[Commander97]

Dobry Wszystkim!

Na początek kilka suchych informacji o mnie.
Studiuję Wojskoznawstwo, w przyszłym roku kończę magisterkę.
Trzy lata temu brałem udział w pierwszej edycji Legii Akademickiej.
Obecnie w stopniu Kaprala dowodzę sekcją w jednostce WOT i nie raz angażuję się poza wymaganymi 2 dniami w miesiącu

No i tu przejdę do meritum.

Od zawsze marzyła mi się zawodowa służba wojskowa. W czasie studiów pojawiło się LA, postanowiłem, że spróbuję i „liznę” wojskowego rzemiosła. Wtedy odkryłem, że to jest to co chcę robić w życiu, więc na czas studiów wstąpiłem do WOT by zdobywać doświadczenie i praktykę. Obecnie kiedy zbliżam się do końca studenckiej drogi pomyślałem o Kursie Przeszkolenia Kadry Rezerwy dla Oficerów. Nadmienię, że chciałbym aplikować i służyć w jednostce zmechanizowanej, marzenie to 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana.

No i tu przechodzę do głównego pytania. Według Was doświadczonych, jaka droga do służby zawodowej jest bardziej możliwa?

1. Starać się do służby zawodowej jako kapral po LA i z dwu letnim stażem dowódcy sekcji/drużyny w WOT.
2. Starać się do służby jak ppor. po kursie rezerwy, z doświadczeniami ze służby w WOT i po LA.

Nie powiem z kaprali po LA jest kręcona beka (w pewnej części się z nią zgadzam), a duża część zawodowych żołnierzy Nas po prostu nienawidzi. No i podobno strasznie trudno się dostać do zawodowej po tym „kursie”.

Co sądzicie? Liczę na cenne rady i ewentualne podpowiedzi ^^

[michqq]

[ArturO]

LA rozpoczęła się w 2018 roku (na wakacje), ale kolega był już trzy lata temu.

Odpuść sobie służbę zawodową jako kapral po LA bo szkoda mi tych żołnierzy, którymi będziesz dowodził. Idź na studium oficerskie, KPKR są dla ludzi z doświadczeniem i moim zdaniem formalnie powinny być tylko dla nich przeznaczone. Powinno się określić minimalny czas służby dla KPKR, aby nie było sytuacji, że ktoś bez doświadczenia robi ppor. i stara się dowodzić plutonem. No ale idealizm swoje, a rzeczywistość swoje.

[Commander97]