnego dokumentu oprócz skierowania na rwkl o przydatność do służby za którym chodziłem i się prosiłem. Nie otrzymałem do dnia dzisiejszego zwrotu wypłaty za l4 a mijają 2 miesiące od momentu powrotu do pracy a 10 MIESIĘCY OD WYPADKU! Co mogę zrobić w tej sprawie? Bo zaczyna się robic to męczące? Czy radca prawny w jw będzie w stanie mi pomóc czy splawi jak reszta?
A czy jest w stanie mi ktoś doradzić co zrobić? Gdzie dzwonić w takiej sytuacji? Bo w zasadzie od marca dostaje mniejsza wypłatę nawet teraz w listopadzie a do pracy wróciłem we wrześniu. Mając wypadek w pracy to chyba trochę żart.
Przeglądałem rozkazy personalne i komisja została powołana przez dowódcę jakoś na przełomie lutego\marca. A kwity do wszw dalej nienzpstaloly wysłane. Rozmawiałem teraz z gościem od bhp mówi że tydzień temu przekazał je szefowi sztabu a ten mu je oddał i kazał czekać na polecenia. Jest trochę cyrk na kulach. Skoro w rozporządzeniu są jasno podane terminy a oni mają na to wyje.... to coś musi dać się z tym zrobić...?
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1390 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 05 Lis, 2019
Wróciłeś do służby we wrześniu, a do tej pory uposażenie masz zmniejszone o 20%? Dobrze zrozumiałem?
_________________ Każdy normalny człowiek ma od czasu do czasu ochotę splunąć w dłonie, zatrzeć ręce, wywiesić czarną flagę na maszcie i zacząć podrzynać gardła.
Dokładnie tak. Niby tłumacza to tym że na początku nie mogli odciągnąć mi bo w lutym dostałem normalna wypłatę a od 4 poszedłem na l4 i niby dla tego.. Szczerze to przestem doszukiwać się tu jakiegoś sensu. Bo człowiek robi prywatnie operacje stara się wrócić jak najszybciej do pracy a tu wszyscy mają Cie w dupe jeden odysla do drugiego i tworzy się jakieś błędne koło. Szef sztabu oczywiście nietykalny i nic nikt nie zrobi.,
W sprawie proszę napisać oficjalny meldunek do dowódcy jednostki wojskowej wnosząc o niezwłoczne załatwienie sprawy oraz wydanie decyzji w przedmiocie odmowy wypłaty uposażenia za okres od ....... do ......., która to niezdolność do służby pozostawała w związku z wypadkiem w służbie.
_________________ EGIDA Kancelaria Radcy Prawnego
Robert Kłosiński
Numer wpisu OIRP w Olsztynie (OL-1848)
Może mój przypadek ci pomoże jak ugryźć normalnie temat.
1. Pod koniec maja przystąpiłem do egzaminu z WF.
2. Na początku czerwca zauważyłem niewielkie wybrzuszenie w pępku i umówiłem się na wizytę u lekarza informując ustnie przełożonego.
3. W drugiej połowie czerwca lekarze w badaniach (palpacyjnie i USG) zdiagnozowali przepuklinę pępkową zalecając operacyjne zszycie (małe szanse na samoistne cofnięcie).
4. Na początku lipca ustaliłem termin operacji na początek września licząc jednak na samoistne cofnięcie się zmiany (wrota przepuklinowe kilka milimetrów).
5. Na początku września musiałem jednak przejść operację a po niej otrzymałem L4 na 4 tygodnie przez co potrącono mi 20%
6. Po powrocie z L4 mój przełożony napisał meldunek, który ja uzupełniłem opisem całej sytuacji z podejrzeniem, że przepuklina jest efektem nadmiernego i gwałtownego wzrostu ciśnienia w jamie brzusznej w wyniku energicznego wykonywania brzuszków podczas egzaminu WF
7. Na podstawie meldunku złożonego na początku października została powołana komisja powypadkowa, której dostarczyłem moje oświadczenie i inne dokumenty (badania, skierowania, wypis ze szpitala), otrzymałem odpowiedni protokół z jej prac.
8. W połowie października dokumenty zostały wysłane do WSzW, który uznał mój uraz jako powstały w związku ze służbą więc bez problemu mam dostać zwrot 20% przy najbliższej pensji.
9. Dostałem skierowanie do RWKL (rutynowe sprawdzenie stanu zdrowia po zakończeniu leczenia).
Dodam, że wszystko działo się przy wsparciu mojego Inspektora BHP i wcale nie musiałem mieć świadków jak doznałem urazu, bo nawet sam początkowo go nie zauważyłem (brak bólu i niewielki rozmiar przepukliny). Wystarczyły moje oświadczenia i dostarczone dokumenty medyczne.
W sprawie proszę napisać oficjalny meldunek do dowódcy jednostki wojskowej wnosząc o niezwłoczne załatwienie sprawy oraz wydanie decyzji w przedmiocie odmowy wypłaty uposażenia za okres od ....... do ......., która to niezdolność do służby pozostawała w związku z wypadkiem w służbie.
Taki meldunek musialby napisać moj bezpośredni przełożony? Przepraszam, ale nie bardzo wiem jak to powinno wyglądać.
Ja nadal nie otrzymałem nawet protokołu powypadkowego i już nie mam pojęcia o co w tym chodzi... Czasami brakuje sił. Jedyne w mojej sprawie co zostało zrobione to to że byłem złożyć swoje zeznania i tyle. Wypadek w lutym a mamy prawie grudzień. Nie wiem czy to się robi bardziej śmieszne czy żałosne... Każdy mnie odsyła od drzwi do drzwi. Bezpośredni przełożony rozkłada ręce bo oczywiście problem żeby ktoś zwrócił uwagę szefowi sztabu... Ciężka sprawa...
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1390 Skąd: Polska
Wysłany: Czw 28 Lis, 2019
Napisz meldunek do d-cy JW na bezczynność służby BHP.
_________________ Każdy normalny człowiek ma od czasu do czasu ochotę splunąć w dłonie, zatrzeć ręce, wywiesić czarną flagę na maszcie i zacząć podrzynać gardła.
Taki meldunek musiałby napisać moj bezpośredni przełożony? Przepraszam, ale nie bardzo wiem jak to powinno wyglądać.
Nie wiem na ile jest to jednolite w SZRP, ale w moim przypadku, tak, meldunek napisał mój bezpośredni przełożony zgodnie z wewnętrznymi procedurami. Polegało to na wypełnieniu odpowiedniego formularza, który ja uzupełniłem elektronicznie okolicznościami zdarzenia. Zresztą najlepiej udaj się do lokalnego Inspektora BHP, ja tak zrobiłem i o wszystkim się dowiedziałem. Protokół dostaniesz wtedy jak go sporządzi komisja powołana na podstawie meldunku złożonego do dowódcy. W moim przypadku również czas od urazu do napisania meldunku był odległy, aczkolwiek wykonałem odpowiednie badania medyczne co od razu stawiało sprawę w jasnym świetle. Wypadki i procedury tak szybo się nie przedawniają, na pewno masz czas, ewentualnie potrzebne będą oświadczenia świadków.
Eh, wróciłem do twojego pierwszego postu.... Nie ma inspektora bhp? I firma jeszcze istnieje To nie tylko ty masz problem
Taki meldunek musiałby napisać moj bezpośredni przełożony? Przepraszam, ale nie bardzo wiem jak to powinno wyglądać.
Nie wiem na ile jest to jednolite w SZRP, ale w moim przypadku, tak, meldunek napisał mój bezpośredni przełożony zgodnie z wewnętrznymi procedurami. Polegało to na wypełnieniu odpowiedniego formularza, który ja uzupełniłem elektronicznie okolicznościami zdarzenia. Zresztą najlepiej udaj się do lokalnego Inspektora BHP, ja tak zrobiłem i o wszystkim się dowiedziałem. Protokół dostaniesz wtedy jak go sporządzi komisja powołana na podstawie meldunku złożonego do dowódcy. W moim przypadku również czas od urazu do napisania meldunku był odległy, aczkolwiek wykonałem odpowiednie badania medyczne co od razu stawiało sprawę w jasnym świetle. Wypadki i procedury tak szybo się nie przedawniają, na pewno masz czas, ewentualnie potrzebne będą oświadczenia świadków.
Eh, wróciłem do twojego pierwszego postu.... Nie ma inspektora bhp? I firma jeszcze istnieje To nie tylko ty masz problem
Znaleźli Inspektora wśród szeregowych. Gość średnio ogarnia o co chodzi. Jedyne co mi powiedział to to że on przekazał dokumenty, ale co i jak to nic mi nie wiadomo. Z kim bym nie rozmawiał to każdy mówi że wygląda to w miarę sprawnie a tutaj zaraz minie rok czasu a moje dokumenty leżą nadal albo u bhp albo u szefa sztabu. To trochę parodia skoro przełożeni nie trzymaja się rozporządzenia? Coś jest nie halo. Tylko to takie kopanie się z koniem bo wszyscy eiemy jak w większości ludzie ze sztabu patrzą na szeregowych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
REGULAMIN i FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
Galeria
Download
To nie tylko ty masz problem 
